Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem kimjuz jestem

Wczoarj moj konkubent po 16 latach powiedzialmi ze ma inna

Polecane posty

Gość nie wiem kimjuz jestem

Wczoraj w pierwszy dzien swiat zadzwonil moj konkubent z ktorym bylam 16lat i oswiadczyl iz chciaby przekazac naszej 10letniej corce iz ma inna kobiete i zapytal jak to ma zrobic,pomijajac przy tym mnie calkowicie,dodam iz bylismy ze soba 16 lat lecz od 5 miesicy niemieszkalismy ze soba jak po raz oststni mnie pobil,dodam iz mamy 10letnia corke oraz 1 rocznego syna,ja z poprzedniego zwiazku mam 19letnia corke.Mieszkalismy u mnie wiec ten plus ze nie zostalam na lodzie,on nigdy nie dawal na utrzymanie mieszkania nie interesowaly go zadne platnosci,prowadzilam firme 4 lata ktora mi doprowadzil do ruiny,podalam go o alimenty i teraz czekam az mi fundusz bedzie placil bo on nie zamieza dac ani zlotowki,zostawil mnie z trojka dzieci na skraju bankrutctwa z dlugami ok 430tys, twierdzac iz nie okazywalam mu milosci a on jest romantykiem i tamta mu to daje i akceptuje go takim jakim jest,dodam iz bardzo pije alkohol oraz bieze narkotyki izawsze mu dawalam ultimatum zeby przestal pic i sie bawic a dam z siebie wszystko ale jak mialam dawac jak wiecznie znikal byly awantury bijatyki wyzwiska,i terazobydwoje z mamusia jego twierdza zejest totylko i wylacznie moja wina,o wszystko mnie obwiniaja,czuje sie okropnie zalamalam sie strasznieco robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhh
cieszyc się, ze pasożyt zniknął ci z życia :D i jak najszybciej zalatwic urzędową drogą alimenty na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gnój pił, narkotyzował się, okradał Cię i bił a Ty po nim płaczesz? idź sie kobieto lecz, chociaż nie wiem, czy w takim zaawansowanym stadium ktokolwiek jest Ci w stanie pomóc jezu, skąd się takie chore baby biorą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem kimjuz jestem
Do Ewa33 Ewo wiem ze masz racje ja ze soba sie lecze po traumie jaka mi zgotowal tu chodzi o moje dziecko co mam zrobic jak jej to wytlumaczyc itd i o slowa wsparcia....bylam od niego uzalezniona i teraz jestem wyciszona spokojna. Pierwsze Swieta w spokoju ciszy w samotnosci szczesliwa a tu taki tel i wyprowadzil mnie z rownowagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wyciszsię jeszcze raz i do skutku to nie był i nie jest facet dla Ciebie, ani tym bardziej wzór partnera dla Twoich dzieci przecież one ślepe nie są, juz mają skrzywiony obraz rodziny - "tatuś" pijący i bijący, nierób i matacz otrzeźwiej kobieto i zajmij się sobą i dziećmi a nie zastanawiaj się, jak tu kryć tego dupka powiedz dzieciom normalnie - pan X poznał inną panią, zakochał sie w niej i odszedł, teraz sobie będziemy sami spokojnie żyć i będzie dobrze tyle a telefonów od niego nie odpbieraj, nie rozmawiaj z nim, chyba, ze chce na temat dziecka czy alimentów jeśli na inny - wyłaczaj natychmiast telefon łaczy Cię z nim tylko sprawa dziecka, nic więcej nie zapominaj o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj ojciec niby jawnie
nas nie olewal (nie mowil o tym) ale tak zaniedbywal za zycia i mial taa manie wielkosci, ze odczuwam to do dzis. Z mojego doswiadczenia: lepiej zeby dzieci byly swiadome, ze ojciec sie nie nadaje do niczego i ze nie mozna na nim polegac. Nie tlumacz go! Mozliwe, ze Twoj konkubent ma CHAD, moze alkohol i narkotyki to nie podstawowy problem... Nie zaluj tej relacji tylko sie ciesz, ze pasozyta sie pozbylas i ze sam sie ewakuowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj ojciec niby jawnie
pomijam juz fakt, ze nigdy ojciec nikogo z nas nie pobil a ten Twoj to jakas totalna patologia i dno :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem kimjuz jestem
DO EWA 33 Dziekuje tego bylo mi trzeba.....tych slow mi brakowalo w te Swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem kimjuz jestem
Dziekuje za slowa otuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
no, romantyk jak cholera...jak mezczyzna bije kobiete jest to zdecydowany powod do odejscia, dobrze sie stalo , szkoda tylko, ze teraz inna bedzie tlukl ten pseudomezczyzna. Autorko- jestes wspoluzalezniona dlatego tak cierpisz. Za jakis czas spojrzysz na sprawy inaczej ale musisz pracowac nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nie wiem kim juz jestem-rozumiem Ciebie doskonale...też byłam współuzależniona-musiałam zacząć zmiany od siebie by cokolwiek być w stanie zrobić-również mój mąż pił,bił,poniżał i zdradzał a ja i tak poza nim świata nie widziałam (Boże jak sobie teraz o tym wspominam sama wstydzę się za siebie-GDZIE JA MIAŁAM OCZY?!) Dziś jestem zupełnie inna osobą-nie wyobrażam sobie życia z tyranem,mam swoje zdanie,swoje wartości które potrafię obronić-to zasługa terapii-chodziłam na Al-Anons Tobie również proponuję-poznasz nowych ludzi,nie będziesz czuła się gorsza (nie ty jedna żyłaś z uzależnionym człowiekiem który wmawiał,ze to wszystko wina nie jego a partnerek),poczujesz się zrozumiana i przede wszystkim wysłuchana-nikt nie powie tobie tego co napisała tu na forum Ewa,33 Dzięki terapii oraz grupom wsparcia podniesiesz swoje wartości i nie pozwolisz już nigdy sobą pomiatać-będziesz potrafiła odróżnić wartościowego człowieka od kanalii a miłość od poświęcenia Zobaczysz że za jakiś czas sama będziesz się dziwiła temu jak mogłaś wytrzymać aż 16 lat w tak toksycznym związku (proponuję tobie poczytać książki z tej serii:Toksyczni rodzice,Toksyczna miłość,Toksyczne związki,Toksyczni ludzie-znajdziesz je w necie np na chomiku Co do twojego związku to przeczytaj uważnie to co napisałaś-bił,pił,doprowadził mnie do ruiny,zostawił z długiem-pomyśl co byś poradziła swojej przyjaciółce gdyby to ona tobie opowiadała o swoim związku w którym takie "sceny" miałyby miejsce Nie licz na jego poprawę-do puki nie podejmie leczenia nie zmieni się-będzie coraz gorszy Twoje dzieci zasłużyły na spokój więc nie żałuj,że odszedł Dasz sobie radę ale zacznij wszystko "załatwiać" powoli,bez nerwów,spokojnie Pamiętaj,że nic nie dzieje się bez przyczyny-może tak właśnie musiało być-może gdyby nie pojawiła się ta druga żyłabyś z nim i popadała w większe kłopoty.... życzę tobie siły i wytrwałości-pamiętaj,że dziś jest pierwszy dzień całej reszty twojego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Ewa,33 - piszesz "gnój pił, narkotyzował się, okradał Cię i bił a Ty po nim płaczesz? idź sie kobieto lecz, chociaż nie wiem, czy w takim zaawansowanym stadium ktokolwiek jest Ci w stanie pomóc jezu, skąd się takie chore baby biorą?" dzięki takim radom i krytyce popadłam o mały włos w depresję gdybym dłużej słuchała rad moich "wspaniałych" koleżanek dziś pewnie bym była pacjentką zakładu dla umysłowo chorych-dobrze,że w porę znalazłam się w odpowiednim miejscu gdzie nie zmuszano mnie do słuchania takich prostackich rad i krytyk kobieta pisze,że żyła w związku z "nałogiem" a ty jej w bezczelny sposób każesz się leczyć!! to strasznie głupie!! trzeba przeżyć samemu taki związek by móc w ogóle zabierać głos!! krytyka jedynie zniechęca do działania bo taka kobieta zakłada,że wszędzie usłyszy jedynie takie które ty napisałaś dam cie dobra radę-NIE STARAJ SIĘ RADZIĆ NIKOMU ZACZNIJ SUGEROWAĆ-MÓW TO CO MOŻNA W TAKIEJ SYTUACJI ZROBIĆ A WYBÓR ZOSTAW SAMYM ZAINTERESOWANYM a aby sugerować trzeba najpierw być w takiej lub podobnej sytuacji!!! nie wiesz co czuje osoba porzucona-byłaś porzucona po 16 latach? nie wiesz co się dzieje z osobą żyjącą z nałogiem przez 16 lat-żyłaś z nałogiem przez16 lat? nie wiesz nic więc takie rady by nie odbierała telefonów,by wzięła się w garść i zajęła dziećmi możesz sobie wsadzić w miejsce gdzie światło nie dochodzi!!! musisz wiedzieć,że zazwyczaj takie osoby tracą w jednej chwili wole walki,nie maja często już siły na walkę o siebie i dzieci a radzenie im lub mówienie co maja zrobić a czego nie, jedynie ten stan pogłębiają jak myślisz co będzie taka osoba czuła do samej siebie jeśli mimo wszystko odbierze ten zakichany telefon i będzie z draniem rozmawiała?-nie wiesz? może mieć jeszcze bardziej złe zdanie o samej sobie "bo wszyscy jej mówili by nie odbierała telefonu a ona mimo tych rad odebrała"... poczytaj sobie książki na temat jak pomagać tym którzy potrzebują pomocy-może wtedy zrozumiesz jakie podstawowe błędy popełniają ci co "radzą" innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
następna, którta wie, czy byłam porzucona, czy żylam z nałogiem, i pewnie cała reszte mojego życia gratuluję jasnowidztwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcia 33 czego plujesz jadem od samego rana-zapytałam się czy wiesz jak to jest być porzuconą po 16 latach przez nałoga, który na dodatek obwinia kobietę za to,że jest nie dość doskonała ale skoro wiesz to na cholerę RADZISZ takie bzdury? czy sama byłaś w stanie słuchać takich rad ? dochodziły one do ciebie? było ci miło jak ktoś mówił-"idź się lecz. Jezu(z małej litery!!!!) skąd się takie chore baby biorą?" nie wydaje mi się abyś taką sytuację przeżyła-nie ubliżałabyś i nie krytykowałabyś tej kobiety!! nie nauczono ciebie w jaki sposób należy pomagać? nie jestem jasnowidzem-fakt ale po twojej wypowiedzi można wnioskować,że w dupie byłaś i g*** widziałaś leczenie raczej tobie można polecić skoro nie rozumiesz o czym mowa znalazła się mądrala!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfjatek
kawka - nie denerwuj się - sama napisałaś, że chodziłaś na terapię - jest to forma leczenia - właśnie Ewa radzi to autorce, może w niezbyt łagodnych słowach, ale niektórzy potrzebuja właśnie takiego kopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat Ewa sie tu
najsensowniej wypowiada. Przeciez takiej kobiecie nie jest potrzebne glaskanie po glowie, tylko porzadny kopniak w dupe. Nie jest sama na tym siwecie. Ma dzieci i o nich musi myslec. Ona sobie jest sama winna ale co sa winne te dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawka, nie pytałaś, tylko stwierdziłaś, że nie wiem, a potem zadałaś pytania retoryczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewo zajmij się
swoim konkubentem, w końcu nie po to przez rok byłaś jego kochanką i pisałaś mu pisma rozwodowe, by teraz pocieszać porzuconą kobietę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pismo pisałam mu przez 15 minut - jedno, tak dla porządku a mój konkubent jest w pracy, jako i ja, więc zajmowac się nim nijak nie mogę ale widzę, że jego i moje szczęście bardzo ci na sercu lezy, dzięki za troskę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ike
A ja nie wiedziałam, że EWA była kochanką, szkoda, bo w sumie lubię jej wpisy, nie pieści się, jest rzetelna i realna i nie ubarwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exacum
nie wiem kimjuz jestem - masz niebyt dobrą sytaucję to pewne. Jednak powinnas teraz skupic sie głównie na sobie i dzieciach. Moje zdanie jest takie, że po jakimś czasie stwierdzisz, ze stało sie dobrze, że odszedł, bo juz teraz oddychasz normalnie. Masz niewątpliwe ogromny problem z długiem, który został. Wg mnie to największy problem. Bo nie jest problemem powiedzenie dzieciom i uświadomienie, że on odszedł. Nie powinnas tego ukrywać bo też one same widzą, co się dzieje. Tobie teraz potrzeba dużo siły i wsparcia aże facet odszedł.... no coż, nie był ideałem, wieć tak naparwdenie ma czego żalować. Możesz jedynie zalować tego, że Cię uderzył, nie pracował i żył na Twój koszt - dla mnie to nie jest mezczyzna i niech spróbuje u innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exacum
do cos jest na rzeczy z tym - ale tu nie rozmaiwamy teraz o ewie a o innej kobiecie, wieć daruj soebie wątki poboczne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem kimjuz jestem
Dziekuje za porady.Sama juz nie wiem co o tym myslec z jednej strony mam spokoj nikt mnie nie bije nie wyzywa dzieci nie ogladaja horroru a z drugiej....no wlasnie czuje sie oszukana wydojona ze wszystkiego i kopnieta w dupe.Sprzedalam auto,zloto,sprzety.Mialam firme ktora bardzo dobrze prosperowala tak mnie okradal ze musialam sprzedac bo nie mialam na prad a teraz jak widze jak prosperuje a ten dupek tam pracuje to mnie krew zalewa.Ja nie mam na podstawowe zeczy dla dzieci czekam na almenty z funduszu bo on powiedzial komornikowi ze niema pracy i jest na utrzymaniu mamusi....dlaczego sa takie zmije w postaci facetow ktore tak postepuja?jezdzi super autkiem a ja na bilet tramwajowy nie mam. Musze stanac na nogi ale przeszlosc mnie zabija...pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie o to chodzi, że faceci
są żmijami tylko kobietki są durnowate i naiwne i jak uwierzą, że to "miłość", to jeszcze dopłacą facetowi, by dokładniej je wykorzystał nie żal się tutaj, bo wychodzisz na idiotkę bez mózgu, stara baba, dzieci na głowie, a kupowała sobie towarzystwo jakiegoś goryla, wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
następna mądrala się znalazła-daruj sobie ten jad-kobieta nie prosi o krytykę tylko o pomoc więc jeśli masz tak jej pomagać to lepiej wcale!! autorko czytaj tylko to co tobie może pomóc-uwierz nie ty jedyna dałaś się tak nabrać-wpadłaś w tryby ogromnego koła i dałaś się wciągnąć jak większość porzuconych kobiet musisz "coś" zrobić z sama sobą-nie podejmuj drastycznych decyzji będąc w takim stanie-możesz jedynie pogorszyć i tak już trudna sytuację o kasę się nie martw-zobaczysz przyjdzie czas będzie rada-to tylko pieniądze a twojego zdrowia nikt tobie nie zwróci pamiętaj,ze ty masz dzieci a on? hm? swój nałóg i trochę kasy którą za "chwilkę" może stracić-jeśli on pije to długo kasy mieć nie będzie a przy okazji straci również zdrowie trzymaj się cieplutko i zacznij działać w odpowiednim kierunku-idź na terapię pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooo, ten facet
pewnie poszedł z ewą33. ona lubi sie pieprzyc z zajetymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie o to chodzi, że faceci
Kawka odwal się z tym "jadem", jakaś moda na słówka typu jad, żal, żałosne a jak Ty jej pomagasz :D ??? durna stara krowa dała się wycyckać facetowi, jeszcze płacze, że odszedł, gdyby chciał wrócić, to by mu śnieg z chodniczka pozamiatała :D tak! masz rację potrzebuje pomocy, terapii, ale jeszcze nie dostała na tyle w duuupsko, by odbić się od dna, jeszcze "kocha" a jak kretynce wydaje się, że kocha, to NIC z tym nie zrobisz, niech pije, niech bije, niech wydaje jej pieniądze, ale ona kocha radzisz jej by czytała wybiórczo :D świetnie!!! może jeszcze poradź jej, by wybiórczo żyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu jakaś nexiara jeśli chcesz zabłysnąć to wymyśl porządatna sugestię-nie znasz durna problemu a się wypowiadasz-jak zwykle pod innym nikiem i jak zwykle inaczej niż ogół radzę kobiecie aby takich wpisów nie czytała bo do niczego jej się nie przydadzą-po co ma sobie zaprzątać głowę prostackimi wypowiedziami ludzie dzielą się na prostych i prostaków-ty należysz do tej drugiej grupy ileż musi być w takich ludziach nienawiści aby w taki sposób komukolwiek radzić.... czy ty kochasz sama siebie? na pewno nie!!!!! ktoś kto kocha siebie kocha i ludzi tych co błądzą również ci co kochają nie mają tyle JADU w sobie co tacy jak ty współczuję tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×