Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rodrogezzzzz

Oczyszczenie 7 dni, jakie?

Polecane posty

Gość rodrogezzzzz

Bede miala tydzien urlopu,nigdzie nie wyjezdzam,chce odpoczac w domu. Pomyslalam,ze moglabym przeprowadzic oczyszczenie,myslalam nawet o glodowce,ale bałabym sie. Co polecacie jesc w takiej diecie, moze jakiej koktajle? jablka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffpffffffffffpff
Żadne, "oczyszczania" to bzdura (zmienię zdanie jak mi podasz naukowe dowody na to, że jest inaczej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodrogezzzzz
co lepiej pic, jogurty bez cukru, kefir czy maslanke? jakie teraz kupowac warzywa i owoce, zeby byly jak najmniej "przetworzone"? Czy na takim oczyszczaniu mozna jesc np kasze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodrogezzzzz
ja tam nie chce zebys zmieniala zdanie, bo na co mi to? po prostu mam ten tydzien tylko dla siebie i chce ograniczyc jedzenie, zjesc duzo witamin, wysypiac sie i itd. Szkoda ze nie mam wyciskarki do sokow:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffpffffffffffpff
Ale jakim oczyszczaniu? Z czego (nazwy chemiczne proszę). Tydzień zdrowego odżywiania to jest nic, jeśli potem nie będziesz kontynuować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yellow butterfly
mozesz glodowac! Przezyjesz! Ale potem rzucisz sie na jedzonko jak wyglodnialy sep heh :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodrogezzzzz
Ale o co sie tak pieklisz? I tak, bedzie to wstep do normalnego odzywiania, takie oczyszczenie na zdrowy rozum sadze ze pomoze organizmowi np wymiesc resztki z jelit itd,nawodnie organizm i dam mu wiele witamin, a inna sprawa jest to ze bedzie to tez mialo wymiar duchowy i pomoze przestawic sie wywieniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodrogezzzzz
nie glodowac nie chce,raczej wole opychac sie warzywami i owocami. Mysle o robieniu surowek z jabka, marchewki,pomaranczy, koktajli z kefirow i jogurtow plus np maliny. Troche orzechow wloskich, otręby. ogorki kiszone, zupy- kremy z warzyw.,do tego 2 litry wody dziennie. Co jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffpffffffffffpff
Się łudzisz :P Lepiej zacząć powolne zmiany niż wielką rewolucję, bo przeciwko rewolucjom nie tylko ludzie się buntują, organizmy ludzkie też :P Nie wiem co i jak jesz dotychczas, ale tydzień swobody może Ci jedynie pozwolić na wprowadzenie większej ilości warzyw i orzechów, i częściowe odstawienie słodyczy i tłuszczów nasyconych (jeśli z nimi przesadzasz). A przez "nawodnienie" to nie wiem co rozumiesz, jeśli chodzi Ci o cerę to równie ważna jest równowaga tłuszczowa skóry, a tę uzyskuje się zarówno przez dietę (orzechy, oleje) jak i właściwą pielęgnację (bez wysuszających rzeczy do mycia, bez bezwartościowych kremów z parafiną etc.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodrogezzzzz
olej kokosowy do salatek, sok z cytryny tez jako dodatek. zupelne wylaczenie soli. Czytam ze dobrze jest pic jakies herbatki,ale ja nie znosze herbat oprocz miety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffpffffffffffpff
Co jeszcze? Jeszcze chociażby białko i policzenie zapotrzebowania i kalorii, żeby nie jeść za mało i nie spowalniać metabolizmu. PS. jak do tej pory nie jadłaś wiele warzyw i produktów nieprzetworzonych to jedynym odczuwalnym efektem mogą być problemy w toalecie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffpffffffffffpff
A żaden kokosowy!!!! To jest 90% tłuszczów nasyconych! Lniany, rzepakowy z pierwszego tłoczenia na zimno, oliwa, z orzechów włoskich i laskowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodrogezzzzz
pffffffffffff chyba ci sie nudzi?:) Jem calkiem niezle, ostatnio troche za bardzo przyzwyczailam sie do slodyczy,wiec dzieki teu chce je wylacyc, znam swoj organizm i po 3 dniach juz nie mam ochoty na słodkie. Jezeli chodzi o nawodnienie, to po prostu w pracy nie mam szans nosic ze soba butli z woda i czuje ze wypijam jej coraz mniej, jezeli chodzi o kosmetyki to jestem na bieżąco z biochemia kosmetyczna i kosmetyka naturalna, chce teraz wspomoc sie od srodka bardziej,niz dotychczas. Juz mam plan w glowie,jesli ktos ma jakies rady,to piszcie:) za zlosliwosc dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffffffffffffffffffffffffffff
Nie nudzi mi się, Tobie się nudzi bo cudujesz :P Skąd Ci się wziął ten olej kokosowy wewnętrznie? :P Przez tydzień równowagę elektrolitową może i nadrobisz, ale jak potem nie będziesz kontynuować (czemu nie masz możliwości picia w pracy? nie masz czasu na szklankę wody co 2-3 godziny? nie możesz mieć butelki wody w torebce czy plecaku? ja sobie nie wyobrażam pracy, w której miałabym przesiedzieć godziny o suchym pysku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodrogezzzzz
a szkoda, bo mam duzo oleju kokosowego, za to dziekuje:) Problemow z toaleta nigdy nie mialam dzieki bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffpffffffffffpff
Kokos to na włosy zużyj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodrogezzzzz
a wzial mi sie z tego ze mam go mnostwo,jest swietny do wlosow,a rodzinka na nim smazy,wiec pomyslalam ze sie nada tez do salatek(bezzapachowy), ale fakt faktem nie spojrzalam na jego zawartosc. Ogolnie mam taki problem ze nie moge dzwigac,jestem po operacji, nie moge cwiczyc(a silownia byla moim drugim domem)nie moge tez dzwigac, zabieram do pracy butelke 0.5 bo wieksza jest juz dla mnie za ciezka, ledwo nosze torbe a ze musze jezdzic po biurach(nie samochodem) to juz w ogole staram sie zabierac tylko to,co najwazniejsze. Moglabym niby dokupowac sobie wode po drodze,ale jak zrobilam bilans ile na to trace kasy to musialam zrezygnowac. Staram sie nadrabiac wieczorem,ale wtedy wypije moze z drugie pol litra, litr maxymalnie, bo ilez mozna w siebie wmuszac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodrogezzzzz
heh no cuduje, ale tak sie ciesze na ten tydzien kiedy syn z mezem wyjada,a ja bede spac do poludnia i nie bede musiala smazyc kotletow ze szok:D A nie potrafie ot tak ograniczyc slodyczy itp,dla mnie to musi byc jak u Hitchocka - najpierw trzesienie ziemi;) czyli twardo i mocno biore sie za siebie:) Zima mnie roluznila no i ten brak cwiczen:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffpffffffffffpff
A nie możesz gdzieś po drodze zostawiać po drodze dużej buteki do napełniania mniejszej? Bo kupowanie półlitrówek to rzeczywiście się niekalkuluje, choć z drugiej strony oszczędzanie kosztem zdrowia kalkuluje się jeszcze mniej ;) Jak nie masz możliwości pokombinować z wodą, to wypijaj dodatkowo dużą szklankę rano zaraz po obudzeniu - to dodatkowo pomaga się obudzić, przynajmniej mnie :) Kokos do smażenia może być, choć są lepsze rzeczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodrogezzzzz
nie,takie zostawianie butelek nie przejdzie hehe. wkazdym badz razie ja sie wylaczam,jesli ktos jeszcze bedzie mial rady to piszcie,jutro poczytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upoupup
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodrogezzzz
Do tego bede tez robila sobie zupy - kremy, marchewka, duzo selera i pietruszki bo uwielbiam, brokuly, kalafior. Mysle tez nad tym,czy nie jesc na sniadanie owsianki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyrjhnyjnt
jeszcze 8 dni do oczyszczania:D powoli planuje zakupy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×