Mąż mnie zgwałcił :/

mi się wydaje własnie, że skoro raz był zdolny , to i następny się odważy

rodzicom... albo nie słyszeli tego ... pierwsze to rodzice powinni o tym wiedzieć... amęza masz skurwysyna tyle Ci powiem ... naprade radzę Ci idz i z głos to na policję ... On dalej moze ci to samo zrobić ... nie zaraz ale po pewnym czasie... bedziesz wtedy żalowała jak Ci naprawde krzywde zrobi ... nie jesteś jego własnoscia nawet jako zona

hmm, porozmawiaj z kimś bliskim z twojego otoczenia, wybierz sie chociaż do psychologa, bo jak nic nie zrobisz i zostawisz, to za jakis czas będziesz myśleć, że to tak trzeba , że on może tak robić , bo jest mężem, a nie prawda!

Jak mam się zgłosić na policję skoro nie mam żadnych śladów? No i bądźmy szczere: nie przestaje się kogoś kochać z dnia na dzień, a i posiadanie wspólnego dziecka jest w takiej sytuacji pewnym ograniczeniem.

"mi się wydaje własnie, że skoro raz był zdolny , to i następny się odważy" ja bym powiedział, skoro raz mu płazem uszło... do psychologa obowiązkowo - tym bardziej, że kat PODOBNO wybiera osobę z syndromem ofiary

co da psycholog skoro nadal bedzie z nim mieszkac

Jeszcze jest sprawa tego typu, że tak naprawdę to ja go chcę tylko porządnie ukarać, nie chcę się z nim całkiem rozstawać. A jeżeli ktoś z rodziny się o tym dowie, to już nie będzie odwrotu i nie pozwolą nam ze sobą być.

ja rozumiem, że kochasz, że ten stosunek wymuszony nie był szczególnie bolesny, ale stosunek wymuszony to gwałt, pamiętaj, dasz przyzwolenie to tak będzie

ktoś ją musi wyprostować - przecież on taki dobry dla mnie i dla dziecka, tylko ten wstrętny alkohol robi z nim takie rzeczy, a gdzie ja się podzieję sama z dzieckiem itp.

nie daj mu z parę miesięcy, może to go ukarze, i sie okaże, czy dalej chce gwałcić

on u niej, znczy jej rodziców mieszka, więc to on powinien się podziać gdzieś a nie autorka z dzieckiem

akronim ma racje :-)

przeciez jak mu nie da to sobie sam wezmie, taka kara w stylu nie dam Ci to nie kara dla gwalciciela

Powinnas teraz nawet zadzwonic na policję i sie zapytać funkcjonariusza to co nas sie pytasz i odpowie ci co i jak ... pewnie to samo co ja Ci piszę i inni ... Rodzice za toba tak samo pójda ... maszoparcie w nich ...

jakos w to nie wierze.... Zwlaszcza, ze watek zalozony za zyciu erotycznym....

jola - słusznie, niech sobie pomieszka "odstawiony" od rodziny, tyłka i żarcia, niech zatęskni i doceni do autorki - chcesz mu dopiec? 1) wynajmij dużego Murzyna z wielka i gruba fujarą (lepsza grubsza jak dłuższa), 2) zwiąż męża, że niby taka ostra zabawa, 3) niech go murzyn wyrucha w obydwa otwory, 4) sfilmuj to i to jak później beczy skrzywdzony a jak nie wystarczy, to 5) wrzuć do netu, żeby jego kumple zobaczyli

tak, ale autorka myśli, że nic się nie stało i nie chce się rozstawać, więc jej to zajmie trochę czasu zanim zobaczy jaki to typ...a że spróbuje on ponownie, to ja nie wątpię, więcej jak pewne

Murzyn musiałby być co najmniej biseksualny, bo na siłę facetowi nie wsadzi

to już problem Murzyna

23:01 [zgłoś do usunięcia] taa niedobra pupaa jakos w to nie wierze.... Zwlaszcza, ze watek zalozony za zyciu erotycznym.... Założyłam go tutaj, bo uznałam, że tu zagląda najwięcej osób.

Co do rozwodu to kiedyś poruszaliśmy takie tematy i on stwierdził, że papierów rozwodowych by mi nie podpisał.

ja wam powiem jedno, tu ani my ani psycholog nie pomorze bo ona go kocha ponad wszystko

oby to był tylko jednorazowy incydent,ale nie wiem

sie będziesz z nim meczyc ... okaleczy Cie psychicznie i fizycznie a ty będziesz siedziała z nim i nic nie robiła ... jak ty myslisz wychowac dziecko w takiej sytuacji ... Nawet na Niebieska linie zadzwonic idzie i tam napewno by ci pomogli jak juz coś

Wiecie co? Ja mam chyba jakiś syndrom ofiary albo szczęście do takich facetów, bo mój poprzedni zrobił dokładnie to samo :/

i też nic nie zrobiłaś?

syndrom kata-ofiary - odpowiednie osoby podobno się "dobierają"

Sory że zmieniam nicki ... ja tez wcześniej nic nie powiedziałam nikomu o tym .... ale po kilku latach zrozumiała że co ja zrobiłam ... żaden mąż nie może traktowac w ten sposób zony... Bardzo żałuję ze w tedy tego nie zrobiłam ... nie poszłam do lekarza z tym i na policję.. Takich rzeczy sie nie zapomina do końca zycia

gdyby to bylo na trzezwo to.... mozna by powiedziec, ze jest dominantem z zapedami bdsm..... niestety to po alkoholu..... wiesz, kobiety uwiezione w zwiazku z osobami, ktore maja sklonnosci takie.... poszukaj i poczytaj co one przechodza..... zawsze bedziesz zyla w strachu, a jest dosc duze prawdopodobienstwo, ze on tak kiedys zrobi na trzezwo.... bedziesz zawsze sie bala... czy nie poddusi za mocno.... czy nie zbije tak, ze do szpitala trafisz..... co do twojego stwierdzenia, ze on cie kocha to.... gdyby kochal nie zrobil by tego nawet po pijanemu..... ani bez zgody..... nie jestes w dramatycznej sytuacji, ale musisz przed soba przyznac sie czego naprawde chcesz... czego oczekujesz zakaz seksu to bron majaca dwa ostrza... bo jezeli mu nie dasz... kto tobie da? chyba, ze chcesz zyc jak zakonnica.....

moj byly kiedys twierdzil ze mu sie nalezy, zaczelam sie drzec ze jak mnie dotknie to pojde na policje to dal mi spokoj, na szczescie juzz na zawsze wiec czemu Ty tak nie zrobilas