Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bambaryłka

Mąż mnie zgwałcił :/

Polecane posty

Gość spragniona jola
no, to z rozwodem to taki rodzaj szantażu, przymusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urhfidfuhgidufhgdiufhg
przeciez go kochasz i nie chcesz odchodzic, po co dajesz taki topic... ? "one" ci napisza zostaw, ale i tak go kochasz i nie zostawisz... naprawde bylo tak zle ze musialas plakac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -----------------
Teneryfa.. prawdę mówisz ... musi zrozumieć że dla własnego dziecka musi sie poświęcić ... mąż jest malo wazny w tym przypadku... samemu tez dzieckoidzie wychowac ... lub znalęźć odpowiedniego partnera na resztę zycia nawet z małym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie .. mój maż jakjuż wypije to się agresywnie nie zachowuje , wręcz jest denerwujaco wazeliniasty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka
kurwa mać!!! Chce mi się wyć! To co ja mam zrobić? Nie chcę się z nim rozstawać, bo pomijając to zdarzenie, jesteśmy naprawdę zgranym małżeństwem, ale chcę go ukarać. I nie wiem jak, żeby to było bolesne i konsekwentne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ teneryffaa he he, też tak mam zamieniam się w cholernego troskliwego misia, który kocha wszystkich i wszystko, fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -----------------
Teneryfa ... ale nie wszyscy sa tacy.. wiem cos o tym ... sama to przeszłam i wiem co to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka
23:46 [zgłoś do usunięcia] urhfidfuhgidufhgdiufhg przeciez go kochasz i nie chcesz odchodzic, po co dajesz taki topic... ? "one" ci napisza zostaw, ale i tak go kochasz i nie zostawisz... naprawde bylo tak zle ze musialas plakac? Płakałam, ale nie z bólu tylko z żalu, że coś takiego mi robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po alkoholu tez jestem taka milusia, moj chlopak mowi ze wtedy jestem milutka i bardziej chetna na seks, lubi mnie upijac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
albo abstynencja dla męża-d alkoholu i od sexu, niech cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci tak : kara dla faceta to szlaban na seks , ale myśle że w wypadku twojego meza i jego "chuci" na seks nawet wymuszony , mogłoby sie to skończyć tym że sobie kogoś znajdzie do bzykania. Będziesz fochy stroiła , to też nie wróży nic dobrego bo może tylko pogłębić problem . Jeżeli go kochasz to daj mu szanse , tylko załóż sobie z góry że drugiego wybaczenia nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka
Chętnie bym wprowadziła abstynencję od sexu ale wątpię, czy sama ją wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -----------------
wiesz co ja Ci tylko radzę i podpowiadam jak moze twoje życie wygladać za rok może nawet wcześniej ... nie piszę ci żebys tak robiła ... tylko doradzam i innio tez ... najbardziej mi na tym zależy zebys zrozumiała o co w tym wszystkim chodzi... Wiem co kobiety w takich przypadkach przechodza bo sama na własnej skórze to przeszłam i dalej tego nie umiem zapomnieć po kiklkunastu Latach... musisz zrozumieć że tego nie da się zapomnieć ... nie wiem tylko czemu załozyłaś ten topik ... jak teraz tak opisujesz swojego męża.. że go kochasz itp. ... ja mojego męża tez bardzo kochałam i co z tego jak mi krzywdę zrobił i do tej pory nie mogę tego zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka
Wracam tu jutro. Do zobaczenia i dzięki za rady oraz proszę o kolejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urhfidfuhgidufhgdiufhg
bambaryłka Ty ze mna nie gadaj bo posiedze tu jeszcze ze 30 minut i z placzem pojdziesz do meza i powiesz... skrzywdziles mnie ale i tak cie kocham... sluchaj sobie tych starych bab co radza ci rozwod, ale siadz w domu i na chwile wsluchaj sie w siebie, ty wiesz ze tego nie chcesz... powodzenia mala, juz ide... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być : że jezeli go kochasz i znasz na tyle ze uwazasz iż może sie to nie powtórzyc - to daj mi szanse .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
jakie stare baby? tu nikt nie jest stary:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest wlasnie sluchanie samego siebie, szczegolnie kierowanie sie sercem to najwieksza jak dla mnie glupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość formerfriend
Bambaryłko, jesteś idiotką. Wyszłaś za nieudacznika, który nie potrafi zapewnić swojej rodzinie nawet osobnego mieszkania, jest alkoholikiem i do tego jesteś przez niego maltretowana. Zastanów się nad tym związkiem dla dobra swojego dziecka. Alkoholik zawsze Ci powie, że od dzisiaj kończy z piciem, a za tydzień znów przyjdzie pijany, a jak nie pijany to podchmielony, powie, że to tylko jedno piwo, że były czyjeś imieniny, jakaś okazja, że nie mógł odmówić; alkoholik zawsze znajdzie wymówkę. Uderzył Cię, wykorzystał wbrew Twojej woli, potraktował jak szmatę, a Ty chcesz mu to wybaczyć? Pytasz się jak mu przemówić do rozumu? Normalna kobieta nie cackałaby się tylko po takim akcie od razu wyrzuciła jego rzeczy przez okno i kazała wypieprzać, ewentualnie sama by się spakowała i odeszła od takiego człowieka. Myślisz, że dla dziecka lepsze jest trwanie w toksycznym związku niż bycie samotną matką? Mylisz się. Jeśli facet Cię uderzył raz to uderzy i drugi i trzeci i zawsze będzie przepraszał i prosił o wybaczenie. Czy tego pragniesz? Będziesz mu ciągle wybaczać? Dlaczego? Bo jesteś jego zoną? Bo macie dziecko? Bo uważasz, że go kochasz? Stałaś się jego niewolnicą. Nie widzisz tego? Dowodem tego jest fakt, że nie podpisze papierów rozwodowych. Kochać kogoś, to pragnienie uszczęśliwienia drugiej osoby. Jeżeli rozwód by Cię uszczęśliwił on powinien Ci go dać. A tak stałaś się jego niewolnicą. Przyjmij do wiadomości, że on Cię nie szanuje, że jesteś dla niego zwykłym workiem na spermę. Mówisz, że na trzeźwo jest inny, ale skąd masz pewność czy to nie jest maska? Zwodzi Cię, nie chce, żebyś od niego odeszła, bo drugiej takiej głupiej już by pewnie nie znalazł. Zapytaj samą siebie jak chciałabyś aby wyglądało Twoje małżeństwo, czy nie wolałabyś, aby Cię szanowano? A potem zapytaj samą siebie jaką przyszłość widzisz dla swojego dziecka. Czy chcesz aby kłótnia była codziennością w życiu swojego dziecka? Czy chcesz aby widziało ciągle podkrążone oczy i siniaki na Twojej twarzy? Jaką masz pewność, czy Twój mężulek nie zacznie wyładowywać złości na Twoim dziecku? Jak zacznie je bić, to też będziesz mu wybaczać? Przestań żyć złudzeniami kobieto i przejrzyj na oczy, bo Twoje życie należy tylko i wyłącznie do Ciebie, i to Ty ustalasz jak żyć powinnaś, nie Twój mąż, nie rodzice ani nawet sąsiedzi, tylko i wyłącznie Ty. Nie pytaj jak możesz mu przemówić do rozumu, bo nie masz takiej siły i nie ma takich słów, które by cokolwiek zdziałały. Jeśli zaczniesz prosić i błagać, znaczy że nie szanujesz samej siebie więc i on szanować Cię nie będzie, jeżeli zaś zaczniesz krzyczeć to znowu dostaniesz w twarz. Jeżeli nie masz siły by go wyrzucić z domu zawsze możesz iść z tym na policję, bo znęcanie się jest karalne. Zastanów się, naprawdę dobrze się zastanów w jakim domu chcesz wychowywać swoje dziecko, może bez ojca będzie mu lepiej. Zastanów się, dla dobra swojego dziecka, czy miłość do męża jest większa niż miłość do dziecka? Czy usilnie pragnąć dać mu ojca i matkę dajesz szczęście czy też unieszczęśliwiasz? Wczuj się w rolę swojego dziecka i wiedz, że ono widzi i słyszy więcej niż jesteś w stanie pojąć. Jakąkolwiek podejmiesz decyzję, rób to dla swojego dziecka. Szanuj je i przede wszystkim szanuj samą siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość advented12
Po PRIMO!!! I zrozumnie to głupie baby! Nie ma czegoś takiego jak mąż mnie zgwałcił! Podpisałaś w Urzędzie Stanu więc musisz mu dupy dawać chcesz czy nie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę nic mówić ale ja przeżyłam to tak jak Ty...miałam później tak cały czas. Nie znam Twojego partnera tak jak swojego ale jestem pewna jednego jeśli się to powtórzy UCIEKAJ OD NIEGO BO BEDZIESZ DO KOŃCA ŻYCIA DLA NIEGO NIKM!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małolepsza
Daj mu dupy z 5 x nanoc jak nie to za łeb i przyduś,rano bez śniadania i kolacji ,i nastepnego dnia znowu niech orze i z bata strzela sex jest mu potrzebny to niech go ma ,aż mu serducho stanie i kochaj go aż go nie pozna rodzona matka i siostra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mefistoooo
Kobieto idz lepiej poradz się rodziny ale nie tutaj:) Bo tu same kurwy i dewotki:) I od razu pierwszy tekst ich to" uciekaj od niego"!!! Nie słuchać tych zdzir, tylko poradz się np przyjaciółki ktora go także zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfu,tre
To ty wiesz po co wziełaś męża,nie bedzie mordercą ,i konia bił ,chodził na lumpy,chyba ze tego chcesz to mu podpowiedz ,a znajdą sie opiekunki,i to nie jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupaa
wg mnie autorka jest jakas rozhisteryzowana idiotka.... Nie wierze w ogole w to, co pisze. Facetowi sie zachcialo, jej mniej, zdarza sie kazdemu, a ta robi z tego wielki gwalt. Wiekszosc osob sie tak bawi.... Jakby to byl prawdziwy gwalt, bylyby slady. Stosunek za przyzwoleniem gwaltem juz nie jest wg prawa - jak autorka pisze, ze juz sie nie opierala - bo stwierdzila ze jej sie nie chce.... Jeszcze zaklada watek na erotycznym, czego na serio skrzywdzona oosoba na pewno nie zrobilaby. Potem przez takie idiotki policja nie zajmuje sie prawdziwymi gwaltami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupaa
no i jesli ma odwage bic goscia po twarzy to z pewnoscia nie jest chyba jakas slaba, zastraszona kobietka. Wg mnie oboje macie jakies problemy emocjonalne, rozwiazcie je, bo to zakrawa na patologie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryłka
Dziś rozmawialiśmy przez telefon (on pracuje w delegacji, widzimy się w weekendy). Byłam bardzo oschła. kapnął się, że coś jest nie tak i zdziwił, że mimo tego, że się pogodziliśmy, to ja znów się złoszczę. Powiedziałam, że sprawa jeszcze nie jest zamknięta i że zastanawiam się, jak go ukarać. Rozważam postraszenie go seksem z jakimiś dwoma pedałami. Tylko powiem mu to na żywo, chcę zobaczyć jego minę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×