Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bambaryłka

Mąż mnie zgwałcił :/

Polecane posty

Gość bambaryłka
On dziś znowu mnie złapał, związał i łaskotał piórkiem w pachy przez godzinę :( a że mam je świetnie wygolone i bardzo wrażliwe była to dla mnie istna tortura :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka
To nie podszyw :( ktoś sobie jaja robi ... on mnie dziś łaskotał pomóżcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walduś z bełchatowa
Gdzie masz bambrayłko jeszcze łaskotki? może za mnie wyjdziesz ? ;) będę cię miział piórkiem gdzie zechcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karikatr
Bambarelko udawaj że łaskotki cię podniecają i mąż odpuści, sama poproś go o związanie i solidne łaskotanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka ... to się zaczerni
j i nikt sięę nie podszyje pod Ciebie... Dalej to samo myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka
No tak.. wciąż myślę o tych potwornych łaskotkach, jeszcze pół biedy w stopy, ale pod pachami nie wytrzymuję.. on mnie związał więc nie miałam jak się bronić. A jak wpadł na pomysł łaskotek, nie wiem :( zawsze to ukrywałam przed nim że mam olbrzymie łaskotki a on to teraz wykorzystuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liopannna
Ja pierdziele- nad czym Ty się zastanawiasz? Przepraszać to można jak się beknie przy stole a nie jak się zgwałci czy poddusza!! Powiem Ci jedno -mam ojca, który raz na mniej więcej rok ma taki atak szału(nie po alko-zwyczajnie zbiera się zbiera i w końcu wyładowuje) Uwierz mi -raz odrywałam go od mamy podczas takiego podduszania -było to jakieś trzy lata temu. Jestem dorosłą osobą a do dziś na dzwiek podniesionego głosu zaczynam się trząść, a często w nocy zrywam się i nasłuchuje czy u nich w pokoju wszysto spoko, czy się nie kłócą. Jeśli Tobie wydaję się że po czymś takim można żyć razem bezpiecznie to pomyśl chociaż o dzieciach. Bo jeśli wybaczysz taką akcje po słowie "przepraszam" to bedziesz dla niego szmatą... Ja powiem Ci tak -gdyby mi się to przytrafiło to byłby koniec związku. Ale moze jestem uprzedzona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka
sie liopannna rozpisujesz a gówno wiesz i gówno widziałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka
Kurde ten PODSZYW z łaskotkami to nawet śmieszny jest :) ktoś ma poczucie humoru. Liopanna: Tobie także odpisał PODSZYW. Jak się zaczernić? Bo skromnie powiem, że nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka
A ta stopka/sygnatura, to co tam wpisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambarył
urwalem sobie wora wyciagnalem jądra i zrobiłem z nich sobie maseczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21:23 [zgłoś do usunięcia] bambarył urwalem sobie wora wyciagnalem jądra i zrobiłem z nich sobie maseczke To jeszcze utnij sobie fiuta i zrób z niego słomkę na napoje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka .
Oczywiście ten zaczerniony nick to podszyw, apropos łaskotek, on znowu dziś mnie związał i tym razem pawim piórem jeździł powoli po moich wygolonych pachach, myślałam że zwariuję!! Ale zaczyna mnie to podniecać :D kocham swojego męża jest cudowny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe jakie korzyści masz z tego podszywania się bambaryłko . ? I nie żeruj na ludzkim nieszczęściu, bo kiedyś karta może się odwrócić i to ty będziesz potrzebować pomocy, a ktoś będzie sobie robił takie jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka .
Ty zaczerniony ja nie muszę się zaczerniać i niczego tym bardziej udowadniać, podszywasz się sprytnie podbierając mi nick! nieładnie! a z tymi łaskotkami to prawda, łaskotki zbliżają i jest i z tym już dobrze, więc topic off i the happy end

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie wypowiem
bambarylko! naprawde z Ciebie taka bambaryla i do tego nieodpowiedzialan matka. Maz Ci dal pierwsza wskazowke co masz zrobic- rzucic go, a Ty glupia sie nad nim litujesz. Dziecko musi byc wychowywane w milosci, nie wiesz tego? Zkazujesz swoje dziecko na cierpienie, bo zycie z osoba , ktora naduzywa alkoholu jest niebezpieczne. Z czasem uderzy tez wasze dziecko, a zeby zabic sumienie, ze to zrobil upije sie raz jeszcze, i raz jeszcze.... A na koniec dziecko ci wyrzyga cale zycie, ktore jemu spieprzylas. Moja rada: POMYSL O DZIECKU, nie o sobie- egoistko!! Kazdy Ci powie, ze skoro raz to zrobil, bedzie robil to za kazdym razem. A moze zaproponuj mu wizyte u psychologa? Skoro nie chce dopuscic by to sie powtorzylo, na pewno sie zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie wypowiem
glupia jestes bambarylko !!! Pewnie jestes nastolatka, ktora wpadla i musiala wychodzic za maz. Kiedys wspomnisz moje slowo, maz bedzie pil i lal Ciebie i dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ham27
pomysl o sobie i zglos sprawe do prokuratury to ze z nim nie bedziesz nie zabiera mu tego ze bedzie ojcem twojego dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka .
Nie boję się konsekwencji gwałtu a łaskotek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Bambaryłko. Bardzo się przejąłem Twoją wypowiedzią, i chciałbym Ci udzielić kilka informacji, które mogą Ci pomóc. Po pierwsze, zbierając to, co pisali niektórzy tutaj wcześniej, nie jest argumentem, że zdarzyło się to tylko raz, że był pijany. Nic nie tłumaczy takiego zachowania. Agresja zaczyna się bardzo często właśnie od takich niby nic nie znaczących zachowań, które ofiara na początku sobie tłumaczy w jakiś sposób - "był pijany", "jak jest trzeźwy, to jest dla mnie bardzo dobry", "normalnie jest cudownym człowiekiem". Potem jednak, gdy osoba, która stosuje wobec Ciebie agresję, zauważa, że nie ponosi z tego tytułu żadnych konsekwencji, zaczyna pozwalać sobie na coraz więcej. Kilka osób doradzało Ci tutaj telefon na policję, zgłoszenie tego, etc. Jasne, jest to jakieś wyjście. Aczkolwiek to o Twój komfort tutaj chodzi, i tak naprawdę jak najbardziej Cię rozumiem, bo zrobienie tego pierwszego kroku jest najtrudniejsze. Jesteś na pewno w niełatwej sytuacji, bo z jednej strony jest mąż, który zachował się agresywnie, ale wierzysz, że to się więcej nie powtórzy, a z drugiej strony jest przyszłość Twojej rodziny i Twojego dalszego małżeństwa. Niepokojące w tej sytuacji jest na pewno to, że -jak sam napisałaś jesteście małżeństwem dopiero od ponad roku... Musisz zadać sobie pytanie i nikt tutaj na tym forum nie będzie znał na nie lepszej odpowiedzi niż Ty sama jakiej chcesz przyszłości dla swojego dziecka. Bardzo często, gdy kobieta znajduje się w takiej sytuacji jak ty, to wydaje jej się, że jest bezsilna, bo właśnie jak sama piszesz: wtedy już wszyscy dookoła się dowiedzą, wtedy nie będzie odwrotu, jest dziecko... No właśnie, tylko jeżeli zachowania Twojego męża kiedyś się powtórzą, Twoje dziecko będzie starsze, wtedy będzie Ci jeszcze trudniej podjąć jakąkolwiek decyzję. Ważne jest, abyś wiedziała, że to, że jesteście w związku małżeńskim nie oznacza, że Twój mąż ma JAKIEKOLWIEK PRAWO do wymuszania na Tobie kontaktów seksualnych. Gwałt to kontakt seksualny z drugą osobą WBREW JEJ WOLI. Twój mąż dokonał więc na Tobie gwałtu. Zgwałcenie w szerokim tego słowa znaczeniu jest to zmuszenie drugiej osoby do obcowania płciowego, poddania się innej czynności seksualnej lub wykonania takiej czynności. W Twoim przyadku nastąpiło to przy użyciu przemocy, Takie zachowanie związane jest z art. 197 1. K.k. Żona nie musi utrzymywać kontaktów seksualnych z mężem i na odwrót. Obowiązek wspólnego pożycia małżonków określony w art. 23 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w żadnym wypadku nie uprawnia małżonka do jego egzekwowania w jakikolwiek sposób. Niedochowywanie tego obowiązku przez jednego małżonka może jedynie uprawniać drugiego do żądania rozwiązania małżeństwa przez rozwód.. Rozumiesz?? Piszesz, że Twój mąż kocha dziecko... Jasne, jest to argument, ale jeżeli takie zachowania będą się powtarzać, to dalej będziesz uważać, że jego miłość do waszego dziecka jest wystarczającym argumentem, abyś trwała w tym związku? Następna rzecz nie przejmuj się tym, co piszą tutaj niektóre osoby, ponieważ jest to wręcz podłe. Mam na myśli np. wpis osoby o nicku: formerfriend, który rozpoczął swój post od napisania Ci: Bambaryłko, jesteś idiotką. Wyszłaś za nieudacznika, etc. Ludziom, którzy nie mają takiego problemu jak Ty wydaje się, że odejście od osoby, która się kocha (nawet pomimo jej agresywnych i destrukcyjnych zachowań), jest łatwe. Dla Ciebie jednak wiąże się to z ogromnymi zmianami i koniecznością przystosowania się do nowych warunków życiowych. Radziłbym Ci nie brać do siebie niektórych komentarzy, ponieważ widać, że pisały jej osoby, które nie mają najmniejszego pojęcia o Twojej sytuacji, a nawet jeżeli takowe posiadają, to w tym doradzaniu Ci zapomnieli, że trzeba mieć w sobie trochę empatii. Formerfriend: za kogo uważałbyś człowieka, który napisałby Ci „jesteś idiotą? Jeżeli chcesz pomóc Bambaryłce, to weż odpowiedzialność za to, co piszesz, ponieważ takie słowa są krzywdzące, zwłaszcza patrząc na sytuację, w jakiej Bambaryłka obecnie się znajduje. Takie terapie szokowe to chyba nie na forum. Bambaryłko, na pewno musisz być czujna. Przemoc to przemoc. Nie ma na nią wytłumaczenia. Napisałaś, że mąż zrozumiał swój błąd... Wydaje mi się jednak, że warto byłoby z nim jeszcze raz porozmawiać i jasno ustalić, że więcej nie pozwolisz sobie na takie traktowanie. Musi wiedzieć, że jesteś świadoma swoich praw i tego, że to zachowanie było gwałtem. Jak każdy człowiek masz prawo do szczęścia, do bycia radosną, i do cieszenia się swoim życiem. Twoje dziecko też. Gdybyś potrzebowała pomocy, to pisz na forum, postaram Ci się odpowiedzieć na wszelkie dodatkowe pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam to można powiedzieć jak sie komuś przypadkiem nadepnie w autobusie na stopę 🖐️ "przewrócił na łóżko i poddusił" maatko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przepraszam to można powiedzieć jak sie komuś przypadkiem nadepnie w autobusie na stopę " jeżeli się zdąży ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja na twoim miejscu zglosilambym to na policje" warto, założą teczkę, a ta może się przydać w przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka/nowe konto
candy42: ogromnie dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź i za zrozumienie, czego większości ludzi tutaj brak. Każdy doradzałby: weź rozwód, idź na policję, etc., jednak nie pomyśli o tym, że nie po to się zawiera związek małżeński, by przy pierwszym lepszym kryzysie brać nogi zapas. Ślubowaliśmy to, że będziemy ze sobą i na dobre i na złe, a nie to, że przy większym konflikcie się ulotnimy. To żadna sztuka się rozwieść. Sztuką jest praca nad związkiem i udoskonalanie go. I nie wierzę, że większość tych, które tak doradzają rozstanie ma tak wspaniałych partnerów, z którymi nigdy się nie kłóci i którzy są idealni. Candy42: jesteś mężczyzną czy kobietą? Bo po wypowiedzi widać, że facet, ale po adresie to kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×