Dziecko mówi że widzi kogś - jak na to reagwać?

do Ciebie Elenaaaa - wchodzisz jeszcze tu na topik?? odezwij się.

>Dziekuje za odpowiedz Elena.:) Tak zagladalam czasem,ale nigdy nie bylo odpowiedzi. Kilka razy chyba ze 4 razy.Wylaczylam telewizor,a on ponownie sie wlaczyl.Dziecko sie smialo,ze nie umiem wylaczyc telewizora.Wtedy akurat powiedzialam,ze dosc juz ogladania. Dwa razy bylo tak,ze tego samego ranka i drukarka i telewizor sie same wlaczyly.Stalam i sie smialam. Pisze te ogolne sprawy,bo te bardziej osobiste to tu nie moge. Nie moge sie przelamac.Chetnie gdybys kiedys chciala na gg lub e-meil to napisze. Pozdrawiam Cie.

Witam! Mam podobny problem ze swoim 4 letnim dzieckiem. Od kilku tygodni córka mówi, że widzi kogoś w pokoju w nocy, w dzień, na placu zabaw. Mówi, że to nie jest człowiek taki normalny a jakiś dziwny bo z okropną twarzą cały we krwi. Na początku myślałam, że t po prostu wyobraźnie jednak teraz szukam jakiejś pomocy. Dziecko zaczęło się moczyć nocami, czasami w środku nocy zaczyna krzyczeć bo mówi że ten pan się nachyla nad nią i kapie na nią krew. Byliśmy już u lekarzy. Córka nawet 7 dni leżała w szpitalu jednak nikt nic nie wykrył. Neurologicznie jest zdrowa, psychicznie też Psycholog zasugerował, że to wyobraźnia albo odtwarzanie tego co dziecko widziało w TV. Nie mamy TV więc to nie może być wynikiem oglądania jakichś horrorów. Dziecko cały dzień jest ze mną, do przedszkola miało iść w tym roku ale ze wzglądu na ogromny stres odłożyliśmy tą decyzję może na przyszły rok. Co robić???

co robić? modlić się o dusze tego człowieka codzinnie, widocznie jego dusza nie opuściła ziemi i się błąda. Dzieci maja ten dar, że mają nieskalaną duszę, i one jako te istoty wrażliwe widzą duchy. Duchy poprzez kontakt, próbują cos przekazać, z reguły jest to przekaz z prośba o modlitwę. Jesli chcesz możesz iść do księdza i porozmawiać, może on mógły odprawić mszę za duszę tego człowieka? Przede wszystkim chodzi o modlitwę, módl się za tego człowieka i może naucz córeczkę zmawiać modlitwę, by odmawiała razem z tobą wieczorami.

chyba mam szósty zmysł :) zajrzałam na kafe o tej akurat godzinie i widzę "mój" stary temat w którym jakiś czas temu pisałam...

Nie modlimy się ponieważ nie jesteśmy ludźmi religijnymi. Co można robić? Może jakieś leki??

leki na duchy??? psychotropy może? nie wiem jakiej rady oczekujesz...... albo sobie jaja robisz. Leki na duchy??!!!!

nie ważne czy ty jesteś religijna, czy wierzysz w Koran czy jesteś świadkiem Jehowy czy też ateistką, to nie ma żadnego znaczenia. Uwierz w to, że życie pozagrobowe istnieje czy tego chcesz czy nie i tylko modlitwą możesz tej duszy pomóc przejść na drugą stronę. Nie wiem co jest ważniejsze w tej chwili dla ciebie, twoje dziecko, by przestało się bać i pomoc duszy tego biednego człowieka, czy to że się nie pomodlisz bo nie jesteś religijna a dziecko niech dalej się męczy, bo ty się nie pomodlisz?!

Jakie duchy? Dziecko ma omamy wzrokowe i słuchowe które są objawem pewnie jakiejś choroby. 21 wiek a wiara w gusła? Prosze o poważne wypowiedzi!

omamy wzrokowe? przecież sama pisałaś że tv nie macie, zatem skąd te obrazy niby twoje dziecko widzi? zaczynam ci współczuć i to nie są żarty

Widzi bo pewnie to choroba psychiczna!

podszyw - żegnam

Duchy?? Taaaa :D Ktoś tu za dużo sie filmów w stylu "szósty zmysł" się naoglądał i teraz bajki pierdoli ;) Poszukaj psychiatry lub psychologa ale dziecięcego bo ci dla osób dorosłych najczęściej nie mają podejścia do dzieci.

ten sie śmieje kto się śmieje ostatni! wystarczy modlitwa by pomóc i dziecku i tej duszy

Więc szukać innego lekarza?

to co robisz na topiku o duchach? jeśli w nie nie wierzysz i szukasz lekarza?

Oczywiście, że szukać innego lekarza a nie słuchać bzdur wyssanych z palca. Ani boga ani duchów nie ma a sam bóg został wymyślony przez ludzi którzy właśnie srają w portki na myśl o śmierci i muszą wierzyć, że jak serce stanie to nie koniec. Ja też miałam koleżankę co widziała duchy - 7 rok leczy się psychiatrycznie bo też widziała "duchy", rozmawiała z nimi. Leki pewnie będzie już brać do końca życia ale już nie obcuję z duchami ;) Myślę, że lekarze olewają problem i z góry uznają, że dziecko zmyśla zamiast się zastanowić czy faktycznie jest na coś chore.

to że czegoś nie widziałaś, nie oznacza, że tego nie ma....

najlepiej wytłumaczyć że nic nie ma, bo dziewczyno nigdy tego nie doświadczyłaś i twoje horyzonty zamykają sią na tym przytoczonym Szóstym zmysle.

Możemy pogadać prywatnie? Nie chce tutaj bo tu tez nie do końca normalna, lekko nawiedzona osoba siedzi. Jak masz czas to napisz aggliszcz@gmail.com Potrzebuję wsparcia NORMALNYCH osób :(

Zaraz napiszę ;)

Tylko musisz poczekać z 15 - 20 minut bo mam coś do zrobienia i jestem później wolna :)

"Nie chce tutaj bo tu tez nie do końca normalna, lekko nawiedzona osoba siedzi. " Nawiedzone to jest w tej chwili twoje dziecko przez ducha, a nie omamy wzrokowe, jakie nie mógł prawa widzieć, nie mając odbiornika tv. Przykre, że wmawiasz dziecku chorobe psychiczna i to jest straszne co ty robisz z tymi psychiatrami i psychologami :(

Hmmm, ja bym nawet nie wierzac wolala, zeby ktos nad moim dzieckiem odprawil 'gusla i zabobony', ktore nie beda ingerowac w jego uklad nerwowy, trawienny, a w szczegolnosci prace mozgu, niz ladowac dzieciaka prochami.

A ty Elena sie nie obrazaj, laska oswiecona taka, ale nie wpadla ma pomysl, by sprawdzic, czy pod właściwy adres puka, czytając chocby ostatnia stronę tematu. Nie wierzy, jej rzecz, tylko dziecka szkoda, bo wariata z niego zrobi w imie szkiełka i oka.

Proponuję wyjechać gdzieś na wczasy- pobyć aktywnie z dzieckiem- nie za dużo emocji, ale starać odwrócić jego uwagę przed snem, możliwe że zobaczyło np relację wojenną w wiadomościach co mózg niestety utrwalił i pojawia się wizja w chwilach niepokoju lub strachu. Czy dziecko budzi się w nocy również wtedy gdy śpi z wami???

BRAK tv w domu nie oznacza baraku dostępu do informacji, np czołówki gazet czy wizyta u dziadków, znajomych itp którzy odbiorniktv posiadają.

Poza tym kontakt z rówieśnikami ma zdecydowanie pozytywny skutek w sferze emocjonalnej dziecka- przemyślcie to przedszkole jeszcze raz

..mowia, ze dzieci widza zmarlych... tak jak pisała Elenaa. nie wiem ile w tym prawdy, ale wiem jak zachowuje sie moje dziecko;) czasem mam wrazenie, ze kogos widzi, usmiecha sie pokazuje palcem, czasem w puste miejsce... nie chce uchodzic na nienormalna, po prostu, kazdy wierzy w to co chce.

Przepraszam bardzo ale jaki jest sens modlenia się, kościoła skoro ktoś nie wierzy? Bo jak nie wierzy to to nie zadziała - proste i logiczne. To tak jak z tymi chrztami - chrzest wbrew woli dziecka, wbrew woli czasami rodziców ale chrzest obowiązkowo na zapas. Wiec może na zapas zafundować dziecku obrzezanie bo może zechce być Żydem albo wyjechać do Afryki a tam kobieta z łechtaczką jest nieczysta? Przykro mi bardzo ale jeśli już znałam osobę z takimi "zdolnościami" to prędzej czy później okazywało się, że ta osoba jest chora psychicznie. Jest coś takiego jak schizofrenia dziecięca, podobno trudna do zdiagnozowania głównie z powodu bagatelizowania objawów.