Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Złota Wstążka

RZUCAM PALENIE - kto ze mną? Porady, wsparcie.

Polecane posty

Gość ja też się do was przyłączę
A ja kupiłam sobie pierwszą nagrodę za zaoszczędzone pieniądze. :) Jest to płyn do płukania jamy ustnej - bo na punkcie nieświeżego oddechu od dawna miałam kompleks. Jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało - nie kojarzyłam tego z paleniem, myślałam, że po prostu za rzadko myję zęby. Dentysta polecił mi ten płyn, ale nie mogłam się zebrać by go kupić. Znów zabrzmi to głupio: płyn kosztuje 10 zł z groszami (!), a więc tyle co jedna paczka fajek. Pewnie sobie myślicie (sama dopiero to widzę) że jestem jakas dziwna: najpierw pisze, że 80 zł na fajko to niedużo dla niej, a potem że miesiącami odkłada zakup kosmetyku za 10 zł jak bardzo uboga osoba. Tak właśnie działa uzależnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też się do was przyłączę
Dopiszę o oczyszczaniu płuc: jako takiego kaszlu nie mam i nigdy nie miałam, ale odkrztuszam taką ciemną flegmę. Zauważam ciemny nalot na szczoteczce po myciu zębów: i znów, absolutnie nigdy nie kojarzyłam tego z papierosami, myślałam, że to ma raczej związek z tym co jadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam każda nagroda jest dobra ;) ja sama często się łapię na tym, że coś czego potrzebuję jest tanie a szkoda mi na to kasy tak o i tak np. aktualnie potrzebuje rajstop bo jakoś w przeciągu 2,3 tygodni wszystkie pary razem nagle postanowiły puścić oczko , wydatek u mnie 12.90 (taka cena ulubionych) ale oczywiście dalej twardo omijam gatte ;) więc nie jesteś dziwna ;) chyba, że ja też jestem dziwna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też się do was przyłączę
No to nie jest takie dziwne, każdy jest po swojemu bardziej albo mniej skąpy, ale dziwne jest żałowac na rajstopy czy płyn a przy tym wcale nie żałować o wiele większych sum na papierosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lm link
u mnie fajki to byla "rzecz podstawowa" tak jak chleb czy ser - na to musi byc kasa, a reszta to rzeczy luksusowe - czyli kupione za zaoszczędzone pieniądze - i w tym przypadku nie oszczędzalam na fajkach tylko na jedzeniu;p hmm z perspektywy patrząc to ja chyba dziwna jestem;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, tak ma chyba każdy palacz ;) papierosy zostają wpisane w nasze życie jako potrzeba fizjologiczna ;D i teraz ładnie próbujemy się jej oduczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E.83.
Witam. Ktos mi zabral nick 83E. 😡 Zaraz mnie tu zbluzgacie :o Wczoraj kupilam paczke papierosow 😭. Spalilam tylko jednego papierosa z tej paczki i wcale mnie do wiecej nie ciagnelo. Tak wiem, chcialam rzucic od razu, ale po tych dusznosciach jakie mialam pierwszego dnia to sie wystraszylam. Mysle ze to ma tez podloze w psychice. Niedlugo facet mnie odwiedzi i wiem ze wtedy bede chciala za wszelka cene pokazac mu ze nie pale. Na tym zalezy mi najbardziej, bo on wiecznie mi to palenie wypominal ;) Zaoszczedzilam od poniedzialku 10 zł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj e83 nie fajnie bardzo zaoszczędziłaś 10 zl i wydałaś 10 zł ;) powinnaś rzucać dla siebie nie dla faceta, gdybym się złamała najbardziej bym była zła na siebie a mój facet by to zrozumiał a wystraszyć powinny Cię jeszcze bardziej te duszności bo to na pewno nie od niepalenia ... może czas się wybrać na prześwietlenie płuc a nie do kiosku po następną paczkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E.83.
Przeswietlenie robilam, spokojnie;) Pewnie zle zrobilam ze kupilam. Oczywiscie rzucam dla samej siebie, ale uwierzcie mi widok zdziwienia mojego faceta bedzie bezcenny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!:D A z tymi nagrodami to tez to przerabiałam ale tylko z początku dla uwidocznienia różnicy w portmonetce :P odkładaliśmy 30 zł dziennie -tak tak .Mąż prawie 2 paczki a ja jedną :O Jezuuu jak teraz to pisze to mnie w żołądku ściska !!! po około 40 dniach mieliśmy ok 1300 zł ...jasna cholera ! Pojechaliśmy sobie z mężem i synem do dużego miasta no i poszaleliśmy kino,aqua park,obiad itd ja sobie kupiłam jakis krem do tego ,dziecko jakąś książke mąż fajne buty .Niesamowite ile to pieniedzy ,za które można miec dużo innych fajnych rzeczy ...:O ..."Ale to se ne wrati ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co masz na myśli mówiąc
że to ściema ?!?! Co jakieś problemy masz ? tez bys chciał rzucić!? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ho ho ho!
marzyłam o tym ,żeby rzucić palenie ,Paliłam 15 lat 15 papierosów dziennie.Nie lubiłam sie za to, śmierdziało mi ,kasa uciekała ,cera starzała się ,oddech okropny ,rzucałam palenie, ale udawało mi się 1 dzień wytrzymać. Wieczorem szłam do sklepu po fajki. Od 3 lat nie pale jestem wolna ,przeszczęśliwa ,pachnę dobrymi perfumami ,a nie popielniczką. Do dziś nie wiem jak to się stało ,poszłam do Adwentystów, koleżanka w pracy wspomniała ,że jej koleżance pomogli zerwać z nałogiem. Trwało to 5 dni, na trzeci dzień nie miałam ochoty na papierosa, przestały mi smakować, terapia polegała na oglądaniu filmów, pogadankach, Nie było tematów religijnych, ani nagabywania na przejście na ich wiarę,ale napewno najważniejsza jest chęć zerwania z tym g....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lm link
tak patrze troche porobiło sie na tym topiku heh ;)u mnie doobrze, w dalszym ciagu namawiam siostre do rzucenia ;) a u was jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewna kobitka miała problem z mężem - strasznie bidulek chrapał, co nie pozwalało jej się w nocy wyspać. Chodzili po lekarzach , specjalistach...nic. Pewnego dni spotkała sąsiadkę i gdy jej opowiedziała o problemie, ta zaproponowała jej wizytę u pewnej znachorki, która ponoć wszystkie przypadłości leczyć umie. Kobita leci pod wskazany adres, przedstawia sytuację, ta chwilę się zastanawia i mówi: - Jak stary zacznie chrapać, to niech paniusia mu nogi rozszerzy. Kobita się wqr..., opieprzyła znachorkę, że naiwnych ludzi tylko naciągać umie i że złamanego grosza jej nie da i poleciała do chaty. W nocy ta sama historia...stary piłuje już drugą godzinę...kobitka myśli sobie: "Ehh...spróbuję tak zrobić, jak znachorka mówiła..". Rozszerza staremu nogi i.... cisza...Następnego dnia leci z samego rana do znachorki... przeprosiny... bombonierka... podwójne honorarium... Oczywiście ciekawość nie dawała jej spokoju więc pyta: - Pani...ale na czym polega ten trick z tymi nogami?! Znachorka: - Moja droga... zasada jest prosta - rozszerza Pani nogi, worek spada na dziurę i cugu ni ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lm link
hehehe a to tak na poprawe humoru?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też się do Was przyłączę
U mnie dzisiaj duża próba: mam jutro colloquium i uczę się. To sytuacja, której od początku się bałam, bo papierosy zawsze "wspomagały mnie" przy ciężkiej nauce. Ale NIE KUPIŁAM fajek, a że umyłam celowo głowę, już po nie nie wyjdę, więc chyba się udało. Naprawdę mnie kusiło, nie dlatego, że bardzo mi się chciało, tylko bałam się, że sobie nie poradzę. Trochę rozsądnego myślenia, i jest ok. Nawet jestem z siebie dumna, bo wiem, że nie ma tak naprawdę sytuacji, w której fajki byłyby dla niezbędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paliłam 7 lat , próbowałam wszystkich sposobów żeby rzucić , brałam tabeX itp nic nie pomogło . Najważniejsza jest tu silna wola i motywacja . Rzuciłam trzy msc temu jak ? Otóz pewnego dnia kiedy jechałam do pracy zostały mi dwie fajki pomyślałam wtedy że już nie kupię więcej . Tak też zrobiłam . Obiecałam swojemu chłopakowi że nie zapale cały tydzień , potem drugi i tak jakoś poszło . Motywacja i silna wola naprawde pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lm link-- co wy macie z tym zalogowaniem sie na oranz??Przeciez każdy praktyczny złośliwiec moze podkraść nicka lub też "wkrecić " sie jako wy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lm link
ja też się do Was przyłączę -- no to gratulacje, wiem doskonale o czym mówisz dla mnie papierosy przy nauce byly "niezbędne" na szczescie byly.. jakos tak coraz mniej mi brakuje fajek i sama sie sobie dziwie ze nie moglam uwieżyc że da się normalnie życ bez nich:P Stary Pierdziel -- nie widziałam potrzeby zeby robic sie na czarno, bylo spokojnie, sympatycznie na tym topiku tylko tak patrze dziś troche niefajnie sie porobiło wiec może i to zrobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tam się już uczę od tygodnia i bez tego daje radę , nawet wczoraj jedno koło oblałam i tez nie zapaliłam , teraz czekam na wyniki z poprawy i też nie pale ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie każdy studiuje, po swojemu:P i miło mi że ktoś mnie jeszcze za dziecko uważa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co tu tak cicho dzisiaj ?
jAK POSTĘPU W RZUCANIU ? siedzicie cicho ,bo nie ma o czy m pisać czy sie wstydzicie bo kopcicie po kątach ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×