Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jjgmd

Myslicie ze ktos zechce domatorke?

Polecane posty

Gość 1234567898765432456
Takie życie musi być strasznie nudne. Co wy robicie całymi dniami w domu? Oglądacie durne seriale i gotujecie sobie obiad? Wyjątkowo rozwijające - cóż, skoro czyjąś jedyną ambicją jest bycie dobrą żonką i czekanie na męża z obiadkiem;) A tak, pewnie macie zainteresowania - niech zgadtne - czytanie? :D Zmierzch czy inny, łatwy bestseller? :D Niestety, jesteście nudne - nie macie żadnych doświadczeń, nie macie żadnych zainteresowań, nie ma z wami o czym porozmawiać. Smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeleisa
a g n i e s z k a _ tak, to moja buzia jesli chodzi o seks ja tez lubie i jakos moj facet nie narzeka sam nie moze wyjsc z podziwu, ale tutaj fakt, dobralismy sie idealnie podobno dzisiaj zerwalas z chlopakiem bo nie wiedzial czy cie kocha czy nie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567898765432456
Muszą zając się czymś w swoim ekscytującym życiu, czyli czas na umycie podłogi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orion in space
wreszcie domatorki...Ja juz mam dosyc rozrywek i chetniej siedze w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeleisa
no to zerwalas albo nie zerwalas... jak to jest ze zerwalas a czekasz na decyzje w poniedzialek? jak sie zrywa to juz do konca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzxcvbnmm
ja tez jestem domatorką ale glownie z tego wzgledu ze jestem chorobiliwie niesmiala i towarzystwo ludzi mnie męczy w sumie.. ale lubie wyjsc, nawet samej powloczyc sie po miescie, jezdze jak mam czas i kase sama pozwiedzac obce miasta.. siedze w domu wieczorami jednak bo z jednej strony jestem zbyt zmeczona by wychodzic gdzies, po drugie spotkania z ludzmi mnie meczą.. wiec jestem domatorką z przymusu w lasciwie.. i oczywiscie uwazam ze ktos kto cale dnie przesiaduje w domu jendak marnuje zycie i mysle ze trzeba jednak troche zmieniac otoczenie.. niekoniecznie musza to byc imprezy ale chociazby spacer czy cos.. aaa.. i jeszcze jedno - jestem sama bo w przeciwienstwie do tego co tu na kafe probujecie sobie wmowic wieksozsc ludzi w realu ucieka gdzie pieprz rosnie od takich nudziar..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meeleisa no to zerwalas albo nie zerwalas... jak to jest ze zerwalas a czekasz na decyzje w poniedzialek? jak sie zrywa to juz do konca zycia. no jak to jak? nie wiesz? czeka na przeprosiny i pogodzenie się. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj podjelam decyzje sama w swojej glowie i mu o tym powiedzialam ze musimy pogadac ale zobaczymy sie dopiero w poniedzialek i mu to powiem nie chce mu tego mowic przez telefon a narazie nie mamy mozliwosci sie zobaczyc, dlatego czekam do poenidzialku kpw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salcia1111111111
Okej, każdy żyje tak jak lubi - ale dlaczego tyle w was złości i zawiści? Czy każda dziewczyna, która nie lubi przesiadywać całymi dniami w domu, to lampucera z tipsami, latająca od imprezy do imprezy? Skoro tak bardzo lubie swoje życie w samotności, bez znajomych i bez dodatkowych rozrywek, to skąd ta złość i wyzwiska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu nikt nie napisal ze my nie mamy znajomych i siedzimy w domu przed m jak milosc :( ja nie wiem czy do konca jestem domatorka, ale twierdze ze nie lubie cotygodniowych imprez ale nikogo nie nazwalam lampucera :o ale w moim wieku, 21lat zazwyczaj sie baluje co weekend ale ja jakos nie mam na to ochoty wole sie spotkac z kolezankami, kupic winko jakies ciasta i obejrzec fajny smieszny film albo posiedziec i sie posmiac i pogadac po prostu, albo gdzies na miasto isc poszalec, ale nie na impreze gdzie zazwyczaj ludzie sa pijani, kleja sie do siebie itp. lubie chodzic na imprezy, tanczyc, ale nie za czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oijnonjo
achajajajaja skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeleisa
na bank z nim nie zerwiesz :classic_cool: on cie przeprosi i wszystko dalej bedzie pieknie ladnie:D a tutaj zakladasz topiki , na ktorych sie chwalisz ze jestes juz wolna:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zakręcona domatorka
to, że ktoś jest domatorką nie oznacza, że jest nudny i nie ma żadnych zainteresowań :O Ja również jestem domatorką, imprezy mnie nie bawią, chociaż towarzystwo ludzi uwielbiam ;) mimo wszystko całonocne imprezy, dyskoteki, piwa itd. zupełnie mnie nie bawią, wolę wieczór spędzić przy kominku czytając jakąś książkę, albo zaprosić znajomych na ciasto ;) czy jestem nudna? wątpię, mam mnóswto znajmych, bardzo różnych wiec wątpie czy jestem nudziarą ;) Mam dużo zainteresowań, owszem czytam książki, ale na pewno nie "zmierzch" czy inne badziewie, wolę sięgać po ambitniejszą literaturę np. powieści Orwella, Dostojewskiego czy Bułhakowa. Interesuję się też kinem, chodze tam co tydzień, kocham góry, należę do klubu wysokogórskiego, czasem chodzę na ściankę wspinaczkową. Kocham uczyć się języków obcych, to moja największa chyba pasja, uczę się narazie 3 - angielskiego, francuskiego i niemieckiego. Poza tym studiuję dziennie techniczny kierunek ;) A to, że wieczorami zamiast się włóczyć po klubach wolę posiedzieć pod kocykiem z kakao w jednej ręce i ksiązką w drugiej, albo zająć się typowo domowymi pracami jak np. pieczenie ciasta, gotowanie czy sprzątanie, to chyba raczej zaleta a nie wada :D I niech nikt mi też nie zarzuca że jestem zaniedbana i chodze w powyciąganym dresie. Wręcz przeciwnie - podobno niezła laska ze mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem domatorką wielką
Wręcz skrajną :) Nie lubię ludzi, połowa świata mogłaby dla mnie wybuchnąć. Ponadto jestem nadwrażliwa na bodźce, na stres, nadmiar stymulacji nie jest mi potrzebny, lubię spokój, bezpieczeństwo, stały rytm życia. Ta, co się tutaj wymądrzała, że jesteśmy nudne, po prostu nie ma podstawowej wiedzy z dziedziny psychologii i fizjologii człowieka (ludzie różnie funkcjonują, różnią się nawet chemicznie i hormonalnie ci którzy lubią wiele bodźców i aktywność od tych, którzy odwrotnie). Trzeba się umiejętnie dobrać w pary. Ja mam męża też introweryka i domatora i jesteśmy przeszczęśliwi. Mamy swój świat, od którym innym wara. Mnie jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salcia1111111111
ale tu nikt nie napisal ze my nie mamy znajomych i siedzimy w domu przed m jak milosc ja nie wiem czy do konca jestem domatorka, ale twierdze ze nie lubie cotygodniowych imprez ale nikogo nie nazwalam lampucera ale w moim wieku, 21lat zazwyczaj sie baluje co weekend ale ja jakos nie mam na to ochoty wole sie spotkac z kolezankami, kupic winko jakies ciasta i obejrzec fajny smieszny film albo posiedziec i sie posmiac i pogadac po prostu, albo gdzies na miasto isc poszalec, ale nie na impreze gdzie zazwyczaj ludzie sa pijani, kleja sie do siebie itp. lubie chodzic na imprezy, tanczyc, ale nie za czesto Przeczytałam dokładnie topik i słowa takie jak lampucera, tipsiara padały gęsto - być może bardziej od mężczyzn wyobrażających sobie, że domatorka równa się cicha, uległa i potulna. Może wyraziłam się zbyt ogólnie, ale był post od dziewczyna, ktora "szczyci się" tym, że nie lubi ludzi i od razu po uczelni idzie do domu i będzie kiedyś dobrą żonką. Ja mam 22 lata i owszem imprezowalam sporo, ale impreza imprezie nierówna. Kiedy nie mialam ochoty pic - siedzialam i rozmawialam. Twoje podejscie rozumiem - wolisz spedzac czas tak czy inaczej. Jednak jesli ktos chwali sie tym, ze nie ma znajomych to jest tutaj coś nie halo. Ja usycham w domu, mam mnostwo zajec, musze byc przynajmniej kilka razy w tygodniu w kinie, raz w teatrze czy operze - i okej. Ale moje życie nie jest ani lepsze ani gorsze od twojego - jest po prostu inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwazam
ze agnieszka nie jest szczegolnie ladna, ale tak skromnie wyrazam ta opinie, w koncu mnie nie widzi a i chlopaka zostawila na pocieszenie dodam, ze zadbana jestes ale wygladasz zwyczajnie, pospolicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ok spoko ;) nie zlinczuje cie ;) tylko ze ja nigdy nie powiedzialam ze jestem miss :o kiedys gdzies tam napisalam ze jestem najpiekniejsza na swiecie :P jestem normalna zwyczajna dziewczyna wiec spoko loko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwazam ze jest przecietna
ale ma ogromny nos, ktory ja najbardziej szpeci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwazam ze jest przecietna
ladne oczy za to, ale kiepski tusz do rzes, bardzo widoczny w zlym tego slowa znaczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzxcvbnmm
ale sory kogo to obchodzi ze agnieszka zostawila chlopaka, nie o tym jest ten topik..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzxcvbnmm
ano o tym jak wyglada - zeby wszytskie tak wygladaly ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wacław IV Waza
A g n i e s z k a -> oczka masz śliczne, ale charakter..... chyba dość cięzki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×