Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiecznie_steskniona

chłopak mnie rzucił :(

Polecane posty

i nawzajem :) póki co zaraz idę spać :D egzamin mi dobrze poszedł, ale jestem niewyspana, jeszce nic nie jadłam ;D padam z nóg dosłownie a eks nawet się dzisiaj nie przywitał, tzn, staliśmy sobie z grupką osób, a on nie podszedł, był z boku i jeszcze się douczał :] a ja stierdziłam że ok, nie chcesz sobie nawet na mnie popatrzeć to nie popatrzysz :P i się więcej nie widzieliśmy, bo ja wyszłam sporo przed czasem :) dobranoc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja nic szczególnego ;) Wolne więc 24h z my love :] A u Was jak tam?:) No to pochwal się wiecznie_stęskniona jak będą wyniki:] Kurde ja już nie pamiętam co to sesja :P ;) A przecież to było jeszcze tak niedawno.... ;) U mnie prawie wiosna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa111111111
tez chcialabym wrocic do tego okresu studiow:) u mnie dzis domowka:)wiec siedzialam w kuchni troche:)Zapraszam Was dziewczyny:) odezwe sie moze poniej na razie czas mnie goni! koloru paznokci jeszcze nie wybralam:)ahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karpatkaaaa
a ja mam morelkowe paznokcie :) dziewczyny wczoraj bylam na imprezie, upilam sie troche dopiero teraz doszlam do siebie.. masakra :) wiecznie steskniona rozumiem cie:/ tez bym chciala np w tym momencie sie przytulic tak po prostu zwykle przytulenie a o ile bym byla szczesliwsza.. ale co zrobic.. taki los... ten sie nie odzywa nic.. 0 kontaktu, no i dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karpatkaaaa
aaa1111 udanej impressski :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrej zabawy :) ja dostałam gorączki :/ obym się wykurowała przez weekend. ale przez to jeszcze bardziej tęsknię za nim.. marzy mi się żeby teraz był przy mnie, żeby mi zrobił herbatkę i pogłaskał po włosach.. ale za każdym razem jak mnie jakieś myśli nachodzą to sobie przypominam jakąś jego wadę. i że nic na siłę, a ja jestem duża i sobie świetnie poradzę bez niego.. mimo, że wolałabym, żeby był. ach ach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa....studia to był zajebisty okres :) Tez bym poszła na jakiś balecik no ale chyba się nie zanosi ...:] Byłam na długim spacerze, trochę zmarzłam, przekimałam pół dnia więc chyba czeka mnie dłuuuga nocka :] zdrowia wiecznie_ stęskniona! ;) muszę wymyślić jakiś skrót Twojego nicka bo za długi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karpatkaaaa
steskniona- ja mam podobnie jak ty, jak za nim tesknie i mi go brak to przypominam sobie niektore sytuacje jak sie wobec mnie zachowal, albo tez jakies jego wady i juz mi lepiej... kurde ciekawe kiedy sobie kogos znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roza_pustyni______________
czesc dziewczyny :) widze ze przewazajaco humory dobre przeplatane mala tesknota ;) ktos pytal co u mnie. bez zmian. nie kontaktujemy sie ze soba wiec nic sie nie dzieje. ja mam teraz mase na glowie wiec nawet o nim bardzo nie mysle. chociaz dzisiaj widzialam w autobusie pare, facet z taka czuloscia patrzyl na dziewczyne, glaskal po dloni, bawil sie delikatnie jej palcami. pomyslalam ze chcialabym znowu poczuc jego dotyk ahh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak, też zaczęłąm zwracać większą uwagę na pary na ulicach.. wcześniej patrzyłam z uśmiechem i myslałam o nim i robiło mi się miło, a teraz też myślę o nim, tylko mniej miło się robi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i napisałam do niego, wstyd mi za siebie tak bardzo że mam ochotę się powiesić :/ sama sobie krzwdę robię.. jedyne usprawiedliwienie to gorączka, bo wtedysiedziałam w trzech kocach i dalej mną trzęsło :/ jaka ja czasem głupia jestem!!! ale chyba już mam nauczkę, bo ten wstyd przed samą sobą jest gorszy niż tęsknota. uch. nigdy więcej!!! pocieszające jedynie to, że grał ponad 2h na kurniku ;] dla niego kurnik jest tym czym dla mnie to forum ;] więc taki wesoły to też nie jest. idę spać wściekła na siebie. ale już obiecałam sobie, że luty to czas dla mnie. będę go widzieć jakieś 2/3 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roza_pustyni____________
no wlasnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet się nie będę chwalić.. w sumie były 2 smsy. pierwszy miły, aż właśnie za miły. jak to jest, że gdyby któraś tutaj napisała że ma zamiar coś takiego zrobić to bym krzyczała że to głupie, a sama nie potrafię zrobić tego w stosunku do siebie i się powstrzymać? :/ no i nie odpisał. wkurzyłam się, bo on w ogóle jak byliśmy razem to miał costakiego, że często nie można było się z nim skontaktować bo np. rzucił gdzieś telefon, czy coś. to była inna sytuacja, ale po raz kolejny mi nie odpisał, a mieliśmy niby utrzymywać stosunki koleżeńskie. to ja, jako "koleżanka" oczekuję, żę mi napisze że nie chce dostawać smsów/tego typu smsów. nigdy nie prosił żebym do niego nie pisała. więc mu napisałam drugiego że ok, może nie powinnam była pisać, ale on powinien był mi powiedzieć żebym nie pisała, a nie olewać bo na to nie zasługuję. i że to gorączka pisała. to odpisał że owszem, mam rację, bo nie powinnam pisać, a to jest ostatni sms na który mi odpisauje. i dobranoc. poczułam się jakby mi wieeeeeklą łaskę robił :/ czuję się podle, wiem, że mój błąd, no ale czasu nie cofnę. powtarzam że wszystkiego pożałuje. najgrosze, że nie mam w tej chwili najmniejszej ochoty go widzieć. a w poniedziałek muszęiść na uczelnię i mogę na niego wpaść. jak mam się zachowywać? a jeśli nie w poniedziałek to w czwartek mamy razem egzamin. i to taki na 20 osób, w tym połowa nieznanych ludzi, także tutaj już jakiś kontakt będzie na pewno. chociaż do czwartku może się dużo wydarzyć.. przykro mi jak cholera, ale moja wina. mam spooorą nauczkę. i nawet nie wiem jak powinnam się teraz zachowywać w stosunku do niego. a jeszcze zaczęłam myśleć nad związkiem. i faktycznie go idealizowałam. a jemu daleko do ideału. chcę kogoś, kto mi da to, czego on mi nie potrafił. a jak się dorze zastanwoię to trochę rzeczy bym wymieniła. on miał tą przewagę że był pierwszy, że jest bardzo przystojny i że naprawdę POTRAFIŁ prawić komplementy i robił romantyczne prezenty. ale do życia codziennego to ja nie wiem czy się nadawał.. chciałąm sprawdzić i mieszkać z nim to nie chciał jeszcze ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karpatkaaaa
ojej bidulko :* wyobrazam sobie jak musialas sie poczuc.... jacy ci nasi ex musza byc pewnie siebie i egoistyczni... on ciebie rzucil, tak po prostu i ty nawet nie zaslugujesz an to zeby ci odpisal smsa kolezenskiego??? czy on wie ze ciebie to rani nawet zdanie typu ' to jets ostatni sms na ktory ci odpisuje' jak moj ex by mi napisal takie cos to bym mu takie bluzgi wypisywala ze szok. gdybym to ja go rzuycila to bym sie starala byc mila i zrozumiec kazdy jego sms ktory by byl oznaka tesknoty...bo co on by byl winny... nie pisz mu nic juz nigdy.. jak on ci cos napisze, nie odpsiuj!! w szkole 0 kontaktu nawet wzrokowego! udaj ze go nie znasz niech sie poczuje takjak ty wczoraj!!kurde jacy oni musza byc nieczuli i gruboskorni... moj nie pisze napisal ostatni raz chyba w srode czy czwartek czy dostalam prace, odpisalam tylko slowo 'tak' i koniec... od tamtego momentu nie pisze i dobrze... ja sie nie odezwalam do niego pierwsza ani razu i jestem z siebie BARDZO DUMNA!!! :P mojej kolezanki brat i on są dobrymi kolegami i ponoc ex pytal tego brata jak ja sie trzymam czy sobie radze... kolezanka powiedziala temu bratu ze tak ze dobrze sie trzymam i sobie dobrze radze... heee martwi sie, niech sobie nie mysli ze ja siedze w domu i tone w chusteczkach higienicznych bo niestety tak nie jest :), tak sobie wmawialam ze on zaluje itd, i ze bedzie zalowal , ale mysle ze tak nie jest. mysle ze dla niego to juz ulga wielka ze sie roztsalismy bo podejrzewam ze on juz do mnie uczucia stracil jakis czas temu i sie meczyl ze mna w zwiazku.... droga wolna, prosze znajdz sobie kogos lepszego ! :D a tego to chyba jeszcze nie pisalam tutaj, ale u nas historia byla taka ze 3 lata razem na miejscu tutaj, codziennie sie widywalismy, a rok związku ponad rok, byl na odleglosc, jest za granica w pracy, juz jest tam rok i 4 miesiace, prtzyjezdzal co 3 miesiace , a to na 3 tygodnie a to na tydzien, na miesiac, roznie. ale obiecal ze wyjezdza na półtora roku, półtora roku mija za 2 miesiace, a on wcale nie zamierza wracac :) takze wiecie jak ja sie czuje oszukana ....czekalam na niego ten calutki czas, wierna jak pies, odliczalam dni na kalendarzu robilam sobie taki kalendarzyk portfelowy i skreslalam dni do jego przyjazdu, gadalismy na skype, bylo dobrze,, myslalam ze bylo dobrze, a wcale nie bylo. wiem ze ten wyjazd zepsul wszystko. a ja czekalam i sie cieszylam ze jeszcze tylko 2 miesiace i wraca na stale, a on wcale nie ma takiego zamiaru, no i takjakos wyszlo to rozstanie. on powiedzial ze nie czuje tego związku a ja powiedzialam ze nie mam sily byc juz w takim zwiazku na odleglosc, widywac sie raz na 3 miesiace, i ze mial wracac w kwietniu a wcale nie wraca i ze czuje sie oszukana, i w dodatku widze ze on traci do mnie uczucia.... i powiedzialam ze nie bede czekala kolejne 2 lata na to zeby wrocil i mnie zostawil, bo ja chce juz byc z kims na powaznie. no i napisalam 2 tygdonie temu zeby sie okreslil czy wraca i jest dobrze czy nie. czy chce ze man byc czy nie, bo ja sie mecze psychicznie ta sytuacja (niewidywanie sie+czułam ze on powoli przestaje cos do mnie czuc) i napisal na gg ' ok to powiem tak, nie czekaj na mnie, przykro mi, pierdol mnie, nie jestem wart'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karpatkaaaa
wiecie jak taki zwiazek na odleglosc jest meczacy.. gdyby mi powiedzial ' kochanie ja wroce niedlugo, zarabiam na nasza przyszlosc czekaj na mnie wroce i bedzie cudownie' to by bylo co innego.... a ja czulam ze on traci uczucia do mnie, ze mnie przestaje kochac. czulam to i to mnie wykanczalo.... w dodatku on za granica, ja tu... przyjechal w grudniu na swieta, bylam kochana, chcialam to wszystko naprawic, powiedzialam ze bedzie dobrze wrocisz niedlugo i bedzie super. a on nic nie mowil. powiedzial ' czy moj powrot cos zmieni?' hmmm takze sam widzicie... jak ja musze sie czuc, czekalam na niego, odliczalam dni, tesknilam kochalam... a on mnie zostawil po prostu.... kolezanka powiedziala ze on moze tam kogos miec, nie wiem nie chce wiedziec, ale mysle ze powiedzialby mi,albo sie myle... mnie sie wydaje ze nie chodzi o inna kobiete, ale z drugiej strony nigdy nic nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno nic nie napiszę, ale nie wiem czy to dobry pomysł tak całkowicie go olewać.. dobrze że będzie mało okazji.. jedynie urodziny mojego najlepszego kolegi będą niedługo i pewnie on też tam będzie, ach. więc na pewno zero smsów, a jeśli chodzi o kontkaty bezpośrednie to myślę grzecznie, ale z dużym dystantsem, rozmowy typowwo o studiach, zero co u mnie, zero co u mojej rodziny, zero jak mi idzie w pracy, itd. nie pisałaś o związku na odległość.. ja sobie tego nie wyobrażam, musiało być Ci bardzo ciężko. ja osobiście nie wierzę w związki na odległość.. i doskonale rozumiem co czułaś i że potrzebowałaś tego znaku, że on wróci, że to przejściowe. ja potrzebowałam podobnego znaku, że coś z tego będzie, żeby nie tkwić w miejscu.. co do tej kobiety innej to hmm, możliwe, ale wtedy chyba wcześniej by Cię rzucił? albo się tyle nie wahał.. ciężko powiedzieć, to juz sama wiesz najlepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karpatkaaaa
heh jak uwazasz ale nie odpisuj od razu ... po jakims czasie. napisz. ok dzieki nawzajem, bez usmieszkow itp, albo w ogole nie odpisuj, albo napisz 'ok' oschle !!!!!!!!!! pamietaj !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karpatkaaaa
yhy steskniona tak zrob ! :) nolek widzisz my tu wszystkie mamy taka sytuacje.. nie pisz mu nic, my tu mamy taka zasade ze nie odzywamy sie pierwsze hehehe :) to ma niby na nich dzialac :) steskniona ostatnio zlamala ta zasade i teraz zaluje hehehe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecznie_stęskniona...następnym razem jak będziesz miała chęć napisać do Niego to napisz tutaj ....:] Hmmm.... a ja napiszę co innego: ja po części rozumiem zachowania typu nie odpisywanie na sms'y ...tym bardziej jeśli są jakieś ckliwe... On zerwał, On chce być w tym konsekwentny, nie chce kiedykolwiek usłyszeć,że dawał Ci nadzieję itd. Mógłby z Tobą pogrywać, odpisywać mile itd. ale to nie ma sensu, przecież się rozstaliście.... To normalne zachowanie... Jeśli to byłby zwykły sms, bez podtextów, koleżeński....to rzeczywiście, jeśli by nie odpisał...byłoby to nietaktowne...Miło z Jego strony,że napisał kolejnego sms'a.... Zależy mu na znajomości z Tobą ale nie chce dostawać sms'ów podobnych do takich, kiedy byliście razem... To chyba nie jest gruboskórność czy nieczułość a właśnie martwienie się o tę drugą osobę i o to, co się dzieje...Tao do związków na odległość....pisałam wyżej...niestety wyjazd zagranicę psuje wszystko :] Jest to ogólnie przyjęta norma :D ;) U mnie było dokładnie to samo....i też jechał na trochę a został 2x dłużej :] Dlatego teraz nie dopuściłam do tego byśmy byli na odległość.... ja i my love i ...poleciałam za Nim ;) Miłej niedzieli:) PS/ wiecznie_stęskniona....odpisz mu normalnie, nie masz powodów by być oschła i nafochana....On zachował się normalnie.... Ja wiem,że tęsknisz itd. ...ale trzeba być silnym! Nie miej do siebie żalu....Napisz mu może,że wczoraj Cię poniosło, miałaś gorączkę i najzwyczajniej poczułaś się samotna,ale że ten sms nie był na miejscu....;) Nie przepraszaj:P Ale więcej tego nie rób, tym bardziej,że widzisz,że On tego nie chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ok, zależy mu na znajomości, bo co jak się okaże że nikt inny go nie chce :] napisałam mu że dziękuję, nawzajem i że wcxzoraj mnie poniosło. dzisiaj chyba po raz pierszy tak NAPRAWDĘ do mnie dociera, że z tego nic nie będzie. i że naprawdę nie jest wart mojego zachodu. niczego nie potrafił docenić. i wiecznie ymyślał sobie kompleksy i problemy. a najbardziej mnie wkurza myśl, że mogliśmy stworzyć naprawdę fajny związek.. szkoda że się bał zaryzykować. bo najpierw trzeba zaryzykować i dać z trochę z siebie żeby wiedzieć że to jest TO. a on chciał najpierw wiedzieć że to jest TO i wtedy tej jedynej dać wszystko :] wydaje mi się, że on wciąż jest strasznie dziecinny, mimo że i tak sporo dojrzał przez studia. no nic, ja się zajmę sobą. w końcu związek z sobą też trzeba pielęgnować, on na pewno jest na zawsze :) miłego dnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mielisssska
Hej! Mogę się przyłączyć? Widze temat nie najnowszy:) Mnie rzucił po prawie 5 latach pół roku temu. Do tej pory niemogę się pozbierac:( Cięzko jest bo to była pierwsza miłość. Tym większy szokze przez wszystkie lata bardzo mnie kochał i to czułam. Niestety utrzymuje z nim kontakt:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecznie_stęskniona....nie, nie mogliście stworzyć fajnego związku! Dlatego,że On tego nie chciał i nie czuł ... Aby związek był fajny muszą chcieć dwie osoby.... twoje chęci i Twój zachód, staranie się i tak by nic nie dało...mu by cały czas i tak coś nie pasowało... Musisz to przyjść do wiadomości ...:] Ty może i byłaś w stanie z Nim stworzyć fajny duet... On niestety z Tobą nie ... Może z nikim na razie nie jest w stanie?:] Taki typ...Jak dla mnie jeśli od początku nie ma tej chemii i TEGO to niestety czas nic nie zmieni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karpatkaaaa
czesc meliska! ja juz nie rozumiem facetow to jest jakis inny gatunek ! steskniona! ja to jestem nastawiona anty do ex i dlatego ci pisalam zebys byla oschla nawet w sms, ale zrobisz jak uwazasz :) bo wkurzyl mnie ze napisal tak do ciebie ' to ostatni sms na jaki ci odp' to bylo nieladne! dlatego ty tez nie wczuwaj sie.. taka jets moja zasada... ale to tylko moje zdanie... ja jestem taka wsciekla na ex ze szok, dlatego mam ciesnienie :) wiesz steskniona, powoli i do mnie dociera ze to juz na prawde koniec, ja z poczatku nie wierzylam w to, ja wiedzialam ze on i tak sie odezwie ze bedziemy razem jak wroci itd, ale to chyba tylko zludzenie, chcialam sama siebie pocieszyc zeby tak nie bolalo.. ale teraz jak juz jestem w normalnym stanie rozumiem ze to juz na prawde koniec...i mam zal tez do niego bo my tez tworzylismy fajny zwiazek ! podobnie jak ty napisalas...i jak zaczynam za nim tesknic to przypominam sobie jego wady he pomaga :) i wiesz co? nasz zwiazek byl dobry, tak mysle ale bylo za dobrze dlatego doszukiwal sie we mnie wad, robnil to juz w taki sposob ze zaczynalo byc smiesznie, np ' jak ty kroisz pomidora ???? dziewczyno opamietaj sie''' wielka sprzeczka o pomidora boze kochany!! czasem byl taki upierdliwy i zrzedliwy jak stara babcia .... a krzyzyk na droge!! jestem fajna laska pokocha mnie ktos i bede szczesliwa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melisska, opisz więcej, co się stało? Szoszonowa, to nie do końća tak jest.. chemia była zawsze i wciąż jest. ja piszę, że gdyby chociaż trochę się zaangażował to byśmy stworzyli fajny związek, bo właśnie chemia była i dobrze się nam razem spędzało czas. tylko on cały czas się bał że ja nie jestem jedyna i nie chciał za dużo wkładać bo z to wszystko zostawia dla tej jedynej. a co czuł i czuje to on sam nie wie. bardziej zagubionego człowieka nie spotkałam. a i jestem przekonana że na razie nie jest w stanie z nikim czegokolwiek stworzyć bo sam siebie nie kocha, a nawet nie lubi.. nie wiem czy ktoś pamięta, ale on miał stworzyć sobie listę celi i do nich dążyć. pierwsze 3 są związane z nauką, czwarty to sport, a wiecie co jest 5? ZAKOCHAĆ SIĘ. to jest jego CEL. bo tak to dziala. karptka, rozumiem Cię doskonale! też krzyżyk mojemu na drogę. będziemy szczęśliwe. chyba bęę sobie codziennie rano to powtarzać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×