Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bambaryłka

Mąż mnie zgwałcił :/

Polecane posty

Gość Bambaryłka nie wiem po co
Zakładałas ten topik, ja juz ci Tyle razy tłumaczyłam , że nawet mąż nie może ci coś takiego robić , to jest wbrew nawet religii, jak już się tak upierasz, Nie zyczy Ci nikt źle tutaj ale takie traktowanie męża Ciebie to juz jest karygodne, chyba że lubisz takie rzeczy , ale po co byś pisała taki temat , jakby Cię to nie zabolało ,. W sumie myslę że podpuchę zrobiłas i nic więcej. Ale to może sie kiedyś źle skończyć jak twój mąż naprawdę Cie poddusi tak że stracisz przytomność czy naprawdę Cię udusi na Amen , co wtedy twoje dziecko będzie miało... sierotą zostanie z takim ojcem jakim jest teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeraza mnie to
sama jestem kobieta ktora maz zmuszal do stosunkow oraz bral to co mu sie nalezy wykorzystujac czas gdy spalam i wtedy rozpoczynal dzielo. oczywiscie slyszalam to ze jestem jego zona wiec to moj obowiazek i łaski nie robie jak mu sie wypne. zaczelo sie wlasnie od takiej jednorazowej sytuacji i z kazdym miesiacem bylo coraz gorzej. moj maz odkryl w sobie chyba jakies mroczne zapędy. poczatkowo oczywiscie sie buntowalam, nie zgadzlam sie na to, klocilismy sie ale potem nawet sie nie pytal, tylko bral co swoje. i co z tego ze bardzo sie kochalismy, bylismy nierozlaczni i dla siebie stworzeni ale z kazdym kolejnym dniem (bo ten horror trwal od slubu ponad rok noc w noc) coraz bardziej nienawidzilam go i przede wszytskim siebie za to ze nie potrafie tego zakonczyc. po roku bylam tak psychicznie wyniszczona, bylam na dnie, zalamana, nieobecna, balam sie spac w jedynm domu z tym czlowiekiem, widzialam tylko jedno rozwiazanie-chcialam zakonczyc swoje cierpienie. i wtedy ostatkiem sil zrobilam jedna dobra rzecz chociaz byla to ogromnie trudna decyzja bo nie mnie nie wspieral- odeszlam, stanelam na wlasnych nogach, bardzo dlugo musialam dochodzic do tego jak wyglada normalny zwiazek kochajacych sie ludzi, w ktorym nie ma oprawcy i ofiary- wiele musialam sie nauczyc. zaczelam nowe zycie, jestem w cudownym zwiazku opartym na szacunku, trosce, ogromnej milosci i wyrozumialosci, nauczylam sie kochac siebie i innych, nauczylam sie szanowac siebie i nigdy juz nie pozwole krzywdzic mojego ciala i duszy. takie rany,taka krzywda- to zostaje na zawsze. wraca to do mnie wszytsko gdy mam gorsze dni ale dopiero teraz wiem jakie zycie jest piekne i jak wyglada prawdziwa milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop se musi dogodzic
wziac co swoje, a wy suki powinnyscie sie wypiac, chlop se na was ulzy lochy, zonami jestescie, to wasz obowiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka/nowe konto
candy42: Powiedz mi w takim razie, z punktu widzenia mężczyzny, jak sprawić, by on wziął poważnie moje słowa, by rzeczywiście uznał, że to nie może się powtórzyć? Ale bez tak drastycznych kroków jak pójście na policję czy pozew? Co, Twoim zdaniem, zmusi faceta do tego, by wiedział, że to nie żarty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka/nowe konto
Czy, wg Ciebie candy42, zmiana pomoże? Mam na myśli to, że zawsze o siebie dbałam (makijaż na wyjście z domu, ładne ubrania, spódniczki, obcasy i dekolty, paznokcie i włosy zrobione, depilacja obowiązkowa). Ale od tamtej pory, już następnego dnia, przestałam to wszystko robić. Nawet przyznam, że przestałam się depilować, by zamanifestować, jak wiele się zmieniło. Nie wiem tylko czy to dobra dobra> Co Ty, jako facet, o tym myślisz? Czy to odpowiednia kara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Primo. Pytasz, a potem masz pretensje, że odpowiedzi Tobie nie pasują. Secundo. Założenie kartoteki jest dobrym środkiem dyscyplinującym i nie oznacza rozstania. Tertio. Czy o terapii rodzinnej słyszałaś? Poszukaj w internecie. Naprawianie zaczyna się od "głowy", a nie od "pupy" (tj. od zmiany spojrzenia, a nie od karania). Post stricptum "Czy, wg Ciebie candy42, zmiana pomoże? Mam na myśli to, że zawsze o siebie dbałam..." Dlaczego miałaby pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba////ryba
ŚMIEĆ NIE MĄŻ http://allegro.pl/sprzedam-akwarium-z-calym-w yposarzeniem-i1407795822.html to moze być twój złoty strzał-zobacz-taka okazja sie nie trafia......zapytaj o cenę-będziesz w szoku. Jeżeli jesteś pasjonatem to coś dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka/nowe konto
Tzn. z tą zmianą to miałam nadzieję, że w ten sposób dotrze do niego, że rzeczywiście zmieniło mnie to, co zrobił. Tak, jak wspomniałam, wcześniej dbałam o siebie, ale widać tego nie doceniał. Teraz będzie mieć nauczkę, że po co am się starać, jak on mi tak dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t tjt jt0tj
fajna historia. Zwalilem se konja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacytuję naszego byłego wicepremiera ... :D "Jak można zgwałcić prostytutkę" : D :D To samo z żoną ... Skoro sobie sama z nieprzymuszonej woli wzięła za męża takiego co bez pytania ją zapina czy ona tego chce czy nie ...to przecież ma co chciała ...! A on bierze tylko co jego ;) Oj kobiety, nie macie większych zmartwień ..? Na zakończenie wam powiem że ja bym tam nie miał nic przeciwko żeby mnie żona gwałciła :D ale jestem jeszcze kawalerem i to w tej chwili samotnym...więc na takie przyjemności chwilowo sobie nie mogę pozwolić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×