Całe życie tylko patrzyłem na kobiety , nigdy nie zagadałem , teraz nie mam nic

a to Ty niepijacy jestes?

"A ja piszę na kafe, uczę się języków, czasem coś poczytam/obejrzę." "Mam ciekawsze rzeczy do roboty niż picie piwa w knajpie." faktycznie, ciekawsze jest siedzenie na kafe, niz napicie sie piwa :D

Podczytuje Was wiec sie wtrace kto - W jaki sposob spieprzyles te znajomosc z dziewczyna?

"a to Ty niepijacy jestes?" Jestem. "faktycznie, ciekawsze jest siedzenie na kafe, niz napicie sie piwa" Wiele rzeczy jest od tego ciekawszych. Tak lubisz pić to idź i sobie pij. Nie każdy lubi spędzać czas na chlaniu.

Po pierwsze, Darker, wszystko czytasz na okap, heh, opak ;] "A to trzeba się znać? Myślałem, że wystarczy być sobą i każdy kogoś znajdzie, w końcu nam to zagwarantowałaś. " Ach, Prawiczku i tu mnie masz! Ha! Przyłapałeś mnie! :D Tak, trzeba być sobą, dokładnie, ale ja to kieruje do takich ludzi jak ty, nie Darker :) Ty i on to zupełnie inna bajka, a ja dawałam rady tobie :)

ja nie chleje a to że czasem napije sie browara to nie grzech. doAmelii-postapiłem nielojanie wobec niej..nie chce tu zdradzac szczegółów ale prawie ja zdradziłem..prawie ale Ona nie chce mi uwierzyć że nic nie było między mną a tamta.

Darjer, oj nie chmurz się "mimo tych lipnych doświadczeń, dlatego żadnej nie zdobyłeś." A gdzie ja pisałem, że mam doświadczenie w podrywaniu? Nie mam. Mam za to doświadczenie w dostawaniu kosza i wiedzę na temat tego do czego jestescie zdolne. " Dokładnie, chodziło mi o doświadczenie z tym koszem i tym, jakie to my jesteśmy wstrętne ;)

nie byłem lojalny-bład

kto - ona teraz jest z kims czy sama?

jest samale nie chce juz byc ze mna:(

"Dokładnie, chodziło mi o doświadczenie z tym koszem i tym, jakie to my jesteśmy wstrętne " No i?

kto - odpusc , odczekaj, olej, przestan zabiegac, wykorzystaj czas na inne sprawy , pospotykaj sie z innymi ludzmi i daj jej duuuuuzo czasu. WOLNEGO czasu. Jesli ma wrocic to ona musi to zrobic sama.To Twoja jedyna szansa.

ale Ona nie chce wrócić bo sie na mnie zawiodła .staram sie nie myslec o Niej i wogloe ale to jest trudne.ale byłem głupi.ale nic nie zrobiłema a Ona nie chce mi uwierzyć.

Widzisz, miałeś laskę i zjebałeś na własne życzenie.

Oczywiscie ze nie chce wrocic a tym bardziej nie bedzie chciala jesli Ty bedziesz o to prosic. To taki mechanizm psychologiczny.Tylko nie kaz mi tlumaczyc tego teoretycznie. Twoja jedyna szansa ze zechce wrocic pojawi sie wtedy kiedy ona sama zobaczy ze moze tez jednak cos stracila a do tego Ty musisz calkowicie zniknac z jej zycia. jak dlugo bedziesz o nia zabiegal tak dlugo ona nie bedzie Cie chciala.

tak zj..ałem i wiem o tym.byłem głupi.a wszystko dlatego ze nie doceniłem tego co miałem. Tak ale cos przeżyłem i doświadczyłem-wiem jak to jest byc z kimś trzymać sie za rękę spać i budzic się z kimś...

pewnie tak Amelio a le nie umiem o Niej nie myśleć . Ale ciesze sie ze coś przezyłem -tylko teraz ta niesamowita pustka śwaidomość ze nie ma Jej. A ja byłem długo bo do 23 roku zycia sam i nie wiem jak dalej potoczy sie moje życie:(

"Tak ale cos przeżyłem i doświadczyłem-wiem jak to jest byc z kimś trzymać sie za rękę spać i budzic się z kimś..." Mam w depresję wpaść bo ze mną żadna nie miała na to ochoty? Pochwal się czymś innym jeszcze.

"A ja byłem długo bo do 23 roku zycia sam i nie wiem jak dalej potoczy sie moje życie" Ciekawe co ja mam powiedzieć :D

Zycie sciele czasami bardzo dziwne sciezki. Wszystko ma w nim swoj sens. Moze byc jeszcze tak ze bedziesz sie cieszyl ze to sie skonczylo.

ale Ty chcesz cos zmienic i przeżyc Darker czy nie?bo raz piszesz że masz to gdzieś i nie szukasz a raz że masz juz x lat i nikt cie nie chce?chcesz z kimś być czy wolisz być sam?

Autorze, skoro całe życie popełniałeś błędy to zagadaj teraz !

"ale Ty chcesz cos zmienic i przeżyc Darker czy nie?bo raz piszesz że masz to gdzieś i nie szukasz a raz że masz juz x lat i nikt cie nie chce?chcesz z kimś być czy wolisz być sam?" A ty co? Wróżka spełniająca życzenia, że takie pytania zadajesz? Co ty za głupoty opowiadasz, dziewczyna sama cię zaczepiła i jakoś poszło. Mnie żadna nie zaczepiała ani nie wykazywała dalszego zainteresowania jak już z jakąś rozmawiałem. Niby co ty takiego zmieniłeś? Nic. Spodobałeś się pannie a potem podręcznikowo zjebałeś i chcesz aby wróciła (one nienawidzą takich mazgai). A co do tego głupiego pytania to zrozum (o ja naiwny) że dziewczyny dalej mnie nie chcą a mi po prostu przestało zależeć aby jakąkolwiek poznać. To czy ja wolę czy nie wolę nie ma znaczenia bo i tak niczego to nie zmieni. Ty masz 23 lata i srasz ze strachu bo bedziesz sam - ja mam 27 lat i jestem sam całe życie.

mam 25 lat ale niewazne i co myslisz że jak raz mnie zaczepiła to kolejna tez tak zrobi?Co prawo serii? to tak nie działa.ja miałem dużo szcześcia bo nie jestem jakis atrakcyjny i boje sie ze to sie juz nie powtórzy i nikogo nie poznam.a poza ty nie chce kogos innego chce Ją.

Darker - JA Cie sama zaczepilam.

"mam 25 lat ale niewazne i co myslisz że jak raz mnie zaczepiła to kolejna tez tak zrobi?" Widocznie miałeś w sobie to coś. Prawdopodobieństwo istnieje, że inna też zauważy. "a poza ty nie chce kogos innego chce Ją." Coś ci powiem; też tak miałem. Trzy lata emocjonalnej gehenny z powodu jednej dziewczyny. Zawaliłem przez to studia i sporo innych rzeczy. NIGDY WIĘCEJ!

"Darker - JA Cie sama zaczepilam." Mi chodzi o prawdziwy świat a nie internet. To jedynie taka byle jaka jego namiastka.

Darker - nie chce Cie dobijac ale rownie dobrze mozesz napisac "NIGDY WIECEJ nie zachoruje na grype ani zadna inna chorobe"

"Darker - nie chce Cie dobijac ale rownie dobrze mozesz napisac "NIGDY WIECEJ nie zachoruje na grype ani zadna inna chorobe"" Co ma piernik do wiatraka? O ile grypa może mnie zatrzymać w łóżku poprzez osłabienie organizmu o tyle mnie aż odrzuca na samą myśl startowania do dziewczyny po tym co przeszedłem. Sporo ładnych dziewczyn na ulicach ale do żadnej nie będę podchodził.

Jakoś nie mogę pojąć oczywistych spraw.Otóż był na kafe co sie uzalał tak jak wy,ze nie ma szczęścia itp.Postanowiłem jemu pomóc.Otóż napisałem do singielki w jego wieku czy ma ochote poznać faceta przecietnego ba moze w jej oczach brzydkiego.Zgodziła sie po namysle.Teraz piszę do niego.I co teraz?Nie zgadza sie na napisanie do niej maila.Pytam widziałeś ją?odpowiada,ze nie.Miałem dosyć i przeprosiłem te dziewczyne,ze facet twarda sztuka jest.REASUMUJAC po cholerę w dalszym ciagu płacze na kafe,ze taki nieszczęśliwy jest