Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozwiedziona82

Jak uzasadnić pozew o alimenty na żonę

Polecane posty

Gość Płacący
Pozdrawiam ścierke-bez-imienia :classic_cool: Niech twa wywłokowatość ściągnie jeszcze choć raz jakiegoś chłopa na twe wywłokowate ciało. I niech ci się to stanie w NOWYM 2011 ROKU. p.s. Byle znowu z tego jakich dzieci nie było!!! NO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my kobietyyy
Tez życzymy wam wszystkiego dobrego w nowym roku.Oby wasze pensje wzrosły aby płacić jak największe alimenty na dzieci i zony.Pozdrawiam pierdzącego.Oooo sorry płaczącego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Płacący
W nowym roku obiecuję płacić optymalne alimenty. Nawet jak mi pensja spadnie. Obiecuję też pozdrawiać każdą formę życia. Nawet "my kobietyyy" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my kobietyyy
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedziona82
Do wszystkich którzy uważają że mój rozwód orzeczony z winy męża nie jest sprawiedliwy proponuję przeczytać mój drugi post pt "Przez internet rozpadło się moje małżeństwo" umieszczony na kafeterii. Może wtedy ocenicie kogo była wina w rozpadzie małżeństwa i czy nie mam prawa do alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nasza
na internecie można wiele pisać, wszystko może być prawdą, część może być prawdą a może być wszystko zmyślone, więc ja nie wierzę w to co pisze tutaj ktoś po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
dlatego warto opierać się na tym,co mówi Prawo:-) witam wszystkich w Nowym Roku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jasneeee
tylko to nic nie daje na forum nie uważasz? co z tego, że będę patrzeć na prawo jak dalej nie wiem czy autorka mówi prawdę czy pisze głupoty? nie mam sumienie totalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisac na internecie
??????? Co za wiocha tak pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli masz rozwód z orzeczeniem winy, alimenty jak najbardziej należą Ci się kiedy straciłaś pracę. Znalazłam kiedyś kiedy poszukiwałam różnych porad w internecie Byłeżony.pl Znajdziesz tam wsparcie i osoby z tym samym problemem. Nie martw się sąd na pewno przyzna Ci alimenty na Ciebie i nie tylko w sytuacji gdy Twoje bieżące życie jest na granicy finansowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już jestem poooo
mau 3 weż juz przestań się powtarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedziona82
Tak naprawdę tylko mau 3 próbuje mi pomóc, za to niektórzy z Was próbują mi dokopać chociaż nie mam pojęcia dlaczego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie będę za autorką
z prostego powodu, kiedyś byłem żonaty, moja była małżonka, kierowniczka jednego z wydziału w pewnym sądzie kiedy dowiedziała się, że chcę odejść bo po prostu nie mogę już tego wszystkiego znieść (do mnie zwracała się jeśli już to w sposób daleki od kulturalnego, do moich rodziców tylko poprzez wyzwiska, zabierała nasze wspólne pieniądze i wydawała na ... nie wiem co bo w domu nic nie przybywało a bywało, że zabrała np. 2 tys. więc to chyba nie tak mało, zabroniała mi kontaktu z moim bratem bo jak stwierdizła, nie pasuje jej intelektualnie i on nie zasługuje na kontakt z nią ... mógłbym wymieniać do rana dnia następnego), wysiadłem psychicznie to fakt, możecie mnie nazywać mięczakiem ale co miałem zrobić, miałem jej walnąć raz i drugi na uspokojenie i tak sobie wypracowywać szacunek? Ona nie poważała mnie i brata bo twierdziła, że jesteśmy za nisko intelektualnie (po co za mnie wychodziła?) a moja pozostała rodzina to dla niej był plebs i śmieci. Nie mam pojęcia dlaczego za mnie wyszła, dzisiaj zastanawiam się jak mogłem być taki głupi, żeby się z nią żenić. W pewnym momencie powiedziałem koniec, nie dam rady. Kiedy się dowiedziała co usłyszałem? "Zniszczę cię chuju, nie dam ci żyć, zabiorę ci wszystko, gówno z ciebie mam to ci dowalę w inny sposób". Obiecywała, że nie przestanie dopóki nie zniszczy mnie całkowicie bo jej się nie zostawia. Rozprawę przegrałem, wzięła prawnika, rozwód z mojej winy bo ... mam kochankę! A kochanki nie miałem! Po wszystkim podszedł do mnie jej prawnik i powiedział, że nie wygrałbym sprawy bo była od początku ustawiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjkfsd
nie wierzę w ustawione z góry orzeczenia sądowe. Mogłeś się odwoływać jeśli byłeś bez winy do II instancji. Naczytałeś się kryminałów i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie będę za autorką
szlag mnie trafia jak mi ktoś pisze, że wie lepiej jak wygląda moje życie i co się w nim wydarzyło a co nie, otóż oczywiście mogłem się odwoływać, przede wszystkim powiniem od razu pisać o to aby sprawa toczyła się w innym sądzie a nie w takim, z którym powiązana jest moja była ale polak mądry po szkodzie, a na odwołanie ... nie miałem kasy. Moja fantastyczna była jak mówiła tak zrobiła, pozaciągała na moje karty maksymalnie kasy ile mogła, wyszło tego ok. 15 tys. a ja zostałem z niczym, nie miałem nawet gdzie spać gdyby nie moja rodzina więc nie pieprz mi głupot. Adwokat mi powiedział, że ona nie ma szans na alimenty, odpuściłem II instancję, może i źle zrobiłem, pewnie powinienem inaczej ale najzwyczajniej mnie nie było stać, miałem do spłacenia te pieniądze które zaciągnęła i kredyty, które były na mnie pobrane w trakcie małżeństwa, a więc masa zobowiązań finansowych więcjakie miałem wyjście, II instancja i komornik czy spłacić zobowiązania? nie byłaś/łeś w takiej sytuacji to się łatwo pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjkfsd
ty nie pieprz głupot. Chwalisz się czy żalisz. Krasomówca.... i pieniacz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjkfsd
byłam w podobnej sytuacji. Do II instancji nie trzeba brać adwokata jeśli ma się trochę oleju w głowie a jeśli miałeś go w I to i poprowadził by ci II instancje. Nie ściemniaj bo wiem jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie będę za autorką
oczywiście, że by prowadził ale opłaty za II instancję trzeba zrobić, adwokatowi też trzeba zapłacić, skoro byłaś w podobnej sytuacji to powinnaś o tym wiedzieć a ja jakby nie patrzeć musiałem jakoś skombinować sobie jakieś miejsce do życia i jak piszę miałem dziesiątki tysięcy długów (długi zaciągnięte przez byłą i kredyty). ciekawe, miałaś spać na dworze i spłacać długi i jednak wzięłaś sobie adwokata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie będę za autorką
tak nie trzeba brać adwokata ani do I ani do II ale może nie każdy jest tak wybitnie inteligentny i zna się na się rozprawach jak ty, że może sobie je prowadzić sam, nigdy nie miałem kontaktu z salą rozpraw i nie miałem bladego pojęcia jak to będzie, ponadto nie chcesz to mi nie wierz, moja była załatwiła sobie rozwód z mojej winy, potwierdzone mi to zostało prosto w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie będę za autorką
mam gdzieś czy mi ktoś wierzy szczerze mówiąc, było jak piszę niestety, znajomości są przydatne wszędzie, nie rozumiem jednego, jak widzę to ja jestem winny wszystkiemu co się przydarzyło w naszym małżeństwie, uważacie, że jej zachowanie było w porządku? normalne jest kontaktowanie się po kryjomu z własnym bratem bo jak żona się o tym dowie to awantura na pół bloku? byłoby wam miło? byłoby wam miło gdyby wasz małżonek nie chciał iść na urodziny do waszej matki bo uważa ją za gówno wartą idiotkę, byłoby wam miło słyszeć, że wasz ojciec to śmieć i gnój? wy na serio moglibyście z tym żyć? to ja jestem temu winny według was, niesłychane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjkfsd
głupio się tłumaczysz. Takie sprawy są na całe życie a orzeczenie winy to poważna sprawa z konsekwencjami włącznie, te parę stówek to nie problem dla kogoś kto pracuje. Nie przesadzaj. Ale zlej baletnicy przeszkadza nawet rąbek spódnicy. Wracając do autorki wątku: oczywiście masz prawo do końca życia wystąpić o alimentację na siebie od byłego męża. Nie sugeruj się tym co tu lud pisze bo to niestety w większości zwyczajny jad i frustracja wylewana anonimowo. Sąd zbada waszą sytuację materialną, twoją i męża. Najwłaściwiej zrobisz jak udasz się po fachową poradę do prawnika bo połowa tego o czym tu ludzie piszą nie ma żadnej wartości merytorycznej i nic nie wnosi do sprawy. W sadzie nikt na ciebie krzywo nie spojrzy. Liczą się tylko fakty i sąd zbada czy alimenty się należą czy nie. Muszą być spełnione przesłanki. W sumie prosta sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie będę za autorką
kobieto do ciebie nic nie trafi, po prostu miałaś inną sytuację finansową, na pewno nie byłaś bankrutką, pewno miałaś gdzie mieszkać i za co żyć, moja pensja szła jakby nie było na spłaty, a komornik to jest co według ciebie? nie pisz, że miałaś podobną sytuację bo nie miałaś skoro piszesz to co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie będę za autorką
właśnie takie sąkobiety "gówno mnie obchodzi skąd ale masz mieć te pieniądze na to i na tamto" jesteśprzykładem klasycznej polskiej kobiety, której nic nie interesuje tylko własny tyłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze dlatego
faceci nie chca sie zenic i im sie nie dziwie to ze czlowiek sie rozstaje nie musi znaczyc ze ma lozyc na malzonka na dziecko owszem- i to sporo, bo dziecko kosztuje nie tylko jedzenie, ubrania itd ale czas ktory sie traci nie pracujac wiec alimenty powinny byc wysokie dla tego komu sad da dziecko ale alimenty na dorosla osobe , to zart wg mnie wyjatek: rozwod po 20-stu paru latach gdzie zona nie pracowala zawodowo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjkfsd
ale komornik nie wszedł ci na pensję od tak sobie i nagle. Pewnie bardzo długo i uczciwe na to pracowałeś ;) Poza tym przecież masz rodzinę, kochającego brata, mamę, tatę. Nie jesteś sam więc o nie bierz na litość wspominając o przysłowiowym śnie pod mostem. Mowa trawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjkfsd
nie czytacie ze zrozumieniem. Autorka opiekuje się wspólnym dzieckiem, 2-letnim. Ociec nie dba o kontakt z własnym dzieckiem. Facet ją zostawił, zdradził, olał rodzinę a ona ma dumnie nic od niego nie żądać, kiedy ma kłopoty i opiekuje się wspólnym dzieckiem?!!!! Ma do tego pełne prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjkfsd
Chciałabym żeby nadszedł taki czas, żeby faceci nie chcieli się żenić bezsensownie, bezmyslnie itepe i tede. Oszczędzi to wielu niepotrzebnych klopotów, problemów i takich tam. Byłoby naprawdę super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie, nie rozumiem waszej wściekłości. Takie jest prawo i autorka może z niego skorzystać czy wam się to podoba czy nie. Mnie też się wiele rzeczy nie podoba np. to, ze "byznesmen" kupuje sobie drogie auto i budżet zwraca mu vat, a mnie nie zwraca. :( Ale to nie znaczy, żę mam wylewać pomyje na łeb osób korzystających z tego. Po drugie - jakiś idiota podaje tu swój przykład i na tej podstawie wyciąga wnioski, ze instytuacja orzekania winy przy rozwodzie to zawsze oszustwo, bo jego to spotkało. Trzeba być kompletnie ograniczonym, aby swój przykład rozciągać na wszystkich i pienić się z tego tytułu na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie będę za autorką
idiotko właśnie nie chciałem mieć komornika więc wolałem spłacać to wszystko a więc nie miałem już na kolejną rozprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×