Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Baśkaaaaaaaaaa

Pomóżcie mi! Proszę! Mam do niego wrócić, jak myślicie? Zmieni sie?

Polecane posty

Gość Baśkaaaaaaaaaa

Byliśmy z sobą ponad rok. Ciągle coś było nie tak, przy moich znajomych traktwał mnie chamsko jak rzecz, mało gdzie wychodziliśmy bo on nie lubi tańczyć, nie lubi tłoku, nie lubi ludzi, nawet nie pracuje "bo dla niego nie ma odpowiedniej pracy". Najchetniej by cale dnie spedzal w lozku, typowy flegmatyk:o A ja kocham taniec, kocham dyskoteki, kocham ludzi, czyli totalna przeciwność, nie lubie siedziec w miejscu, kocham ruch, podróże itd. W dodatku moi rodzice go nie trawia, ale to juz inna bajka :o Miał już kilkanaście szans by się zmienić. W koncu juz po raz trzeci z nim zerwałam. Koniec ikropka. ale on mi tutaj gada ze on juz sie zmienil, ze on pojdzie na terapie by te zmiany utrwalić (juz jest ponoc na nia zapisany), ze on da rade, ze on juz teraz nie wysiedzi w miejscu, ze on musi z kims gadac, bo nie daje rady tak jak wcześniej itd.. A udowodnić mi to może dopiero wtedy gdy do siebie wrócimy, teraz nie. Bo on nie potrafi być dla mnie kolegą, zbyt mocno mnie kocha. Ja juz jestem zmeczona tym wszystkim nie ufam mu, nie wierze, jestem przepelniona żalem i rozgoryczeniem, kocham go, ale co z tego? ;( myślicie że on się zmieni, czy to tylko takie gadanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaaaa
No odpowiedzcie mi coś ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaaaa
Jak bymyśmy razem sam na sam, to było ok, pozafaktem czasem było nudno. Seks byl miedzy nami b. rzadko z jego powodu, bo mu się nie chciało itd.. troche to dziwne, ale ja nigdy nie nalegałam i nie miałam zbytnich wyrzutów, po prostu się dziwiłam, że prawie nigdy się do mnie tak konkretnie nie dobiera z myślą: seks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaaaa
Kiedyś był chorobliwie zazdrosny, jeny nie daj boże sms od kolegi, horror, obraza majestatu. A jak wyszłam do koleżanki zasypywał mnie tysiącami smsów, obrażając się że go olewam itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaaaa
Tą zazdrość w sobie poniekąd zmienił. Ale pozostała jego niechęć do swiata :o która mnie przytłacza, on nie umie się z niczego cieszyć, wszystko przemawia we mnie na NIE odnośnie tego związku, ale zastanawiam się czy kiedyś nie będę załowała że nie dałam mu szansy, bo w końcu nadal darze go uczuciem. Pomóżcie mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaaaa
Ale ja mam blokady, prawie jestem pewna że znowu mnie zawiedzie że znowu będzie to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ale on niestety moim zdaniem sie nie zmieni wybacz porownanie ale to jest jak ze zdrada zdradził raz zdradzi drugi raz. a wy juz 3 razy sie rozstawaliscie i o udowodnił ci to ze sie zmienił. Nie i nie udowodni bo on cie udobrucha a ty mu wybaczysz a on zrobi to samo. acet swa kobiete powinien szanowac i to kobieta musi byc na pierwszym miejscu dla niego a on cie zle traktuje przy znajomych. Ja bym nie dała szansy ale to ja a decyzja zalezy do ciebie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dawaj szansy. tez jestem w toksycznym związku z antyspołecznym czlowiekiem i nie mogę się od niego uwolnić nie umiem się z nim rozstać. więc jak masz szansę to wiej od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaaaa
No właśnie mam zamiar wiać, ile razy można dawać szanse? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaaaa
w ogole to taka życiowa niedorajda. mial ostatnio przyjechac do mnie samochodem i mielismy gdzies jechac, a ma prwko od 5 lat - to nie, przywióżł go tatuś bo on się boi po ślizgiej ulicy jeździć, jezusie ale siara!! to dorosły facet!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaaaa
upp :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaaaa
no ej no :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze jego ojciec potrzebował auto to go podiózł, ale to nie zmienia faktu że ty zasługujesz na lepszego faceta który okaże ci szacunek i polubi go twoja mama .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czekaj bo będziesz sie meczyć, ja glupia nie mam odwagi mojemu powiedzieć wprost że koniec i sie męcze strasznie, nie podzielaj mojego losu, zdobądź odwagę i go rzuć naprawdę Ci dobrze radzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na 90% na początku będzie ok ,bo "niby" się zmienił,ale upłynie trochę czasu i będzie to samo.Odpuść niech sobie znajdzie drugiego kanapowca:)a Ty szukaj bratniej duszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaaaa
ja 20 a on 24. Jego ojeciec nie potrzebowal samochodu, on sam mi powiedział z lękiem na twarzy, że się bał jechać. Definitywny koniec. Jeszcze mi na koniec powiedział, że "teraz widać ile dla Ciebie znaczyłem..... Wierzyłem jak głupi, że się ułoży, widać tylko mi zależało" Zabolało mnie to!! ;( przez niego znowu rycze, co za palant!! ;( jak on może mi takie słowa mówić?! po takim czasie spędzonym z sobą, po tych wszystkich nocach, chwilach .... ;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaaaa
wydaje mi się, że po tym wszystkim oboje zasługujemy na odrobine szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O nie! Nigdy pamiętaj nigdy nie wylewaj swych łez przez faceta!! Oni nie są tego warci. Znaj swoją wartość. Jak on Ci tak powiedział to ty też śmiało mogłaś wyrzucić mu co o nim myślisz i co on zrobił Tobie. Prędzej czy później ty będziesz szczęśliwa z innym chłopakiem a on będzie żałował że stracił tak wartościową dziewczynę. Wiem że rozstanie boli, ale to nie koniec świata. Są ważniejsze sprawy od chłopaka i gorsze od zerwania. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaaaa
przez niego wylałam miliony hektolitrów łez ;(( ja teraz nie chce nikogo, nie chce z nikim być... ale boje sie ze za jakis czas bede zalowała ze nie dałam mu szansy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlewaj go, zlewaj, zlewaj. Zobaczysz przynajmniej jak się stara i po ilu staraniach przestanie. Jak będzie o Ciebie długo zabiegał to znaczy, że coś jednak ruszyło, bo przynajmniej chce mu się za Tobą biegać, a nie ciągle leżeć w tym łóżku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaaaa
Ale senk w tym, że on nawet nie zaskoczy mnie jakiś spotkaniem, wyjściem na głupią herbete. Tylko pisze smsy, nic więcej ;O przecież gdyby zaskoczył mnie w miejscu wktórym wiedziałby że jestem i gdyby zaprosił na herbate nie odmówiłabym. Wtedy moglibysmy spokojnie pogadać, a on nie, książe jeden. mówi mi że się zmienił ja mam jak pojebana uwierzyć mu po raz setny tylko na słowo i albo do siebie wracamy albo urywamy kontakt. W dupie z nim :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaaaa
A jak sam powiedział - udowonić to ze się zmeinił może tylko osobnie z którą jest, nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaaaaa
tez tak myśle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A na jakiej
podstawie twierdzicie, że ta dziewczyna jest tak wybitnie wartościowa.? Na podstawie, że lubi imprezy i podróże? 90% Polaków również tak chciałoby spędzać czas, gdyby tylko mogło. Może i facet jest dupą wołową, a może jest odpowiedzialny? Nie potrafi prowadzić w złych warunkach pogodowych to tego nie robi - lepiej, żeby siebie i ją zabił na drodze? Teściowe często nie lubią facetów swoich córeczek i potrafią rozwalić całkiem udany związek. Nie lubi wychodzić do ludzi..Hm, jak jej znajomi są tacy jak autorka to nie dziwne. I czymże ją tak bardzo skrzywdził po rozstaniu? Tej lasce na nim nie zależało, a temat można zakmnąć jednym tylko stwierdzeniem - nie dobrali się. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I w tym
cały "senk".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×