Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pojar

Jak ktoś ma doła, to pisać :-)

Polecane posty

Gość utia87
Może na recepcji mogłabym pracować, dobrze znam angliki, trochę niemieckiego, umiem tez trochę po szwedzku. To nie jest zły pomysł. Dziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w opozycji do facet_nieudacznik (i very sorry za złe intencje ale nadal nie rozumiem co ma ładnośc do znalezienia pracy? chyba bardziej znajomości się liczą?} Ja stażu Ci nie odradzam, lepiej mieć staż w porządnej firmie niż siedzieć na kasie w biedronce, coż to za doświadczenie? już lepiej kombinujesz z ta recepcją a skoro znasz dobrze angielski i masz naprawdę ciekawy kierunek skończony...próbuj w koncernach na recepcję sekretariat, ważne żeby zacząć. W mojej firmie jest bardzo dużo starzystów i nikt ich nie wykorzystuje, sa prawdziwą pomoca i uczą się dużo i jeszcze do niedawna połowa z nich była zatrudniana na sezon a potem na stałe, teraz niestety nie mam etatów ale my pracownicy mamy tak świetnych stażystów że chcemy ich zatrzymać w firmie i walczymy o to, ale oni sa naprawde super, wiec..pokazać się z jak najlepszej strony a zanjda się ludzie którzy za Tobą staną i pomogą, grunt to gdzieś się zachaczyc, w markecie jest taka rotacja że każdy ma cię w dupie, moim zdaniem staraj sie o staż w duzej firmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet_nieudacznik
hej no przestań :) powiedz mi czy chciałabyś zobaczyć na recepcji w 5 gwiazdkowym hotelu panią ze sporą nadwagą, która cie wita ? albo czy kupiłabyś coś od przedstawiciela handlowego który ma wielkie pryszcze i podarte ciuchy ? nie pisz mi tutaj, że wygląd sie nie liczy bo w wielu zawodach jest najważniejszy, a ty droga panno weź sie za pisanie cv z ładną fotką na czele, a nie tu biadolisz na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby Pani z nadwaga była zadbana, umalowana i kompetentna i Ładna to nie mam nic przedciw...ty zakładasz że grubsze są brzydkie i nie nadają się do hotelu? Ładne są nie tylko chude patyki często z brudnymi pazurami i starym makijażem (częśto w hotelech bywam, o jakiajkowiek kulturze nie wspomnę) Fakt spotkałam pare korpulentnych rec epcjonistek i były ok, po prostu trzeba dbać o siebie a nie chodzi tu tylko o wagę! a Przedstawiciel handlowy ubrany elegancko, miły i kompetentny bardziej do mnie dotrze niż laluś który nie ma nic do powiedzenia myślę że generalizujesz...brak sukcesu w handlu to brzydki i pryszczaty, brak sukcesu w hjotelerstwie to gruba baba, jezu mylisz się to jest takie płytkie to że ktoś jest gruby i pryszczaty nie oznacza że nie jest uroczy ujmujący i potrafiący sprzedać zdziwisz się jeszcze kiedyś kto sprzedaje najlepiej czy te lalusie i lalunier które bazują tylko na swoim wyglądzie czy te szpetne maszkary bazujące na swojej wiedzy i talencie handlowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafia
mam doła...więc piszę...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet_nieudacznik
oj oj oj ja tylko dałem przykład!!!! ty znowu zakładasz, że jak ktoś jest piękny to pusty i głupi, więc w moim założeniu nikt nie jest głupi załóżmy że wszystko jest constans poza wyglądem to wiadomo, że taka osoba ma większe szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet_nieudacznik
na pocieszenie podam, że całe moje życie to dół :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pofts
jestem chora od pierwszego dnia swiat:/ mam juz dosyc,a jutro do pracy musze isc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrabas
tez mam dola. rozstalam sie z facetem, nie potrafie sie pozbierac. nie mam kolezanek ani znajomych, nie mam gdzie wyjsc. kilka lat temu cierpialam na ostra depresje, do teraz nie jest normalnie.. do tego to siedzenie w domu wpedza mnie w marazm. kiedys mialam duzo przyjaciol.. potem zwiazalam sie z nim, i mnie olali. dzwonie, olewaja. jedna kolezanka sie ze mna spotyka, juz mi glupio tak sie narzucac. dzis miala dac znac jak wyjdzie na miasto a tel milczy, wiec nawet ona ma mnie dosyc... do tego nie potrafie sie zaasymilowac w grupie na studiach, ciezko znosze poznawanie nowych ludzi.. czuje sie wyobcowana i czuje ze mnie tam nie lubia albo w najlepszym przypadku ignoruja.. calymi dniami siedze w domu.. mam dosyc.. byly caly czas chce sie ze mna kontaktowac, dzwoni pisze na gg... a mnie to jeszcze bardziej rani, bo nie chce juz slyszec po raz 100 ja sie zmienie, zmadrzalam, ale cena tego jest taka ze jestem calkiem sama i siedze z rodzicami na sylwestra. super nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocica_84
Mam dola wiec i ja pisze, pozarlam sie z facetem... I szczerze mowiac wkurwia mnie, co mam zrobic? Czy go zostawic i nie miec perspektyw na przyszlosc czy tez byc z nim i tkwic w nieszczesciu i wielkim zdenerwowaniu? Choc odpowiedz wydaje mi sie jasna to sama nie potrafie analizowac sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrabas
kocicaa84 to zalezy co on robi , napisz cos wiecej. ale skads to znam ja jak z moim bylam to tez non stop chodzilam sfrustrowana i smutna, bo caly czas cos odwalal.. az wkoncu przy 64366437 razie powiedzialam dosc! bo jestem osoba wrazliwa i wszystko bardzo przezywalam, teraz czuje sie jak gowno, ale wiem ze przyjdzie lepszy czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassiekk83
Kocica84 czemu zostawiając go masz nie mieć perspektyw na przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocica_84
No ogolnie sprawa wyglada bardzo skomplikowanie.... Bardzo czesto potrafi mnie ranic swoimi wypowiedziamy na rozne tematy, pozniej sie z tego jakos probuje ratowac badz jak przed chwila gdy zaczynam sie unosic to odklada mi sluchawke po czym jak JA zadzwonie ponownie mowi do mnie " Uspokoilas sie juz?" Jak mnie to wkurwia!!! Chcialabym do niego nie dzwonic ale nie potrafie a nastepnego dnia wszystko juz dla niego jest ok... A we mnie to wciaz tkwi i nie moze przejsc!!!! Nie wiem naprawde co mam zrobic, jak sobie pomoc?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocica_84
kassiekk83 Bo chyba bardzo sie od niego uzaleznilam i nie potrafie do konca sobie z tym radzic... Stalo sie to mimo wolnie, powoli tracilam znajomych i spedzalam wolny czas tylko z nim! A teraz gdy go nie ma kolo mnie od paru dni nie czuje jego braku ale wiem ze ciezko mi byloby bez niego zyc, moze przyzwyczajenie a moze milosc? Gdy jest obok mnie wydaje mi sie ze ze go kocham nad zycie a gdy go nie ma to jest mi prawie ze obojetny! Chcielismy kupic dom, dzieci, slub, rodzina poniekad byl to dla mnie sens zycia... Lecz pewnie tylko moj. Mam metlik w glowie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassiekk83
Powiem tak, mój mówi w ten sposób- na żartach się nie znasz????????? nawet jeśli jest to dla mnie obraźliwe i powiedziane wręcz z nerwami ,ale albo kobieta ( silna psychicznie to oleje i odda mu tym samym) albo pójdzie popłakać cichutko w kącie ( jak robię to ja) aż w końcu nadejdzie taki dzień kiedy zobojętnieje na jego zaczepki słowne i upokorzenie i tym samym się podda psychicznie-co zniszczy jej poczucie osobowości i własną wartość-ja ja już teraz wiem,że jeśli nie wyjdę i nie trzasnę drzwiami to on nie zrozumie,że źle postępuje, bo wszelkie próby podejmowania rozmowy kończą się zrzucaniem winy na mnie, a więc moja droga dopóki nie pokażemuy i nie postawimy się to oni się czują panami , długo do tego musiałam dochodzić ale teraz wiem,że już nie pozwolę na siebie krzyczećbez powodu, pozdrawiam serdecznie :L)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrabas
heh, moj rzucal tel a po 1 min oddzwanial, bo wiedzial ze na mnie juz nie dzialaja takie sztuczki.. tez oddzwanialam, a potem totalna olewka i role sie odwrocily.. i sie okazalo kto za kim dzwoni, nie daj mu odczuc ze ma przewage bo sie bedzie toba bawil jak bedzie chcial, a ty bedziesz plakala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassiekk83
Kocica84 , rozumiem Cię bardzo dobrze ale, przeżyłam kiedyś coś takiego... tylko,że on był daaaleko i powiedział,że nie ma sensu a ja młoda-zakochana ale co zrobiłam-otóż wyłączyłam telefon i schowałam głęboko na kilka dni - bez spotkań,rozmów po miesiącu spojrzałam na ten :związek" z innej strony już bez klapek na oczach, pomogło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocica_84
No wlasnie, tak to jest dziewczyny juz z takimi "mezczyznami"! Zawsze gdy on cos przeskrobie to i tak wyjdzie ze to moja wina, nie wiem jak z tego wybrnac. Nie potrafie wyjsc i trzasnac drzwiami, unosze sie i denerwuje i wtedy widze ze on sie cieszy w duchu a mnie wtedy wkurza wszystko dookola i potrafie mu wygarnac wszystko i nic! Mozna wytrzymac ale do pewnego momentu gdy czlowiek jest psychicznie jeszcze mocny a pozniej to juz totalna klapa... Jutro przyjezdza do mnie na pare dni, nie wiem co to bedzie, moze czas wielkich decyzji? Co byscie mi radzily?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassiekk83
Wiecie co czasem czas sam podsuwa nam rozwiązania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walka o siłę
jestem w 9mscu ciąży, mąż wiecznie w pracy, ja ciągle sama, nie udało nam się wykończyć domu przed urodzeniem dziecka, w styczniu urodzę dziecko i będę się gnieździć w jednym pokoju, w domu gdzie mieszkają moi rodzice i starzy śmierdzący, gderający dziadkowie....aj dobita jestem, bo nie tak to miało wyglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocica_84
Nie chce tracic czasu na cos co moze warte nie jest wiec juz sama nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocica_84
walka o siłę... ciesz sie ze dziecko przyjdzie na swiat i ze bedzie zdrowe, wiem ze glupio to pisac bo pewnie marzylas o tym zeby miec cisze i spokoj oraz dom tylko dla Ciebie,swoja prywatnosc ale powiedz mi, kiedy wiec bedzie wykonczony dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ref
na co nie chcesz tracic czasu bo nie do konca rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassiekk83
Ja do tego ,że następnym razem wyjdę i nie będę już płakać po kątach dojrzałam po półtora roku bycia razem, trudne to bo nie jestem typową kłótliwą kobietą,która krzykiem walczy o swoje ale kocica84 przyjdzie czasi na taką decyzję dla Ciebie.. Jak przyjedzie do Ciebie zachowuj się normalnie, nie prowokuj kłótni bądź sobą, obserwuj go jaki on jest dla Ciebie jak Ciebie traktuje nie przez czas jak jest obok ale zawsze nawet jak rozmawiacie przez tel. szacunek wierz mi jest najważniejszy , trzymam kciuki aby ten czas był dla ciebie sprawdzianem , życzę Ci aby było dobrze :)_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocica_84
Nie chce tracic czasu dla tego chlopaka... Moze nie jest tego wart! Czas leci strasznie szybko a jesli sie z nim rozstane bedzie to okazja by poznac nowych ludzi oraz aby inne perspektywy sie pojawily na przyszlosc?! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocica_84
kassiekk83 wiesz co jest najgorsze to ze ja juz nie potrafie byc spokojna, niestety. Jestesmy raz 6 lat i od 2 lat zachowuje sie jak wulkan, nie potrafie milczec i sluchac jak mnie upokarza, mnie, moja rodzina, znajomych (ktorych juz nie ma :( )... Zmienilam sie na osobe nerwowa, nie do poznania! Wiec albo sie zmienimy albo kazdy pojdzie w swoja strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walka o siłę
jeśli dobrze pójdzie to będziemy się wprowadzać na początku maja, ale wierzcie mi nawet 3 miesiące z maleństwem w tym domu to na prawdę koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ref
sory myslalem ze to ,,nie wiem..."napisala walka o sile..;)..ale wiesz kocica84 ja mam tak samo i wydaje mi sie ze oni sa zwyczajnie niedojrzali i boja sie stanac przed problemem by go rozwiazac..wiem co znaczy kochac.wiec Ci nie pomoge niestety;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocica_84
W tym wieku mysle ze powinien byc mezczyzna a nie juz dzieckiem... Ale widac wiek nie swiadczy o tym, moze zycie jak nas traktuje powoduje iz dorastamy do bycia dorosla osoba! Czas pokaze, jesli jakas decyzje podejme to napisze na tym topiku, poki co ide... spac, wykonczona jestem po calym dniu pracy a pozniej klotni ;) Powodzenia dziewczyny i szczescia zycze! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×