Mężczyźni z małych miasteczek i wsi mają małe szanse na kobietę,taka prawda.

Normalnie to jak facet zaczepił by w lesie kobietę to ona odczuwa chyba ogromny strach.Wiadomo że ile psycholi chodzi po świecie,Więc raczej nie chciał bym aby jakaś z mojego powodu bała by się chodzić sama do lasu.Więc nie zaczepiam kobiet,które samotnie chodzą na bezludziu.

Kompleksy to zupełnie inna sprawa, wtedy raczej ciężko nawiązać jakiś kontakt. Grunt to być otwartym i pozbyć się tych niedogodności :)

Ratunku, ty masz psa, ona ma psa, to chyba będzie znała powód tej "zaczepki" I tak będziecie się mijali, tylko ty będziesz udawał, że jej nie widzisz.

kompleksy to cos strasznego przez nie jestem prawiczkiem

jesteś z małej miejscowości, więc chyba ludzie mniej więcej znją się z widzenia. a swoją drogą to gdzie Ty z tym psem chodzisz? 30km od domu, w jakiś ogromny las, że się tak będą kobiety Ciebie bały.

maciej prawiczek35 i co z tego, że jesteś prawiczkiem? jeśli miałabym być Twoją kobietą to raczej wolałabym Cię takim;D

tu wrociles? :O

No właśnie też mi się wydaje że to Rybak z bagien:) ale mogę się mylić

Nie wiem kto to był Rybak z Bagien.Czasem zaglądam na to forum i przedtem miałem inny nick ale z nickiem Rybak z Bagien jeszcze się na tym forum nie spotkałem,mimo że czasem tu zaglądam.Pewnie pisał na podobne tematy,miał ten sam kłopot co ja i w nicku miał słowo "bagno". Wracając do tematu to spotykam się z reakcją strachu kobiet na odludziu.Często przyśpieszają kroku,albo nie ufnie patrzą.Więc dodatkowe zagadanie kobiety prawdopodobnie sprawiło by że zaczęła by uciekać,albo krzyczeć.Więc wolę nie zagadywać samotnych kobiet na odludziu.Bo jak są z koleżankami czy z chłopakiem to całkiem inaczej się zachowują i widać że się niczego nie obawiają.A po za tym,to że spaceruje sama,nie znaczy że jest wolna.Może mieć przecież męża albo chłopaka,więc tak na "ślepo" to wielkie ryzyko że człowiek wyszedł by na idiotę.Więc internet wydaje mi się najbardziej mądrym pomysłem.

no w sumie ja gdybym zobaczyła faceta 190 w lesie, przy moim wzroscie 160 to chyba tez bym spanikowala;)

Madlen1991-Więc sama widzisz,do tego golę się na "łyso" bo tak mi najlepiej pasuje.Więc pewnie stąd ten niepokój.Więc sama widzisz że zagadywanie kobiet w moim przypadku to kiepski pomysł.

czy Ty masz możliwość jedynie w lesie zagadać do kobiety? :P

Pewnie że nie.Tylko że to nie o okazję chodzi.Chyba tak naprawdę to boję się zrobić z siebie idiotę i źle się czuję w takiej sytuacji.Więc naturalnie że sobie daruję i odpuszczam.Po za tym wiadomo że jak się zagada to trzeba to później jakoś pociągnąć a z tym byłby większy problem.Nie nadaje się do tego.

lubię łysych;) już Ci pisałam, że jak zagadasz to dalej rozmowa sama się potoczy.

ale ja ogólnie jestem strachliwa, boję się własnego cienia.

Madlen1991-A małaś jakieś złe doświadczenia że się wszystkiego boisz? Owszem, rozmowa się potoczy ale o dupie marynie.Ja się bedę produkował i takie tam.A jak już walnę z grubej ruły to laska powie mi że jest zajęta i mnie wyśmieje.Więc to gorsze niż by mi nóż w plecy wsadziła

Jak miałam 15 lat i wracałam ze szkoły, to było zimą jakoś dosyć ciemno, zatrzymał się za mną samochód i ktoś mnie chciał wciągnąć do środka, może dlatego teraz sie tak boję.

O rybak z bagien znow zawital co swieta ida i cie naszly refleksje nad zmarnowanym zyciem :D

Jak chcesz to mogę być rybakiem:D Ciekawe jakie jeszcze nicki mi wymyślicie.A na święta reflekcje mnie nie biorą.Raczej święta są tym czasem że się cieszę że nie mam rodziny.Tylko jak mam za dużo czas to dużo rozmyślam i chyba wtedy za dużo myślę o życiu.

Tak wlasnie widac jak ci dobrze bez rodziny

ja jestem z duzego miasta, mam wlasne mieszkanie i dobry samochod, mam geste wlosy, wszystkie zęby, nie mam nałogów, jestem wysportowany i podobno nawet przystojny. brakuje mi tylko wygadania i umiejetnosci podrywu. nie szukam przygód, jestem wierny i poważnie nastawiony do związków. i co? jestem sam od wielu lat. zatem miejsce zamieszkania nie ma żadnego znaczenia, a raczej umiejetnośc "gadanego" i działania na kobiece instynkty, którymi zawsze kierują się one podczas wyboru kandydata.

a ja myslę że to jest Stalingrad...

facecik to zgłoś się do mnie ja Cię nauczę mówić;)

Masz rację autorze, mężczyźni mieszkający maja problemy ze znalezieniem partnerki takie same, jak kobiety z miast ze znalezieniem faceta.

W miastach, nawet tych dużych czy studenckich i tak jest więcej wolnych facetów niż kobiet. Sam mieszkam w dużym miecie w dość młodej dzielnicy i mam problem z ogarnięciem jakiejś fajnej która by mnie tez chciała bo tu tez moga sobie przebierać

Obstawiam ze piekny nie jestes. A szukasz boginii z wygladu. A ze kazda ze wsi ogarnieta a tobie szkoda kasy... coz. Po prostu chca w miare bogatych mezow chociaz 3 albo 4 tys na miesiac. Uroda kosztuje. Wiec jestes kolejnym roszczeniowym burakiem. Marzy sie ksiezniczka z wygladu a go na to nie stac. Lepiej idz na prostytutki. Chyba ze tez kasy szkoda. Ale wszystkie sa piekne do wyboru do koloru. Bo widze ze tylko o wyglad i ilosc samic sie rozchodzi :) czemu przystojniacy ze wsi maja az takie branie? Wiem bo mialam takich z malej miesciny ale tez jednego z miasta. Podszedl do mnie tez ladny po 30stce z krakowa. Czyli tam tez moga. A piekna nie jestem i mam tego swiadomosc. W przeciwienstwie do ciebie. Potrafisz wymyslic wszystkie powody tylko nie brak swojej wlasnej urody. Ale tak... ksiezniczka kazdemu burakowi sie nalezy. Chocby wygladal okropnie.

Uważam, że moda na miasto jest na wioskach , miasteczkach położonych daleko od dużych miast , takie miejscowości są jeszcze zacofane .

czytam i jestem w szoku ilu ograniczonych, zacofanych ludzi tu sie wypowiada. obecnie jest trend by z miast wlasnie uciekac na wies. tu gdzie mieszkam (powiat brzeski) dom buduje sie niemal na domie, powstaja nowe osiedla, domy z katalogow, a buduja je oczywiscie te "wsioki", jest wiele sporych rezydencji o powierzchni kilku malych domkow jednorodzinnych z basenami...i ludzie ci nie maja ani wyzszego wyksztalcenia, ani nie dorobili sie tych majatkow pracą umyslową, w Polsce. kim trzeba byc zeby takie stereotypy wypisywac o wsi to ja nie wiem. pozdrawiam z woli dębińskiej.