Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emudzienka1

Zgodził się żebym oddała mu kase za połowe prezentu na 50 urodziny jego mamy.

Polecane posty

Gość aasdsdsderwwrewrwre
czemu on jest chytrus? nie rozumiem. nie uwazam by był chytrusem i uwazam ze nie ma powodu bys go tak nazywała. jestes zła na siebie i wyrzywasz sie na nim. czemu jest chytrusem? bo powiedział bys dała 50 a nie 30 zł tak? :D:D:D:D:D dziecko ty chyba jestes chora albo nie wiesz kto to chytrus:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozenka XXX
Mam wrazenie ze jakby faktycznie byl chytrusem bez klasy, sam by Ci zaproponowal dorzucenie sie do prezentu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili va n ili]
chytry, ograniczony palant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emudzienka1
dokładnie jest bez klasy bo powiedział że dzielimy sie po 50zł. nie przypuszczałam ze tak powie i ze wogole bedzie chciał bym oddawała mu tą kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja robie takie
"zaproponowałam ze może zwróce mu częsc pieniędzy bo przecież idziemy razem na te urodziny (...) A on na to "dobrze, to wychodzi po 50zł".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A tak w ogóle
Ale autorka zaproponowała dorzucenie się do prezentu a nie sfinansowanie całej jego połowy..dla mnie to dziwne, że facet wyskoczył od razu z tymi 50 złotymi przecież to jest jego mama ty ją widziałaś raptem parę razy a on od razu połowę sobie zażyczył..trochę to dziwne ale wybadaj go też w innych sytuacjach związanych z finansami będziesz wiedziała na czym stoisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aasdsdsderwwrewrwre
do "A tak w ogóle Ale autorka zaproponowała dorzucenie się do prezentu a nie sfinansowanie całej jego połowy..dla mnie to dziwne" ALE PREZENT KOSZTUJE 200ZŁ WIEC ONA POŁOWE NIE PŁACI TYLKO CZESC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aasdsdsderwwrewrwre
placi połowe jego czesci no bo są parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A tak w ogóle
Ale z siostrą się umówili że będą płacić po połowie czyli po 100zł. a chłopak odebrał sobie od autorki połowę swojego wydatku..:/ Gdyby moja mama miała urodziny i składałbym się z siostrą na jej prezent to nie brałbym połowy mojego wkładu od dziewczyny, która moją mamę widziała parę razy, tym bardziej że kupiła już jej kwiaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
taaa... zjeść ciastko - ale i mieć ciastko ;) przekombinowałaś: chciałaś wyjść na taką super-hiper, ale żeby Cię to nic nie kosztowało :D dobrze Ci tak :D obłudzie mówimy stanowcze nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzik123
autorko... niestety wiekszosc ma racje... jesli cos sie mowi to trzeba wziac pod uwage tego konsekwencje... bo samochowujesz sie jak niektore panny co zrywaja z chlopakami bo chca sprawdzic na ile chlopakom na nich zalezy a potem placza w nieboglosy bo jeden z drugim zgodzil sie na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojacie
ale glupoty gadacie. wiekszosc z was czesto cos mowi, bo tak wypada, bo sie zastanawiacie, czy moze powiniscie, a teraz prosze, jacy wszyscy aserywni! fcet powinen powiedzec, ze daj spkoj,ae dzekuje a prpozycje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojacie
ale glupoty gadacie. wiekszosc z was czesto cos mowi, bo tak wypada, bo sie zastanawiacie, czy moze powiniscie, a teraz prosze, jacy wszyscy aserywni! fcet powinen powiedzec, ze daj spkoj,ae dzekuje a prpozycje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozenka XXX
To dziwne, gdyz ja tak nie mowie. Staram sie byc szczera i nie skladam ofert bez pokrycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojacie
*daj spokoj, ale dziękuję za propozycje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojacie
no to gratuluję, panno wyjątkowa, ale większość ludzi często robi coś, na co nie ma ochoty, ale uważa, że tak wypada. Gdyby chłopak był w porządku, toby odmówil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozenka XXX
Jesli ktos robi cos, bo tak wypada, to znaczy ze w glebi ducha czuje, ze tak powinno byc. Nie powinien sie zatem dziwic, ze ktos to przyjmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozenka XXX
Tak jak wspomnialam, chlopak mogl przyjac, ze jego partnerka ma potrzebe, by bedac zaproszona rowniez miec udzial w sprawianiu przyjemnosci jego mamie. Jedyna jego wina w tym przypadku jest to, ze nie czyta w myslach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozenka ale głupoty gadasz. Chłopak nie zachował się w porządku, powinien podziękowac za propozycję i odmówic. kazdy facet mający choc odrobine klasy by tak zrobił. w końcu to jego mama, a oni nie są nawet narzeczeństwem. mój facet nigdy nie bierze ode mnie kasy, ani nie chce żeby mu za cokolwiek zwracac. a tu gosc mówi dobra to po 50złotych:O żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozenka XXX
Lipss - ale ta jego mama, jak rozumiem, zaprosila jego dziewczyne, mimo, ze nie sa narzeczenstwem - "iprzecież idziemy razem na te urodziny". Ty, zaproszona do kogos, nie dajesz prezentow / liczysz, ze ktos kupi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozenka XXX
Lipsss@tlen.pl'; "mój facet nigdy nie bierze ode mnie kasy, ani nie chce żeby mu za cokolwiek zwracac. a tu gosc mówi dobra to po 50złotych żenada" Facet Autorki nic nie wspominal jej o pieniadzach, poki ona sama nie zaproponowala, ze zaplaci - slwami "może zwróce mu częsc pieniędzy bo przecież idziemy razem na te urodziny" - wg mnie takie slowa brzmia przekonujaco. Ona jest zaproszona, wiec widocznie chce zaplacic. Prosze bardzo, niech placi, skoro ma taka potrzebe. Tak ja to rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojacie
jak nie naleze do rodziny i widzialam osobe 4 razy w zyciu to nie kupuje prezentu za 50 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiem tak, juz wiele razy byłam zaproszona na urodziny czy imieniny rodziców mojego chłopaka i przeważnie kupowałam tylko kwiaty lub jakies czekoladki. mój facet nie chciał zebym się dokładała do prezentów. on kupował prezent właściwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste jak konstrukcja
Słonko setny raz to pisze faceci sa prosci, jesli proponujesz, ze sie dolozysz bo tez idziesz on to odbiera, ze chcesz miec swoj udzial wiec proponuje to 50zl. To Ty zaczelas a nie On, zebys sie dolozyla wiec nie rozumiem jeczenia. Faceci sa prosci!!! Nie abwia sie tak jak my kobiety w to co wypada a czego nie, im trzeba kawe na lawe inaczej potem a niedomowienia. Twoj facet nie jest pod tym wzgledem wyjatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojacie
zwlaszcza jak mam 19 lat i sama nie zarabiam. chlopak z głową by odmówił, zwolnilby swoja panne z poczucia obowiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
ojacie ----- no sorry, ale jak ktoś już składa jakąś propozycję, to się liczy z tym, że może być przyjęta :) nie jestem niewiadomo jak asertywna, też mi się czasem zdarza coś zrobić "bo wypada", ale się potem ludzi nie czepiam, tylko sobie pluję w brodę, że w decydującym momencie asertywności zabrakło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yabadabadoo
zapytaj go teraz w takim razie czy wspomni,że też masz udział w tym prezencie,bo nie chcesz,żeby jego mama pomyślała,że przyszłaś z pustymi rękami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozenka XXX
Ja bylam zapraszana. Kupowalam prezenty na jakie bylo mnie stac. Bo czulam taka potrzebe. Wstydzilabym sie nie dac nic. Moga to oczywiscie byc kwiaty, ale jesli juz proponujecie cos wiecej, nie dziwcie sie, ze ktos sie zgodzi, bez zlej mysli... Jak wspomnialam, skladalam sie na prezent slubny dla brata mego faceta. Slub byl kameralny i jako dziewczyna brata zostalam zaproszona, a czesc rodziny nie. Akurat mnie stac, wiec z checia zlozylam sie na prezent dla mlodych - byla to moja inicjatywa i nie mam za zle partnerowi, ze ja przyjal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma reguły
Autorka się przejechała na własnej ocenie narzeczonego i tyle. Myślała, że zaproponuje grzecznościowo, on odmówi i ona będzie "ok", a g. prawda. Wyszło co innego. Powiem, że wart Pac pałaca i odwrotnie. Chyba oboje są wyrachowani. Wychodzi teraz, ze autorka zapłaci więcej, bo 50zł + wiązanka kwiatów heh. Powiedz mu teraz, niech odda Ci połowę kasy za kwiaty. A swoją drogą bądź bardziej asertywna na drugi raz. Można było powiedzieć, słuchaj, mogę 20zł Ci dorzucić do prezentu i kupuję kwiaty, a tak nieprzemyślanie palnęłaś i masz konsekwencje. Ciekawe, czy on się do prezentu dla twojej mamy lub taty dorzuci potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
myślę sobie, czy zamiast nabzdyczać się i oczekiwać od ludzi, że będą czytać nam w myślać, odróżniać, kiedy nasze propozycje to naprawdę propozycje, a kiedy tylko takie grzecznościowe "nic", czy zamiast tego nie można by po prostu po ludzku rozmawiać i powiedzieć: " no wiesz, te 5 dych to jak dla mnie trochę za dużo; kupiłam już kwiatki, myślałam o tym, żeby ewentualnie jakieś 2 dychy się dorzucić, co? " nie dałoby rady tak? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×