Rozstałam się z kochankiem

Podam przykład: Ostatnia propozycja 2 m-ce temu od "Mojej pierwszej wielkiej miłości" . Kiedyś nam nie wyszło - zdarza się. Błagał o spotkanie i pokusa była ogromna, ale zobaczyłam w myślach jego maleńką córeczkę i ....... podziękowałam. Trzeba mieć własną wolę i rozum. A ty próbujesz szukać rozgrzeszenia na forum - żałosne :-(

naprawde myslicie ze to jej wina wszytsko. a ten facet?? kutas który zranil 2 kobiety?? jednej i drugiej nawkrecal?? chryste. moj mezczyzna mnie zdradzil i ani prze chwile nie obwinialam jego kjochanki. nie wiedziala o nas zreszta na samym poczatku; ale go kochala jak ja. trwalo to krotko ale myslicie ze jak by mu nie dala tto by nie szukal. jak facet chce to zdradzi. i koniec. nie z ta to z inna. to on jest w zwiazku i to on powinien dotrrzymac wiernosci , pozdrawiam

z papciami i wiklinowym koszyczkiem. Używałaś - teraz sobie weź :P Tak zrobiłam z moim. I jak się okazało - skamlał mi pod domem, pod pracą, u rodziny. Kochanka mu się nagle przestała podobać. Ale byłam twarda. Rozwiodłam się, wyszłam za mąż za innego. Jak ten mnie zdradzi też wyrzucę na zbity pysk. Z kurwiarzami trzeba krótko.

moj z tak jak ty czym sie chwalisz??? ze dasz dupy przyjacielowi ?? ze masz władze nad nim w postaci własnego tyłka?? a gdzie szacunek do samej siebie co?? jestes zwykła dziwka

Jezu to straszne Ale ona wiedziala i to jest ta jej WINA a facet to wiadomo .... Jak suka nie.da to pies ...

wiecie co? Przemawiają przez was własne krzywdy i ból.. nie obiektywizm

Lzejsza o 80 kg, wiesz co sama byłam kochanka i smiało moge sie nazwac szmata, bo wpieprzałam sie w czyjąś rodzine, bo dawałam dupy zonatemu facetowi, to była najgorsza rzecz jaka w zyciu zrobiłam

lżejsza nie jesteś kurwą ,kto tak twierdzi nie zna życia. Nie ponosisz żadnej winy.Całej sytuacji winny jest twój kochanek.Nieszczęsliwy małżonek-śmiechu warte ,kochał cię ale od żony nie odszedl i teraz są szczęśliwą rodzinką . Tacy właśnie są faceci. Więc zony nie wińcie kochanek lecz waszych zdradzaczy

Lżejsza - Jak suka nie da pies nie weźmie. Stare przysłowie, a jakże prawdziwe :-)

Jestes jebnieta jeśli myslisz że ktos ci powie o.k Skurwilas sie z żonatym i tyle Ja takich doświadczeń nie mam mam nadzieję że mieć nie bede że los nie postawi mi szmaty na drodze. Jestes nic niewarta i tyle.Szkoda na ciebie czsu

liwetta - Podejrzewam, że i ty jesteś kochanką, tak?

Jasne, że jest kochanką. I jeszcze się czuje pokrzywdzona :D Śmiech

Dobrze podejrzewasz.byłam kochanką

bo rżnął jej dupę żonaty facet :D

Ok - Facet nie jest bez winy, ale gdybyś mu się nie pchała na "jego męskość", nie byłoby całego zamieszania. Więc przestań smęcić kobieto :-) Idź może do nich w odwiedziny i powiedz jak ci źle .....

śmiech to ty

Facetowie nie potrzeba pchać się na męskość .Uwierz

na tę męskość. Liwetta - czyli ku­rewstwo tak uczy życia?

Tak... tylko kurwy tak naprawdę znają życie :P

Pewnie jesteście zdradzanymi żonami zawistne kury domowe .Nie dziwię się też bym was zdradzała

myślicie , że jak zlikwidują wszystkie wystawy, żeby nie kusily zlodzieji , to nagle zlodziejstwa nie bedzie ??? i nie wyzywajcie tutaj nikogo od kurew, bo najpierw to co niektóre kurwiarzy macie we wlasnym domu i to jest problem żeby taki facet byl wierny wlasnej żonie to musialaby byc jedyna kobieta na świecie, chcecie wszystkie inne wytruc ??? czy tez wszystkim , które spijrza na waszego meza keasem oczy wypalic ??? problem nie leży w innych koietach tylko w tym, że macie w domu męską szmate

Jasne... jestem zdradzaną żoną i kurą, a ty kobietą doświadczoną przez życie i wiedzącą wszystko o kutasach :P

Amelia popieram... Ale głupie tego nie pojmą nigdy

jak tu jedna pisala. Niech kurwa z dziwkarzem zyja na zdrowie

Pawełek żal mi cię

też jestem zdania, że żona powinna mężusia kopnąć w zadek i wypiąć się szeroko i na dziwkę i na kurwiarza...

liwetta daj sobie spokoj. mamy cie glaskac po glowie? pieprzylas sie z zonatym wiec nie jestes swiatobliwa dama. jestes dziwka badz masz dziwkarska nature. facet byl chujem. nie ma winy tylko po jednej stronie. oboje jestescie skurwysynami. i tyle w temacie.

Jesteście zdania żeby odejść od kurwiarza ale jesteście z nim nadal i obiadki gotujecie i dupy dajecie zeby tylko następnej sobie nie poszukał

nasz związek nie zaczął się od sexu... nie dlatego zaczeliśmy brnąc w to gówno. jego żona jest młodsza ode mnie o 4 lata. Byłam inna od niej. Można powiedzieć, że byłam dla niego kims z kim mógł sobie wkoncu porozmawiac jak z inteligentną i oczytaną osobą.

Nie nie chcę twojego głaskania Brrrrrrrrrrrrrr