co zrobic gdy kolezanki z pracy dokuczaja mi z pwoodu mojej samotnosci?

moze to dla zartow moze nie, sama juznie wiem, nie chce wyjsc na przewrazliwiona ale czesto slysze jakies komentarze typu" Ty jestes jakas opozniona" albo pytania o sprawy uczuciowe, kiedy z kim jak dlugo bylam jakos nie mam ochoty na takie pytania odp bo nikomu nic do tego, tymbardziej ze nie sa to moje prztjaciolki a znajome chyba nie musze sie im ze wszystkiego spowiadac? problem w tym ze jestem spokojna osoba i nie wiem jak sie zachowac co odp czesto tez czuje sie speszona i sie rumienie:( za co siebie nieznosze

ale za niedługo ty się bedziesz śmiała jak im przestanie sie układac i zaczną się rozstawać i rozwodzić :) olej idiotki

Nie chcę rozmawiać w pracy na tematy prywatne. Nie jestem osobą wylewną i takie rozmowy mnie peszą. Oto odpowiedź. Koleżanki (o ile tak je można nazwać) pewnie widzą Twoje zawstydzenie i to je kręci. Ale jak o tym powiesz sama, to im wytrącisz "broń" z ręki. I pokochaj siebie. Nie tylko Ty się peszysz i rumienisz.

moze, ale ta moje zawstydzenie mnie denerwuje zle sie z tym czuje

wiec i tak nic nie poradzisz

nie wiem jak mam zareagowac, bo jak nic nie mowie to te rozmowy powracaja, a jetsem dosc spokojna osoba dziekuje za odpowiedzi i zrozumienie

powiedz im ze jestes less

:D

najgorsze jest to ze takie slowa moga komus sprawic krzywde,

Za bardzo wszystko bierzesz do siebie. Zauważ, ze bardzo często ludzie mówią innym ludziom słowa, które Ciebie by zraniły, a ich jakoś nie ranią. Musisz nabrać dystansu do samej siebie. I polubić siebie taką, jaka jesteś. Odbuduj swoje poczucie własnej wartości, bo chyba jest mocno zachwiane. To, ze jesteś samotna nie sprawia, ze jesteś gorsza. Po prostu jeszcze nie nadszedł Twój czas. To, że jesteś skryta i niesmiała - tak już masz i już. Zaakceptuj to. Poobserwuj ludzi w swoim otoczeniu. Każdy jest inny i raczej z tego ludzie nie robią problemu. A może przy okazji znajdziesz bratnią duszę?

moze masz racje ze biore to do siebie, ale nie lubiet akich rozmow:O

No to zbierz się na odwagę i powiedz to swoim koleżankom. Wybierz się może na jakiś kurs asertywności albo podobny. To pozwoli Ci przyjrzeć się samej sobie.

Bądź uśmiechnięta i pewna siebie, na przytyki reagują uśmiechem i nigdy nie opowiadają o życiu prywatnym. W końcu znudzi im się

Jak ktos jest szczesliwy to nie dokucza innym. Sfrustrowane mezatki i konkubiny chcą, żeby komuś też było źle.

Co za idiotki! Nie przejmuj się kochana, przede wszystkim to nieeleganckie na płaszczyźnie zawodowej wypytywac się i komentować sprawy osobiste. Gdy ktoras zacznie się pytac zlosliwie dlaczego nie masz chlopaka/męża/dziecka warknij jej, że Ty się nie wypytujesz jej dlaczego ona ma!

Na takie chamskie pytania pytania odpowiedz: "ty już rozstałaś się z tym swoim (mężem, chłopakiem, narzeczonym), bo chodzą o tym słuchy za twoimi plecami" . Powiedz: nie mówię od kogo o tym wiem, bo mnie nie interesuje cudze życie uczuciowe. Ja kiedyś dawno na pytanie znajomej a kiedy to wyjdziesz za mąż, odpowiedziałam pytaniem, a ty kiedy rozwodzisz się.

Do 20:30 dobra jestes:) masz rację, trza co niektórym utrzeć noskw