Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gf3tg34g34g

zostalam nadworna sponsorka rodziny i juz mnie to powoli zaczyna...

Polecane posty

Gość gf3tg34g34g

wkurwiac :/ zarabiam 1200 zł mieszkam z mama i siostra mama zarabia 1200 zł czyli tez wielkie nic ale w czym problem otoz od kiedy pracuje -3 lata, nie odlozyłam na nic chociaz nie mam ani meza ani dzieci a mam juz 25 lat dlaczego tak jest? odmawiam sobie wszystkiego, doslownie od kilku lat nie kupowałam ubran i prawie nigdzie nie wychdze bo szkoda mi kasy i tez jej nie mam płace 350 zł szkole i 100 za dojazdy=450 gdzie jest wiec reszta? no wiec sama opłacam internet-50 zł czyli 500 gdzie jest 700 zł ? choruje wiec na leki idzie 150 kupuje tez leki matce bo ona stwerdziła ze sa drogie i nie bedzie kupowac :o za to pali co daje 150 zł wciaz mi stynka ze nie ma pieniedzy rozumiem ze jedzenie opłaty sa drogie zdaje sobie z tego sprawe ale co chwile pozycza 100 czy 200 ostatnio 300 wiuekszosc przezeramy';/ moim zdaniem wydaje te pieniadze na głupoty-ciasteczka,cukierki itp idzie sie bez tego obejsc ale ona ma jakas manie kupowania doszło do tego ze mimo ze pracuje nie mam zadnych pienieddzy dla sioebie a jak mam jej nie "pozyczyc"? oczywiscie niegdy nie oddała chciałam kupic sobie małe tanie autko bo jak juz pisałam choruje i mam problkemy z chodzeniem mysle ze oszczednie uzbieralabym ale w tej sytuacji nie mam szans na to:;/ ostatnio udało mi sie odłozyc 300 zł dzisiaj pozyczyla ode mnie bo niby nie ma za co kupic prezetów na swieta dla dzieciaków zatem po 2 latach pracowania zostałam na o zl na koncie nie ide na sylwka bo nie mam kasy sobie jak zwykle nie kupiłam absolutnie nic ;/ a nie lakier do paznokci za 5 zł he ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gf3tg34g34g
no sory po 3 latach pracowania:o zle wcislam cyfre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli mama od ciebie pożycza na jedzenie tak? a dajesz jej coś prócz tego co miesiąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gf3tg34g34g
ona wogole nie mysli przyszloscioweo ja choruje ona tez nie wie ze moze byc tak ze beda potrzebne prywatne wizyty ?(juz sa ale czesciej?)naprawde duzo zarcia kupuje;/ ja ograniczylabym połowe;/ przykro mi ze mimo ze pracuje gówno z tego mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gf3tg34g34g
ona wogole nie mysli przyszloscioweo ja choruje ona tez nie wie ze moze byc tak ze beda potrzebne prywatne wizyty ?(juz sa ale czesciej?)naprawde duzo zarcia kupuje;/ ja ograniczylabym połowe;/ przykro mi ze mimo ze pracuje gówno z tego mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gf3tg34g34g
po chuj pozyczam? a odmow swojej matce jak mowi ze juz na chleb nie ma :o mieszkam z nia moim oboiazkiem jest sie dokładac ale zeby kurwa sponsorowac wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DFGGBB
NAUCZYŁA SIĘ DZIADOWAC BO WIE ZE Z CIEBIE NAIWNEJ POCIĄGNIE . A POLICZ ILE CHLEBÓW MA ZA JEDNA PACZKĘ CYGARÓW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gf3tg34g34g
dobrze--nie przeczytałas uwaznie? ja jej oddaje wszystko co mam cała pensje poza opłata za szkołe ktora musze uiscic ja staram sie nie rozpierdalac kasy na-fryziera, kosmetyczki i inne a tymczasem wszelkie moje oszcednosci nawet te małe one odrazu ode mnie wymusza w sumie:;/ tzn jak lazi i płacze ze juz na chleb nie ma a dopiero 15-sty ;/ Boze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gf3tg34g34g
nie byłam nigdy u fryziera u kosmetyczki nic sobie nie kupuje jeansy nosza juz od 4 lat-3 pary na zmiane bluzke ostatnio kupiłam 1, 5 roku temu jestem bardzo oszczedna bo lubie wiedziec ze mam pewien zasob finansowy w razie czegos--ale jak moge miec ten zasob jak ona wciaz ode mnie pozycza??? naprawde odmawiam sobie wszystkiego;( moim małym marzeniem było to autko i dupa nigdy nie uzbieram na nie;/. a mysle ze spokojnie po 2-3 stówy odłozyłabym gdyby nie ona:/ w potem wziełabym mniejszy kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gio gio..
jak jej sie dajesz wycyckac to tak jest ze nic nie masz I nic nie bedziesz miec Proste Po co zakladasz topik jak nic nie zamierzasz zmnienic.. W takim razie nigdy nie bedziesz nic miala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1200zł -te twoje 500zł z internetem... bo internet możesz sobie sama opłacać jeżeli jesteś dorosła... -300zł leki ... to już masz 800 zł nie uwierze że sobie coś nie kupujesz...bo nawet glupi batonik ale kupisz zostaje tobie 400zł to powiedz mi ile ty dajesz na wyżywienie??...bo moim zdaniem jeżeli mieszkasz w tym mieszkaniu ...to chociaż z części z tej co tobie zostaje powinnaś wspomóc mamę. A leków się nie wypomina bo jeżeli nie chcesz to nie kupuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawia mnie dlaczego
bo moim zdaniem źle rozliczasz się z matką pracujesz=powinnaś sama się finansować ile na mieszkanie? 600? MIeszkasz z matką i siostrą więc dajesz 1/3 czyli 200 zł. Lodówka - ustalacie wspólnie kwotę jaką masz dokładać miesięcznie do jedzenia. To co zostanie - odkładasz na szkołę , leki i ratę za auto ( tego co na auto nie trzymasz w domu i nikomu się nie przyznajesz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gf3tg34g34g
staszek spod monopolowego a myslisz ze nie probowalam?? zawsze wracamy do punktu wyjscia prosze ja blagam zeby nie kupowała nikkorych rzeczy-jak cukierki, ciastka, papierosy i dupa ona ma to gdzies;/ a jak mam jej nie dac? jak prosi?? teraz ma lekarza jutro-prywatnie bo panstwowo cud sie dostac stwierdziła ze nie idzie bo nie ma pieniedzy;/powiedziałam ze jej dam bio nie wyobrazam sobie zeby nie szla;/ to wazne ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawia mnie dlaczego
No i jeszcze jedno - jak policzysz ile kosztuje jedzenie i mieszkanie to nie będzie: ja jej oddaję tylko ja płacę za swoje utrzymanie...a ono niestety nie jest tanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Jeśli Ci to przeszkadza to powiedz mamie żeby zacisnęła pasa !!! A siostra jaka jest duża ???? Dajesz cos mamie na rachunki i jedzenie ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawia mnie dlaczego
ale rozumiem cię... tylko matka będzie palić DOPÓKI BĘDZIE JĄ STAĆ. A STAĆ JĄ przy zarobkach 1200 tylko dlatego, że ty finansujesz jej leki i lekarzy. Powiedz jej to wprost i staraj się ustalić twój udział w utrzymaniu rodziny NA SPOKOJNIE NA PIŚMIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belzekupa
jak placze ze na chleb nie ma to pozycz jej 10zł, albo sama zrob zakupy i mow ze nie masz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie skomentuje...
ja mam pomysl. wyprowadz sie!!!!! idz mieszkac w pokoju o obcych ludzi i to im plac minimum 600 zl!!! i w zyciu sobie nie odlozysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gf3tg34g34g
psotka nie rozumiiesz ja jej oddaje wszystkie pieniadze tzn niby pozyczam skad mam jej jeszcze dac?? naprawqde wszystko jej oddaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale proste pytanie .... CZY USTALIŁAŚ Z MAMA ILE BĘDZIESZ DOKŁADAĆ SIĘ DO ŻYCIA??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz odczytałam wszystkie wspisy .... Powiem Ci, że faktycznie twoja mama nie myśli racjonalnie !!!!! No sorki - skoro zarabiacie we dwie po 1200 zł to macie 2400 zł na mc... Na trzy osoby to nie jest szał, ale żyć sie da ... Tak jak ktoś Ci radził wcześniej - ustal wydatki !!! My tak w domu robimy - siadmy do stołu, liczymy rachunki i potrzebne rzeczy na dany miesiąć, a potem dopiero przyjemności !!!!! To jest bardzo dobry sposób - nie ma prawa Ci zabraknąć kasy na jedzenie bo wiesz ile możesz wydać !!!!! Radzę chodzić z mamą na zakupy większe, potrzebne i powiedzieć jej, że cukierków nie będzie bo ma wizytę u lekarza, nie wybierze czy chce sie opychać ciastkami czy sie leczyc - albo zbierz rachunki miesięczne za te słodycze i jej wytknij po miesiącu niech zobaczy ile marnuje kasy na pierdoły tym bardziej, że nie macie jej za dużo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawia mnie dlaczego
ZAŁÓŻ SONIE KONTO W M-BANKU ( ALBO INNYM BEZPŁATNYM) i co miesiąc przelewaj tam 100 zł zaraz po wypłacie. I nie chwal się tym matce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana nie chodzi o pozyczanie kasy !!!!!!!!!!! Chodzi o ustalenie ile ty dajesz na jedzenie, bo skoro masz możliwość to masz prawo do własnych pieniędzy !!!!!!!! Wszystko trzeba ustalić - mam troche doświadczennia jeśli chodzi o wydatki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam gorzej o wiele
Wiesz co ja tez pracuje zarabiam 600zł misiecznie, bo nie mam umowy. Musze kupowac sobie co miesiac bilet miesieczny i doladowanie do tel do daje w sumie 100zł. Zostaje mi 500 oddaje chłopakowi co miesiac 200zł, bo pozyczylam na zrobienie prawa jazdy i mu w ratach oddaje. I pozostale 300zl musze oddawac mamie nie nie mma dlugu po prostu ona sobie tak zyczy. Ma emeryture mala, bo mala, ale zamiast poslac ojca do roboty chociaz na jakies odsniezanie dachu czy cos to mu jeszcze daje na papieroski, na jego dlugi ktorych narobil, bo to nierob siedzi pasozyt calymi dniami emerytury tez sie nie dorobil nawet najmniejszej. I pozostaje ja pracujaca corka, ktora tez nie ma za co kupic sobie spodni czy bluzki, bo mama placze, ze nie ma pieniedzy. Ja wiem, ze jest cienko ale gdyby ta kasa chociaz rzeczywiscie szla na jedzenie, rachunki, a ona glownie idzie na ojca, bo on ma zobowiazania ktore musi splacic i nalogi. Ale z matka sie nie porozmawia, bo ona mowi, ze na stare lata nie bedzie robic sobie problemow z mezem, ze jest jaki jest i juz. A mi placze, ze nie ma pieniedzy wiec oddaje co mam.I ciagle jakies roszczenia, ze pracuje, i moglabym dac wiecej. Dostalam kase 3ciego i dzis juz nie mam pieniedzy tym razem nie oddawalam chlopakowi tylko cale 500zl dalam mamie zeby miala na swieta, bo oczywiscie musi wystawne zrobic swieta i kupic wodeczke dla ojca. I nawet sobie sylwestra nie zrobie z chlopakiem, bo mnie nie stac na szampana. Znajde lepsza prace to znowu bede musiala wiecej dawac. Mama mowi zarabiasz 600 zl i tak malo dajesz. Dla niej to malo, a przeciez nic mi nie zostaje. Ale nawet jak znajde prace to sie ywprowadze, ale matka powiedziala,ze i tak bede musiala dawac kase, bo ojciec ma dlugi i trzeba splacac je, a ona ze swojej emerytury nie da rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie skomentuje...
no to nie wiem gdzie wynajmujesz za 250 zl. chyba w pszczynie dolnej. bo w warszawie ciezko nawet cos za 600 zl znalezc. mam na mysli pokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×