Tęsknota za ciszą, spokojnym dniem...

Ostatnio wszyscy zawracają mi sobą głowę : koleżanka chce żebym jej pomogła w nauce, kumpel ciągle coś ode mnie chce, jeszcze inni znajomi non stop mnie nachodzą i wydzwaniają, rodzice i sąsiedzi hałasują. Zbliża się sesja, uczę się już od listopada, ale jak tak dalej będą mi przeszkadzać, to naprawdę powodzenia. Jeszcze ten brak koncentracji, nerwy, przemęczenie. Gdybym mogła, to bym zaszyła się w jakiejś chacie na odludziu, bo tak tęsknię za spokojem :(

Co robić ? Zwłaszcza kumpel jest męczący, cały czas mam za niego załatwiać pewne sprawy...

Powiedz że jesteś zajęta i Ci przykro, ale mu nie pomożesz. Wyłącz telefon.

zazywaj magnez z b 6

Chyba tak zrobię, choć wiadomo...czuję się z tym głupio. Wszystkim chcę pomóc, a mnie oczywiście nikt nie pomoże...

No właśnie od Ciebie można wymagać, ale jak Ty czegoś potrzebujesz to cisza. Jak to mówią: masz dobre serce to musisz mieć twardą d*pę. Każdy czasami potrzebuje spokoju. Trzeba być asertywnym, bo inaczej będą Cię wykorzystywać