Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Złota Wstążka

RZUCAM PALENIE - kto ze mną? Porady, wsparcie.

Polecane posty

Gość ja też się do was przyłączę
To nie jest żaden sposób na odreagowanie stresu :) Zrozumiesz to gdy tylko minie parę dni od ostatniego papierosa. Bo tak naprawdę w czym niby miałoby być to odstresowanie? W tym że wychodzisz na chwilę i odpoczywasz trzymając coś w ustach? To może równie dobrze być słony paluszek. Zyczę powodzenia, naprawdę nie ma się czego bać ani czego żałować. Gdybym wiedziała że to takie fajne to zrobiłabym to dawno temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to w takim razie powinnam chodzić zestresowana bo nie odreagowuje stresu już 10 dzień ;) a mam jeszcze lepszy humor mimo okresu dla studenta stresującego czyli sesji ;) Fanfaron piszesz tutaj, że ciekaw jesteś jak Cię zmotywujemy to ja może tak od myślników - zdrowie ;) - poprawa urody - mocniejsze włosy, ładniejsza cera, brak nieładnego zapachu z ust i ogólnie - dużo pieniążków zaoszczędzonych - nie pale 10 dni :) co drugi dzień wkładam 10 zł do pudełeczka przeznaczone pieniążki wydam na coś tylko dla siebie ;) - papierosy są nałogiem który nic nam nie daje , żadne odstresowanie żadna przyjemność widzimy to dopiero w momencie gdy przestajemy palic i mija ten nieszczęsny okres tygodnia :) i najlepszym motywatorem jest to , że nie jest wcale tak trudno to zorbic ;) jeszcze kilka tygodni temu nie wyobrażałam sobie swojego dnia bez papierosa a teraz juz nawet o tym nie mysle ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaaatarzynaa--WOW!! Jak ładnie odpowiadasz na te zarozumiałe zaczepki z mojej strony;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 83E.
Witam:) Nie kupilam tych papierosow:) Ale zapalilam raz, wlasnie z tata :P Nie czulam wielkiej potrzeby zapalenia, ale czulam sie bardzo zle. Tak mnie dusilo w klatce piersiowej ze ledwo oddychalam. Niby sie nie denerwuje, ale mysle ze to jednak ze stresu. Dzisiaj juz nie zapale, bo nie mam. Mysle ze bedzie dobrze, bo wcale nie brakuje mi nikotyny. Brakuje jedynie pewnych momentow w ciagu dnia, ale i o tych momentach mozna zapomniec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaroIek
katarzynka ale bym chciał wylizać twoje stopy 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też się do was przyłączę
No właśnie, brakuje momentów - te momenty można "odbyć" przecież i bez papierosa. Bez niczego. Próbuję przypomnieć sobie czas, zanim zaczęłam palić. Nie było to tak dawno, ale trudno mi przypomnieć sobie swój stan umysłu. Zawsze pamiętam siebie z papierosem: na tej ławce, z tą osobą, rok temu przy finale WOŚP. Wydaje mi się, że zawsze paliłam - a trwało to niecałe 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio piłam swój pierwsze alkohol w życiu bez papierosa ;) bo jednak najpierw zaczęłam palić a dopiero później pierwsze piwo itp ;D to dopiero był szok ;) ale tak zdecydowanie się czuje lepiej ;) powoli zaczynam sobie nie wyobrażać rozpoczęcia palenia od nowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O wy pierońskie gizdy
baby niy chlyjta tego piwska:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 83E.
🖐️ Chcialabym moc napisac ze dzis drugi dzien bez fajki, no ale przeciez wczoraj jednego zapalilam;) Dla mnie to i tak duzy sukces, zejsc z 15 papierosow na jednego:) A alkoholu nie pije;) Wyszalalam sie juz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ma być duży stres?
Już tu wspomniany Allen Carr zszedł od 100 papierosów dziennie do zera. Nie masz powodu do stresu, a jedynie do radości. 3maj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najamka1
Witam.Chciałam napisać że nie palę od 3 listopada i nie przytyłam, ale to dlatego że nie mam po prostu w zwyczaju podjadać (a to głównie jest przyczyną tycia).Do tego regularnie uprawiam sport a teraz jak nie palę jestem jeszcze bardziej wydolna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najamka1
A tak w ogóle to pan Allen zmarł na raka płuc. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lm link
hej ;) ja tez bez palenia jest dobrze ale kusza mnie ze wszystkich stron ;)na pb nawet nie bylo tak zle jak przypuszczalam, ale w domu siedzac medzy palacym przyjacielem i palaca sistra nie bylo latwo he :) ciagle mam watpliwosci, kryzysy itp ale doszlam do wniosku ze tak naprawde nie chce mi sie palic bo brak mi nikotyny tylko jak pala wszyscy to i mi sie chce tak dla towarzystwa:P ale jakos sie trzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
83e pewnie, że duży sukces :) jestem z Ciebie dumna ;) a może dziś się obejdzie bez tego jednego papierosa :) lm link widzę że ciężko na siostrę wpłynąć to może przyjaciel rzuci ;D wychodź jak palą może ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm powiem wam ze tez
bardzo pomocne jest wywalenie palaczhy z domu :P Ja z męzem paliliśmy oboje kupe lat ...Ale jakpojawiło sie dziecko wyszliśmy z fajkami na dwór ,mieszkanie po remo ncie itd I tak na dworze zostaliśmy ...czesto było tak ze np lało czy wiało i na fajke nie chciało sie wychodzić za często a jak sie pali w domu no to niestety nie ma przeszkód .Teraz juz nie palimy od 3 lat rzuciliśmy jednocześnie oboje ...Nie wyobrazam sobie palenia wogóle a w domu to juz masakra ...;o jak wszystko przesiąknięte fajkami fuuuuuuu Moja siostra i szwagier palą w domu i kiedy od nich wracam to śmierdze jak popielniczka a co dziwne czuje to dopiero w swoim domu a u nich jakoś nie ...\ TRZYMAJCIE SIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochani !:D jak tam na froncie ? trzymacie jakoś fason ?! Odpowiadam na pytanie Fanfarona .. Nie jest to moja pierwsza próba ,nie zlicze ila razy chciałam rzucić to świństwo ...ale po tygodniu a raz nawet miesiącu siegałam ponownie ... Tak stosowałam wspomagacze była to guma nicorette i plastry ... Guma jest w smaku mięty i naturalnym ...ale ten naturalny to yyy ja bym podyskutowała ...ja pierdziele co to za świństwo ...:O A co dziwne ja własnie ten smak kupowałam aby sobie dostatecznie obrzydzić ...W gardle czułam cos takiego jak nieraz w czasie kaszlu zaciągacie sia fajką fuuuuu Plastry powiem ze nie za bardzo jakos na mnie działaly i miałam pod nimi zaczerwienioną skóre ...Gdzies wyczytałam ,ze plaster powinno sie kleic najlepiej na ...czole !Dlatego ze to najbliżej mózgu ...aha -ja to nawet na samym mózgu jakbym se nalepiła to nic by chyba nie dało ... 2 dni i wywaliłam te plastry zostając przy gumach ...No i takie tam rózne słoneczniki ,dropsy ,tic-tac ,chrupki i te cholernie podłe chipsy:P Dla mnie najstraszniejszy był tydzień a potem taki diabeł siedział na karku i podszeptywał : nooo dalej wez sobie fajeczke ,juz sie przecież wystarczająco sprawdziłaś ,przecież lubisz palic to takie przyjemne , Bo ja tak naprawde lubiułam bardzo palic jak wielu zresztą ... Ale jak byłam wściekła-fajka no bo musze ! Jak byłam szczęśliwa zadowolona to to trzeba zapalić Jak potrzebowałam sie skupić i myśleć no to fajka ...itd itp to tylko nasza psychika ale ja to już wiem a wy dopiero będziecie wiedziec!:D :D Bo to tylko nędzne i nic nie warte głupiue tłumaczenie ... AAA i jeszcze jedno ...kiedy rzuciłam to nie rozpowiadałam nikomu no bo i po co ale mijał drugi tydzień i zaczełam o tym gadać na prawo i lewo wszystkim rodzinie znajomym i to po pare razy .A wiecie po co ? Aby oni mieli mnie na muszce i ciągle mimo woli podczas spotkań ich słowa : jak tam ? dalej nie palisz -no to trzymam kciuki ...albo No i co nie palisz ? eeee no nie rób jaj chodz na fajke ...:D Nie ma jednak słodko ... KAZDY INACZEJ PRZECHODZI ...wszyscy z was mają jakieś rady i wszystkie one są dobre ale ...dla was samych .Kazdy jak chorobe ,leczenie z nałogu -przechodzi inaczej .Mój mąż nie potrzebował zadnej gumy,plasterków,jakis dropsów ..NIC! Spalił wieczorem ostatnia fajke i mówi OD JUTRA NIE PALE I ZBIERAM NA FAJNY ZESTAW NARZEDZI STOLARSKICH ... i tak sie stało a ja dopiero po tygodniu rzyciłąm tak jak on Tak wieć słuchajcie sami siebie i sami sobie musicie wypracować najlepszą strategię walki z nałogiem ...można oczywiscie poradzic sie innych rzucających ale to nie znaczy ,że wy tez tak zareagujecie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze tylko słówko do STAREGO PIERDZIELA! Wracaj tu i popisz z nami w kupie zawsze razniej :D Nie ma znaczenia czy paliłeś 5 , 15 czy 50 lat ...wychodzi sie tak samo 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..:P to znów ja ! Dodam jeszcze ,że w czasie odstawiania oskrzela i płuca sie oczyszczają w taki sposób ,że kaszel straszny ( u mnie i u męża tak było)a odkrztuszaliśmy uuuuu nie bede pisać co ...:O ale z początku to strach mnie ogarnął ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytać warto
W skład dymu tytoniowego wchodzą m.in.: - tlenek węgla-trujący gaz powodujący zaczadzenie, - arsen- trujący metal ciężki, - polon-pierwiastek promieniotwórczy, - piren i benzopiren-związki silnie rakotwórcze, - cyjanowodór- był używany do zabijania ludzi w komorach gazowych w obozach koncentracyjnych, - nikotyna- substancja uzależniająca. Warto uświadomić sobie, że zapalając papierosa wprowadzamy te trucizny drogą oddechową do całego organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytać warto
Naukowcy przekonują, iż nawet po kilkudziesięciu latach palenia warto rzucić nałóg- organizm będzie w stanie naprawić szkody, rozpocznie proces oczyszczania i regeneracji. Już w ciągu 8 godzin od zgaszenia ostatniego papierosa wzrośnie poziom tlenu we krwi, a zniknie poziom tlenku węgla, a po 48 godzinach smak i węch zaczynają działać normalnie. Z czasem poprawia się wydolność fizyczna, zmniejsza kaszel i wykrztuszanie. Śmiertelność z powodu choroby niedokrwiennej serca obniża się szybko po zaprzestaniu palenia. Po ok. 10 latach niepalenia liczba zgonów z powodu tej choroby jest taka sama jak u osób nigdy nie palących. Po 15 latach ryzyko zachorowania na raka płuc jest podobne jak u osoby nie palącej. A więc nigdy nie jest za późno na rzucenie palenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diabelskie ziele a ja tego oczyszczania płuc nie mam co ciekawe , od momentu rzucenia nie przypominam sobie bym kaszlała ciekawe może moje płuca nie były aż tak' zawalone' no ale po 7 latach palenia chyba powinny być ;p albo ten kaszel też nie dotyczy wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diabelskie ziele a ja tego oczyszczania płuc nie mam co ciekawe , od momentu rzucenia nie przypominam sobie bym kaszlała ciekawe może moje płuca nie były aż tak' zawalone' no ale po 7 latach palenia chyba powinny być ;p albo ten kaszel też nie dotyczy wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 83E.
No ja powiem, ze tez specjalnie nie kaszle. Czasami moze, ale bez jakies tam wielkiej wydzieliny. Myslalam, ze na poczatku to bede kaszlec non stop, a tu taka mila niespodzianka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie :) Jesli mowa o tym kaszlu to my z mezem mieliśmy straaszny :O po rzuceniu fajek własnie ...paliliśmy nie jakies sporty czy mocne ale LM niebieskie .Wypluwałam taką flegmę ,że szok ... Ja miałam obturacje oskrzeli często być może dlatego ..no i prawie 20 lat palenia :O Ale za to teraz jaki spokój rano w domuu :D cisza nikt nie charczy nie kaszle itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lm link
haaalo dziewczyny :) jak tam? ja kaszlu nie mialam, tylko palac, z rana. a tak to luzz dzis u mnie pierwszy alkohol bez fajek i w sumie dobrze jest nawet mnie nie ciągneło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×