Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiecznie_steskniona

chłopak mnie rzucił :(

Polecane posty

w sumie racja, ja grzeczna jestem :D zresztą smsa nie w jego stylu, zdziwiłabym się gsyby napisał. albo przylezie albo nic nie zrobi. i fakt, brak kontkatku jest świetnym lekasrstwem. o wiele mniej o nim myślę a na pewno o wiele mniej w kategoriach jak to super bardzo tęsknię. a poza tym znajomość z pracy pozwoliła mi myśleć pozytywnie o przyszłości - jest jeszcze dużo osób na świecie z którymi będzie dobrze mi się gadać i złapię kontkat :) a w końcu trafi się taka osoba, z którą nie tylko złapię dobry konktakt ale też będzie mi się podobać :) byle do ludzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karpatkaaaa
JESTEM!! I JUZ WSZYSTKO OPISUJE !!! hm od czego zaczac?? jestem cala w skowronkach, mam motylki w brzuchu ! niezle co?? sama nie moge w to uwierzyc ze tak szybko to sie stalo!! ze zaledwie 6 tygodni po zerwaniu kogos poznalam !! pierwszej randki chyba nie opisywalam? bo juz sie pogubilam:) to tak- przyszedl po mnie, zabral mnie na piwo, bylo fajnie, rozmawialismy caly czas , gadka sie kleiła, i ja wiedzialam ze on jest przystojny! ale nie wiedzialam ze az tak! jest cudowny z wygladu- mój ideał!!! te oczy !!! czarne!!! odprowadzil mnie do domu:) no i pod klatka mnie przytulił i powiedzial ze moze mną oddychac i zaczelismy sie całować! było cudoownie !! przepiekne uczucie ! caluje świetnie ! tak namietnie ! ja oszalałam z radosci ! rano wstalam wlaczylam muzyke zaczelam tanczyc po całym domu ze szczescia!!! rano napisal ze chce sie spotkac, no to ja chętna, zaprosilam go do siebie, zrobiłam kolacje, on przyniosł winko :) było bosko, pocałunek, jego dotyk ! cos wspanialego ! czy ja oszalałam??? ja nie wierze w to co sie dzieje DZIEWCZYNY! powiedzial ze chce sie ze mną spotykać, ze mu sie wszystko we mnie podoba! ja jestem tak zauroczona w nim, ze co o nim pomysle to mam motylki w brzuchu! jest tak interesujący, tak sie z nim rozmawia swietnie, jego wygląd!! mmm jest boski, tak przystojny !!! kulturalny i taki opiekunczy, slodki!!! we wtorek zabiera mnie do kina :)))) ciagle pisze smsy ze teskni ! dziewczyny ja sama nie wierze w to co sie dzieje, jeszcze niedawno tu pisalam, ze sie boje ze nikogo nie spotkam juz ! a spotkalam tak szybko, i to osobę do której zaczynam coś czuć silnego ! czuje miedzy nami pozytywną energię!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karpatkaaaa
to wszystko jest takie piekne, zastanawiam sie czy to nie sen jakis?! tak szybko sie dzieje wszystko! dziewczyny chcialabym zebyscie poczuły teraz to co ja! zebyscie uwierzyly ze to mozliwe!!! ex jest juz przeszlościa! zycie jest zbyt piekne by marnowac swoj czas myslac o kims kto NIE CHCE NAS, wystarczy sie rozejrzec dokladnie i mozna spotkac kogos na prawde interesujacego... ja wiem ze wy myslicie ze nikogo juz nie spotkacie,ze nie pokochacie, ze ciagle bedziecie chlopakow porownywac do exa, ale jesli sie pozna osoba ktora tak zawroci w glowie jak teraz ten facet mi, to zapomnicie jak wasi ex maja na imie ! teraz nawet nie mam zlosci i zalu do exa, nie mysle o tym, zycze mu wszystkiego najlepszego, i nie zaluje tych 4 lat spedzonych razem, takie jest zycie, i widocznie nie bylismy sobie pisani.... ktoś kto KOCHA, nie odchodzi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje!!! strasznie się cieszę Twoim szczęściem :) i trochę też zazdroszczę, chciałabym też takie coś poczuć :) ale najważniejsze że dajesz nadzieję :D tak trzymaj! i tylko spróbuj nie pisać co będzie dalej :> ja Cię wytropię i zakaptrupię :>> naprawdę sie cieszę że tak się to układa z nim :) kurdee, ja też chcę się całować pod klatką :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karpatka No to super że znalazł się kolejny ideał ;-p Tylko uważaj żeby to nie poszło za szybko!!!! bo czasami może coś sie spiepszyc po drodze , byle sie nie spieszyć ;) Po prostu pozazdrościc ;D Fajnie że coś drgnęło ;) no i nie rozpaczasz już.. wiecznie_steskniona spokojnie przyjdzie też czas na Ciebie , że będziesz się całować i pod klatka i pod drzewem i w parku i gdzie tylko się da ;) CIerpliwośc..Jedynym lekarstwem na miłość jest nowa miłość I tak jak napisałaś Byle do ludzi !!!! i Karpatka czekamy na ciąg dalszy ;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roza_pustyni__________________
karpatka > super! :D:D:D pierwsza z nas wpadlas w sidla zakochania :D ciekawe ktora bedzie nastepna? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej ale serio mnie jakaś chcica bierze, czuję się niewyżyta :P a wtedy zaczynają mi się "podobać" faceci na których normalnie bym nie zwróciła uwagi ;p to niebezpieczne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superbitch
steskniona ty jestes po prostu niezle wyposzczona :P twoj byly prawiczek nie zadowolil cie przez tyle czasu...kazdy inny na jego miejscu juz nie raz by cie zaspokoil. jak juz pisalas o tym ze sie sexi stroisz i chcesz ladnie wygladac, wywnioskowalam ze odlozyla sie w tobie mega chcica 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malijka ona
Karpatkaa gratuluje gratuluje;) Licze na ciag dalszy historii;D Ale sie nciesze Twoim szczesciem ej to jets na prawde miele uczucie kiedy wiesz ze komus sie udaje nooo!!! Ja tez bym tak chciala ale wiem wiem wszystko w swoim czasie do nas tez usmiechnie sie slonce!! Czekamy na koeljna szczesliwie zakochana do dziela dziewczyny;) Mam nadzieje ze coraz wiecej z nas napisze wpis podobny do karpatkii....bo ja dzis jakos nie mam sily do zycia kurde trzeba cos zmienic;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat to że sie ładnie ubieram to nie ma związku z resztą, zawsze lubiałam ciuszki :P ale reszta może i prawda :P mam dobry humor, nie wiem czemu w sumie, ale wręcz od wczoraj mam głupawkę :D a dzisiaj piękna pogoda :) miłego dnia wszystkim !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karpatka moje gratulacje:D Czyli jednak można:D A ja mam dziś o 16 spotkanie z moim wielbicielem...jejku stresuje sie bardziej niż przed jakąkolwiek pierwszą randką ... Choć w sumie nie wiem czy traktować to jako randkę;) Oj nieważne, ważne ze mam mega stresssssa!!:) I wymyślam sobie scenariusze ze sie okaze nudny, albo ja bneznadziejna;) Ale stawię czoła temu wyzwaniu:D Biorąc pod uwage fakt ze juz kiedys daaawno temu mi sie podobal to powinnam byc w siodmym niebie,że to co nieosiagalne stalo sie faktem, ale narazie dmucham na zimne i ten straszny stres jeszcze mnie paralizuje:D A pogoda dzisiaj na wschodzie Polski piękna:D Mam nadzieje ze w innych regionach też:) Milego dnia!!:) Trzymajcie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karpatkaaaa
dzięki dziewczyny za miłe słowa!! kochamzyciemimo- ja sie tak stresowalam, ze dwa dni malo jadlam, a w piatek az sie z pracy musialam zwolnic bo taki stres mialam przed tą randką - szykowalam sie 6 godzin prawie :))) dziewczyny, tak jak ktoras napisala, czekamy na kolejną zakochaną:P idzie wiosna, czas miłości:P wierze w Nas, zasługujemy na szczescie!! chcialabym zeby mi wszystko sie ulozylo, ale jesli (tfu tfu) cos pojdzie nie tak, to odnalazlam siłe i wiare i exa postawilam juz w muzeum, dzieki temu facetowi! i to najwazniejsze, bo na stara milosc najlepsza jest nowa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roza_pustyni__________________
karpatkaaa > no wlasnie. nawet jesli by z tego nic nie wyszlo (tfu tfu!) to dzieki niemu wyleczylas sie z exa i to jest super. moja kolezanka miala tak, ze poznala na wyjezdzie faceta w ktorym tak sie zakochala ze po powrocie zerwala swoj kilkuletni zwiazek. nowa znajomosc nie trwala dlugo, ale dzieki niemu odkryla czego tak naprawde pragnie, jakiego mezczyzny chce i niczego nie zaluje. teraz jest szczesliwa mezatka a tej przygodzie bedzie wdzieczna do konca zycia bo gdyby nie ona to moze dalej by byla w malo satysfakcjonujacym zwiazku :) a mi ex dzis napisal na gg -> . tak wlasnie, kropke. wnioskuje z niej ze mysli o mnie, pewnie dreczy go troche ta sytuacja, chyba nie sadzil ze go oleje i nie bede sie kontaktowac. moze teskni? moze zaluje? nie wiem. pewne jest to ze to kolejna w ciagu kilki dni zaczepka. pewnie mysli ze mu odpisze, ze sie dopytam co to za kropka (czesto tak robilam), ale ja nic takiego nie zrobie. chcialam mu na nia odpisac "?", ale chyba nic nie napisze. nie chce zeby sie wywiazala rozmowa, jeszcze nie mam na to ochoty, nawet na gg. co jak co, ale wydawalo mi sie ze on bedzie konsekwentny. zero kontaktu to zero. no nie spodziewalam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roza_pustyni__________________
kochamciezyciemimo > no i oczywiscie trzymam kciuki za Twoje dzisiejsze spotkanie z wielbicielem! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roza_pustyni__________________
i jeszcze jedna zmiana. odblokowal mnie na facebooku. co sie dzieje do cholery? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malijka ona
Kochamciemimo powodzenia zycze;D baqdz soba na pewno pojdzie dobrze;p ale wam zazdroszcze zakochance;p ej ja mam faceta ktory mi sie podoba i czasem sie mijamy ale nic wiecej nooo;/ A nja tez jestem na wschodzie slonce jak najbardziej swieci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roza_pustyni ex wyraznie szuka zaczepki !!! idzie wiosna no i pewnie mu jest smutno i samotno...Ale daje oznaki że tęskni za Tobą..Dobrze robisz że nie piszesz do niego, chyba był zaskoczony że tak całkowicie urwałaś kontakt Na to wygląda że on chyba się już łamie i może dochodzi do niego co stracił...No bo po co wysyłalby takie znaki?? nic nie dzieje sie bez przyczyny przecież...Ciekawe czy odeziwe się do Ciebie jutro i złoży zyczenia...ale zapewne to zrobi skoro już robi takie podchody.. bo chyba załuje a na pewno nie jest pewny czy słusznie posąpił zrywając z Tobą..A ile wytrzymał nie odzywając się??? i czy Ty po drodze kontaktowalaś się??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roza_pustyni__________________
od ostatniego naszego spotkania w styczniu nie odezwalam sie. za to on juz trzy razy. tylko nie wiem na ile te zaczepki sa bo chce utrzymywac ze mna kontakt, tak po prostu ze mna jako kolezanka, a na ile (i czy w ogole) bo teskni za mna jako dziewczyna. oto jest pytanie ;) ale nie powiem, to mila swiadomosc ze badz co badz mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_nie_wiem_co
karpatkaaaa --> tylko pogratulować. :) życzę Ci szczęścia. teraz tylko reszta nas, porzuconych/samotnych powinna się rozglądnąć dookoła i pewne gdzieś tuz obok jest ktoś kto nas interesuje i kogo my interesujemy. wiosna się zbliża - będzie dobrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, to ja przychodzę zaspokoić ciekawość wszystkich odnośnie mojego pierwszego spotkania z ex :] miałam rano super humor, zresztą pisałam, spacerkiem do pracy, autentycznie po raz pierwszy od dawna poczułam się taka zadwolona, słoneczko świeciło, muzyczka grała, szłam uśmiechnięta. generalnie dzień śmieszny, wwszystko super. poszłam na zakupy, wracam do mieszkania, wjeżdzam na swoje piętro, wychodzę z windy, a zgadnijcie kto czeka przed moimi drzwiami :] tak - ON. z wielką torbą. moich rzeczy oczywiście, bo faktycznie zostawiłam u niego jeszcze trochę tego. mówi, że przyniósł mi je. ja w ogóle w szoku, tyle razy wyobrażałam sobie, że będzie czekał, a kiedy już o nim nie myślałam, to czeka. ok, prawie bez słowa otworzyłam mieszkanie i weszliśmy. spytał się czy on czegoś nie zostawił. dałam mu kilka drobiazgów, ale wszystko bez słowa praktycznie, jakoś nie mogłam z siebie nic wydukać. a on to zabrał, odwrócił się jakoś strasznie szybko i wręcz wybiegł z mieszkania ;O ja jeszcze w cięższym szoku, ale się wurzyłam, wybiegłam za nim i się pytam co to ma do cholery być, wybiega tak bez niczego, czy ja mu coś zrobiłam czy co? (no sorry, trochę taktu!). on kręci głową, że nie. to ja się pytam czy chciał mi coś powiedzieć czy co, on kręci głową. usta mu dosłownie drżą. ja się pytam czy na pewno, bo widzę po nim że coś nie tak. on dalej kręci głową. to ja na to "to przyszedłeś mi tylko oddać rzeczy?" on: "tak". no to skoro tak to się odwróciłam na pięcie i wróciłam do mieszkania. rozebrałam się, ale coś mi nie dawało spokoju. widziałam, że z nim bardzo nie w porządku. minęły jakieś 3 minuty może jedynie, ale otworzyłam drzwi, wyjrzałam na klatkę a on siedział na schodach z głową w kolanach :] no serce mi się kraja jak takie coś widzę. wiedziałam, że logicznie postępująć powinnam z powrotem się schować, ale tak biednie to on nigdy nie wyglądał. zeszłam do niego na półpiętro, siadłam obok i się pytam co jest z nim. usta mu drżały masakrycznie. pytam się czy chce mi coś powiedzieć, on wydukał że nie da rady. to pytam się, czy gadał z kimś. a on kręci głową. to ja gdzie jest ten jego najlepszy kolega. a na to on już nie wytrzymał i się rozpłakał. no powiem, że kolejny szok dla mnie, bo po raz pierwszy w życiu widziałam go płaczącego. nigdy wcześniej przy mnie nie płakał. to wzięłąm go pod ramię i zaprowadziłam do mieszkania :] w sumie nie wiem co mam pisać o naszej "rozmwie" w mieszkaniu. we mnie była mieszanka uczuć, byłam równocześnie wściekła, było mi go żal, było mi siebie żal, chciałam go pocałować i cciałam go skopać. wszystkie uczucia na raz. trochę na niego znowu pokrzyczałam żeby się wziął za siebie, przytuliłam go i po raz pierwszy w życiu on się wypłakał na moim ramieniu a nie ja na jego. ale w sumie nie było co oprócz tego do siebie mówić. powiedział mi jedynie że nie ma do kogo gęby otworzyć i czuje się samotny. a i że naprawdę przyszedł mi tylko rzeczy oddać, ale jak mnie zobaczył to coś pękło. i że wyglądam lepiej niż na zdjęciach :] i z nikim nie gadał, bo ten kolega jego zawsze był po mojej stronie i "tylko by się wkurzył" później ja już nie wiedziałam co robić, bo on milczał, to zaczęłąm rozpakowywać tą torbę którą przyniósł i oczywiście musiały mi łzy polecieć, bo tyle wspomnień, zresztą to boli jak Ci eks przynosi rzeczy. jego emocje też na pewno targały. w końcu mówi że się będzie zbierał, ja kiwam głową, próbuję powstrzymać się od płaczu, ale równie dobrze można powiedzieć łysemu żeby sobie grzywkę zaczesał. wstał, podszedł do mnie, przytlił mnie tak od tyłu i poweidział "przepraszam". no i wyszedł. jeszcze ja kończyłam to rozpakowywanie i znalazłam jego skarpetki, więc wyszłam na korytarz, on tam był jeszcze, rzuciłam mu skarpetki mówiąc że to jego i wróciłam :] wszystko stało się jakieś 10 minut temu, kto wie - może ejszcze tam stoi :] a ja zaraz wychodzę ze znajomymi. na sczęście emocje już mi opadają. ale humor mi to zdecydowanie popsuło. wiecie jak się czułam? że chcę żeby mnie poprosił o powrót. wcale tego powrotu nie chciałam, a na pewno nie w takim wydaniu, ale wkurzyało mnie że potrafi się powstrzymać przed próbą pocałunku, itd. chociaż gapił się na mnie ostro. no ale cóż, zobaczymy co będzie. tyko mi jego naprawdę szkoda, on autentycznie ma doła wielkiego. zastanawiam się nad napisaniem do tego jego kolegi. żeby go odiwedził czy coś, oczywiście żeby się nie dowiedział że to ode mnie wyszło. bo naprawdę serce mi się krajało jak plakał.. nigdy żadnego faceta nie widziałam płaczącego. ech, nie wiem co robić, bo jemu naprawdę przydałaby się jakaś pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dupa. czemu ja w ogóle ryczę? :/ już mi było coraz lepiej, a teraz znowu, zobaczyłam jaki on przystojny i wszystko wróciło. czy ja nie mogę mieć jednego dnia całego żebym była zadowlona? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuchy:) Widzę,że u wielu z Was co raz lepiej....jacyś nowi adoratorzy, randki....To bardzo dobrze! :) w_s... Twój ex ma jakiś gigantyczny problem:/ Nie domyślasz się o co mu może chodzić? Czego nie chciał Ci powiedzieć? Z jednej strony należy mu się mega kopniak w tyłek a z drugiej...rzeczywiście serce się kraja jak się widzi płaczącego faceta....Ehhhh....No i Twój spokój i dobry humor znów został zmącony....Jak takie akcje będą się pojawiały co jakiś czas to nigdy się z tego nie wygrzebiesz....właściwie nie wygrzebiecie... Ej! Tyle Was ze wschodu kraju?;] Ja też ...;) No aktualnie jestem za granicą....ale wschód w serduszku;) U mnie wiosna! :] +10*C , piękne słońce...Pracuję od tygodnia...jest naprawdę ok:) Nawet wieść,że ex prawdopodobnie bierze ślub jakoś nie bardzo mną targnęła :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roza_pustyni__________________
w_s > niezly szok musial byc dla Ciebie widzac go pod swoimi drzwiami ;O chyba by mi serce stanelo. no ale widac razem juz nie bedziecie i on tego nie chce. gdyby o tym myslal to bylby glupi nie wykorzystujac takiej okazji. przydali by mu sie jacys znajomi ktorzy by go wyciagali na piwo czy gdzie, bo chlopak jest zdolowany, nie ma z kim spedzac czasu, nie ma nikogo bliskiego i wpadl w jakis dol. szkoda go :( nie dziwie sie ze Ci przykro i martwisz sie jego stanem. pogadanie z tym kumplem to dobry pomysl. ktos musi mu pomoc sie wygrzebac z tego a Ty mu w tym raczej nie pomozesz, bedziecie cierpiec razem. ciekawe czy jutro sie odezwie? pamietam ze pisalas ze zawsze wyjatkowo spedzaliscie dzien kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superbitch
on przyszedl ci pomialczec bo chcial zebys to ty go o powrot poprosila :o zeby w razie czego to bylo "na twoja odpowiedzialnosc". no, nudzi mu sie samemu na kurniku, jego idealnej dziewicy ani widu ani slychu wiec przyszedl zebys go poglaskala. nie daj sie na takie numery 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, ja mu raczej nie pomogę.. i w ogóle chyba to mnie najbardziej boli, że szanse że do siebie wrócimy są znikome. dzisiaj rano myślałam sobie że mam go w dupie i nie chcę wrócić, ale zawsze gdzieś ta myśl była że może on się namyśli, blabla.. ech, życie. napisałam do tego kolegi. nie wiem czy jestem taka dobra czy taka głupia, no ale to bardzo mądry chłopak, moze mu pomoże. superbich, teoria ciekawa, ale hmm, on serio ma doła i nie wiem czy wpadłby na takie coś. chyba że podświadomie. ale ja się oczywiście nie dam, zresztą chcę mieć fceta który o mnie zadba, a on w tej chwili nie potrafi zadbać o samego siebie. i na pewno nikogo o nic nie będę prosiła. już do tego na szczęście dojrzałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superbitch
jedyne co mozesz dla niego zrobic to dac mu namiary na psychologa bo chlopak ewidentnie ma ze soba jakies problemy. mozna to zrozumiec ale nie wolno zapominac ze gdy my cierpialysmy to nie mialysmy sie na czyim ramieniu wyplakac. ich to g*** obchodzilo. teraz niech sami uczą sie zycia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcna_87
w_s no nieżle Niezły szoł i sceny jak z filmów To zaskoczył Ciebie Jak dla mnie to zachował się tak bo jest sam i pomału ta samotność jest nie do zniesienia Tylko zastanawia mnie czego oczekiwał od Ciebie??? bo na pewno nie chciał żebyś widziała to jak płacze, bo faceci nie pokazują swoich słabości Moze chciał żebyś go prosiła żeby wrócił CHłopak sam się miota Ale myślę że czuje się samotny , że brakuje mu po porstu towarzystwa, może i twojego ale w roli KOLEŻANKI do spędzania czasu a nie dziewczyny I wiesz z jednej strony to zachowuje się wporządku wobec Ciebie że nie prosi o wybaczenie i powrót Bo może po prostu nie kocha Ciebie i wie że takim powrotem (nawet na chwilę) skrzywdził by jeszcze bardziej Może dlatego tak sie zachowuje Może to jest jakieś tłumaczenie A może po prostu chiał wrócić tylko nie wie jak ma się do tego zabrać Może boi sie prosić o wybaczenie, no ale z drugiej strony jakby chciał to by powiedział cokolwiek, pogadał a nie uciekał z mieszkania jak opętany Ciekawe czy złoży Ci jutro życzenia A jakby złożył to podziękuj i może zapytaj co się z nim dzieje i czy może zmienił zdanie i dlaczego tak sie zachowuje No wiesz przynajmniej Twoja ciekawość będzie zaspokojona Ale coś czuje że po takim czymś on Ci udowodnił że nie będziecie już razem Co prawda jest samotny ale nie na Tyle żeby wrócić i podświadomie myśleć że jednak to nie jest to Może po prostu nie chce Ciebie ranić więcej, dlatego Ciebie unika..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też jestem ciekawa czy życzenia dostanę. jeśli tak to podziękuję ładnie, ale na pewno nie będę pytać co z nim, co wiem - ma jakiegoś doła jeśli nie depresję. i on sam nie wie czego chce. ale wie, że musi być pewny mnie żeby w ogóle coś robić. wie, że jeśli wróci i znowu spieprzy to mu już nie wybaczę. wie, że go przyjmę tylko i wyłącznie z poważnymi deklaracjami. aż mnie głowa rozbolała od tego wszystkiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcna_87
no tak masz racje teraz wóz albo przewóz Teraz już będziesz miała jasną sytuację Fakt faktem on tęskni i ma sie źle I na to wygląda że trzymasz się lepiej od niego Ale teraz widzisz że proszenie, pisanie i nachodzenie jest pozbawione sensu Jeżeli ktoś zrywa to poźniej do tej osoby należy pierwszy krok a najlepiej jest dać sobie spokój niż ponownie się rozczarować Ciekawe co jutro wymyśli czy cos zrobi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roza_pustyni__________________
cholera ale jestem zla. po co on w ogole o sobie przypomina! jeszcze ja odpisalam mu glupie "mhm" a mialam nic nie pisac, kurde! jeszcze zerknelam na fb i to odblokowanie mnie widocznie bylo chwilowe bo juz jest tak jak bylo wczesniej. nie wiem co mu to dalo bo i tak nie mam go w znajomych bo usunelo automatycznie, a caly profil mam zablokowany wiec i tak nic nie zobaczyl. takie male nic nie znaczace pierdoly a humor mi sie popsul :/ mam ochote mu napisac ze jak juz zerwal to niech uszanuje to ze nie chce sie kontaktowac i nie przypomina o sobie i glupio nie zaczepia. ale nie napisze, pewnie tylko by to polechtalo jego ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×