szmaciarz mnie zdradza - wlasnie to odkrylam

durnie

durne baby z was

czekamy :)

No słownictwo to ma bardzo zgrabne... :D Chyba nie ma czego żałować, kiepski facet. ;) A nawiasem mówiąc: czemu z Tobą jest, skoro ma inną? Coś Was utrzymuje razem?

no i co dalej???

co?koniec historii? a taka bylam ciekawa jak to sie potoczy.pewnie autorka wrocila do faceta i mu WSZYSTKO ladnie wybaczyla jak to zwykle bywa.Baby sa GLuuuupie!!!

upupup

i nie moglam sie powstrzymac przeczytalam caly temt..czekamy na ciebie autorko

z facetem co to jego pannica wali faceta autorki:D pewnie byście tak chciały i przez następny rok m jak miłość by tu była::D oj baby baby:D

Przecież on mógł dać do wymiany te klocki, zostawić samochód u mechanika i w tym czasie pojechać na randkę z kochanką jej autem. Też mi dowód, rachunek od mechanika z tego dnia.:o Ale trzeba przyznać, że facet jest niezły i bardzo zaradny, skoro udało mu się nakłonić kolegę z pracy do wzięcia udziału w tym cyrku. Każdy facet na jego miejscu wyprze się i powie wszystko, żeby tylko ratować związek. Kiedyś kolega mi powiedział, że gdyby był w podobnej sytuacji, to, żeby mu cyt"jaja urywali", nie przyznałby się. Jak widać ten ma podobne zdanie. Pamiętam jak kiedyś koleżanka wróciła do domu i zobaczyła, że jej mąż ma na szyi malinkę. Kiedy spytała skąd to ma, powiedział, że sprawdzał czy makaron w garnku jest już gotowy i się oparzył. ;) Wytrwałości życzę autorce topiku.

Co do męża tej kobiety, który odłożył słuchawkę. Mógł zostać wcześniej przygotowany do tego telefonu i uprzedzony o tym, że możesz zadzwonić. Wiesz, na zasadzie "Jest pewna wariatka, która uważa, że spotykam się z jej mężem, powinna leczyć się w psychiatryku bo robi to i tamto..." Kiedy u mnie na roku jedna ze studentek miała romans ze swoim kolegą i oczywiście poszła plotka o tym fakcie. Pierwsze co zrobiła, to poszła do swojego oficjalnego i śmiejąc mu się w oczy opowiedziała o tym jacy ludzie są beznadziejni i śmieszni, bo mówią, że ona ma romans z panem x co oczywiście oficjalnego bardzo rozbawiło i przestał od tego momentu traktować tę pogłoskę poważnie.

hehe z tym makaronem dobre:D że kobiety się na takie bajki nabierają. a ten tekst "poszła plotka o tym fakcie"- zaprzeczenie moja droga hehe. coś w rodzaju - "cofać do tyłu" :P

No nie zgodzę się co do "plotki o fakcie", dlatego, że fakt-faktem, że był romans, natomiast ludzie snując domysły zaczęli o tym plotkować. Fakt jest nazwany faktem z mojej pozycji, bo ja o tym wiedziałam natomiast ludzie o tym plotkowali bo tylko domyślali się tego co jest grane:P Koleżanka od makaronu nie uwierzyła, nic takiego nie napisałam.

;

;] Autorka chyba jednak wymiękła. :P

głupie cipy dalej czekacie

a co dalej sie działo jestes z nim

autorka założyła,zresztą na podobny temat

hej i co dalej :)

przeczytalam, mimo, ze historia przed 2 lat to ciekawa jestem co sie dzialo dalej :(