Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość the_glow

wysokość alimentów

Polecane posty

Uważasz że 1000 zł na nastolatka to są duże pieniądze? Chyba nie masz dzieci bo 500 to chłopaki przejadają a nawet o więcej,a co dalej ciuchy,szkoła,dojazdy,książki,komputer,internet,leki,dach nad głową i cała reszta. Gdzie ty żyjesz na jakiej planecie? Nie mówię tu o kwotach rzędu 2000 od jednego z rodziców.i nie pieprz głupot że nieważne ile rodzice zarabiają mają dać po równo jak facet w rodzinie zarabia 3 tys kobieta1,5 to też na dzieci po równo dają? Za alimenty dzieciaki powinny mieć przy założeniu że drugi rodzic dołoży zapewnione wszystko,tak jakby żyły w pełnych rodzinach. ,a się dwoje trzeba dla dwojgą ma się więcej trzeba mieć na więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nigdzie nie jest napisane, że rodzice mają łożyć na utrzymanie dziecka po połowie. To tylko faceci tak twierdzą, choć, nie wiedzieć czemu, opieka nad dzieckiem po połowie nie przyjdzie im do głowy. Myślę, ze trudno rozmawiac o wydatkach przy tak wysokich alimentach, bo większość z nas, szaraczków, porównuje je do siebie. Tymczasem mając rodzica, który tak duzo zarabia, można się pokusić o większe wydatki - prywatną szkołę, indywidualne lekcje angielskiego czy tenisa, droższe wakacje. Odwróć sytuację - to matka zarabia 20 tysięcy. Logiczne jest więc, ze to ona będzie dużo więcej łożyła na dziecko niż ojciec i od niego nikt nie będzie oczekiwał, że dorzuci swoje kilka tysięcy. Wiadomo, że dziecko zamieszka z mamą na luksusowym osiedlu, będzie jeździło na drogie wakacje itd. Myślę, że jeżeli więc facet daje na dziecko tak wysokie alimnety, to bierze pod wagę, że matka nie dołoży takiej samy kwoty. Oczywiście nie do zaakceptowania jest sytuacja, kiedy matka utrzymuje się z tych pieniędzy. No, chyba że oboje się tak umówią, a facet woli dać więcej pieniędzy, ale żeby dziecko np. nie musiało być w żłobku, tylko mogło zostać w domu z mamą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do A.L
ja pierdole, A.L ludzie zarabiaja po 1000zl a ty chrzanisz ze 1000zł to nie jest duzo na nastolatka. Na jakim ty swiecie zyjesz, co???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do powyższej wypowiedzi
kurwa jak to sie dzieje że rodzice którzy pracują sumiennie przez np 10 lat maja zarobki 1000 zł?!! no weź mi wytłumacz dlaczego oni mają tak niskie zarobki skoro juz nawet najniższa średnia krajowa jest wyższa!! a gdzie wysługa lat,a gdzie doświadczenie?! no chyba nie mówimy tu o pracy niedoświadczonego żółtodzioba a o rodzicu który ma średnio około 30 lat i zawód w ręku!! kurwa nawet ci c kopią rowy i pracują na budowie mają dużo wyższe zarobki aniżeli ty tu przedstawiasz!! moja córka studiując dziennie pracowała na 3/4 etatu w sklepie reserved i zarabiała 700 zł-pracowała niemalże wszystkie niedziele i soboty,dziennie studiowała a i dwa razy w tygodniu chodziła sprzątać i uzyskiwała z tego kolejne 800 zł!!! (za dwa dni pracy w tygodniu czyli za 8 dni w miesiącu) tylko kochana trzeba dupę ruszyć i działać ,rozwijać się,szkolić a nie siedzieć z dupą przed telewizorem i czekać na trzęsienie ziemi!! faceci mają o tyle lepiej że nie są związani z czasem-nie muszą lecieć z ozorem wywalonym do przedszkola by odebrać dziecko,nie muszą z tym dzieckiem lecieć do lekarza,na basen czy inne zajęcia!! a mamusia też kurwa mać nie jest maszyną i chciałaby usiąść przed telewizorem i chociażby wiadomości obejrzeć,również ma praw do wypoczynku,rozrywek i świętego spokoju raz na jakiś czas!! a jeśli tatuś w miejscu zamieszkania nie może poszukać sobie pracy niech wzorując się na mężczyznach z krajów wysokorozwiniętych niech przemieści się d innego miasta czy nawet państwa-jesteśmy w unii,granice są pootwierane-tam jest w pip pracy tylko kurwa jeśli on tu w kraju jest leserem to i nawet jeśli by mu dali ofertę pracy na talerzu też by z niej nie skorzystał bo pewnie praca za ciężka!! ludzie ogarnijcie się!! ci których mowa nie maja poczucia odpowiedzialności ani za siebie ani też za swoje dzieci-to zwykłe nieroby które poza chlaniem,nygustwem nic innego robić nie potrafią!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokue
A.L Uważasz że 1000 zł na nastolatka to są duże pieniądze? Chyba nie masz dzieci bo 500 to chłopaki przejadają a nawet o więcej,a co dalej ciuchy,szkoła,dojazdy,książki,komputer,internet,leki,dach nad głową i cała reszta. Gdzie ty żyjesz na jakiej planecie? Nie mówię tu o kwotach rzędu 2000 od jednego z rodziców.i nie pieprz głupot że nieważne ile rodzice zarabiają mają dać po równo jak facet w rodzinie zarabia 3 tys kobieta1,5 to też na dzieci po równo dają? Za alimenty dzieciaki powinny mieć przy założeniu że drugi rodzic dołoży zapewnione wszystko,tak jakby żyły w pełnych rodzinach. ,a się dwoje trzeba dla dwojgą ma się więcej trzeba mieć na więcej. oczywiscie , ze to duzo , zaraz wyjawie dlaczego . W listopadzie ubiegłego roku zbieralem wszystkie paragony z zakupów dotyczacych jedzenia , moja rodzina to 2+2 DZIECI juz dorosłe powyzej 18 roku zycia , ile wyszło na wyzywienie tej rodziny - zaznaczam na wyzywienie !! wydałem 965 żł na jedzenie a u mnie sie byle czego nie je , ale też jakis rarytasów tez nie , jako ze ja robie zakupy w naszym gospodarstwie , jestem zorientowany co ile kosztuje i tak np polendwice sopocką kupuje po około od 17 zł za kilogram do 22 zł za kilogram , pasztet pyszny wedzony który wszyscy domownicy uwielbiają kosztuje ponad 15 zł za kilogram , szynka ktora kupuje to od 23 zł za kilogram do 26 zł za kilogram , itd. drozszych zeczy z mies nie kupuje - to co podałem to tylko przykłady , kupuje tez oczywiscie ogórek zielony , pomidory itd. to dało mi wlasnie kwote na wyzywienie jaką podałem . wiec co mi tu piszesz , ze nie mam dzieci i nic nie wiem ! przelicz to na jednego osobnika i wyjdzie ci ile taki dorosły np. syn zje i ile z ego 1000 zł zostaje na jego inne wydatki . Druga sprawa - jeden rodzic zarabia wecej , a dlaczego on zarabia wiecej ? wezmy hipotetyczną sytuacje, ze to matka zarabnia wiecej , to dlaczego od meza żada alimentów ? odpowiesz ? Oczywiscie mozna tu pisać elaboraty ja to rozumiem , ale nie o to chcodzi , chodzi o sprawiedliwosc ! nie rolą ojca jest tylko i wyłacznie zabezpieczenie potrzeb dziecka , a obojga rodziców ! Jezeli bedzie tak jak sugerujesz , to jak skontrolujesz , ze dawane owe wielkie pieniadze bo ojca stać są wydawane tylko i wyłacznie na dziecko ? skoro dziecko nie jest w stanie tego skonsumować a w przepychu zyc nie musi bo od tego nie sa alimenty !!! prywatne szkoły ? chyba zartujesz , moze jeszcze opieka zdrowotna tez prywatna , skoro maż tak duzo zarabia - rozpierniczyc mozna kazda kwotę !! kazdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokue
[zgłoś do usunięcia] do powyższej wypowiedzi k**wa jak to sie dzieje że rodzice którzy pracują sumiennie przez np 10 lat maja zarobki 1000 zł?!! no weź mi wytłumacz dlaczego oni mają tak niskie zarobki skoro juz nawet najniższa średnia krajowa jest wyższa!! a gdzie wysługa lat,a gdzie doświadczenie?! ludzie ogarnijcie się!! ci których mowa nie maja poczucia odpowiedzialności ani za siebie ani też za swoje dzieci-to zwykłe nieroby które poza chlaniem,nygustwem nic innego robić nie potrafią!!! zaraz owe 1000 zł to tylko luzno żucona kwota jak domniemam , chodzi wlasnie o srednia krajową , zobacz ile kobiet pracuje w biedronkach , tesco , lidlach itp ustrojstwach , ile kobiet a i nie tylko pracuje w firmach ktore wyłoniły sie z restrukturyzacji zakładów pracy , myslisz , ze oni tam ile wypłaty dostają ? wlasnie najniższą krajowa , albo ciut zaledwie wiecej i nie wazne czy ktos ma lat 20 czy 55 czy ma lat pracy 2 czy 30 nie ma juz czegos takiego jak wysługa lat , to pozostało byc moze w niektorych zakładach Panstwowych (budzetówka) gdzie ty zyjesz ? nalezy postawic pytanie . Cała reszta posta ktry napisałas odnosci sie tez do kobiety , wiec dlaczego tylko mezczyzn postawilas w tak złym swietle ? kobiet takich nie ma ? to znowu sie mylisz , a co owa kobieta , za twoja córką nie moze isc do pracy drugiej ? skoro pracuje po 8 godzin zawsze moze załapac drugą pracę na umowe zlecenie jak jej mało . Tyle , ze pewna grupa kobiet , podkreslam tu - pewna grupa , woli wlasnie inaczej , czyli nich maż płaci w koncu mu sie dobzre wiedzie , a jemu sie dobrze wiedzie z lenistwa :) i z nieróbstwa :) a jak ze ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do widokue
a ja ci wytłumaczę kilka istotnych spraw nie mów mi że ojcowie tak bardzo często wychowywaliby swoje dzieci-to zdarza sie raz na kilkadziesiąt przypadków-zazwyczaj tatuś albo jest pijakiem dlateg został przez matkę wyjebany i taki nie może sprawować opieki nad dzieckiem (musisz wiedzieć że pijaństwo to również konsekwencje-brak chęci do pracy,wyrzucenie z tej pracy,bezsens pracy-pracuję i gówno mam itd...) albo tatuś poszukał sobie młodszy model i nie zamierza taśtać za sobą bagażu w postaci dziecka. Wystarczy poczytać statystyki a będziesz wiedział ilu to jest wspaniałych ojców którzy chcieliby wychowywać dzieci. ten temat był wiele razy maglowany więc zawsze się znajdzie coś przeciw matkom i coś przeciw ojcom. pisałeś ojcach co zarabiają np po 20 tys-to działa również w dwie strony-również i matka może tyle zarabiać,wcześniej jeszcze pisałeś o zonach które wyciągają łapki po nie swoje bo on pracował i mnożył kasę a ona z mamuśka wychowywała dziecko a więc skoro jest żona i nie ma intercyzy to majątek po ślubie jest ich-jasne? nie ma abo ty siedziałaś w domu i nic nie robiłaś-MAJĄTEK JEST WSPÓLNY I DO PODZIAŁU WEDŁUG PRAWA PO RÓWNO!! to samo tyczy się alimentów-rodzice muszą zapewnić dziecku taki sam poziom na jakim oni sami żyją!! więc jeśli tatuś zarabia 20 tys/mies i jeździ mercedesem ponosząc koszty jego utrzymania np 1500 zł /mies to dziecko tez ma prawo mieć taki sam wydatek na chociażby waciki!! jesli taki rodzic jeździ 3 razy w roku na wczasy np do Kenii ,Wyspy Kanaryjskie czy do Hiszpania to dziecko również ma do tego prawo-skoro ono nie zarabia a np sie uczy to taki bogaty rodzic powinien mu te wczasy sfinansować!! a dlaczego? BO JEST RODZICEM!!! jeśli jest dysproporcja w zarobkach między jednym a drugim rodzicem wiadomo że biedniejszy nie zakupi wczasów ale to nie zwalnia tego bogatego rodzica z ponoszenia tych kosztów!! poza tym już tyle razy tu się przewijało tłumaczenie wam że alimenty nie sa zasądzane po równo!! NIGDY TAK NIE BYŁO I TAK NIE BĘDZIE!! Ty twierdzisz że boje rodzice mają mieć w tej samej kwocie alimenty np po 500 zł to daje 1000!! NIE kochany bo ten co z dzieckiem nie mieszka na co dzień to nie daje opieki w takiej samej części co ten drugi rodzic!! skoro maja alimenty być po równo to po równo powinna być dana opieka,troska,wychowanie,dbanie czyli 12/12 matka 12 godzin w dzień a ojciec 12 godzin w nocy a po tygodniu zmiana !! rozumiesz!!! sąd ma właśnie to na uwadze że rodzic któremu powierzono opiekę nie ma takich możliwości zarobkowych chociażby na ograniczony czas który musi poświęcić dziecku!! wolny rodzic jak już wyżej napisano nie musi ograniczać się czasem bo zmuszony jest myśleć o dziecku które trzeba odebrać z przedszkola,zaprowadzić na zajęcia itd rodzice którzy ograniczają się do odwiedzania swoich dzieci np co sobotę czy co niedzielę czy nawet raz na miesiąc mają wolny czas by zarobić i tym sposobem mieć swój wkład w utrzymanie dziecka co zaś tyczy się spadku-kurwa ale ty jesteś ciemny!! jaki majątek po ojcu? jaki spadek? kurwa aby te dzieci nie musiały w spadku spłacać tatusiowych długów!! a ci co majątek mają to przeważnie na złość swoim dzieciom przepisują albo na nowe zony albo na dalszą rodzinę !! średnio zamożny rodzic zazwyczaj nie ma nic co można by po nim odziedziczyć a poza tym co dziecku po majątku kiedy klepał biedę jako dziecko-dzieciak jak dorośnie może sam się dorobić pod warunkiem że będzie wykształcony i dlatego tak ważna jest pomoc finansowa w postaci zasądzonych alimentów mam nadzieję że zrozumiałeś wszak chyba nie jesteś ograniczonym zniecierpliwionym i dotarło do ciebie to co starałam sie wytłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokue
faceci - teraz napisze odnosnie tego co napisalas ,ze kobieta tez cce miec czas dla siebie . Mam kolegę ktory sie rozszedl lata temu , matka zasadzila go o alimenty , ale widzenie z dzieckiem ciagle utrudnia , jak tylko sie dowiedziala ze złapał prace , sru do sadu o podwyzkę , ale na widzenia juz z 11 latkiem dalej nie pozwala utrudniajać. Polega to na tym , ze dzis nie , bo bierze małego na zakupy , sugerujac srodę , w srode sie okazyje , ze syn ma katar a pogoda nie sprzyja wiec ma zadzwonic za dwa dni , za dwa dni jemu wypada wyjazd z firmy w trase w zwiazku z tym nie dzwoni , znaczy sie dzwoni informujac , ze go nie bedzie z racji wyjazdu , a po powrocie dzwoniac sie dowiaduje , ze mały ma jakies tam spotkanie z kolegami i tak wiecznie cos , oczywiscie widuje sie z małym , ale nie tak jak by chciał bo matka sprytnie manewruje tym co i jak tak by utrudnic zycie . Wiec majac na uwadze podobne przypadki , ja kolege rozumiem i jego wkurzenie jak i to ze nie bardzo mu sie usmiecha płacic alimenty nie wiedzac , ze owe zostaną zuzyte dla jego syna ! Tym bardziej , ze jak widuje sie z synem , to ten ma braki dosc rozległe we wszystkim , ktorych widac byc nie powinno z racji wysokosci płaconych alimentów . OCZYWISCIE są pary ktore sie rozeszły ze wszystko dziala tak jak powinno , i tu nie ma nad czym dyskutowac , chodzi własnie o te złe kobiety i złych mezczyzn - tu prowadzimy dyskusje jak mysle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokue
żona i nie ma intercyzy to majątek po ślubie jest ich-jasne? nie ma abo ty siedziałaś w domu i nic nie robiłaś-MAJĄTEK JEST WSPÓLNY I DO PODZIAŁU WEDŁUG PRAWA PO RÓWNO!! nie masz racji ! majatek jest wspólny tyko ten osiagniety razem w trakcie trwania małzenstwa ! to co miala jedna ze stron pzred slubem nie podlega podziałowi , to co dostanie w postaci darowizny jedna ze stron w trakcie trwania malzenstwa tez nie podlega podiałowi w przypadku gdy sie rozchodzą !! koniec kropka . szczegóły to osobny temat mogę sie rozpisac , kiedy sad moze zasadzic mezowi czesc spłaty np domu kiedy maz go mial pzred slubem , ale nie od tego tu jestem . nie znasz sie a chcesz sie wypowiedziec i cos tu wcisnać ! wiec jeszcze raz , jezeli ja pzred slubem miałem majatek w postaci nieruchomosci warty np 500000 zł a w trakcie trwania mojego zwiazku małzenskiego dostałem ja - ja od rodziców w formie darowizny kolejne nieruchomosci w wartosci np. kolejne 500000żł to w przypadku rozwodu co do tych czesci mozja zona nie ma zadnego prawa ! i nie wejdzie to w skład podiziału - takie jest prawo i słuszne !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokue
Ty słonko mylisz pojecia ! w kwesti wczasów ktore napisałas , normalnie az mnie smieszysz . To ze maz bogaty nie stanowi ze jego dziecko ma zyc tak samo w luksusie . On moze go zabrac - fundnac mu owe wczasy zagraniczne o ktorych piszesz , ale prawo tego nie reguluje a jego sumienie i moralnosc . Syn jak juz dorosły nie musi jezdzic mercedesem , ale moze jezdzic fiatem pandą ! kobieto ! martwi mnie twoje myslenie , bo jest wlasnie spaczone ! bron nas Boze pzred takimi kobietami . Bogaty ktos nie bedzie załował wlasnemu dziecku i jak ten poprosi o samochód to ten mu go kupi bo co to dla niego , my tu o alimentach , a to inna sprawa ! i nie zona była bedzie decydowac jakim samochodem ma jezdzic ich syn , a ten ktory go chce kupic i daje na niego pieniądze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwi mnie twoje podejście. Jeżeli ojciec zarabia te 20 tysięcy, to oczywiste jest, że żyje na zupełnie innym poziomie niż osoba zarabiająca płacę minimalną. Bo chyba nie wmówisz mi, że wydaje na siebie tysiąc złotych, a resztę oddaje ubogim. :D Nie wiem, na jakim ty poziomie żyjesz, ale chyba na niskim, skoro dla ciebie prywatna szkoła czy prywatne leczenie to życie w przepychu. Logiczne jest, że jeżeli miałabym tyle pieniędzy, to moje dziecko żyłoby w innych warunkach niż żyje. W końcu nie byłoby tak, ze ja wyjeżdzam na wakacje na Karaiby, a dziecko zostaje w tym czasie w domu. Dlaczego więc nie jest to takie logiczne w przypadku dobrze zarabiającego ojca? W swoich wypowiedziach przeczysz samemu sobie. Najpierw piszesz, ze jeżeli ojciec dawałby 2 tysiące alimentów, to matka musiałaby dołożyć drugie tyle. A w kolejnym poście piszesz, że dobrze zarabiająca matka nie powinna chcieć alimentów od ojca. Skąd to różne traktowanie? No i jeszcze jedna sprawa - twierdzisz, ze jeżeli matka mało zarabia, to powinna pracować na drugim etacie. Czy ty cokolwiek wiesz o życiu i obowiązkach domowych? O 16 wracam z pracy, muszę wstąpić po dziecko do świetlicy, zrobić obiad, potem wożę syna na zajęcia dodatkowe, pomagam mu w lekcjach, piorę, prasuję, przygotowuję obiad na następny dzień. Kiedy mam podjąć tę drugą pracę? O godzinie 22?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokue
co zaś tyczy się spadku-k**wa ale ty jesteś ciemny!! jaki majątek po ojcu? jaki spadek? k**wa aby te dzieci nie musiały w spadku spłacać tatusiowych długów!! a ci co majątek mają to przeważnie na złość swoim dzieciom przepisują albo na nowe zony albo na dalszą rodzinę !! średnio zamożny rodzic zazwyczaj nie ma nic co można by po nim odziedziczyć a poza tym co dziecku po majątku kiedy klepał biedę jako dziecko-dzieciak jak dorośnie może sam się dorobić pod warunkiem że będzie wykształcony i dlatego tak ważna jest pomoc finansowa w postaci zasądzonych alimentów mam nadzieję że zrozumiałeś wszak chyba nie jesteś ograniczonym zniecierpliwionym i dotarło do ciebie to co starałam sie wytłumaczyć Ty mnie bawisz - wiesz , ze gdzies gra , ale gdzie to juz nie bardzo :) jak to jaki - ten osiagniety jezeli jest osiagniety , a ktos kto ma podane pzreze mnie w przykładzie zarobki zedu 20000 zł majatek ma i zgromadzi , moze tez go przepieprzyc , to fakt , ale to osobny temat ! Majatku kochana nie da sie pzrepisac na nowa zone , dzieci , jesli ma sie ine dzieci w lini dziedziczenia , trzeba najpierw wydziedziczyc jak pisalem , a to nie jest proste takie ! Czepiasz sie szczegółów - w ten sposób pisania naszego nie bedzie konca ! oczywiscie , ze dziecko biedy klepac nie ma i od tego ma oboje rodziców a nie jednego - wiec dlaczego tu sugerujesz , ze bedzie klepac biedę , piszesz znowu o konkretnym przypadku , a takich gdzie kazdy jest inny jest mnustwo , zatem mamy kazdy z osobna omawiać ? czy cos uogulnic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do widokue
ty nadal przy swoim-ja nie pisze o matkach czy o ojcach-piszę o rodzicach ale skoro ty piszesz o matkach które chcą więcej-mówię że takie matki sa ograniczone czasem-czy ty pojmujesz? one muszą myśleć o dzieciach-nie mogę iść na nockę do pracy bo nie mogą zostawić dzieci samych (jak chyba wiesz do 14 roku życia dziecko musi być pod opieka dorosłych,18 latkowie nawet do lekarza muszą iść z rodzicami,nie mogą np po 22 chodzić bez opiekuna pełnoletniego-takie sa przepisy) co do wysługi-pewnie masz rację ale co do doświadczenia chyba się mylisz-każdy może w różnym wieku zmienić pracę,stanowisko-każdy ma takie same możliwość-więc powiedz mi dlaczego jeden potrafi po stracie pracy poszukać sobie innej a drugi latami siedzi na bezrobociu i żyje z zasiłków? wytłumacz mi to?!! zobacz sam-skoro ty widzisz kobiety siedzące za ladą sklepową,czy na kasie w biedronce sam zauważ ilu jest facetów którzy to robią? skoro kobieta może znaleźć sobie prace to i ojciec również może prawda? poza tym tak już bardziej do zniecierpliwionego alimenty są zasądzane sądownie albo też rodzice ustalają je między sobą-zasądzone alimenty to kwota jaką rodzic ma uiszczać na dziecko skoro nie płaci rodzic powstał fundusz alimentacyjny-( a nie jak pisze zniecierpliwiony instytucja)znaczenie słowa fundusz chyba znasz- fundusz wypłaca w zastępstwie zobowiązanego rodzica pieniądze na rzecz tego komu były one przyznane czy zasądzone dlaczego wypłaca? ano dlatego aby ten komu je przyznano miał pieniądze regularnie bo regularnie musi jeść,musi opłacać rachunki itd ten za którego fundusz wypłaca środki pieniężne musi te pieniąze zwrócić-to jest dług który do tej pory nie był egzekwowany-państwo rozumie że zobowiązany może stracić pracę,może się rozchorować i nie mieć na to by przez jakiś czas płacić ale ten któremu zasądzono te alimenty nie może czekać aż zobowiązany wyzdrowieje czy znajdzie pracę-on musi na bieżąco otrzymywać pieniądze by w ogóle żyć!!! kiedy fundusz wypłaca w zastępstwie pieniądza powstaje dług i czy prędzej czy później należy go zwrócić!! miejcie pretensje do tych co nie płacą,co są nieuczciwi,co się migają od płacenia i od pracy-to oni są odpowiedzialni za dług który już chyba przekracza miliony!! to nie wina rodziców którzy z funduszu otrzymują pieniądze a wina tych rodziców którzy są nieodpowiedzialni!! poza tym jak wiesz to aby dostać alimenty z funduszu należy spełniać pewne kryteria-wielu rodziców nie łapie się na fundusz gdyż za dużo zarabia więc oni sami utrzymują swoje dzieci zaciągają w bankach kredyty,u rodziny czy jeszcze gdzie indziej a teraz mi powiedz skoro rodzice nie łapią się na taki fundusz to czy prawda jest że zarabiają aż tak mało? wiesz aby dyskutować nie należy mierzyć wszystkich ta sama miarką-każdy przypadek jest inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokue
alvia prosze mnie chciec zrozumiec , nie jestem w stanie odniesc sie do wszystkich tu przypadków . OCZYWOSCIE ze jako samotna matka pracujaca do 16 nie jestes w stanie juz dorobic wtedy kiedy masz dziecko w pewnym wieku , ale dzieci nie mają lat pwiedzmy 6 , czy 9 pzrez całe zycie , Alimenty sie płaci do 26 roku zycia dziecka jak sie nie myle , a w pwenym wieku juz po te dzieci nie musisz chodzic , a obiad mozesz zrobic na dwa dni - no prosze mnie zrozumiec !! takie to trudne - ja tu nie jestem wrogiem kobiet wszystkich , ale pewnej grupy do ktorej jak sadze sie nie zaliczasz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokue
ile to kobiet pobiera alimenty, a dzieci całe miesiace siedza u mamusi na garnuszku - co nie ma takich ? prosze mnie nie rozsmieszac !:) kto te dzieci odbiera z pzredszkola ? z szkoły ? matka - w tych przypadkach o ktorych tu pisze nie , robi to matka swojej córki . Ale jak zawsze podkreslam - to znowu pena grupa kobiet - grupa ktora krzyczy o alimenty , ze mało ! JUZ PISALEM ,Z E FACECI TEZ SA WREDNI wiec prosze mi nie zarzucac wielkiego ich obronce ! NIE ! NIE BEDE BRONIŁ NIKOGO KTO SIE MIGA ! ALE CHCE SPRAWIEDLIWOSCI TAM GDZIE JEJ NIE MA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokue
Dlatego ja pisze i odnosze sie tylko do tych przypadków gdzie kobieta jest ta złą ! swiadom jestem tego , ze wiele kobiet ma racje , a ich mezowie to zwykłe swinie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokue
w kwesti funduszu - znam takiego co nie płacił alimentów i co ? nic nie musiał zwracac dostał wyrok w zawieszeniu i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podliczenia
Ok skoro dzieci zjadaja w miesiacu za 500zł plus jakies150 zł za wode,,gaz,prąd to juz jest 650zł. Teraz buty, wychodzi ze co miesiąc- jakies okolo 150 zł, plus nowe ciuchy co miesiac znowu jakies 200zł.zajecia pozaszkolne co miesiac jakies 200zł.Bilety na kino,autobus, lekarz bo pewnie tez co mc chore no i dentysta tez to jakies około 500zł. No wyszło 1700zł i pewnie tez sie okaże że malo.za moment będa studia i to pewnie zaoczne bo przeciez dziecko musi pojśc do pracy, wiec wychodzi na to ze 1700zl alimnety kolejne 1300 dziecka z pracy a i jeszcze dobrze byloby gdyby studia tatus oplacił żeby w koncu nie dawac kasy do emerytury. Czyli czesne jakies 400zł mcznie. Z 1700 robi sie 2100 plus 1300 wychodzi 3400zł:-D tak ma to wyglądać? czy juz mamusia jedna z druga odetchna z ulga ,ze teraz dadza sobie rade w opiece nad dzieckiem??? Przy czym tatus nawet jak jest sam czytaj nie ma nowej rodziny zarabia powiedzmy 3000 na rekę. To juz chyba zadawalajacy zarobek? Bo w malzenstwach to zony sa szczesliwe ze tyle mezowie zarabiaja.tatusiowi zostaje na zycie bagatela 900zł. Przepraszam za sarkazm,ale jak czyta sie niektóre wypociny to az wlasnie kusi by przedstawic taka wyliczankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do widokue
ty chłopie masz tunelowe widzenie!! ja piszę o wysokości alimentów-ty mi o swoim kumplu co to nie chce mu sie płacić bo nie ma widzeń-kurwa co mnie to obchodzi że dupek nie potrafi zadbać o widzenia ze swoim dzieckiem!! dziecko ma 11 lat i chodzi do szkoły-niech przez szkolnego psychologa załatwi widzenia-niech idzie do sądu i złoży skargę albo do psychologa szkolnego na rozmowę i poprosi o rozmowę również matka dziecka oczywiście w obecność szkolnego psychologa-już widzą jak szybciutko spotkania byłyby ustalone i egzekwowane!! jak się chce to można tylko troszkę należy przy tym pochodzić!! to po pierwsze po drugie ile ten twój koleś daje tych alimentów? 500? 600? pisałeś o majątku!! kurwa mać ja pisałam o wspólnym majątku a nie o odrębnym- o tym który powstał w po ślubie-wtedy tez pisałeś takim majątku bo zaznaczyłeś że zona nie pracowała a trwoniła jego pieniądze które on swoja pracą zdobywał-nie matacz!! nie bądź taki roześmiany bo chyba z prawem jesteś na bakier-jeszcze raz -skoro jeden z rodziców jest bogaty to dziecko jego ma żyć na takim samym poziomie co ono-np Wiśniewska dostała 5 tys alimentów a córka posła 10 tys sąd ma na uwadze zarobki rodzica który nie jest na co dzień z dzieckiem i od jego zarobków zasądza kwotę i fakt że drugi rodzic np zarabia malutko nie m nic do rzeczy!! co do majątku który można przepisać-kurwa poczytaj sobie tu na forum o tych sprawach-można za życia przepisać majątek w całości na np druga zonę wtedy dzieci z pierwszego małżeństwa nie dostają nic bo niby co maja dostać skoro rodzic umarł jak biedny? nie ma zachowku bo nie ma majątku-jasne? ja mam dom i żyję z drugim mężem-dziś idę do notariusza i przepisuję dom na męża-mogę? mogę!!! co maja moje dzieci? gówno maja!! w tym przypadku to mój dom i nikogo o zgodę prosić nie muszę!!! pomyśl bo to chyba nie jest twoja dobra strona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokue
smiesza mnie twoje wyliczenia , jak wy to liczycie i jak sie to ma do rzeczywistosci ? i w koncu ile powinno sie zarabiac , a ile zarabiją rodzice ktorzy jednak są razem i zyją ! ja mam dwoje dzieci syn na studiach , na miejscu wiec nic mnie nie kosztuje bo jest na dziennych !! koszta to co jakiś czas jakas ksiazka , dyplom i jakies tam pierdoły i to nie jest miesiecznie ! wiec prosze was ! przestancie tu liczyc , bo wejdzie tu jakas matka zyjaca z mezem w wspólnym gospodarstwie majaca dwoje dzieci i wyjdzie , ze sie zdziwi jak ona zyje !! Ja sie juz dziwie twym wyliczenim , a moje dzieci , nie juz jedno chodziły na prywatne lekcje angielskiego gdzie ksztowało mnie to około 500 potem przeszło 600 zł na 6 miesiecy . Syn ma wlasny juz samochód , a nie wydaje na niego tyle ile ty tutaj sugerujesz - wiec i nie dziw sie, ze mnie głowa boli jak to czytam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokue
mozesz , ale dziciom zostaje prawo do zachowku ! o tym cały czs piszę ! a ty brylujesz jak bys nakrecona była - jzu pisalem wiesz ze graja - nie wiesz gdzie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do podliczenia
skąd u ciebie taka woda droga? co ty kurwa masz spirytus w kranie? daj dziecku tylko 800,1000 zł miesięcznie-jesli jest więcej dzieci koszty rozkładają się inaczej bo na jednej nóżce ugotujesz full zupki a buty i odzież mogą nosić jedno po drugim-daj tylko tyle co napisałam wyżej i juz będzie ok nie pierdol że na tyle ciebie nie stać-zarób bo masz dwie zdrowe łapki i możliwość-jesteś facet i masz dużo więcej siły nic kobieta jeśli na dwoje czy troje dzieci dasz 1500,1800 to również będzie super te dzieci z powietrza sie nie wzięły więc poza ruszaniem dupy naucz się ruszać głową!! pamiętaj że rodziny wielodzietne mają przywileje,większe rodzinne,dofinansowania do obiadów,do mieszkania itp samotne matki z jednym dzieckiem mają ciężej-na nic się nie łapią więc 800 czy 1000 zł to dla nich duże alimenty i ogromne odciążenie a dla wolnego elektrona-tatusia pieniądze żadne!! juz jarzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podliczenia
to poczytaj dobrze tematy podobne to przerazisz sie , gwarantuje. Ja juz nawet tu czytałam o remoncie za ktory powinien zazplacic tatuś,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokue
w kwesti co pisalem wczesniej - to sobie wróc i poczytaj z dwa razy i nie zazucaj mi ze ja cos pokreciłem ! by zrobic to wszystko o czym piszesz w wkesti dziecka , szkoły , psychologa trzeba miec czas ! a ktos pracujacy mało kiedy go ma w dzisiejszych czasach - tym bardziej , jak zawód specyficzny ! ale tobie to trudno ograncą , sadzisz tu swe madrosci , na wszystko masz odpowiedz - tyle tylko , ze ma sie to ni jak !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do widokue
kurwa ośle skąd zachowek jak nie ma majątku bo dziś go przepisałam?!!! czy ty czytasz ze zrozumieniem? skąd zachowek-nie ma domu,nie ma nic!!! ja nie muszę dziś pytać dzieci czy mogę sprzedać swój samochód-sprzedaje go i hulam tak długo jak mi starczy pieniędzy ale gdybym umarła dziś i zostawiłabym swój samochód a wcześniej majątek przepisałabym na swojego męża to im się należy zachowek od sprzedaży tego samochodu ale skoro nie mam nic po śmierci to gówno dostaną to oczywiście tylko przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podliczenia
hola hola!!!!!!! nie czytasz dokladnie. jeszcze raz powtorze poczytaj tematy to za glowe sie zlapiesz czego sie zada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokue
ty jestes jednak głupia - idz do prawnika dowiesz sie skad zachowek - tyle na ten temat , bo jzu tłumaczyc nie sposób .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do widokue
widokue w kwesti co pisalem wczesniej - to sobie wróc i poczytaj z dwa razy i nie zazucaj mi ze ja cos pokreciłem ! by zrobic to wszystko o czym piszesz w wkesti dziecka , szkoły , psychologa trzeba miec czas ! a ktos pracujacy mało kiedy go ma w dzisiejszych czasach - tym bardziej , jak zawód specyficzny ! ale tobie to trudno ograncą , sadzisz tu swe madrosci , na wszystko masz odpowiedz - tyle tylko , ze ma sie to ni jak ! ha ha ha kurwa mac a matka musi mieć czas by biegać z pracy do pracy!! ty masz coś chyba z głową!! matka musi mieć czas na wszystko a tatuś któremu zależy tak bardzo na widzeniu z dzieckiem nie ma czasu zadbać o to by iść do szkoły dziecka i porozmawiać w tak ważnej sprawie!! wiesz ty nie jesteś śmieszny ty jesteś żałosny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokue
ja nie ma pytan jak ktos ruchomości porównuje z nieruchomosciami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podliczenia
i nie jestem facetem:-D jestem ex żoną ,która chodzi twardo po ziemi, i moja córka otrzymuje 600zł i smiesza mnie te wyliczenia niektorych matek. Dlatego napisałam że przeraszam za sarkazm. czytalam na tym forum juz i takie rzeczy ze ojciec ma robic remonty w domu ex zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×