Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość demonica000000000000

Klinika SP CSK SUM Katowice - Ligota ul. Medykow-opinie

Polecane posty

Gość X1234
Do gościa który pytał o sale porodowe. Opiszę boczną salę porodową nr 2 jak wyglądała rok temu. Sala na oko powierzchniowo 1/4 powierzchni sali z wanną, może mniej. Wchodzisz, drzwi z lewej strony, po prawej wzdłuż przy ścianie stare łóżko porodowe. Zaraz obok umywalka. Między prawą ścianą a łóżkiem przejście tak żeby się wcisnęła położna, między lewą ścianą a łóżkiem przejście jakieś 1.5m. W tym lewym przejściu stoi KTG (takie jeżdżące), krzesełko i stolik. W tylnej części sali też przejście 1.5m. Na końcu sali po prawo i lewo otwarte (bez drzwi) przejścia do sal obok (czyli ty słyszysz i inni słyszą). W tej sali dostaniesz piłkę, sako i materac, będziesz Ty, położna, wszystkie Twoje walizki i pewnie mąż. Słowo o łóżku: było zepsute, nie wolno było siadać w nogach bo robiło z hukiem przechył i można było zaliczyć podłogę. Pozycja kolankowa na łóżku tylko z przeciwwagą przyczepioną z drugiej strony łóżka (mąż). Oczywiście łóżko sterowane mechanicznie (po 8 godzinach porodu czuć), mało regulacji albo zepsute bo położna nie potrafiła dać wsparcia pod nogi (albo już inaczej się nie dało). Te sale są przy drugim korytarzu, równoległym do tego z wanną. Korytarz kończy się przeszklonymi drzwiami na oddział ginekologiczny, a w jego końcu są windy gdzie jakiś personel przerzucał od czasu do czasu jakieś worki. Tym korytarzem będziesz wędrować z kroplówką, albo położna zaproponuje Ci żebyś wzięła materac i męża i poćwiczyła na korytarzu. Z racji tego że rodząca kobieta trochę cieknie, trzeba ciągnąć ze sobą podkład, no i personel się kręci, mężowie, personel z workami, to jednak zostaliśmy w sali... No i to tyle o sali nr 2 i bocznym korytarzu rok temu, a jak jest dziś to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dalej nie polecamja wiem czemu!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za opis sali. Mam nadzieję że teraz juz jest po remoncie. Jakby ktoś miał jeszcze jakieś informacje to będę wdzięczna za więcej opisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość X1234
Wątpię w to bardzo, remont był całkiem niedawno, raptem kilka lat temu. Sala z wanną jest świetnym folderem reklamowym, przestronna, prywatna, nowe wyposażenie. Sala nr 2 to klitka ze starym wyposażeniem, ograniczoną prywatnością i odnowionymi ścianami. No ale może faktycznie się coś zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie polecam Kliniki.Pacjentka tam nie znaczy za wiele.Idą na ilość a nie na jakość.Ważne aby zaliczyć kolejny poród i kasa by wpłynęła.Sale są małe.Może i po remoncie,ale bez wentylacji.Rodziłam w zimie więc nawet okna nie można było otworzyć,zaduch okropny.Ograniczyli nam wizyty rodziny,wpuszczali tylko 1 odwiedzającego,drugi stał na korytarzu. Poza fachową opieką lekarską (znani lekarze) nie ma w tej kliniece nieczego do polecenia.Jadą na opini kliniki a w tym czasie inne mniejsze szpitale dużo lepiej zajmują się ciążarną kobietą.Dlatego jeśli jeszcze nie wybrałaś szpitala do rodzenia to naprawdę odradzam klinikę.Poszukaj w mniejszych szpitalach,będziesz napewno bardziej zadowolona.Pierwsze dziecko rodziłam w Świętochłowicach i dużo lepiej wspominam poród,warunki w tym szpitalu i opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipiec 2014
Witam, rodziłam w tej klinice w lipcu jeśli chodzi o poród to muszę przyznać pełen profesjonalizm, byłam pod wspaniałą opieką Pani Beaty Cocek czułam się bardzo bezpiecznie i wiedziałam że Pani Beata ma wszystko pod kontrolą, rodziłam z mężem który był sceptycznie nastawiony do porodu rodzinnego ale wystarczyła krótka rozmowa z Panią Beatą i nie miał wątpliwości że będzie niezbędny. Po wspólnym porodzie stwierdził że teraz nie wyobraża sobie jak mogło by go tam nie być, również był pod wrażeniem opieki i profesjonalizmu Pani Beaty. Więc samą porodówkę bardzo polecam!!! A szczególnie Panią Beatę!!!. Jeśli chodzi o oddział ginekologiczny to niestety tragedia, byłam na sali na której non stop dowożone były pacjentki które miały wychodzić do domu, było około 30 stopni ciepła a na naszej sali był wiecznie komplet osób + osoby towarzyszące zaduch straszny po za tym mało komfortowo jeśli ktoś akurat chce karmić lub musi odciągać pokarm. Same położne odpowiadały na pytania w locie były wiecznie zabiegane ( to akurat da się zrozumieć) ale można też trafić na takie które powinny udać się już na emeryturę! Ja leżałam ponad standardowe 3 doby więc trochę się naoglądałam. Muszę wspomnieć że na pochwałę i wielki szacunek zasługuję położna blondynka (nie pamiętam imienia) młoda dziewczyna, niesamowicie pomocna!!! Ja wybrałam ten szpital bo najważniejsze było dla mnie dobro i bezpieczeństwo dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dalej nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdz inny szpital na narodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu łód szczęscia i dobry poród inaczej lipa po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny powiedzcie mi jak w tym szpitalu podchodzą do cesarek? robią je często czy jak juz serio dzieje sie cos bardzo zlego ? i jakie macie opinie na temat doktora jacka magnuckiego >?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam cesarke ale planowana. Z tego jak rozmawialam z dziewczynami to kilka mialo problem zeby urodzic normalnie i dopiero wtedy zabierali sie szybko za cesarskie ciecie. Moge Cie uspokoic, poniewaz sama operacja u mnie poszla bardzo sprawnie. Lekarze ktorzy mnie operowali, min. Pani A. Wróblewska wykazali sie duzym profesionalizmem. Anestezjolodzy czuwali, trzymali za reke, a pielegniarka zaraz po oczyszczeniu mojego malenstwa przyniosla je do mnie i moglam je przytulic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny proszę was bardzo powiedzcie mi który lekarz tam pracujący albo pracujacy na łubinowej zgodził by sie na cc ze wskazań psychicznych poniewaz ja urodzilam naturalnie martwą córeczke i sam porod byl dla mnie horrorem poniewaz nie umialam urodzic i dziecko mialam na sile wypychane .. dziecko bylo okrecone pępowina i dlatego bardzo chcialabym teraz miec cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam wrażenie ze w csk masowo robią cięcie za cięciem...przynajmniej tak było 9miesiecy temu kiedy tam leżałam,najpierw 2tyg na patologii,później tydzień z córką.fakt ze był to gorący okres dla oddziałów położniczych, wtedy była ta afera że zmarły bliźniaki bo zwlekali z cc w toruniu czy gdzieś. rozmawiałam wtedy z jedną z lekarek i powiedziała że teraz będzie coraz więcej cc i wcześniaków bo po prostu się boją coraz bardziej. wielokrotnie słyszałam tez wtedy jak lekarze mówili że lepiej ciążę rozwiązać niż mieć tvn na karku. wtedy cc robili z byle powodu,byle być czystym i mieć spokój. co do cc ze względów psychicznych - znajdziesz takiego lekarza bez problemu, osobiście znam 2 z csk(jednak nie chciałabym tutaj na forum wymieniać ich z nazwiska). jeden z nich zaproponował znajomej cc w 35tyg właśnie ze względu na jej spokój psychiczny. ogólnie bardzo polecam. niestety trzeba przymknąć oko na położne z noworodków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dalej nie polecm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie sa tam warunki na salach ginekologii czy połoznictwie, chodzi mi właśnie o sale, łazienki, czy sale mają tv itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No TV na sali jest najwazniejsze na prawde... Warunki sa kiepskie. Jak to w szpitalu panstwowym. Sa sale gdzie lazienki sa na korytarzu. Nie ma nawet jednego marnego przewijaka trzeba przewijac dziecko na lozku na podkladzie. Ja lezalam jako czwarta na 3 osobowej sali to nie bylo nawet czwartej szafki zeby sobie rzeczy wlozyc a na obchodzie jechali po nas ze to jest poloznictwo i mamy pochowac te wszystkie rzeczy. Ciekawe gdzie? Ja mialam torbe pod lozkiem. Bylo tak ciasno ze nie moglam sobie przyciagnac dziecka w tym wozeczku do siebie tylko stal z przodu lozka w przejsciu i musialam za kazdym razem wstawac. Nie mowiaz juz o tym ze bylo mega duszno ale jak otworzylysmy okno to nawet polozne wychodzily nie zamykajac drzwi i dzieci staly w przeciagu. Urodzilam we wrzesniu i w nocy na sali bylo tak zimno a do przykrycia tylko koc wiec spalam w pizamie i szlafroku a i tak trzaslam sie z zimna. Nie ma tam chyba ograniczenia co do odwiedzin bo maz jednej sasiadki byl tam od rana do wieczora. Ja z nawalem pokarmu obkladalam piersi kapusta na przeciwko niego i odciagalam pokarm laktatorem i tak przez caly dzien z nim na przeciwko. Dobrze ze opieka jest porzadna i mila choc raz uslyszalam ze przekarmilam noworodka piersia!!! Ale ja wybralam ten szpital ze wzgledu na opieke i fachowosc i tu nie mam zastrzezen. Jak ktos chce miec super warunki to chhba nie w panstwowym szpitalu tylko w prywatnej klinice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak jest tam ze studentami przy badaniach, czy można się nie zgadzać na ich obecność ? A czy ktoś mógłby polecić jakiegoś dobrego lekarza z tej kliniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikazfasola
Czy ktoś ma termin na kwiecień 2015 ? Aby zwiedzić porodówkę , wystarczy przyjechać popołudniu , czy trzeba się wczesniej umawiać?? I jeszcze jedno pytanie... czy ktoś ma doświadczenia z dr T.Kapek ? Lekarza mam innego, który nie pracuje w CSK , a chce rodzić na Ligocie ze względu na moją chorobę i wiedzę lekarzy .Chcę się do dr. Kapka wybrać na jakąś wizytę. Czy jest godny polecenia?? bo nie chcę wydać pieniędzy na prywatną wizytę w błoto. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kapek- mądry lekarz. Nie zawsze "do rany przyłoż" ale chyba nie o to chodzi, przynajmniej w szpitalu, nie wiem jak w gabinecie. Znajomej prowadził 3 ciąże i jest B.zadowolona Dobrze wydane pieniądze: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie polecam. Na każdym kroku widać brak funduszy, przykładowo brak papieru toaletowego i ręczników jednorazowych w łazienkach. Leżałem na oddziale gastroenterologii. Zadziwiła mnie znaczna ilość komarów w sali i w łazienkach, a tymczasem zima za oknami. Lekarz przyjmujący na izbie przyjęć dr Jasiński niekompetentny, sprawia wrażenie jakby nie interesowało go dobro pacjenta tylko jakby ktoś go tam posadził za karę. Ustalając termin przyjęcia do szpitala na zabieg ERCP nie skonsultował tego z oddziałem i w wyniku tego po przyjęciu oczekiwałem bezczynnie przez 3 dni na wykonanie jakichkolwiek badań, a lekarze na oddziale nie byli skłonni wypisać mnie do domu i przyjąć w dogodniejszym terminie, w którym byliby w stanie wykonać mi te badania, a o przepustkach na dzień dzisiejszy nie ma w ogóle mowy. Jedzenie fatalne, herbata, kompot, kawa rozrobione z wodą maksymalnie jak się da. Telewizja oczywiście płatna, 2 zł za godzinę co uważam za wysoką stawkę. Nie mam zastrzeżeń co do fachowości pozostałych lekarzy, oprócz tego, który mnie przyjmował na izbie przyjęć. Szpital chwali się rankingami i statusem kliniki, ale te oszczędzanie na każdym kroku - nie tędy droga. W klinice radiologią zajmuje się inna spółka, o ile się nie mylę helimed - po przekroczeniu jednych drzwi szpitala otwiera się przed nami całkiem inny świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2014
Rodziłam w tej klinice prawie 8mc temu a do dziś mi się śni pobyt na oddziale. Nie chcę nikogo tu ani przekonywać ani straszyć. Szpital ten wybrałam po przeczytaniu opinii na forach no i pracował tu mój lekarz prowadzący ciążę. Wcześniej obejrzałam sale porodowe. Wydawało mi się,że wszystko jest super nowoczesne itp.Wypytałam położne ile jest osób na sali już po porodzie odpowiedziała,że różnie 2-3 bardzo rzadko 4 ale ,że przecież to tylko trzy dni,że da się wytrzymać. Szkoda,że nie oprowadzali po tych salach, na których potem leżałam. Bo niestety ja byłam aż 10 dni w tym szpitalu. Miałam CC ze względów zdrowotnych i z tego jestem na prawdę zadowolona i wdzięczna lekarzowi i anestezjologowi i całemu zespołowi na sali operacyjnej. Potem już było zupełnie inaczej. Sala 5 osobowa, jak jedna pacjentka wychodziła to zaraz były następne. Ciągle obcy ludzie, chaos , a ja czułam się jakbym tam była wieczność. Jak przestała mnie trochę boleć rana to nie czułam pleców. Moje łóżko było pęknięte w kilku miejscach więc zapadałam się w nim. Uwierzcie jakim wyczynem było wstać z niego z raną na pół brzucha do dziecka, do łazienki, która wydawała się być na końcu świata (wtedy tak czułam, jak bolał każdy krok (łazienka była w połowie korytarza) Na kilkanaście kobiet z patologii ciąży i tych co urodziły). Ciągle były do niej kolejki. Jednak najgorsze dla mnie był brak snu!Ja mam bardzo lekki sen i jak moje dziecko zasypiało i ja już mogłam odpocząć to wtedy budziło się dziecko pacjentki nr 2 potem nr 3 a jak one uśpiły dzieci to wstawało dziecko nr 4 a na końcu moje. Gdzieś usłyszałam,że podobno jest się tak zmęczonym,że to nie przeszkadza i że i tak się śpi, otóż przeszkadza bo można być tak strasznie zmęczonym,że po prostu nie da się spać. Ja nie spałam ze 3, 4 noce pod rząd. Potem spałam może 2, 3 h na dobę.Najbardziej się bałam,że z tego zmęczenia upuszczę dziecko lub czegoś nie dopilnuję. Trzy dni może i można wytrzymać ale nigdy nie wiesz ile będziesz w szpitalu. Ja byłam na granicy jakiegoś załamania nerwowego. Z perspektywy czasu chyba wolałabym zapłacić za osobną salę, opiekę itp. gdyż to co tam przeżyłam (nie opisałam tu wszystkiego) chyba wpłynęło na mnie bardzo i na moja więź z dzieckiem.( nie dostałam dziecka do karmienia, zobaczyłam je na drugi dzień). Każda z Was zdecyduje sama. Ja widzę, że jednak warunki w których się przebywa w tak specyficznym okresie jak poród i połóg są bardzo ważne ,zwłaszcza dla wrażliwych kobiet a wspomnienia niestety zostają na długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to teraz mam stracha po przeczytaniu tej opinii, chciałam tam rodzic gdyż moj lekarz prowadzacy tam pracuje dr magnuc... ale z tego co wiem właśnie jego pacjentki leżą na tej nie odnowionej części szpitala gdzie nie ma w salach łazienek i obawiam się że mże to tak włąśnie wyglądac jak w powyższej opinii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jest tam wogóle możliwość zapłacenia za inna salę, osobną , lepszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dr magnuc...jest świetny. w szpitalu zainteresowany pacjentka itd. owszem leżałam na tej nieodnowionej części 7 dni i...żyję. a wcześniej 2 tyg na patologii i też przeżyłam. moje łóżko też rewelacyjne nie było i ....też żyję, i nawet dałam radę z niego wstawać będąc po cc. moje dziecko było na neonatologii i mało że miałam daleko do łazienki to do dziecka też, i może tu zaskoczenie, ale .....żyję!! i mimo wszystko polecam!! wiem że była jedna sala jednoosobowa, część osób które tam trafiały poprostu miały szczęście, ale zapytaj doktora na wizycie czy da się coś z tym zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak jest tam jest z tymi studentami, musza byc przy badaniach? A jak poród i ogólnie podejście lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadnego studenta nigdy przy badaniu nie miałam. Jedynie studentka położnictwa pomagała mi przygotować się do cc. Dr jest świetny.jak już pisałam przez cały mój pobyt bardzo zainteresowany, zawsze mogłam Z nim porozmawiać w razie wątpliwości, większość badań wykonywał osobiście, czasem w późnych godzinach wieczornych, czasem kilka razy dziennie robił np usg. Poród też wspominam super, atmosfera podczas cc bardzo fajna, zartowali zza parawanu. Po porodzie też przychodził oglądał ranę, pytał jak dziecko. Ja jestem baaardzooo zadowolona z opieki doktora, zawsze trzymał rękę na pulsie, cc wyniknelo nagle, sam przyszedł mnie poinformować, sam wykonał zabieg. Na oddziale też super podejście, mimo że położne mają pełne ręce roboty, zdecydowanie uważam że jest ich za mało. Baaardzoo polecam, mimo że warunki takie sobie.trzeba pamiętać że to jest szpital panstwowy,przyjmujący najcięższe przypadki, sprawujący najlepszą opiekę, i to jest najważniejsze, a nie niewygodne łóżko czy brak tv. Jak ktoś niezadowolony to następnym razem polecam lubiowa,może nie wrocicie do domu z gronkowcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za informacje. Rozumiem, że cała ciąża też była u tego lekarza prowadzona? A z jakiego powodu zdecydował o cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak doktor prowadził całą ciążę. Dzięki niemu się udało więc i on przywitał małą na świecie. Doktor wysłał mnie do csk prosto ze swojego gabinetu z powodu bardzo małej ilości wód. Do tego doszły skurcze i wysokie crp które nie reagowało na antybiotyk. A że był to okres kontroli na porodówkach to bali się dłużej czekać. Tak sobie jeszcze myślę, z csk jest trochę jak z gabinetem doktora, wygląda jak wygląda ale nawet jak by był w piwnicy to bym chodziła do niego bo jest świetnym specjalistą.tak samo csk, warunki kiepskie ale wszystko inne na najwyższym poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mogłabym prosić jakiś kontakt żeby napisać np na GG, miałabym jeszcze parę pytań ale wolałabym nie na forum ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, mój maagdaa88@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×