czy usunęlyvyscie ciążę gdyby dziecko miało zespół downa?

Ponad rok już minął a ja przeżyłam bardzo śmierć tego dziecka więc niech mi nikt nie pisze że nic nie wiem.A przeżyłam tym bardziej że byłam przygotowana na życie z nim wiedziałam już co mam robić gdzie się udać jak się urodzi jakie badania zrobić kiedy oracje serduszka nawet tylko ze pani doktor (specjalistka) która robiła echo serca mojemu dziecku jednak wydała zła diagnozę. Dała nam niepotrzebną nadzieje i uśpiła nasza czujność. A co do tego wszystkiego to nie trzeba odrazu zabijać dziecka o którym lekarze mówią ze będzie chore i brać taka odpowiedzialność na siebie .Nikt nie przewidzi dokładnie czy zespół będzie ciężki czy lekki jedynie a w razie czego gdyby było bardzo źle są odpowiednie ośrodki co zamują się takimi dziećmi.Jest czas o tym zdecydować później a nie od razu przekreślać wszystko

Trudno jest tak gdybać, co by było gdyby. Myślę, że gdybym została postawiona w takiej sytuacji, nie wiedziłabym co robić. Ale czy matka potrafiłaby uśmiercić kogoś, kto towarzyszył ci przez 9 miesiecy? Tylko morderczyni. Mam kuzyna z takim zespołem, jjego rodzina przezyla trudne chwile, ale nie stracili wiary w chlopaka - potrafi chodzic sam do kosciola (jest blisko), sam wybierze sie na zakupy, a zanim przejdzie przez droge patrzy sie kilkanascie razy. Gdyby nie to, ze wyglada jak wszystkie dzieci w tej chorobie, uznaliby go za najzwyczajniejsze dziecko jak kazde z nas :) jest naprawde cudowny http://komplex.phorum.pl/

Przy tej ciąży miałam dużo czasu aby to wszystko przemyśleć milion razy, a co by było gdyby zdrowe do tej pory dziecko nagle zachorowało na nieuleczalną lub ciężka chorobę to co skazała by któraś z Was go na śmierć ?

takie dziecko z zespołem Downa , chłopczyk ma 5 lat..

http://www.zakatek21.pl/ tam odsyłam wszystkich zainteresowanych tematem

z dodatku do gazety wyborczej z dnia 19 grudnia 2009, dowiedziałem się szczegółów o zespole Downa. Napisane w sposób prosty i zrozumiały , polecam.

Ja to nawet zdrowe bym usunęła, nawet sobie nie potrafię wyobrazić tego żebym teraz czy później była w ciąży.

Bo sama pewnie jesteś dzieckiem a to że nie umiesz sobie wyobrazić też o tym świadczy . Dlatego pisałam wcześniej że dopiero jak nas to spotka osobiście to możemy coś o tym powiedzieć. Tyle o sobie wiemy na ile nas sprawdzono - i to cała prawda.

Beata Mama, Dzieckiem to ja nie jestem, ale masz trochę racji w swojej wypowiedzi. Jestem trochę niedojrzała, jednak przez całe swoje życie byłam pewna, że nie chce mieć dzieci i te myślenie mi nie przeszło. Wiadomo trzeba się zabezpieczać, ale gdyby była wpadka to usunęłabym na 100%.

Tak myśleć, że się nie chce dzieci można- sama latami tak myślałam (ale NIGDY nie myślałam o aborcji) bo to mieszkać nie było gdzie bo to znowu co innego i tak minęły lata.Na pierwsze dziecko to mąż mnie normalnie namawiał. W którymś momencie dotarło do mnie to jak szybko upływa czas ,właściwie nagle dotarło do mnie że jednak nie jest tak źle i można by spróbować .Miałam wtedy 34 lata-a tu niespodzianka nagle nie mogłam zajść w ciążę.No i tak jak pisałam wcześniej po dwóch latach dopiero zaszłam w ciążę chociaż już w to nie wierzyłam.