Zapraszam panie po 50: odchudzanie i nie tylko.

Słyszałyście o skandalu w Starachowicach? Radni gminy wydali tam ustawę, która zezwalała na usypianie ZDROWYCH bezpańskich psów i kotów

W okresie od 2008 do I połowy 2010 uśmiercono tam 388 psów, tzn. prawie wszystkie wyłapane przez hycla (ocalało zaledwie kilka - kilka na taką ilość!)

NIK zgłosił sprawę do prokuratury

Hej Laski gdzie jesteście???? Przez weekend nie mogłam pisać ,bo mi sie ładowarka w laptopie spaliła ...lecę za chwile kupić........syna nie pasowała ,bo z gruba końcówka ,a jego dziewczyny znów za cienka .........co prawda u córki w pokoju stoi komputer ,ale ona ma tam tyle rzeczy w niego naładowane ,ze ja wysiadam (nie potrafię go obsługiwać ) Od wczoraj przeprosiłam Orbitreka i obiecałam sobie ,że codziennie będę ćwiczyć....zobaczymy co z tego będzie (tak myślałam żeby już na rower ,ale jeszcze za szybko sie ściemnia i nei wiem czy jak skończę prace o 16-stej to sie wyrobię przed zmrokiem ( m mi nie pozwala jeszcze jeździć) moze jeszcze z dwa tygodnie i będzie w sam raz . Teraz lecę pozałatwiać to co najważniejsze i później zajrzę jaka sie tutaj sprawy mają. Agrypina .......ja mam nadzieję że mordowanie zwierząt nie ujdzie im na sucho (guzik mnie to obchodzi ,ze to radni i zajmują dosć powazne stanowiska ale sprawiedliwość musi być i dokopią im za to (trzymam za to kciuki) a tak swoja drogą........co to za ludzie musza być !!!!!?????

Agrypina , słyszałam i oglądałam w telewizji :( Ci ludzie są nienormalni , usypiali psy , które miały obroże , znaczki , czyli wiadomo było ,ze są czyjeś . Widzę ,że waga dziewczynom spada , gratulacje , ja tez sie trzymam i na wadze jest mniej , ale ważenie i zapis w piątek ;) Cały czas lecę dukanem , tylko zmieniłam i mam 5/5 ale chyba już to pisałam , nie pamietam :D W moim przypadku to skuteczniejsze :)

O , nawet w stopce to zapisałam :D Dawno na topik nie zaglądałam to zapomniałam :D:D

Na tych zwyrodnialców co usypiali psy ,to kary nie ma ... takie mamy prawo i przepisy , że każdy robi co chce . Pocieszające jest to , że coraz częściej jest to nagłaśniane i jest reakcja ludzi . Może coś się zmieni w ludzkiej psychice ... a co do dietki , to jakoś wolniej teraz spada , ale dobrze że nie rośnie :) jeszcze 6 kg potrzebuję , i będę wtedy bardzo zadowolona , no ostatecznie 4 kg ...:)

Kobitki , topik reaktywacja ???? Teraz nie mam czasu bo lecę do pracy , ale po południu zajrzę :) Moze któras tez do mnie dołaczy :P

No więc jak tam ??? Wpadniecie? Ja dalej na dukanie , w tej chwili nie liczę dni P i P+W tylko jem warzywa i białko a co jakiś czas robię dzień lub dwa protein . Jutro sie ważę i zapiszę w stopce , szału nie będzie , ale chyba nie przytyłam ;) Odezwijcie się :)

NARESZCIE jakiś odzew ! Co się stało ,że raptem wszystko padło ??? Aga , ja będę zaglądać , potrzebne mi wsparcie i uważam ,że było miło . Widocznie reszta uznała inaczej ... pozdrawiam :)

Hej Anika , fajnie ,że chociaz ty się odezwałaś , też potrzebuje wszparcia bo lubie się z kims odchudzać :) Choc teraz nieźle mi idzie , to czasem trzeba się przyznać do błędu i fajnie że jest takie forum . Może jeszcze dziewczyny wrócą , a jak nie to zapraszamy wszyskie chetne okolopięćdziesięciolatki , które chcą się za nami popdchudzać . Dziś bedę dobiero wieczorem i niestety czeka mnie trudny egzamin jedzeniowy bo mam małą imprezkę , ale myślę ze po ponad miesiącu bezgrzesznego życia nic się nie stanie gdy raz się zlamię . Od jutra znów bedzie reżim .

Witaj Aga , widzę że masz juz wagę do której ja dążę :) trzymaj się bo cel już bliski ... a dzisiaj jak trochę zgrzeszysz to nie powinno ci zaszkodzić , miłej zabawy :)

No , to ja zaczynam juz dzień :) Teraz piję kawę i sprawdzam co słychać w świecie- właczony tvn 24 i internet:D a zaraz zabieram sie za sprzatanie żeby do południa sie wyrobić a potem legnąć z ksiązką w łapie i o wszystkim zapomnieć :D Moi domownicy wybywają dziś na cały dzień więc mam luz buss :P Taaak , wczoraj sobie podogadzałam :P Zachowałam sie jak więzień wypuszczony na wolność;) Jednak okazja czyni złodzieja :). Jadłam wszystko czego pozbawiony był mój organizm przez prawie mieciąc diety . Ale dziś wracam na drogę cnoty . Postaram się zapodać tylko kefirki żeby wylecialo wszystko co wczoraj wrzucilam . Ale już wiem ,że będę musiała przejść wszystkie fazy dukana bo inaczej po diecie rzuce się na jedzenie . Anika , a jak u ciebie z dieta , trzymasz się cały czas ?? Miłego dnia dla ciebie i wszystkich które tu zagladaja :) Moze znajdziecie chwilę czasu wieczorem to pogadamy .

Hej ...to ja tez sie melduję. Niestety w nie najlepszej kondycji ani fizycznej (przytyłam) ani psychicznej,ale moze napisze coś więcej później ,na razie dół !!!

Hej Srum , fajnie ,że i ty się odezwałaś :) Mów co ci lezy na wątrobie - zakopiemy te doły :) Wiem po sobie jak trudno wyleźć z doła i jak fajnie się w nim je . Teraz się zaparłam i nie licząc wczorajszego dnia trzymam się :) Dziś piję same kefiry i zjadłam paczkę pomidorków koktajlowych :)

O matko , oczywiście Serum ale byka zrobiłam - przepraszam

Serum witamy :) wyłaż z doła i bierz się za dietkę ... damy radę :) Aga , fajnie, że tak potrafisz pojeść a następnego dnia pościć. Ja też dziś zgrzeszyłam trochę, ale tłumaczę sobie ,że dla zdrowia :) pożarłam drożdżówkę rano w pracy , bo miałam jakieś zawroty głowy . Myślę ,że miałam mocny spadek cukru , bo od 3 stycznia nic słodkiego nie jadłam i pewnie stąd takie objawy . Teraz mi już lepiej , a jedno ciacho nie zaszkodzi mojej diecie . Są dni lepsze i gorsze , co zresztą zaraz widać po tygodniowym ważeniu , ale trzeba dalej się trzymać , aż do celu :)

Witam dziewczyny........wczoraj już nie dałam rady ,bo byłam z m na ognisku i kiełbaskach ,no i oczywiście pieczonych ziemniakach w tym że ognisku ....zmarzłam jak cholerka ......do łóżka poszłam z poduszką elektryczną żeby sie rozgrzać . Dużo by pisać o dołach i dołkach......mój 25 l syn od 4 roku życia choruje na cukrzycę insulinozależną .......niestety sa juz powikłania ......w sierpni miał pierwszą operację lewego oka ...w grudniu drugą decydującą też lewego ,a teraz we wtorek rozpoczynamy ten sam etap a trybie przyspieszonym ,bo listy były już na luty i marzec pozamykane .ale że miał wylew pod gałkowy i przestał na to prawe oko widzieć trzeba było natychmiast podjąć decyzje(na takie operacje na kasę chorych ludzie czekają około 1,5-2 lat ........on sobie nie moze na to pozwolić,więc płacimy za wszystkie operacje ,oby jak najszybciej .........niestety w tej klinice takie operacje robią co kwartał i musiał ,by czekać do czerwca............syn nawet nie miał nic przeciwko,bo zdaję sobie sprawę ,ze jest to dla niego duze obciążenie .......dopiero co 12-12 -10 miał tę decydującą o jego widzeniu ,a tu w tak krótkim czasie znów nastepna,ale lekarz nie chce czekać i niestety z tych zamkniętych list kogoś musieli wykreślić żeby on wskoczył :o a ja z tego powodu mam kaca moralnego .........tylko że to nie moja decyzja tylko lekarzy ,a jednak źle sie z tym czuję .....ktoś tak długo czekał ...miał już umówiony termin ,a tu nie miła niespodzianka ........niestety trzeba zaczekać do czerwca :( dla kogoś taka operacja to ostatnia szansa i co dalej sobie czekaj !!! Moje odchudzanie leży i kwiczy ........jak przystało na zajadaczkę stresów

Witajcie:) Serum , to że masz z tego powodu moralnego kaca , to tylko dobrze o tobie świadczy , ale wiesz , myslę że lekarze wiedzą co robia . Myslę ,że im też trudno podejmować takie decyzje :) Ciesz się z tego ,że syn będzie miał zabieg szybciej , przeciez tu chodzi o jego zdrowie . Swoją droga, taki młody człowiek a już tyle nieszczęść :( Sama jestem matką i wariuję jak mój syn kichnie :( więc nie wiem jak poradziłabym sobie z poważniejszą choroba . Trzymajcie się i wcale nie przejmuj się dieta . Przyjdzie na to czas :)

Dzień dobry :) Cały czas jeszcze dukanuję , ale kusi mnie żeby zacząć jakąś nowa dietę . Cały czas myslę o warzywno - owocowej Dąbrowskiej , bo ona pomogłaby mi pozbyc się wszystkiego złego - nadmiaru bialka - z organizmu .Mało chudnę na dukanie . Niby chudnę ale tempo jest po prostu porażające :D A może uzbroić sie w cierpliwość i trwać ? Sama juz nie wiem . Jeszcze troche poczekam . Na razie jeszcze wytrzymuję , choć robię to resztkami silnej woli :( Niestety , w moim przypadku nie działa mż, bo jak zaczynam jeść wszystko co mogę ,to wtedy koniec :P zaczynam sie objadać :(

Hej dziewczyny ! Serum , przykre jest to co piszesz i nie dziwię się , że łapiesz doła ... bo ja jak mam najmniejszy nawet problem z córkami , to mam doładnie to samo . Pewnie już nie raz to słyszałaś , ale trzeba wierzyć , że wszystko będzie dobrze . Trzymaj się i zaglądaj tu do nas , powspieramy cię choć dobrą myślą , a dieta ... poczeka ... :) Aga , a ty się nie poddawaj, ale z tym Dukanem to uważaj , bo długi czas na tej diecie nie jest obojętny dla zdrowia . Bądż laseczką , ale zdrową , bo w przeciwnym razie nic nie cieszy , powodzenia :)

Jak widać po stopce , coraz wolniej spadają te kilogramy ... no cóż , trzeba chyba trochę ruchu , bo samo mż zwalnia :(

Anika , tak , cały czas myślę o zmianie diety . To prawda ,ze czuję się dobrze , ale i kilogramy wolniej spadają i meczą mnie zaparcia z którymi nigdy nie miałam problemów- musze wspomagać sie senesem :( I wiesz , chyba podjełam dobra decyzje . Poczekam aż zrobi się ciepło , bo na tę pogode , która jest teraz dukan jest bardzo dobry - akurat zacznie sie post - dla mnie to wazny okres i przejdę na troche na diete Dąbrowskiej zeby oczyścic organizm po tym białkowym syfie , bez zakładania jej długości , a potem przejdę na mż , moze mi się uda :) Poźniej wieczorem też zajrzę :) Miłego dnia

Aga , zaraz wiosna , warzyw będzie coraz więcej , więc warto trochę odciążyć nerki i wątrobę . Taka ilość białka jak w Dukanie potrafi tam nieżle namieszać . Mnie też jakoś gorzej idzie to ograniczanie wszystkiego , co zresztą widać i nie sądze żebym do połowy marca osiągnęła swoje 68 kg . Ale podchodzę do tego już spokojnie , bo połowę mam mniej i czuję się z tym super , więc jak resztę zgubię za miesiąc czy za dwa to już bez większego znaczenia .

Witam dziewczyny.Dzisiaj już po operacji syna . Zajrzę wieczorkiem ,bo teraz pisze w biegu .

Serum , na pewno wszystko bedzie dobrze , jak troche odsapniesz , to napisz nam jak się syn czuje i jak sobie radzisz :) Anika , ja tez cieszę się z tych kilogramów które juz zgubiłam i nie szaleje by jak najszybciej pozbyć się następnych . Jeszcze dukam , ale chyba długo już nie wytrzymam . A jeszcze ten mróz mnie wykańcza , nie umiem funkcjonowac w zimnie i cały czas jestem podenerwowana :( wszystko mnie denerwuje :(

Serum , trzymaj się ! Musi być dobrze :) Aga ja też mam dość zimy , choć upałów też nie znoszę . Uwielbiam wiosnę , bo wtedy zaczynam żyć . Może to ma związek z datą moich urodzin , ale mam od marca taki przypływ energii , że sama się dziwię :) Jutro zajżę , ale dopiero wieczorkiem , bo do 18 w pracy :(

HEJ KOBIETKI jak tam Wasze odchudzanie?:D

Może reaktywować? Mam co nieco do zrzucenia. dołączy ktoś? I mam te właśnie latka.

Słuchajcie,a czy moze myslałyscie o takiej formie aktywności ? http://www.aqua-aerobik.pl/ Sama sie nad tym zastanawiam,zwłaszcza ze powiem Wam ze w tym wieku ciezko jest dobrac odpowiednia diete,a na zdjęciach widac ze cwicza Panie po 40tce.