Czy kupić meżowi taki drogi prezent?

Kurcze, mój mąż chociaż nigdy mi tego nie powiedział, bardzo chciałby dostać konsolę do gier (koszt ok 1000 zł). Wiem, że by się bardzo ucieszył, ale w końcu to prezent z naszych wspólnych pieniędzy, no i czy to nie przesada? Zazwyczaj robimy sobie prezenty ok 200/300 zł. Mogłabym za konsolę zapłacić gotówką 300 zł, a resztę wziąć na 10 lat po 70 zł, pewnie byśmy tego wclae nie odczuli finansowo. Jak myślicie?

dochodów. Ja bym nie kupila bo mnie na to nie stać zeby za zabawkę dać tysiac zł. Wolałabym pieniadze na coś innego przenzaczyć. Ale jakbym miala kasy jak lodu to wtedy czemu nie.

My mamy, a właściwie mój mąz ma konsolę zakupioną na raty, cieszył się z niej jak dzieciak :D ja na Twoim miejscu bym kupiła ;)

Najpierw pomyśl ile Cie ten prezent rzeczywiście wyniesie jak weźmiesz kredyt? Kup za gotówkę, ja kupuję droższy choć nie mam wcale dużych dochodów...

To zależy na co was stać... Jeśli te pienądze wydane na prezent nie uszkodzą bardzo waszego domowego budżetu to czemu nie?

Na raty tzn, że wezmę z konta z którego nie mam ruszać pieniędzy (mam tam ok 1000 zł) i potem będę co miesiąc tam wpłacać. Kresytu w sklepie się nie opłaca, bo co prawda niby 0%, ale towar o 200 zł droższy. Zarabiamy ok 8000 zł, ale 2000 zł idzie na ratę za mieszkanie, czyli na czysto jakieś 6.000. Mówisz, że mąż lubi tę konsolę? Mój w sklepie zawsze się na nią patrzy i sobie testuje :)

nie kupuj ale nie ze wzgledu na to ze drogie ale ze wzgledu na to ze taka konsola w domu rowna sie brak meza w domu :-(

Uuu... o tym nie pomyślałam, ale on raczej rozsądny facet... :)

:( czasem mam ochote wrzucić ja przez okno:P niczego się nie moge doprosić:(

tak Ci sie tylko wydaje :-( bedzie non stop zajety grami :-( faceci tacy juz sa nawet ci rozsadni :-(

A co wy kupujecie swoim? Bo ja nie mam innego pomysłu, wszystko jest takie banalne, tzn sweterek, perfumy... no niby fajne, ale wiem, że tak naprawdę wcale się nie ucieszy, tzn nie tak jak z konsoli :)

no ja tam nie mam problemu z mężem i konsolą ;) gra tylko wieczorami jak już wszystko porobione więc to nie kóci sie z obowiązkami dmowymi :)

10 lat ??????????? chyba cos Ci sie pomylilo

A teraz byłby najbardziej zadowolony jak bym mu kupiła na gwiazdke Fife 11:( niedoczekanie jego:P

A nie lepiej juz po 50 zl. placic miesiecznie i miec z glowy?

jakich lat?

a nie lat :)

no ale 50 zł, to jest spłacania 20 miesięcy... a to chyba się mija z celem kupowanie czegoś, żeby spłacac ponad półtora roku...

A o jakiej kondoli mowicie ? WII?

Ciekawe jak długo--Konsolę do gier męzowi :-) cos z Toba nie tak? Kup,kup :-) tylko potem nie pisz na forum,ze maz uzależniony jest od gry na konsoli :-)

oczywiście, że miało być rat :)

a no tak, pewnie mialo byc rat :)

Dla mnie kupowanie na raty tak zbędną rzecz to całkowita GŁUPOTA. Takie rzeczy kupuje się gdy ma się zbędna kasę a nie za ostatni grosz. Co innego pralka czy lodówka ..bez tego żyć raczej się nie da wiec tu nie dziwę ze ludzie biorą na raty. Ale KONSOLA????

To chyba dobry pomysl,moze i ja sie szarpne . Bo w sumie to tez nie mam pomyslu. Jak kupie Wii to bedzie to taki prezent dla nas wszystkich. Bedziemy grac z dziecmi zimowymi wieczorkami:)

A potem bedzie siedzial przy konsoli, a ty bedziesz sama.

autorką topiku jestem ja, czy Ignacja :) zalogowałam się. Dori---? no właśnie zastanawiałam się nad wii, ale to bardziej dla dzieci gry są chyba... Gdybym kupiła tę konsolę, to on by chyba oszalał ze szczęścia... :)

W ogole to macie jakichś mało inteligentnych męzów :-) ze grami sie zajmują.Nie wyrosli jeszce z tego,czy bedąc jeszcze kawalerami beidę klepali,ze w domu nie było kompa i gier :-)

Ale ja nie napisałam, że kupiłabym to za ostatni grosz...

eeeeee tam sama, przeciez mozna grac razem. Ja kupie ! Bedziemy uprawiac sport z konsola i tanczyc Jacksona hihi

tak chakma, wyjątkowo mało inteligentni, bo wolą pograć w grę, niż siedzieć przed telewizorem z piwem w ręku...