Czy opplaca sie kupowac z moim facetem- jeszcze nie mezem- mieszkanie?

a ja powiem wiecej. na slub i na ladowanie sie w kredyt z facetem ktorego ledwo znasz jest glupie. ciekawe co zrobisz, jak się rozstaniecie? albo jeszcze lepiej.rozstaniecie sie a twoj facet spie**oli za granice. ty bedziesz musiala to wszystko splacac sama! a on potem wroci i powie ze polowa jest jego! kolejna niedouczona ktora nie wie ze sa kredyty dla niezameznych i kredyt rozklada sie na 2 omg...kolejna niedouczona, skad takie debilki sie biora?

Spokojnie, pewnie ich w ogóle nie stać;-) Wymarzyli sobie...;-)

Po pierwsze to ty tu pytasz więc nie wyskakuj teraz ze swoimi "mądrościami". Ja nie mam tyle czasu co ty, żeby tu pół dnia siedzieć na kafeterii. Jeżeli chcesz przywiązać do siebie faceta wspólnym kredytem to ja gratuluje inteligencji, spróbuj jeszcze metody na dziecko. Jeżeli byłoby cie stać na ten kredyt samodzielnie to nie piszczałabyś tu o wspólnym braniu kredytów tylko już dawno miałabyś tą sprawę załatwioną. Poza tym to kto jak nie ty płakał wcześniej, że jak tu wydać tysiąca na wynajem. Wystarczy poczytać twoje żale i widać, że cie nie stać. Kropka. Ludziki dobrze podpowiadają, teraz jest pięknie miło, a jak się pojawią wspólne wydatki i problemy przestanie być tak różowo. Jesteś głupia i nie musisz tego udowadniać każdym swoim postem. Zbieraj raczej na nowy mózg, będzie większy pożytek.