Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Co do tematu lezenia maluchow na brzuszku i lubienia badz nielubienia te pozycji.....U nas tez zazwyczaj jest protest jak klade malucha na brzuchu na macie. Ale jest zdecydowanie lepiej, gdy robie to na swoich kolanach lub na klatce. Albo nosimy Adasia w pozycji na samolot.To lubi najbardziej. A co do skrecania glowy na jedna strone. Chyba wiekszosc dzieci ma preferencje co do jednej ze stron. U nas tez tak bylo. Od jakiegos czasu Adas spal tylko z glowa na prawej stronie. Odwrocilam przewijak, bawiac sie z nim zachecalam do skrecania glowy na lewo przez kladzenie zabawek itd.... Dzialalo, ale gdy tylko kladlam go spac, glowa szla na prawo. Wybralam sie z nim do fizjoterapeuty (a dokladnie do kregarza/ chiropraktora). Jestesmy po 2 wizytach, na ktorych maly mial 2-3 minutowy masaz. Mial sztywny jakis miesien, pozostalosc po porodzie..... Jest o niebo lepiej. Spi raz z glowa po prawej, raz po lewej stronie. Lezac na placyku przekreca ja gdzie chce, bez zachecania. Podobno istnieje korelacja pomiedzy sztywnoscia tego miesnia a ulewaniem/refluksem. Z tym drugim tez widze wielka poprawe. Maly nadal troche ulewa w czasie jedzenia, ale o wiele szybciej posilek uklada mu sie w zoladku. Moge zmienic pieluche 10 minut po jedzeniu i nie konczy sie to wymiotami:-) Jeszcze za szybko aby sie cieszyc, ale mam nadzieje, ze jestesmy na wlasciwej drodze. Wiem, wiem, brzmi to troche dziwnie, ale poszperalam w necie i znalazlam pelno historii, gdzie reluks zniknal po wizytach u fizjo... (mi tez ten pomysl poddala kolezanka, ktorej pomoglo). Ah, i nie wiem w sumie jaki w Polsce jest dokladny odpowiednik tej specjalnosci. Wedlug wikipedii to chiropraktor, ale brzmi to troche jak jakis szaman.... Tutaj w Irlandii sa to zazwyczaj licencjonowani fizjoterapeuci o takiej specjalnosci zajmujacy sie kregoslupem...... xx Miluchna, Nie slyszalam zeby nie nosic maluchow w pionie do 3 miesiaca.... U nas byla taka potrzeba, bo Adas musial byl pionizowany przez 20-30 min po kazdnym posilku. Wiadomo, trzeba asekurowac dziecko i uwazac, zeby sie nie giblo. Ale samo bycie w pionie, przy asekuracji, nie powoduje nic zlego. Co do raczek... To chyba kazdy maluch laduje je do buzi. W ten sposob poznaja swiat. Dzieci na pewnym etapie staja sie swiadome, ze maja rece (u nas stalo sie to w 10 tygodniu) i z radoscia wkladaja je do buzi. Nie przejmuj sie tym! xx Superburku, Odezwij sie co u ciebie. Jak Tymek? No i jak czujesz sie w 2 ciazy? Wiesz juz czy bedzie chlopak czy dziewczynka? Jakies preferencje? xx Loniu, jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu na szczęście ząbkowanie mija spokojnie bez gorączki,marudzenia i płaczu, oczywiście mały pcha obie rączki do buźki więc musi go swędzieć mam żel na dziasełka to czasem stosujemy i mały jest spokojniejszy.Ja karmię małego godz przed kąpaniem a później po kąpieli i mały śpi całą noc:) no ale to wszystko sie zmieni jak wrócę do pracy bo mimo 1/2etatu mam dwie zmiany a jak będzie zobaczymy...my też w domu mamy ok 20 st,buziaki dla Bartusia zzzzzzzzzzz No właśnie Subeburku:) jak sie czujesz? zzzzzzzzz lillaby mój synek do dziś nie ma smoka bo nie chce-uparciuszek :) ale przed snem zawsze ciumcia paluszki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomaranczowa kolezanko, Wiem, ze wpis nie byl adresowany do mnie, ale temat niejako mnie dotyczy, wiec pozwole sobie na komntarz. Uwazam, ze jestes niesprawiedliwa piszac, ze Kusion nie zrobila wszystkiego, zeby oduczyc syna jedzenia w nocy, ze nie powinna mu sie poddawac, bo to szkodliwe itd. (Kusion, nie pisze dlatego, ze chce stanac w twojej obronie, wiem, ze doskonale potrafisz zrobic to sama. Po prostu wkurzaja mnie tego typu komentarze I stad moj wpis.). A wiec droga kolezanko. Jak dla mnie zupelnie nieakceptowalne jest to, by zostawic wrzeszczace dziecko w srodku nocy samo sobie do tak zwanego wyplakania sie, do tego stopnia, az zwymiotuje Nie wyobrazam sobie, jaki to musi byc stress dla takiego malucha.Nie moglabym tego zniesc I nie zgadzam sie z tym, ze jest to jakakolwiek metoda wychowawcza..Moze tobie, po kilku nocach, udalo sie oduczyc malucha nawyku jedzenia w ten sposob, ale ja nie posunelabym sie daleko. Wiesz, sa pediatrzy/psychologowie, ktorzy twierdza, ze owszem dziecko przestanie plakac, zasnie (zazwyczaj z wyczerpania), zmieni model zachowania (np. nie bedzie budzic sie w nocy), ale niekoniecznie dlatego, ze zmienily sie jego potrzeba (w tym wypadku glod). Nadal moze byc glodne, ale po kilku dniach uczy sie, ze rodzic nie zareaguje, wiec przestaje swoj problem komunikowac. Uczy sie nie mowic o swoich potrzebach I jest to pierwszy krok do pozniejszych nerwic I stanow lekowych. Tak wiec, nie dziekuje, nie chce isc ta droga Jezeli dziecko rzeczywiscie w nocy jest glodne, to jedynym wyjsciem jest zapewnienie mu wiekszej ilosci jedzenia w ciagu dnia, tak by moglo przetrzymac noc. Ale co, jak nie da sie w dziecko wiecej wcisnac za dnia? Karmic dozylnie? Wydaje mi sie, ze mniejszym zlem jest nakarmienie malucha w nocy, niz fundowanie mu takich stresow (skoro po tylu nocach I roznych probach nadal domaga sie jedzenia .Co innego jak budzi sie I je 10-20ml, a co innego jak obciaga cala butle. Jest wowczas glodny I tyle). Wole biegac z dzieckiem do dentysty ( I tak prochnica predzec czy pozniej go odnajdzie), niz do psychologa.. Przez wieki kobiety karmily dzieci w nocy. Lata temu nikt nie czytal poradnikow, wszelkich biblii dla rodzicow I tym podobnych. Kobiety na nocny placz dziecka zazwyczaj reagowaly przystawieniem go do piersi. To obecnie stara sie jak najszybciej odzwyczaic dzieci od nocnego karmienia, by przesypialy noce. I nie czarujmy sie, jest to glownie potrzebne, dla naszej wygody. Czasy w ktorych zyjemy wymuszaja taki a nie inny styl zycia, powrot do pracy wymusza potrzebe snu. Ale natura glupia nie jest (wystarczy popatrzec na fenomen karmienia piersia I tego, jak ilosc mleka, jego sklad itd dopasowuje sie do potrzeb dziecka. Oczywiscie, wiele kobiet ma z tym problem, ale to chyba tez choroba naszej cywilizacji). Dziecko samo reguluje potrzeby jedzeniowe. Jedno bedzie przesypialo noc, bo naje sie wystarczajaco w dzien, inne tego nie potrafi. I uwazam, ze dostasowujac sie do jego potrzeb, nie robisz mu krzywdy. Wiec uszanuj metody wychowawcze innych rodzicow i nie forsuj swojego zdania za wszelka cene. To na tyle w ramach wieczornych wywodow. Lece karmic malego przed noca. Mam nadzieje, ze pospi do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lullaby, ja dokładnie nie pamietam od kiedy ale...patrząc na zasady fotelika samochodowego, że te malutkie dzieci mogą w nich być do dwóch godz dziennie (lub bez przerwy-nie pamietam) to leżaczki są podobnie wyprofilowane, lub nawet bardziej płaskie (jaki Ty masz?) niektóre rozkładane. To wydaje mi się ze z tym jest podobnie. Co do smoczka... To mieliśmy kilka. I wszystkie byłu takie jakby profilowane na jedną stronę. I zadnego nie chciał. DOpiero jak kuplismy avent to od razu zassał. Avent jest jednakowy z każdej strony. Wiec u nas chodziło o kształt. Co do Twojej wypowiedzi to napisałaś co chciałam wyrazic:) xxxxxxxx Daisy crio mamy 31 stycznia. Jestem już na lekach od 31 grudnia. Jutro mam dzwonić do laboratorium żeby ustalić rozmrażanie dokładnie wypytać o szczególy co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu dziękuję Ci bardzo za odpowiedź jak jeszcze będę miała jakieś pytania to na pewno się odezwę. Pozdrawiam was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu Matiemu tez smok z Awentu najbardziej pasowal po urodzeniu,innego nie chcial...a teraz jak raz na 2tyg possie smoka to jest wszystko...i nie bede go uczyc cmokac...jak nie chce to nie...jak jest niespokojny to czasem mu dam i roznie bywa,raz chce ,10razy nie... napisze wiecej innym razem bo mnie awanturnik wzywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny po dlugim czasie. Przeczytalam ostatnie wpisy Lullaby i zastanowilam sie hmm od kiedy kladlyscie maluszki do lezaczka/bujaczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Agula, dawno Cię nie widziałam:) Kushion, to już tuż tuż, będę trzymać kciuki:) Nie nadążam za Wami kobietki.... Też wolę być trochę niewolnikiem dziecka i np. poddawać się niezasypianiu samodzielnemu dziecka, niż męczyć malucha. Poza tym co do zasypiania to dość często jest tu wielka dyskusja na kafe, jak sprawić by dziecko zasypiało samo itd. Moje dzieci nie chciały zasypiać same i może dobrze. Pracująca mama ma mało czasu dla dziecka i np. mnie cieszy możliwość choć na chwilę przytulenia się wieczorem do starszego, czy potrzymanie malutkiej (Ola zasypia przytulona do któregoś z nas, my siedzimy w fotelu, a ona na nas zasypia i jest zanoszona do łóżeczka). To są takie fajne chwile:) A co do smoczków to obok Avent, świetne smoczki symetryczne to Lovi, to mój faworyt szczerze mówiąc. A co do leżaczków to są bardzo wygodne, dziecko może być wszędzie i się przyglądać co się dzieje, ale faktycznielepiej początkowo nie przesadzać z czasem kładzenia dziecka do nich. Z Olą czekalam podaj 8, czy 9 tygodni zanim włożyłam ją do leżaczka. Mam leżaczek Chicco, coś takiego tylko bez pałąka - http://w218.wrzuta.pl/obraz/6LbbyD8bCla/lezaczek_chicco, jeszcze po Piotrusiu, a później taki Fisher Price przekształcający się w krzesełko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) xxx Dziękuję za odpowiedź. Widzę, że tylko mój Bartek jest ciepłolubny ... My początkowo mieliśmy 21 stopni, ale mały miał zimny kark, a do tego bardzo często czkawkę. Kiedy zwiększyliśmy do 22 czkawka minęła, ale kark dalej był chłodny, więc zwiększyliśmy do 23 stopni. Niby wszyscy mówią i piszą, że powinno być 20-22, ale to w końcu tylko cyferki. Jak myślicie powinnam zmniejszyć do 21-22 i cieplej małego ubierać, czy zostawić tak jak jest skoro czuje się dobrze w takiej temperaturze? :-) xxx Co do noszenia malucha na rękach, mnie położna zwróciła uwagę, aby na początku kiedy dziecko nie trzyma jeszcze pionu nie wolno trzymać malucha pod pupę, tak aby cały ciężar i kręgosłup siadł, tylko za pupę przytulając malucha do siebie i tak aby cześć ciężaru przejął nasz bark i ramię. Wczesne trzymanie dziecka pod pupę może przyczynić do ściągania w jedną stronę i problemów z unoszeniem główki w pozycji na brzuszku :-) xxx Lullaby-li :-) Co do bujaczka, to Bartek korzysta z niego od 5 tygodnia. Zaczynaliśmy od 5 minut, a teraz buja się 30 minut i nie jest on raczej formą usypiacza tylko zabawy :-) xxx agula0330 :-) chyba nie miałam jeszcze okazji Ci pogratulować, więc GRATULUJĘ !!! :-) xxx Kushion :-) powodzenia :-) xxx Eewa :-) My też musieliśmy wprowadzić żel, bo bez niego był naprawdę marudny. A jak często masujesz dziąsełka? :-) xxx Dasiy :-) A butlą ile dajesz Wojtusiowi jednorazowo? :-) xxx Dziewczyny, a Wy jesteście już po chrzcinach czy przed, mówiłyście księdzu o ivf? :-) xxx Pozdrawiam cieplutko i zmykam kąpać małego :-) xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje;) dziewczyny czy macie gdzies galerie zdjec abym mogla wasze Skarby zobaczyc:)? Ja zmowilam wlasnie lezaczek/bujaczej. Maly zaczal 5 tydzien wiec zaczne od 5 min:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Ja miałam identyczny leżaczek jak Mama Urwisów Chicco też bez pałąka. W sumie bardzo fajny . Córcia leżała w nim gdzieś od 6 tygodnia . Dopiero 2 tygodnie temu zniosłam go do komórki bo zdarzało jej się jeszcze pić w nim mleko . Teraz używamy już tylko fotelika do karmienia. Smoczek od samego początku tylko Avent , innych nie chciała . I to tylko jeden model jej odpowiada :-) . Karmimy zawsze po kąpieli . Niestety budzi się w nocy na jedzenie ale też jestem zdania , że przyjdzie jej pora to przestanie . Próbowałam oduczyć ale to mega stres dla mnie i dla niej . W ciągu dnia nie jestem w stanie " wcisnąć" jej więcej jedzenia. Je mało ale często - taka uroda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy mam do was pytanie, bo nie wiem czy się stresować czy nie :( Od jakiegoś tygodnia zauważyłam że stopy troszkę mi spuchły, ale nie przejęłam się tym bo to normalne na koniec ciąży (36t i 3d), ale wczoraj spuchły mi tak że nie mogłam butów założyć ale siedziałam w ciepłym pomieszczeniu to może przez to, później mi nawet zeszło, ale dzisiaj to tak z godziny na godzinę jedną stopę mam coraz większą i nie siedzę w jakimś cieple ani nie robię jakiś wysiłkowych rzeczy i teraz już jest konkretna, tak że kostki nie widać i nie wiem czy się martwić czy nie, tym bardziej że w tej spuchniętej czuje takie jakby mrowienie :( ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, Dzieki za rady co do smoczkow. Smoczki z Aventu kupilam dzisiaj, ale nadal maly ich nie lubi...... Wyprobuje jeszcze 2-3 ksztalty i dam sobie spokoj. Moze po prostu ten typ tak ma..... W sumie z butli tez nie lubi jesc, wolably tylko piers....... Jezeli chodzi o lezaczki..... My mamy taki, ktory mozna rozlozyc zupelnie na plasko i stopniowo regulowac siedzenie, az do 90 stopni.... Oczywiscie teraz klade Adasia w pozycji blizej horyzontu, niz pionu. Jedyne, co mnie martwi to to, ze znosi malego na jedna ze stron- wiadomo, nie potrafi jeszcze siedziec, wiec znosi go do krawedzi, ktora go podtrzymuje. I nad tym wlasnie sie zastanawiam, czy to nie szkodliwe. U was tez tak bylo? xx Kushion, Kciuki zacisniete za crio! Widze, ze jeszcze w tym roku DOminik ma szanse na rodzenstwo:-) xx Agula0330, Wow!!!!! Pamietam, jak bylas na etapie starania sie o adopcje a potem zniknelas... Daj znac co i jak, w jaki sposob wam sie udalo. Ogromne, ogromne gratulacje kochana!!!!!!! xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion.. Zaciskam mocno piastki za Ciebie.. Buziaki xxx Lullaby-li.. dziekuję, jakoś leci dzien za dniem.. raz mi lepiej, raz gorzej.. tak psychicznie jak fizycznie. Fiz., bo czasem cos zakluje, zaboli, brzuch stwardnieje - stąd psych. źle, bo zaraz wyszukuje miliony problemow. Internet ( od szukania info) i uszy męża ( od wysluchiwania mnie) rozgrzane wtedy do czerwonosci.. :-) xxx Czytam Was bardzo regularnie i chlone tę bezcenną wiedzę. XXx Pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu moj Mati tez lubi ciepelko,musze na bodziaka mu zakladac jeszcze koszulke z krotkim rekawkiem,mam temp 22c bo inaczej ma kark zimny,chyba po mnie to ma. Co do lezaczka to od 5tyg w nim siedzi ale nie usypiam go w nim ,tylko czasem jak cos mam waznego do zrobienia a jest marudny to w nim siedzi i go zabaieram z soba np do kuchni. Gusia mi w ciazy tez tak puchly nogi,nie moglam butow sobie znalezc wygodnych bo wszedzie mi stopy wyplywaly,a w pazdzieniku w klapkach bylo juz mi za zimno,minelo dopiero po urodzeniu Matiego ale po 3tyg,w koncu kostki zobaczylam....ale zglos to swojemu lekarzowi ,mi dawal cos na to ,bralam po pol tabl ale juz nie pamieam nazwy ,wtedy bardzo duzo siusalam ale nogi mialam mniej napompowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu my jestesmy przed chrzcinami i szczerze mowiac nie wiem kiedy miec bedziemy,mojemu bratu niedawno splonelo mieszkanie,wszystko stracili,a on ma byc chrzestnym,chcemy by troche staneli na nogi i poczekamy ze chrzcinami,mam jednego brata wiec nie wyobrazam sobie by kto inny mial nim byc...fatalnie sie ten rok zaczol,przed chwila dowiedzialam sie ze kolezanka poronila...ech:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion no to trzymam kciuki za rodzenstwo dla Dominika :) xxxxxxxxx Lullaby-li moj maly tez ma tylko jeden typ smoczka- to Avet /taki samz obu stron/. xxxxx Kasiu z butli porannej wypija okolo 100-110 ml a tak to 60-80 ml. Wczoraj Wojtus mial znowu BARDZO glodny dzien i dokarmialam go az 4 razy z butli z tym ze wypijal po 50-70 ml. ps. ja chyba nie wspomne ksiedzu o IVF- uwazam ze to moja sprawa a ksiadz czasami ma gorsze przewinienia na sumieniu. Pozatym uwazam ze jesli Pan Bog nie chcialby zeby nasze IVF sie udalo to nic by z tego nie wyszlo, a Ty powiesz ? xxxxx Gusia w koncowce ciazy niestety moga puchnac nozki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc skowroneczki moje :-) Ale cudnie czyta się o Waszych dzieciaczkach. Jeszcze niedawno siedzialy sobie w brzuszkach a tu juz zabkują :-) Mój Jasio ma już 9 mcy i 3 tygodnie, ani jednego zęba i już chodzi :-) a raczej biega, na czworakach zasuwa jak mała lokomotywa, po schodach za raczki wchodzi jak dorosla osoba - podnosi nozki wysoko i stawia cale stopy. Moj bohater. Gada jak najety dadada dididi bababa, mamama, tatata :-) i nasladuje nasza suczke, ktora burczy na psy w TV - wtedy tak straszy, wydaje takie smieszne dzwieki :-) I tu mam pytanie do Mam juz doswiadczonych. Czy powinnam juz zakupic Jasiowi takie specjalne butki usztywniane w kostce? Mamo Urwisów, Akif, Kushion - czekam na Wasze rady :-) Smoczek - Jasio uzywa go do spania i czasami na dworze lub w samochodzie. Caluje Was wszystkie bez wyjatku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szybko: Miśka pierwsze buty dopiero po 3 miesiącach samodzielnego chodzenia, dziecko musi się nauczyć prawidłowo stawiać stope.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MICHOLIHOL- dzieki za pamięć ... ja tez swojemu chciałam kupic buty jak zaczął chodzić i teściowa mnie prawie pobiła jak zwlekałam z ta decyzja. Jednak nie kupiłam. Byłam specjalnie u ortopedy i zgodziłam sie z jego opinia, że nie powinno sie wsadzać od razu dziecka w buty, stopa musi pracować, dziecko musi zacząc wyczuwac stope i dzieki temu łapać równowagę. Najlepiej na boso zeby chodziło. U nas mamy gres więc poleciła skarpetki z antyposlizgiem, żeby zebów nie wybiło i żeby było cieplej w stópkę. Ja zakładam mu na razie tylko jak wychodzimy na dwór. Ortopeda zelacił wyzyte po około 6 miesiacach chodzenia oceni nóżki stawy itp i wtedy zadecyduje czy trzeba mu zakładać buciki po domu. Ot i moje zdanie w tej sprawie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesć kochane:-) piszecie jak szalone, nie nadazam czytac:-) Zuza tez jest cieplolubna. u nas jest m.w. 21 stopni a i tak zdarza sie ze ma zimne stopy...w sumie to ona ma caly czas zimne stopy i spocone, nie wiem czym to jest powodowane. pytalam lekarza ale na razie kazal to olac..... xxxxxxxxxxxxxx Eeewa wy już macie zęby???hmmmmm....kurde moja nie dosc ze lysawa to jeszcze bezzebna...;-)cos mocno spozniona ze wszystkim:-) xxxxxxxxxxxxxx chodzimy na basen, zapisalismy sie na specjalne zajecia w grupie:-) patrzylam jak dzieci duzo mlodsze od Piranii zasuwaja w wodzie jak male rekiny:-) mam nadzieje, ze nasza też tak będzie jak się oswoi:-) turla sie jak szalona po podlodze,guga i spiewa:-) i ciagle nie chce cwiczyc podporow...nie wiem jak ona zacznie raczkowac....probuje tylek podnosic jak jest na przedramionach, ale do raczkowania to chyba za malo:-) xxxxxxxxxxxxxxx gusia jak ci nogi puchna, poleguj jak najczesciej z nogami uniesionymi wyzej. troszke pomaga :-) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx rany nie mam na nic czasu...przepraszam ze nie odnosze sie do wszystkich, ale pozdrawiam Was wszystkie i sciskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za rady odnosnie butow. Troche poszperalam w necie i rzeczywiscie wstrzymam sie z zakupem. Jacho zasuwa w antyposlizgach. Zreszta ma takie specjalne rajstopki do raczkowania. Kulfoniku nie przejmuj sie Zuza idzie z Jachem leb w leb jesli chodzi o zeby a raczej ich brak :-) fajnie ze chodzicie na basen. Zobaczysz jak fantastycznie bedzie sie rozwijalabruchowo . Buziaki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Eewa dzieki za wywolani :-) Ja was caly czas podczytuje ale nie mam nawet kiedy do was napisac :-) Daisy super ze Wojtus uwielbia spacery , niestety u nas do 4 miesiaca bylo spoko ze spacerami a teraz nasz maly lobuziak strasznie sie buntuje tak sie potrafi drzec ze masakra jakas , wykorzystuje okazje jak jest bardzo spiacy to fru na dwor i wtedy jakos zasypia szybko , ale daleko nie odchodze bo jak sie obudzi to musze szybko uciekac do domciu ;-) Maly ma straszna alergie , jzdzimy do Alergologa u mnie dieta hipoalergiczna za tydzien bedziemy probowac co go tak uczula . Karmie go ostatni miesiac i koniec bo ja juz niewiem co mam jesc zeby bylo dobrze. Dziewczynki napiszcie mi jak ja go mam oduczyc od cycucha? Boje sie tego bardzo ale nie mam wyjscia . Narazie podaje mu po kąpaniu Bebilon pepti ale on wiecej nie zje jak 80-120 a potem domaga sie cyca. Mysle ze pol roku karmienia piersia to jest ok. Pozdrawiam was goraco , buziaki dla maluszkow :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane Kobitki! ;) Oj dużo piszecie a ja nie mam możliwości,żeby to nadrobić.... Czasem czuję się jak samotnie wychowująca matka.... :( Kasia Cieszę się,że tak pięknie odnalazłaś się w roli mamy. Bartuś jest pewnie szczęśliwy mimo,że pracuje jego mamusia!!! Jak Ty to robisz? Moc buziaków dla Maleństwa! :) Lonisława77 Gratuluję ciąży i życzę Ci dużo zdrówka! Kushion Twój czas nadchodzi wielkimi krokami,bo to już pojutrze!!! Trzymam mocno kciuki! Może będą bliźniaki...? Mamo Urwisów,Miholichol, Ona81, superburek, Ale ola i pozostałe koleżanki- serdecznie Was pozdrawiam i przesyłam buziaki pociechom!!! My jesteśmy już po imprezie z okazji roczku moich dziewczynek. Jejku...ale to zleciało. Impreza się udała,prezenty super i rodzina w tym dniu w komplecie. Miałam tego dnia jakąś chwiejność emocjonalną. Przy krojeniu torta poryczałam się jakbym miała moje córeczki od doby... Potem jak chciałam podziękować mojej mamie za pomoc przy dzieciach...powtórka i znowu ryk... :( Ciekawe czy te wróżby "co dziecko sobie wybierze" się spełnią, bo Weronisia wybrała- książeczkę do nabożeństwa i pieniądze a Wiolunia-kieliszek i długopis...Hmmm,a później biły się o pieniądze,hi hi ;) Kurcze,oby nie,bo inaczej będę miała w domu jakąś zakonnicę lub katechetkę i biurokratkę z problemem alkoholowym :) :) Wreszcie po 5 miesiącach mój M do nas wraca. 2 lutego zjeżdża ze szkolenia i dziewczynki będą miały Tatusia na co dzień. Oj,...bywało ciężko ale dałam radę. :) Od 2 miesięcy zostałam zupełnie sama z dziewczynkami. Dobrze,że mam super sąsiadów, bo inaczej bym zginęła... Dziś też mam jakiś podły dzień... Przepraszam,że tak smucę... Wybaczcie mi.... :) Miłego wieczoru! Buziakuję wszystkie forumowe dzieciaczki i te w realu i te w brzuszkach! :* I wszystkie dzielne Kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na szybko. Dziś rozmrażali moje dzieciaki i trzy przeżyły rozmrażanie. Wzięliśmy wszystkie trzy , mieliśmy pozwolenie lekarza. Powiedziano nam ze z mrożonych przez 10 ostatnich lat tylko jedna ciąża była trojacza przy trzech zarodkach. Ale zanim nam powiedzieli o statystykach to stres mieliśmy straszny bo nie chcieliśmy żadnego zostawić a baliśmy się liczby trzech sztuk. No wiec...to już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kushion trzymam kciuki i życzę wysokiej bety :) buziaki dla Dominika! zzzzzzz rybciu współczuję wam alergii :( mam nadzieję że testy wszystko wam wyjaśnią, hmm jak odzwyczajać malca od piersi chyba coraz rzadziej przystawiać ....aż w końcu skończyć.Ja jeszcze karmię ale też już mniej bo mały je dodatkowe posiłki.No i za kilka dni wracam do pracy więc z "musu" cycek będzie ograniczony.Z doświadczenia w rodzinie wiem,że łatwiej odstawić mniejsze dziecko niż większe synek kuzynki tak był przyzwyczajony do piersi(no i kumaty 1,5 roku) że obraził się na mamę jak ta powiedziała DOŚĆ.Myślę jednak ze nam to nie grozi bo przecież wracamy do pracy. zzzzzz Niunia he ciekawe te wróżby :) nie dziwię się ze przy takim święcie się wzruszyłaś ja często się wzruszam. zzzzzzzz Agulla nie wiem czy mnie pamiętasz ale ja pamiętam twoją/waszą ciężką drogę z poprzedniego forum,baaaaaaardzo się cieszę i gratuluję syneczka :) zzzzzzzzz kulfonik no co ty piszesz jakie opóźnienia,zęby to nie reguła i w ogóle każde dziecko jest indywidualne przez co wyjątkowe :) buziaki dla Pirani a raczej Rekineczki ;)ps my też mamy mało włosów zzzzzzzz miholiholu zapracowana mamusiu jej Jaśko już czyni kroki :) no no gratulacje widok wspaniały dla dumnej mamy :) zzzzzzz Kasiu u nas masaż dziąsełek w zależności od konieczności :) od wczoraj mały sam sobie robi masaż dostał szczoteczkę do zębów :)ps.mój dr ma podobny pogląd "czasowy"na ciążę po cc co twój.Tylko że my nie mamy "zapasów" :( i początkowo będziemy stawiać na naturę może nas miło zaskoczy :P zzzzzz u nas chyba skok rozwojowy ostatnio mały budzi się z płaczem(rykiem),jest bardzo ruchliwy kręci się po całej podłodze:)jest ciekawski jak je z łyżeczki obowiązkowo musi mieć swój zestaw,a jak dostaje butelkę też musi sam trzymać:) pozdrawiamy wszystkie kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion trzymam kciuki,mamusiu trojaczkow:P Jejku odwazna jestes,ja tez mam trzy,ale sie kurcze nie odwaze. Jak zrobisz tescik to daj znac.Tak 7 dpt ? ;) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugaszansa ale ja też się bałam jednak skoro mamy mniej niż 1 % szans na trojaczki to nie mogłam inaczej bo to znaczy ze pozostały zarodek by zniszczono a tego nie mogliśmy zrobić. Długo na ten temat rozmawialiśmy i m powiedział, "wyobraź sobie, że to Dominika nie odbieramy" ma racje , wystarczy to sobie zoobrazować. To była trudna decyzja, bardzo trudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Kushion wspaniała decyzja, oby było wszystko w porządku, jak najlepiej dla Was i dla dzieci:) Niunia witaj:) Bardzo dzielna z Ciebie dziewczyna!!!, ale wspaniale, że Twój mąż od jutra jest z Wami. Tej wróżby nie znałam, o jakiej piszesz, a szkoda:) A co do wzruszania, to śmiem twierdzić, że pod tym względem poród na kobietach odciska piętno:) Jako dziecko pod tym względem byłam niczym głaz.... wyśmiewałam wszelkie ckliwości:), później z czasem zrobiłam się nieco romantyczna, a odkąd urodziłam Piotra to już strach ze mną gadać na "wrażliwe" tematy.... Notorycznie płaczę w kościele w okresie Bożonarodzeniowym, bo trudno mi słuchać kolęd, które uwielbiam i słuchać i śpiewać. Mój synek urodził się tuż przed Świętami i jak słyszę w kolędach: 'płacze z zimna...., nie było miejsca dla Ciebie itp.... " to nie to, że płaczę, ale ryczę i nie mogę się opanować.... jedno jest pewne... po urodzeniu Oli nic się nie zmieniło..., a myślałam, ze coś ruszy ku stabilizacji:):):) Micholiholku, tak z innej beczki... Co do butków.. Z tego co piszesz Twój kawaler jest rosły, chodzi wcześnie... Tak profilaktycznie zaglądajcie do jakiegoś dobrego ortopedy dziecięcego. Mój Piotruś też jest duży i lekarz w tym oraz w naturalnej jego gibkości upatruje stóp płasko - koślawych, które zauważyliśmy jak mały miał 2 lata. Od tego czasu było 1000 koncepcji i ostatnia, że skoro stopa jest w spoczynku normalna, to że wszystko się unormuje naturalnie..., ale przerabialiśmy już wkładki i inne. A buty i tak niczego nie gwarantują. Bardzo pilnowaliśmy, żeby miał zawsze profilowane, odpowiedniej wysokości, z właściwie pracującą podeszwą.... A widzę wiele maluchów w szczerze mówiąc beznadziejnych butach i nic się z nóżkami nie dzieje.... Buźka dla wszystkich Ewo, Kasiu, Kulfoniku, Emmi82, Emi, Magio, Maju, Ona81 i dla wszystkich dziewczyn, które zaglądają:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobitki! :) Eewa i Mamo Urwisów- dziękuję :) :) Gusia09 Jak nogi? Dalej jak obwarzanki czy może już tulisz Maleństwo? Kushion Gratuluję pięknej i odważnej decyzji i trzymam kciuki za ogromną betę! :) Odnośnie tych wróżb na Roczek,to u nas taka tradycja,że przed dzieckiem rozkłada się kilka rzeczy i pod uwagę bierze się dwie pierwsze,które wybierze. Czyli rozkładamy: pieniądze-bogactwo; książeczka do nabożeństwa-zakonnik,ksiądz lub katecheta; kieliszek-problem z alkoholem;długopis-pracownik umysłowy;nożyczki-krawiec lub fryzjer; śrubokręt-złota rączka;książka-naukowiec. To nie jest żaden wyznacznik, bo ja wybrałam nożyczki i kieliszek i u mnie się nie spełniło ale fajna zabawa. A my już w komplecie. Dziewczynki rosną jak na drożdżach. Ząbków coraz więcej. Co dzień pewniej chodzą a pierwsza zaczęła oczywiście Weronka. Teraz to już oczy podwójnie dookoła głowy. Czasem się ładnie ze sobą bawią,innym razem-się biją. Ogólnie jest wesoło. :) Buziaki dla wszystkich :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×