Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiecznie_steskniona

chłopak mnie rzucił :(

Polecane posty

Gość Melissska
Rozstaliście się z miesiac temu? Ja już pół roku się męcze prawie:( Biore antydepresanty:( Nie umiem z nim zerwac kontaktu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antydepresanty masz przepisane czy kupujesz coś na własna rękę? kurcze, pół roku szmat czasu ;O ja właśnie miesiąc, ale też mi ciężko. ale powiem, że np. dzisiaj znowu miałam ochotę napisać, o tym egzaminie i nie napisałam i dobrze mi z tym i jestem z siebie dumna. może jeden dzień to mało, ale małymi kroczkami do celu ;] obym tylko jutro nie wpadła na niego na uczelni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volga_jasnowidzaaa
pod koniec listopada a w połowie grudnia juz sie spotykalia jeszce w swieta mnie przeprosił za wszystko co sie zrobił dodajac ze ja jestem super a on musi sie zmienic.myslalam ze ma wyrzuty i moze załuje Sie k**wa przeliczyłam!!! to był mój pierwszy facet pomimo 20 paru lat.wiec tym bardziej boli\ k**wa własnie wstawił 5 zdjec z nia w objeciach jaki to ejsts zczesliwy ze swoim skarbem.... a k**wa mnie przez rok nawet do znajomych nie dodał nie wspominajac o zdejicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karpatkaaaa
volga daj spokoj z nim! nie ma co rozpaczac, ja wiem to po sobie, kazda z nas tu chlopak zostawil.tak po prostu. ja z dnia na dzien jestem silniejsza i wierze w lepsze jutro ! mam go gdzies...bo jesli mnie nie kocha to nie jest mi potrzebny, zobaczycie ze nic sie nie dzieje bez przyczyny. gdzies tam czekaja na nas nasi prawdziwi faceci ! uwierzcie mi !!! bedzie dobrze ! trzymajcie sie wszystkei buziaki ide spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volga_jasnowidzaaa
zaczał sie z nia spotykac jak byl ze mna i zarzekał sie ze nie nic go z nia nie łaczy a potem zerwał ze mna na gg to boli najbardziej:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczał sie z nia spotykac jak byl ze mna i zarzekał sie ze nie nic go z nia nie łaczy a potem zerwał ze mna na gg facet gówno wart, po kim Ty płaczesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecznie_stęskniona jak tam wynik z examu? ja dziś nic na pokrzepienie serc nie napiszę bo sama tkwię w gównie jakim jest dołek :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melissska
Hej:) Antydepresanty przepisał mi psychiatra. Smutno mi, ze po tylu latach jego milości skończyłam u psychiatry. On się zmienił w jakiś dziwny sposób jakby teraz kobiety były dla niego nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4.5 dostałam :) więc spoko Szosznowa, trzymaj się! dzisiaj ja napiszę coś pozytywnego za to ;) wstałam, piersza myśl oczywiście - ON. ale poleżałam i myślę - nie, bez jaj, nie jest moim bogiem, nie będzie mi marnował kolejnego dnia. chce siedzieć sam, niech siedzi! w ogóle obiecałam sobie mniej komputera (bo za dużo marnuję czasu), więcej książęk, może wrócę do rysowania (nie rysuję jakoś pięknie, ale to lubię). jeśli mnie nie kocha to niech spada i szuka swojej bajowej miłości (bo jeszcze doszłam do wniosku że się za dużo filmów naoladał i dlatego nie potrafi sprecyzować swoich uczuć, bo jego życie i nasz związek nie jest filmem romantycznym, a on takiego czegoś chce - "i żyli długo i szczęśliwie"). wstałam, poszłam na uczelnię, później do pracy, gdzie mi powiedzieli żebym poszłą się uczyć bo nie ma nic do roboty i żebym za tydzień przyszła :D zadzwoniłam do kumpla i idziemy na spacer :) a mój? niech siedzi w 4 ścianach i gra na kurniku marząc o idealnej miłości w idealnym pałacyku i idealnej księżniczce. na swojej liście "zadań" na ten rok ma "zakochać się". bo fatycznie, to tak działa :] a na weekend jadę do domku :D w ogóle mi się przypomniała taka sytuacja, kiedyś leżeliśmy, rozmawialiśmy, wieczór, zaraz mieliśmy zasypiać. i on wtedy w rozmowie kilka razy powtórzył że jestem kochana. ja się w końcu zaśmiałam, zwróciłam mu uwagę, że mówi mi że jetem kochana po raz któryś w tym tygodniu i czy to nie jest tak, że ma bardzo ochotę mi powiedzieć że mnie kocha, tylko boi się tych słów, ale nie może ytrzymać żęby nic nie powiedzieć więc mówi że jestem kochana. a on się zmieszał, zamilkł i za chwilę przyznał mi rację :] znam go dobrze. ale z drugiej strony nie czaję. no nic, miłego dnia wszystkim! Szoszonowa, trzymam kciuki żebyś się wydrapała z tego dołka. nawet Ci drabinę zostawiam: |-| |-| |-| |-| ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szoszonowa bez jaj?! Ty i dołek :D :*? Noo ja dzisiaj też się ruszyłam na uczelnię, dzień mija sympatycznie :) U mnie po staremu - cisza w eterze (i święty spokój!) Pozdrowienia dziewczyny, głowy do góryy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volga_jasnowidzaca
nie płacze za nim ale mam tak scisniete wnetrzosci jakby mi ktos głaz na klatce połozył...i w łeb przywalił obuchem koszmar ...... mam żal bo czuje sie oszukana, zdadzona i wykorzystana:O i jeszce dowiedziałam sie o tym po 2 miesiacach...gdzie swietnie radziłam sobie bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lallalalala
Dziewczynki nie rozpaczajcie tak po tych nedznych kreaturach ;) Nie ma sensu.... Ja tez przeżyłam strasznie rozstanie z facetem tez musialam sie leczyc psychotropami :/ :/ i bylo mega ciezko... Teraz patrze na tamten zwiazek z innej prespektywy a mianowicie ze wcale nie bylo tak super jak wtedy mi sie wydawalo i przede wszystkim ze nie byl wart mnie i mojej milosci Mam nadzieje ze Wam szybko minie rozpacz i same dojdziecie do wniosku ze nie byli WAS warci :) trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lallalalala
P.S. jeśli moge cos doradzić wam to starajcie sie wypelniac tak czas aby nie miec ani chwiuli na rozmyslanie o tych patałachach, niestety trzeba na sile zmuszac sie do wyjsc do ludzi to najlepsze lekarstwo, nie warto roztrzasac dlaczego on to zrobil, czy jeszcze wrocimy do siebie itd. to tylko poteguje zle samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volga_jasnowidzaca
JA SIE NAPRAWDE SUPER TRZYMAŁAM WSZYSCY BYLI ZE MNIE DUMNI A TERAZ NORMALNIE ostatni posiłek jadłam wczoraj o 14..... i dzis tylko 4 kawy:P swietna dieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny:) I za drabinę i za buziaka :D Taaa....dołek :/ Oczywiście nie spowodowany moim ex bo to jak wiecie sytuacja zamknięta...aczkolwiek ma On trochę Swojego udziału w tym:/ A mianowicie już Wam wspominałam,że mam pooraną psychę przez Niego... dotyczącą mojego teraźniejszego związku... Tzn. jeśli tylko jest jakiś problem, mini kryzysik, nic szczególnego....po prostu, jak w każdym normalnym związku ja już się doszukuję gdzie jest ukryte Game Over... Wtedy nie zauważyłam to chyba postawiłam sobie za cel,że teraz nie dam się zrobić w ch*uja :] Męczę siebie i my love :/ Ehhh.... Długo by opisywać:/ W każdym razie jestem daleko od rodziny i przyjaciół a z chęcią poszłabym poszaleć i się zresetować... :] wiecznie_stęskniona nieźle!!! :) Najważniejsze jest pozytywne myślenie :) Masz studia, masz pracę, masz kumpla z którym możesz wyjść na spacer czy na piwo.... a On niech siedzi przed kompem i marzy o wielkiej miłości :] Tak trzymać;) Nie siedzieć w czterech ścianach tylko wyłazić:P Ej dziewuszyska, jaka u Was pogoda?:> No i gratuluję 4,5 ;) Dziewczyny co studiujecie?:) O ile to nie prywatne pytanie na forum :] Czytałam,że jesteście z Krk ... ja myślę o Krk po powrocie stąd ;) Wolałabym Wrocław ale za daleko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie pogoda śliczna, tzn. słonko świeci, chociaż mrozik całkiem daje po kościach, ja wrociłam ze spaceru z odmarzniętymi nóżkami, a miałam dwie pary rajstop ;) ale przyjemnie było. tylko znowu zaczęłam tęsknić. i tak trochę smutno mi się zrobiło. na szczęście tak spokojnie smutno, żadnej histerii i emocji nie do opanowania. mam ochotę napisać do niego, szczególnie jeśli chodzi o ten egzamin (dzięki, Szoszo, za graulacje :) ). jakoś czuję, że mu nie poszedł :( może źle mi się wydaje, ale myślę, że gdyby był zadowolony to by do mnie napisał mimo wszystko.. no ale cóż, ja pierwsza jednak nie napiszę, chociaż pokusa jest wielka, bo to na pewno można zaliczyć do normalnego, koleżeńskiego smsa. trochę wręcz źle mi z tym i chociaż wiem ,że nie powinnam się tak czuć, to czuję się jakym go.. zaniedbywała czy coś :| on generalnie ma jakiegoś pecha do egzaminów i kolokwium, ma sporą wiedzę, ale jak przyjdzie mu ją pokazać to jakoś nie wychodzi.. bądź co bądź w czwartek się pewnie dowiem. co do mojego kierunku to jednak w moim przypadku jest to dosyć prywatne pytanie, bo aż tak dużo osób nie ma studiujących to, co ja, więc wolę nie ujawniać :) kurczę, jak Ty, Szoszo masz zrytą psychę to ciekawe jaką ja będę miała ;D pewnie coś w Twoim stylu. ja to obserwowałam u siebie podcxaas tego związku. wystarczyło czasem, że mi głupiej minki w smsie nie napisał a ja już sobie myślę, że coś jest nie tak ;] ciężko ze mną ktoś będzie miał :D no ale każdy ma jakiś bagaż i jakieś odchyły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa111111111
hej dziewczyny:)jejku ja dopiero po weekendzie sie odzywam:)Impreza sie przedluzyla i cala niedziele byam niedostepna:) Widze duzo nowosci...Szoszonowa co sie stalo,no wlasnie Ty i dolek?Jeszcze przez ex?Widze ,ze ja mam to samo tzn. mialam jak bylam z jakims facetem zawsze doszukiwalam sie czegos...nie ufalam i myslalam,ze to juz sie skonczy:(Identycznie jak u Ciebie. Ja Wam powiem ,ze jak sie udzielam na tym topicu to mi wspomnienia wracaja tez.Mimi ,ze sie nie odezwalam do niego itd,ale jak tak wracam do tego to jakies czuje uczucie nienawisci troche:(Nie powinno chyba tak byc.Bylam juz spokoja i nie czulam NIC.Obojetnows.Musze do tego wrocic:) Wiecznie steskniona jak przeczytalam ,ze do niego napisalas to troche mialam ochote Cie skrzyczec...:)Ale rozumiem Cie doskonale chwile takie sie zdarzaja,a poza tym bylas chora i myslalas ,ze wlasnie zainteresuje sie choc tym ,ze masz goraczke.A tu NIC.Ja jednak bym sie obrazila.Co jak co ,ale byl z Toba,nie mowie ,ze ma Cie nanczyc,ale dowiedzial sie ,ze jestes chora i odpisal ze masz nie pisac????Masakra. Dlatego sluchaj kolezanek co Ci radza-nie odzywac sie:) Wiecznie steskniona ja wiem ,ze sa chwile ,gdy sie czym s cieszysz bardzo i chcesz podzielic sie ta radoscia z nim,ale sama widzisz, ze on moze nie chce wiedziec o Twoich radosciach i smutkach. Dziewczyny po co Wam faceci rozkapryszeni,ktorzy nie wiedza czego chca?Niby kochaja ,ale nie tak bardzo.Albo sie kocha i daje z siebie wszytsko,albo nic.Sa tyle lat z dziewczynami ,a potem je zostawiaja nie powiem jak co....i juz sie nie interesuja.Jak to o nich swiadczy?Zostawiam to bez komentarza.Nie odezwalabym sie do takiego NIGDY! Witam takze nowe dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa111111111
Co ja jeszcze robilam zeby szybciej o nim zapomniec? Ahaha to Wam powiem,ze wlaczalam jakas romantyczna muzyke oczywiscie nie nasza i ryczalam,ryczalam,wylam i wylam , az mialam siebie DOSC!!! Pamietajcie ten smutek najlepiej jest wyplakac.Wiec ryczcie jak Was najdzie ochota nie trzymajcie tego w sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa111111111
a karpatka sie zawziela na dobre:)Tak trzymac:) Co do zyczen ja jestem zdania na NIE.Wiem ,ze niektore mowia ,ze to dobrze bedzie o nas swiadczyc itd.,ze to nic nie zaszkodzi,ze to tylko zyczenia. Ale dziewczyny opamietajcie sie-oni z Wami zerwali,nie chca Was tak samo Waszych zyczen i zainteresowania.Moim zdaniem zaszkodzi,bo nadal beda wiedziec,ze sie interesujecie,pamietacie!A po co?Oni Wam krzywde wyrzadzili ,pamietajcie o tym. Nie chca Was - to nie ma i zyczen! Ja nie wyslalam,a byly tez i swieta,Walentynki i jego urodziny i bylam 3x na NIE!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa111111111
ahaha Szoszonowa tez tak nie raz mam.Wkurza to mnie niezle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa111111111
volga do Ciebie kilka slow... Widze,ze jedyna napisalas tu o niejedzeniu.Ja tak na prawde nie odwazylam sie napisac na prawde co ze mna bylo...dziewczyno jedz na sile choc troche!Sciskam Cie mocno,trzymaj sie! Nie moge patrzec jak sie wykanczacie co niektore tutaj. Taka historia uczy do konca zycia pewnych rzeczy!Jak to przezyjecie to bedziecie takie silne,ze bedziecie mogly gory przenosic:)Uwierzcie mi!Glowy do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też na początku nie jadłam :/ przez Boże Narodzenie schudłam! niedużo, bo kilo, ale schudnąć w czasie świąt to jednak coś.. ;p ale dla mnie odżywianie było zawsze ważne. i moja przemiana materii, na którą trochę pracowałam. a wiadomo, jak człowiek przestaje jeść to przemiana materii maleje a później jest jo-jo, więc jak sobie pomyślałam o tym że mogłabym przytyć od razu powróciły dobre śniadanka i odżywcze obiadki ;] chociaż ostatnio zauważyłąm, że niestety mam większą ochotę na słodycze :/ przytualnie i pocałunki zaczyna zastępować mi czekolada. ale wmawiam sobie, że sesja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melissska
Ja niestety na początku nie jadłam i nie spałam przez ponad tydzień:( Sama nie nie wiem jak to możliwe. Mam tylko nadzieje, ze wyjde z tej depresji. A jakie macie sposoby aby sę nie kontaktować? U mnie jak narazie to tylko zajęcie się czymś innym pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa111111111
wiecznie steskniona kzdy wlasnie przezywa to niestety na swoj sposob.Mysle ,ze u Ciebie troszke inaczej jest ,bo go widzisz czesto.A przynajmniej czasami... Jak tam wyzdrowialas juz?:) Meliska poczytaj caly topic tam pisalam troche o niekontaktowaniu sie itd.Wlasnie zajmij sie czyms.Ale najlepiej dziala jak sobie sama wytlumaczysz pewne sprawy i zrozumiesz,ze Cie nie chce.Jak sama z siebie powiesz NIE!Bo to nic nie daje,nadal jestes sama , aon sie Toba nie interesuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie nie byłam o tyle chora, co chyba przemęczona, bo uczyłam się do późna, rano wstałam na egzamin, nic nie zjadłam, na egzaminie mój orgzanizm się tak wysilił, że później nie miał na nic siły ;D juz nie raz reagował na to gorączką ;O ale wyspałam się i już wczoraj było ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa111111111
dbajcie o siebie dziewczyny:)nie wykanczajcie sie ,oni nie sa warci tego wszystkiego:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×