Toksyczna żona - co dalej..?

WIESZ,CO?ona powinna pójść na terapię,ma problemy z panowaniem nad mocjami,nad złością.To może być wynikiem różnych sytuacji z dzieciństwa i powiem krótko :ROZWÓD TO NAJŁATWIEJSZE WYJŚCIE,ŁATWO TEZ KOCHAĆ JAK KTOŚ JEST IDEALNY,ALE ŚLUBOWALIŚCIE SOBIE NA DOBRE I NA ZŁE I TERAZ JEST TO ZŁE a ty jako mąż powinieneś jej pomóc i iść z nią do psychologa bo takie napady złości jakie ma żona to często są objawy DEPRESJI

Ogólnie nienawidzę księżniczek i nie szanuję kolesi, którzy lubią mieć takie kobiety, bo oni sami się proszą o takie traktowanie, ale jeśli nawet nie jesteście rok po ślubie, to chyba musisz jej jeszcze dać szansę. Ślub to nie jest coś, co można tak po prostu odwołać, w końcu ślubowałeś jej do końca życia...

To przykre, naprawde. Ja jestem żona od 3 miesięcy. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła się zachowywa jak twoją żona. Radzę ci, się nie przejmuj, się nie martw. Jak robi afere, to sobie niech robi, się nie odzywaj.

dziecko tylko ucierpi na waszym zwiazku, lepiej sie rozstac ale pewnie keidy wodmo rpzstania zajrzy jej w oczy bedzie blagala i kajala sie bys zostal (brak kasy). swoja droga sam ja pewnie tak wychowales ze wszystko miala jak ta ksiezniczka pod nosem

mezczyzni zazwyczaj maja gto co cchieli, chciel;i miec piekna barbie, ksiezniczke co lubi tylko ladnie wygladac a od siebie nic nie dajae toprosze bardzo.....na anstepny raz zastanowcie sie kogo wybieracie ja bym takie omijala z daleka ale skoro wam zalezy na tym by miec piekny dodatek do siebie i swojej kasy to nie marudzcie potem, ze ejst wam tak zle. Kobiety piekne zazwyczaj leca na kase a nie na Was

To nie wina męża!!! Tylko jej samej, była jedynaczką i się utwierdziła w przekonaniu, że każdy musi ją traktowa jak księżniczkkę. Nie ma co mówi o rozwodzie, trzeba przeczeka, da jej do zrozumienia, ze nie jest najważniejsza w tym związku. powinna wspierac psychicznie męża a nie buty za 600zł kupowa!

Długo byliście razem ze sobą przed ślubem?

ale to, ze mąż jej pozwalal na wszytsko, tu tez ja przyzwyczail z emoze meic wszytsko. Po co sie wiazal z ksiezniczka? Sam sie do tego pchal!

Bo kochał!!! przeciez pisał ze przd slubrem była inna!!!

pisal tez ze przed slubem byly juz oznaki tylko je zbagatelizowal!!! sam ma to co chcial. wiadomo jakie sa ksiezniczki i piekne kobiety, puste glupie zadufane w sobie

Była inna, ale sam napisał, że coś mu "nie pasowało"... Też trochę uważam, że sam się w to wpakował...

Mi po prostu szkoda autora tekstu, bo kochająca żona tak nie postępuje z męzem! Trzymaj się chłopie!

a moze ona nie kochala? moze ona po prostu czekala do slubu a po slubie moze juz byc taką jaką w rzeczywistości jest. kasa z kobiet robi zwykle dziwki niestety. Poleciala na kase i juz

Hey, przykro bardzo,baby potrafia byc wstretne i naprawde mozna sie do nich zniechecic.Moj brat tez tak mial,ale tydz przed slubem na szczescie sie wycofal ze slubu. Wez pod uwage hormony ,zmiany n astrojowe,moim zdaniem przeczekaj do porodu i po porodzie troche,az to wszystko minie,sprobuj z nia rowniez porozmawiac,wygarnij jej wszystko tak jak tutaj.Trzymam kciuki.

poleciała na kasę?no,nie przesadzajcie,kierowca to nie żaden milioner same dzieciaki się tu chyba wypowiadają,widać,że życia nie znają, jedyny mądry dojrzały wpis,to : WEDWDWQSDQ WIESZ,CO?ona powinna pójść na terapię,ma problemy z panowaniem nad mocjami,nad złością.To może być wynikiem różnych sytuacji z dzieciństwa i powiem krótko :ROZWÓD TO NAJŁATWIEJSZE WYJŚCIE,ŁATWO TEZ KOCHAĆ JAK KTOŚ JEST IDEALNY,ALE ŚLUBOWALIŚCIE SOBIE NA DOBRE I NA ZŁE I TERAZ JEST TO ZŁE a ty jako mąż powinieneś jej pomóc i iść z nią do psychologa bo takie napady złości jakie ma żona to często są objawy DEPRESJI

kierowca Tira nei zarabia malo ale i majac do wyboru faceta krtory zarabia 800 zeta a faceta ktoray zarobi ponad 5 tysiakow to chyba roznica ogromna.

to nie zaburzenia psychiczne wymagajaxce leczenia, to wredny charakterek, ktory pokazala po slubie bo juz starac sie nie musi a w razie rozwodu nie zostanie bez kasy bo i na dziekco i na siebie alimenty moze dostac

Ten nick to Twój adres? :)

a może ona ma kogoś innego .. mąż kierowca ciężarowki , długo go nie ma w domu.....

skoro Ona jest w ciąży,to może stąd te dziwne zachowania?wiesz-hormony buzują i te sprawy.powinno się unormować.Powiedz jej szczerze,że tak dalej być nie może,niech się zastanowi nad sobą!!!a może to po prostu wredna @

Nie, to nie jest adres, nie jestem też kierowcą tira. Dużo jeżdżę, ale nie jako kierowca tira. Toteż czekam drodzy Państwo. Sam nie wiem na co..? Drzwiami łatwo trzasnąć a ja taki jestem, że jak już trzasnę, to pozamiatane. Dlatego czekam. Poczekam do rozwiązania. Kurek z kasą zostanie zamknięty (muszę o sobie TAKŻE pamiętać i zobaczymy). PZDR

No i poszło. Drzwi trzasnęły, ja z całym "moim" dobytkiem wróciłem na stare pielesze. Zastanawiam się co będzie dalej..

och.......ale chyba to dobrze

no to się nie łódź,że dostaniesz rozwód,żaden są ci go nie da,bo dziecko jest w drodze,chyba że z twojej winy,bo porzuciłeś żonę w ciąży,będziesz płacił alimenty na dziecko i na żonę

głupio zrobiłeś,żona będzie miała całe mnóstwo świadków,że ją zostawiłeś w ciąży,w sądzie jesteś przegrany

no....ale już chłop nie dał rady

Takie rzeczy to gra, trzeba grać mądrze. Co teraz powiesz w sądzie? Że zostawiłeś żonę w ciąży, po paru miesiącach po ślubie, bo była toksyczna? Wyobrażasz sobie jej płaczliwą minkę na sali sądowej? Wyjdziesz na drania i dupka, który nie sprostał rzeczywistości. Pobawił się w małżeństwo, a potem fora ze dwora. Trzeba było na razie zostać, ale wprowadzić własne reguły gry - zero przymilania się, olewanie, jasna zasada - nie dajesz nic z siebie, więc nic nie dostajesz, moja droga. No i zarządzanie kasą, bo teraz zdaje się jak ostatni frajer pozwalasz, że ona sobie nią szasta i ma wszystko w poważaniu. Czasem człowiek ma za dobrze i trzeba mu uświadomić, co może stracić. A nie od razu rozwód.

żaden facet nie użyłby tak infantylnego określenia "dzidzi" ani nie określiłby żony jako toksycznej, bo faceci nie czytają psychologicznych bzdet

Możliwe też, że przez ciąże, też chciałam to napisać. Ale wtedy ona musi jasno sobie uświadomić, że nie jest sobą i przynajmniej starać się. Taka sytuacja, w której żona chce od faceta tylko usługiwania i kasy, nie może się ostać, to na pewno. Ale ja bym nie zaczęła od rozwodu, najpierw bym spróbowała pannę wychować ;)

wydaje mi sie ze to przez ciaze ma takie zachowania:)