Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Witajcie! :) Mama Urwisów Jest mi ogromnie przyjemnie,że o mnie pamiętasz :) Dziękuję! U nas codziennie sajgon do kwadratu,hihi ;) Dziewczynki szaleją po domu. Wszędzie ich pełno. One nie chodzą tylko biegają tyle,że Wiola później zaczęła chodzić i często chcąc dogonić Werkę to się przewraca. Ale szybko się otrzepuje i pędzi za nią. Na szczęście jesteśmy zdrowi. Wiolunia często ma jakieś plamki na ciele. Byliśmy u alergologa i u naszej doktor i smarujemy codziennie ciałko bo inaczej by chodziła plamiasta jak jaszczurka ;) Poza tym mamy 10 ząbków u Wioli i 6 u Weronki. Ogólnie to jest wesoło! Ciągle coś się dzieje. Buziaki dla Oleńki i Piotrusia :) :) A...no i długo nie zwlekaj z decyzją o kolejnym potomku bo może szkoda czasu.....choć Ty masz taką wiedzę i doświadczenie,że chyba rok czy dwa faktycznie nie robi różnicy... Buziaki! Ona81 Cieszę się,że u Was też wszystko dobrze. To między naszymi córeczkami jest różnica 3 miesięcy. Fajnie! :) My też w przyszłym roku zamierzamy oddać dzieci do przedszkola. Jejku...teraz to czas pędzi jak oszalały.Nie obejrzymy się a trzeba będzie zapisywać JE do zerówki.... Ucałuj Majeczkę i Lenkę od Nas! Kulfonik Buziaki dla Ciebie za pamięć! :) Superburek Gratuluję fasolki! Emmi,Sabiba,Kushion,Kasia,Maja,Lonisława,agula i pozostałe forumowe koleżanki-Serdecznie Was pozdrawiam! Dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane;-) ja niestety znowu przelotem, ale obiecuje ze od przyszlego tygodnia się poprawiam i to porządnie:-) wielkie egzaminy u nas w domu, M. po połrocznym kuciu ma tydzien zdawania. ja sie nosem podpieram, bo niewyspana jestem, a przy malej coraz wiecej roboty no i praca;-) ale juz niedlugo, dumny tata pomoże;-) znowu sie pochwalę:-) mowimy mama i baba plus inne blizej nieokreslone dzięki. dziś o 5 rano jak sie kluseczka obudzila a ja udawalam ze nie slysze :-P to uslyszalam mama, mama......w takiej sytuacji musialam wstac i wpakowalysmy się do nas do łóżka:-) coraz lepiej używa rączek do podpierania się, nurkuje na basenie jak wydra:-) i widze przymiarki do czworakowania. kołnierza tylko nie chce nosić, ale wcale się jej nie dziwię:-) pozdrawiam Was serdecznie, odezwe się w przyszłym tygodniu i mam nadzieje, że nasze życie wróci do normalności;-) buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, Agula.. dzieki za miłe słowa..Na razie brzusio, ale czuje, ze apetycik mi rosnie z kazdym dniem.. :-) W sumie na te chwile mam jakies 4-5 kg na plusie, bo przytylo mi sie podczas stymulacji 3-4. Jakby zsumowac, to jest juz z 8kg..Przypuszczam, ze teraz sie zacznie.. :-) xxx Pozdrawiam serdecznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane Mamusie, Dziekuje za wywolanie. Poczytuje was regularnie, ale na pisanie nie starcza czasu. Same wiecie jak to jest. Ale dzis postanowilam sie zmobilizowac I nadrobic zaleglosci. Pewnie bede pisac posta caly dzien w przerwach miedzy aktywnoscia z Adasiem. Xx Kushion, Strasznie mi przykro, ze maluchy nie chcialy zostac z toba na dluzej. Mam nadzieje, ze zaskoczy was jakis naturalny cudzik. Jezeli moge spytac, to dlaczego nie chcecie podchodzic do procedury raz jeszcze? Nie odpowiadaj, jezeli pytanie jest zbyt osobiste.. Pytam po prostu dlatego, ze sami najprawdopodobniej bedziemy postawieni przed podobnym dylematem. Mamy zamrozony tylko jeden zarodek. Wiec szanse na to, ze w ogole dojdzie do crio sa male. A co dopiero, ze zarodek sie przyjmie. Bardzo bym chciala, zeby Adas mial rodzenstwo, ale nie wiem, czy bede miala sile przechodzic przez cala procedure ponownie. Xx Kasiu, Widze, ze idziesz z Bartusiem jak burza, jezeli chodzi o nowosci. Kaszki, kreselko do karmienia Dla nas to jeszcze odlegla perspektywa. Adas caly czas na piersi. Choc od kilku dni (wbrew temu co pisza madre ksiazki, ze dziecko do 6 mies nie potrzebuje innego pokarmu), zaczelam podawac Adasiowi jablko. Od jakiegos czasu gapil sie na nas jak szalony, jak cos jedlismy I jak tylko wykonywalam ruch lyzeczka w jego strone otwieral szeroko buzie. Wiec postanowilam sprobowac cos mu dac. Pierwszego dnia zjadl tylko kilka lyzeczek, krzywiac sie okropnie (ale nadal otwieral chetnie buzie). Po kilku dnia pochlania juz cale male jablko I buntuje sie okrutnie, jezeli lyzeczka nie pracuje wystarczajaco szybko! Xx Superburku, Fajnie cie widziec. Wiem, ze nie jest latwo byc w ciazy przy takich maluszku szalencu, ale dasz rade. Zobaczysz, jak bedzie fajnie, jak dzieciaki troszke podrosna I beda sie same ze soba bawic. Daj znac, czy bedzie drugi siusiak Xx Emmi, Ogromne gratulacje! A to niespodzianka!!!!! Xx Sloneczko, Wow!!!! Ale niespodzianka!!!!!! Daj znac jak przyrost bety, ogromnie gratuluje, wiem, ile czekalam na takie wiesci. xx Loniu, Slicznie ci z brzuszkiem. I nie martw sie o dodatkowe kilogramy, wcale nie musi tak byc. Ja w calej ciazy przytylam jakies 13kg, a najwiekszy przyrost byl miedzy 20 a 30 tyg. Potem dynamika bardzo spadla. I bez problemu te kilkogramy ze mnie zeszly w kilka tyg po porodzie! Ja tez ponawiam apel, by wznowic NK. Co wy na to? Powrzucamy zdjecia naszych pociech? Xx Agula Gratuluje odwaznej decyzji. Swietnie, ze udalo wam sie tak szybko I to z noworodkiem! Jezeli mozesz, napisz nam prosze cos wiecej, jak to wszystko wygladalo. No chyba, ze nie chcesz opisywac tego na forum. Rozumiem I szanuje prywatnosc. Buziaki dla Krzysia. Wrzuc jeszcze na chwilke jego zdjecie na NK, tez bardzo chce go zobaczyc! Xx Kulfoniku, Przezabawna ta twoja mala! Widze, ze padasz na twarz, ale z drugiej strony z twoich postow bije takie cieplo I optymizm, ze widac, jakie spelnienie daje ci Zuza! Mam nadzieje, ze wszelkie rehabilitacyjne sprawy niedlugo odejda w niepamiec I Zuza bedzie mogla zaczal raczkowanie bez zadnych ograniczen! Xx, Drugaszanso, A moze tescik zrobil ci psikusa I jedenak jest cos na rzeczy. Robilas bete? Czy moze przyszla juz wredna @. Xx Daisy, Hop hop xx Mamo urwisow, Trzymam kciuki za trzecie malenstwo Jestes tak swietna mama, ze az szkoda by bylo nie wykorzystac tego po raz kolejny Xx A co u nas. Kazdy tydzien przynosi zmiany Do niedawna walczylismy w usypianiem. Polozenie malego spac graniczylo z cudem. Zazwyczaj po 10-15 minutach wrzasku w koncu kapitulowal I zasypial na rekach. Trzeba go bylo wowczas przeniesc do kosza I nie daj Boze jak drgela przy tym reka!!!!! Wieczorne usypianie bylo koszmarem, czasem trawalo tak dlugo, ze byla juz godz 9.30 I maly byl znowu glodny. Wiec zasypial po prostu przy nastepnym karmieniu. Az tu pewnego dnia postanowil, ze jest gotowy zasypiac sam. Nie chcial zasnac na ramieniu, prezyl sie I marudzil. Polozony do kosza zrelaksowal sie, ziewnal I ulozyl do snu. Po jakis 10 min zasnal. Na dodatek po kilku dniach zaczal w koncu brac smoczka. Teraz po prostu klade go do kosza, daje smoka, buziaka wlaczam karuzele I zostawiam w pokoju samego, az zasnie.. Lacznie z wieczorowa pora. Tak wiec wszystkie ksiazki mowiace o tym, ze jak dziecko przywyknie do zasypiania na rekach nigdy nie zasnie samo, moze wlozyc miedzu bajki. Moje dziecko zachowalo sie dokladnie odwrotnie. Spalo na rekach tak dlugo, jak bylo mu to potrzebne. Jak bylo gotowe, zaczelo zasypiac samo Niestety miej wiecej w tym samym czasie Adas przestal ladnie przesypiac noce Budzi sie pomiedzy 1.30 a 6 rano po kilka razyCzasem wystraczy dac mu smoczka I po 30 sekundach usypia, czasem musze do podkarmic, by zasnal przy piersi. Wiec znowu sprawdza sie u nas zasada cos za cos. W sumie nie wydaje mi sie, ze budzi sie w glodu, cos innego musi mu nie pasowac.. Miala ktoras z was podobne problemy? No I w koncu zaakceptowal butelke!!!!!! Przez 2 miesiace solennie odmawial wspolpracy, do tego stopnia, ze jak moja mama zostala z nim sama, musiala nakarmic go pipeta..Az tu pewnego dnia, Adas rano wzial smoczka, z po poludniu dal sie troche nakarmic z butli. I odbylo sie to jakby mimochodem, mial mine pod tytulem mamo, przeciez jak chce to potrafie, po prostu wczesniej mi sie nie chcialo Odzyskalam wiec troche wolnosci I moge czasem wyskoczyc do kina!!!!!! Generalnie Adas jest przecudny. Jest slodki I podogny, placze malo, chyba, ze jest ubierany. Nie ciepi tego I nie omieszka wszystkim o tym oswiadczyc. Staram sie z nim duzo wychodzic I szukam roznych atrakcji, zeby nie utkac w domu. Wiec chodzimy na basen, wczesniej bylo joga, umawiam sie w kolezankami na lunch itd Dni leca bardzo szybko I nie moge uwierzyc, ze minely juz 4 miesiace. Tydz temu byly chrzciny, wszystko poszlo bardzo gladko! Z przerazeniem patrze w kalendarz, ze niedlugo minie mi polowa urlopu macierzyskiego. Xx Mamy, Mam do was jeszcze pytanko o rozszerzanie diety (wiem, wiem, temat jak rzeka I pewnie juz byl dyskutowany tysiace razy). Ale bylabym wdzieczna, jakby ktos jeszcze raz podzielil sie ze mna doswiadczeniami co do tego, jak wprowadzac nowe produkty. Wiem, ze zazwyczaj przez tydzien probuje sie nowej jednej rzeczy. Ale w jakich ilosciach dajecie cos na poczatek I kiedy podjac decyzje, zeby zrezygnowac z jednego mlecznego posilku I zastapic go czyms stalym???? Nie zamierzam jeszcze tego robic, ale chce na razie zebrac informacje. Adas palaszuje cale male jablko ze smakiem, wiec chyba jest gotowy na dalsze przygody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny witam i pozdrawiam wszystkie lecz przepraszam ale ja z prośbą o pomoc ,więc szybko,Dominik ma zapalenie oskrzeli,chciałabym wspomóc jego leczenie inchalatorem ale nie mam pojęcia jaki, może coś doradzicie? Pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Lullaby:) jestem jak najbardziej za wskrzeszeniem nk:) Wstawiaj Adasia:) Do kogo jest podobny? Jest tylko 1,5 miesiaca starszy od mojego Krzysia. Super, ze dajesz juz jablko... tez bym juz chciala:) Co do procedury, ktora przeszlismy to hmmm droga byla bardzo zawila, kreta, trudna. Na 10 par tylko 3 przetrwaly ten "koszmar" . Wracalam do domu placzac i mowiac, ze wiecej tam nie pojade.... Ale nastepny dzien dawal nowe sily... Bylo ciezko ... Wystawiali nas na wiele prob, musielismy odgrywac scenki rodzajowe zenujace... caly czas trzymali nas w niepewnosci lub jak kto woli w przekonaniu, ze pewnie sie nie uda,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w koncu jakis odzew z tą NK.. :-) Cieszy mnie to ogromnie, bo bardzo jestem ciekawa Waszych Maluszków... xxx Lullyby-li... Ja tam az tak bardzo kg sie nie boję, bardziej przerazałyby mnie jakieś rozstępy.. :-P czyli coś, czego tak naprawdę pozbycie się graniczyłoby z cudem. Widać, ze Twój Adaś to charakterny chłopak, wcześnie zaczyna mieć swoje zdanie :-) Buzka dla Was... xxx Agula, dla przyszłych rodziców te wszystkie "przykrości" na drodze do macierzyństwa bywają okrucieństwem i tak są też odbierane.. Ale odpowiem Ci na przykladzie.. Rodzice adopcyjni wzięli rodzeństwo, chlopiec był starszy, miał jakieś 8 lat, dziewczynka ok.5. Oddali po kilku miesiacach chłopca z powrotem do OA twierdząc, że nie radzą sobie z nim. Na pytania wychowawców odpowiadali, że nie wiedzieli, że dzieciak bedzie taki trudny, no i dołożyli, że ośrodek wcale nie przygotował ich na taka ewentualność.... Tragedia po prostu.. Nawet nie chce mysleć, co ten chłopiec mógł czuc.. Dlatego nie bierz tego wszystkiego co Cie tam spotkało do siebie, to bardzo dobrze, że pedagodzy dają na dzień dobry popalic przyszłym rodzicom, oni muszą sobie zdawac sprawę, że adoptować dziecko, to nie jest bułka z masłem, tylko cieżka praca każdego dnia. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam.. i oczywiście nie mam pojęcia co czują przyszli rodzice; ale ja tu jako pedagog, z tej drugiej strony... :-* Może jednak wstawisz na stałe zdjęcie Krzysia.. Przystojniak z Niego, az miło papatrzec.. xxx Co do hasła, to moze faktycznie warto zmienic, bo pamiętam Kasia opowiadała, że miałyście swego czasu jakiegoś oszołomka "w gościnie"... xxx Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loniu przekonalas mnie wstawiam foto:) i czekam na Wasze Pociechy:) haslo mozna zmienic tylko, ze ja nie umiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula..super.. No na moją Pociechę przyjdzie Ci jeszcze troszkę poczekać, także cierpliwosci.. Będę się "pokazywać" na razie jak mnie przybywa... :-P Dodałaś nowe? Czy te same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, fajnie że powrócił temat NK. Mamy nasz prywatny nowy profil na NK, piszcie na bj13112012@wp.pl to podam Wam login i hasełko. Profil ma założoną galerię naszych fotek, ciężaróweczek i maluszków z każdego rocznika :-) Lonia ma rację, do starej NK zbyt dużo "nieproszonych" osób miało dostęp i w pewnym momęcie było tam bardzo źle, hasła "same" się zmieniały i powracały, zdjęcia były kasowane przez właścicieli i nie tylko !!! I tak powstał nowy "odświeżony nasz profil" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,hej kochane A, ja wczesniej tyle zabiegalam o nk pisalam na forum,zeby dziewczyny daly mi namiary i nigdy nie otrzymalam odpowiedzi. Tez chetnie bym Was poznala,chociaz wirtualnie,a znamy sie juz/lub dopiero 2 lata,odkad otworzylam progi inseminacji. xxx Przyznam,ze podczytuje Was ale tak dostalam lenia,ze po calym dniu padam juz na ryjek. Kevinek jest tak bobasem towarzyskim,ze rece juz mi opadaja od ciezaru. Poplakuje jeszcze troszke nam,zaczal sie slinic,raczki pcha do buzi i z kupka jak problem byl tak trwa nadal i musze pomagac. Ladnie trzyma glowke,choc sie jeszcze chwieje ale trzyma w pionie. Tez chce juz siadac,pdonosi sam glowke juz od miesiaca a za raczki jak wezme to siada i tez ladnie zaczyna juz stac pod party pod pachy. Zaczepia nas swoimi oczkami i mowi agu i sie smieje, cudowny jest i kochany zreszta jak dla kazdej matki jej dziecko jest najukochansze. Wczesniej nam chorowal dosc dlugo na oskrzela okolo 6 tyg i nadal robie inhalacje. Doktor mowi,ze rozwija sie prawidlowo i dziekuje za to Bogu. Jedna rzecz mnie tylko nurtuje,ze Kevinek,nie wie jeszcze po co ma raczki,co prawda do buzi bierze ale nie chce wyciagac raczki po zabawki. Jak jemu wloze do raczki to trzyma dlugo. Drugaszanso , Ty tez masz Dawidka wczesniaczka po ilu mies. Dawidek bral juz zabawki? aaa i mamy juz 3mies i 25 dni jak szybko ten czas leci. xxx sloneczko gratuluje bardzo xxx Emmi super,bardzo sie ciesze i gratuluje xxx superburku,rowniez gratuluje ciazy xxx My powoli tez zaczynamy myslec o rodzenstwie co prawda mialo juz byc od razu ale Kevinek za duzo plakal i starania odlozone sa na czerwiec aby na lato jak sie uda malenstwo sie urodzilo. sciskam Was dziewczynki bardzo i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kibicujaca ja tez Kevinka inhaluje. Ja kupilam maly inhalator na prad,wlewam lekarstewko i ladnie i daleko sie rozpyla. Jestem z niego zadowolona. Do malych ihalatorow nie mialam przez dluzszy czas zaufania,bo wydawaly sie tak male,ze nie bedzie widac i czuc rozpylonego lekarstwa bo taki mialam kiedys dla Natalki. a ten jednak zdal egzamin. Najpierw moze przetestuj w aptece czy tam,gdzie bedziesz kupowala,zeby nie kupowac nie sprawdzonego. Wspolczuje Wam chorobstwa a Dawidkowi,zycze szybkiego powrotu do zdrowia. sciskam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kibicujaca,przepraszam pomylilam Twojego Dominika z Dawidkiem Drugiejszansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze przez noc przybylo zdjec:)super! My dzis mamy kolejny sukcec Krzysiu zaczyna przesypiac cale noce! a przy karmieniu zaczynac sie do mamy smiac pelna buzka....cudowny widok;) Jest bardzo grzeczny, nawet jak ma kupke to nie marudzi tylko spokojnie lezy. Zauwazylam wczoraj podczas kapieli, ze w niektorych miejscach na cialku ma lehho chrobowata skorke... hmmm nie ma zmian koloru jej tylko lekko czuje chorobowatosc... Mialy Wasze maluszki cos takiego? np na kolanku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula widzialam wlasnie ,ze fotkek przybylo,ale skad one sie wziely? to przeciez niektore sa stare z poczatkow NK ?? xxx Emi75 David zaczal lapac zabawki dopiero w polowie 5 miesiaca,wkladane do raczki trzymal ale sam nie potrafil.Nic sie nie martw,jeezeli lekarz mowi,ze jest ok to jest ok;) Daj malutkiemu troche czasu:) xxx Emmi 82 , a tak sobie sie czuje,w piatek ide porobic badania bo cos mi sie to nie podoba.Wyieram sie tez wkoncu z moimi pieprzykami na przeglad,mam ich dosc duzo i roznej barwy i wielkosci wiec trzeba sprawdzic.Moglabys mi powiedziec jak wyglada taka kontrola? xxx Lullaby, @ jeszcze nie ma , bety tez jeszcze nie robilam,czekam co bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulka,nie bylam jeszcze,dopiero Kasi maila wyslalam,ale bylam na starej i sa fotki calkiem stare,byly one tam? wczoraj widzialam tylko fote Loni. Loniu odezwij sie po wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula ja ich nie widzialam... cos mi sie miesza w glowce,mowie Wam ;) Mam Nk :)) i widzialam Was haha,ale sie ciesze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) uporządkowałam troszkę fotki i albumy na NK, mam nadzieję, że nie mamcie mi za złe :-) nie ma to jak być administartorem hi hi hi ;-) ;-) "Poznajmy się" - nasze fotki, "Sesje brzuszkowe" - kiedy byłyśmy i jesteśmy w ciąży, "Maluszki 2010-2012" - po jednej fotce każdego maluszka ułożone hronologicznie według daty urodzenia, "indywidualne albumy" - pozostałe fotki Oczywiście nie zmieniałam żadnego komentarza i nic nie usunęłam !!! Pamiętajcie o wyborze właściwego albumu przy dodawaniu zdjęć i podawaniu daty urodzin swoich pociech, to będą się pojawiać "przypominajki" w dniu urodzin, buziaki :-) xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ;-) Dziewczynki , ja tez bym chciala na NK dacie namiary? ( Jesli moge oczywiscie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki,... ja juz po wizycie.. Dowiedzialam sie, że musze powtorzyc badanie usg, bo na ostatnim lekarz nie mogl dokladnie obejrzec serduszka, bo coś mu "zakryło", czy Mały byl źle obrócony... Takze stresów ciąg dalszy... Ale... Dowiedziałam się jeszcze czegoś... otóż cały czas byłam przeswiadczona, iż mam p.ciała na toxo.. Ano nie mam.. i ten wczesniejszy lekarz, bo teraz mam nowego, nie dał mi ani razu skier. na bad. krwi :-( No i moje pytanie do Was, które macie koty.. czy mam się czym zamartwiać, ze skoro mając koty od kilku lat nic nie złapałam, to czy teraz złapie...? Moje siedzą w domu, jedzą z puszki, rzadko dostają coś surowego.. No normalnie ta ciąża to permanentny stresior!!!! Oby do wyników!!! xxx Pozdrawiam.. xxx P.S. Kasiu, super to wymyśliłaś... Świetna z Ciebie administratorka.. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loniu ja mam kota i psa tyle że ja miałam toxo i już się uodporniłam czy jakoś tak to tłumaczyli. Najważniejsze to nie sprzątaj kuwety kotów bo przez to można się zarazić jakbyś czasem przez nieuwagę dotknęła przed myciem rąk buzi czy jakiegoś jedzenia, niech robi to ktoś z rodziny a jak już musisz to w rękawiczkach. A kiedy następne usg?? Na pewno wszystko będzie dobrze. Nie martw się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×