w czym rodzilyscie i co jest potrzebne po porodzi sn?

pewnie dla tych co juz po porodzie to glupie pytanie ale powiedzcie mi w czym rodilyscie? czy cos daja w szpitalu czy mialyscie swoje koszule? a jesli tak to dlugie czy takie za posladki? bo jesli takie krotkie to co z chodzeniem i skakaniem na pilce? wszyscy cie wtedy moga zobaczyc.a po porodzie to cie zawoza do sali czy o wlasnych silach idziesz? kiedy mozna sie przebrac i wykapac? bo tak paradowac w tym co rodzilas i spocona i brudna to malo interesujace. i co jest potrzebne po porodzie. chodzi mi o majtki , podpaski.

Rodzilam w swojej koszuli, dość długiej, do porodu podwinęłam :) Po porodzie zostaniesz odwieziona na łóżku do sali. Ja miałam zwykłe majtki, większe kupiłam i wyższe, no i podkłady. Po 2-3 dniach mogłam już używać długich podpasek.

Co do kąpieli, urodziłam ok 8.00, około 11.00 zawieźli mnie na salę, zdrzemnęłam się i o 13.00 poszłam pod prysznic.

teraz przeczytalam ze w szpitalach zabraniaja majtek bo trzeba sie wietrzyc i ten podklad to tez bez majtek, matko jak to do toalety z tym isc tym bardziej jak sa na korytarzu.

jeszcze wyczytalam ze ponoc badaja cie na sali przy innych? naprawde tak jest? to chyba strasznie krepujace i malo intymne.

moim zdaniem wygodniej jest rodzic w krotszej koszulce - ja 1 raz rodzilam w dluzszej - doradzamy -cala byla potem mokra i lepiaca sie do nog . Szpitalne koszule te za posladki sa calkiem niezle i wygodne - 2 porod mialam w takiej, bo z nerwow zapomnialam spakowac swoja:), za trzecim razem rodzilam w zwyklym nieco luzniejszym ulubionym czarnym t-shircie i bokserkach meza - bardzo wygodny zestaw - porod trwal dlugo i prawie caly spedzilam na pilce (siedzac, z glowa na lozku, sugestie poloznej o skakaniu to tylko pusty smiech mnie ogarnial :P) i dla mnie to byl idealny stroj - wygodny i niekrepujacy. Po porodzie w szpitalu tez niby nie mozna bylo majtek - ale dla mnie to jakas masakra , wiec normalnie mialam podpaske Bella (ta wielgachna ) i swoje biodrowki - na samym poczatku a potem to juz zwykle cienkie podpaski - trzeba czesto zmieniac i sie podmywac po toalecie i wtedy z gojeniem nie bedziesz miec problemow - na pewno wygodniej niz czlapac jak kaczka bez gatek z pielucha miedzy nogami:D

a do ktorego momentu porodu moglas chodzic w bokserkach?

Praktycznie przez cala pierwsza faze, az do chwili, gdy poczulam, ze zaraz oszaleje z bolu i nawrzeszczalam na meza by w koncu zrobil cos by mi dali znieczulenie :) - wtedy to polozna zasugerowala, ze juz dosc tej pilki i pora sie polozyc na badanie i oczywsicie ze znieczulenia nici, bo juz bylo rozwarcie do parcia - oczywiscie juz bez gatek:)

Miałam koszule majtki i podkład gdy mialam wywoływane skurcze bo rozwarcie mialam juz do porodu, skurcze zapisywaly sie na ktg a ja nic nie czulam. Poźniej gdy przyszli przebijać wody plodowe ściagłam majtki z pokladem i zostalam w samej koszuli (swojej przed kolano). podwinietej pod biust. Po porodzie można chodzic w majtkach ale tych specjalnych po porodowych mozna je kupic na allegro i oczywiście miec w nich podklad. Zawożą cię na łóżku do sali z dzieckiem przy sobie. Wstać trzeba zaraz bo bede musilei ci cewnik zalozyc przynajmniej tak strasza. Wykąpac mozna sie od razu ale chyba nie bedziesz miec tyle sil. Ja sie bałam bo bylam szyta. Wiec wykapalam sie na nastepny dzien o rano

u nas wymog jest ze koszula musi byc przed kolana rodzilam w swojej, po porodzie zmienilam na czytsa, mimo ze tanie byla brudna, jedynie mokra od wod przy 1 porodzie skalalam na pilcce, dlugo chodzilam, normalnie w koszuli i majtkach plus wkladka bo krwawilam (tak w sumie zaczal sie moj porod-od krwawienia) poza tym na pilce skaczesz bedac na porodowce a tam nawet nago mozesz sobie siedziec ;) nikt nie ma prawa tam wejsc nie proszony, u nas drzwi byly zamkniete i tylko polozne tam wchodzily

a po porodzie sama smigalam do swojej sali-bez problemu

dzieki dziewczyny to juz mniej wiecej mam poglad jak to wyglada:)

W moim szpitalu jeśli się poprosi to dadzą koszule szpitalne. Ja rodziłam w swojej koszuli.

Nie ubrudziła się więc nie było problemu. Na to zarzcony miałam szlafrok. Dopiero jak zaczęły się parte to musiałam zdjąć szlafrok i majtki, położyć się na łóżku i podwinąć koszulę. Miałam zwykłe bawełniane majty, takie babcine ;) Pon porodzie leżałam przez ok. dwie godziny na sali porodowej. Potem na wózku położna przewiozła mnie na salę położniczą. W związku z tym, że urodziłam o 23:40 to pierwszy prysznic wzięłam dopiero rano po śniadaniu.

evi moge ci cos powiedziec?

Kocham się w Tobie... Chcę się z Tobą umówić na kawę .. :)

haha nie, bez takiej desperacji...

są higieniczne i w razie zabrudzenia to ich nie szkoda

rodziłam we własnej koszuli nocnej,pod tyłkiem miałam własne podkłady poporodowe,ale po 15 godz zadecydowano o cesarce i wtedy otrzymałam szpitalną pidżamę ;) a po porodzie to wiadomo-podkłady poporodowe,podpaski dla kobiet po porodzie -najważniejsze,a reszta to co normalnie do szpitala...

ale to co szpital inaczej, nie lepiej ci zapytać kogoś co rodził już tam gdzie ty będziesz? Ale odpowiadam, do porodu dostałam szpitalną schludną koszulę- nic nie było w niej widać, a sięgała pod kolana, bo ja 1,6m wzrostu mam a rozmiar uniwersalny zapewne, Po porodzie położne zawiozły mnie do sali , uprzednio pomagając zmienić koszulę na czystą (moją) Do łazienki wstałam po 3 godzinach- sama. Ja miałam paczkę majtek jednorazowych, a podkłady do majtek i na łóżko były szpitalne

rzeczywiście lekarz badał mnie na sali przy innych, a raczej przy innej , bo sala była dwuosobowa, a łazienka była na sali. Jak z tym iść do łazienki? No cóż, powoli wstajesz, przytrzymujesz co trzeba i dreptasz. Wietrzenie krocza to też nic strasznego , wystarczy leżeć bez majtek (podkład na łóżku ) nakryć się samą poszewką z kołdry/koca, a zawartość poszewki skopać niżej i już wietrzenie jest