Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lżejsza o 80 kg

Rozstałam się z kochankiem

Polecane posty

Gość kot13
Trombalino- a nie lepszy byłby dobrej kaości wibrator? do niego przynajmniej się nie przywiążesz i nie zajdziesz z nim w niechcianą ciążę- a i faceta przy okazji można znaleźć na stałe- jedno nie przeszkadza drugiemu. Kochanek ma to do siebie, że zabiera cenny czas niestety i w tym senesie jest bardzo drogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
jakosci*:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trombalina
Odniosłam się po prostu do sugestii, że jestem pogotowiem seksualnym. To nie jest czysto techniczna czynność jeśli o tym nie wiesz kocie to bardzo Ci współczuję. Może wiesz, tylko łatwo Ci mówić co byłoby lepsze mając ukochaną lub bliską osobę przy sobie. Zakosztuj długiej samotności, braku czułości i dotyku drugiego człowieka zanim stwierdzisz, że wibrator to to samo co kochanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trombalina
Chociaż oczywiście z ostatnim zdaniem się zgadzam, ale póki co ponoszę tę cenę:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
o samotności wiem conieco i nie uważam jej za nic złego a wręcz przeciwnie.Po tym, co napisałaś Trombalino uważam, że kochanek jest tym bardzej niebezpieczny dla Ciebie. Im wyżej polecisz w złudzenia tym boleśniejszy będzie dla Ciebie upadek( czego nie życze ale jest to konsekwencja). Dla Ciebie- nie dla Twego kochanka. Musisz o tym pamiętać. Naprawdę nie szkoda Ci czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kot13
jestes taka specjalistka a sama zdradzalas !!!!! teraz potepiasz ............ sama jestes taka sama jak one

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trombalina
Nie żyję złudzeniami- żeby nie było, ale to też ma swoją pułapkę- zapewne wiesz o co mi chodzi. Można się przyzwyczaić i jak słusznie zauważyłeś tracić czas. Póki co jest jak jest z powodów, o których nie mam ochoty pisać publicznie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
Twój wybór Trombalino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lżejsza o 80 kg
co wy ciągle z tym "rozchyliłas nogi" "dałas dupy" przeciez sex jest czyms innym niz danie komuś dupy i nie wiąrze się z upokorzeniem... może to on dał mi dupy i dawał przez cały czas!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOGO 5
Po prostu byliśmy na tyle delikatni, by nie pytać, czy dildo analne było w użytku. Stąd brak sugestii odnośnie penetracji jego odbytu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kot13
jak wyszla prawda ze kot wielka specjalistka miala kochanka to uciekla ...... uciekaj bo radzisz sama nie bedac swieta :O to jest dopiero zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lżejsza o 80 kg
GOGO 5 hehehe dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka Prawiąca
nie trąbko... nic nie zrozumiałaś z moich wpisów, tu nie ma lepszych czy gorszych kobiet, tu są wykorzystywane przez faceta 2 kochające go kobiety, często głupie i naiwne, tłumaczące miłością swoje upokorzenia nie będę z Tobą dyskutowała o ranieniu innych, Ty przecież tego nie robisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lżejsza o 80 kg
czytajać wasze wypoiny zauważyłam, że Ci co najwięcej plują jadem nie przeczytali tematu od początku i pomineli kilka iststnych faktów albo są tak tempi ze widza tylko co chca widziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najprostszy sposob
braku czułości i dotyku drugiego człowieka zanim stwierdzisz, że wibrator to to samo co kochanek. -- nie rozumiem tu czegos :O po co ci falszywe czulosci i bezuczuciowy dotyk kochanka :O wyobrazasz sobie wtedy ze jemu zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka Prawiąca
do czasu gdy kochanki i żony nie przestaną pieprzyć na siebie głupot, do czasu gdy nie zaczną spokojnie ze sobą rozmawiać, różnej maści faceci będą kłamać, mamić, oszukiwać i nawet nie pomyślą, że to robią jest najzwyklejszą podłością i świństwem ... jak mają tak pomyśleć, skoro kochanka "leczy " im małżeństwo :D ciekawe? czy kochanka pisze się na rolę żony, która jej nic nie obchodzi, o której nic nie chce wiedzieć? :D czy żona byłaby z tym facetem, gdyby wiedziała jak jest traktowana poza domem, poza związkiem, gdyby słyszała co facet mówi kochance? albo gdyby nie usłyszała całej dawki wspaniałych kłamstw i zapewnień :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trombalina
Dlaczego zakładasz, że to fałszywe czułości i bezuczuciowy dotyk? Niczego sobie nie wyobrażam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najprostszy sposob
a nie ? facet moze sie tulic i czule dotykac i nic nie czuc, nie wiazac tego z uczuciem, co innego kiedy wiesz ze kocha cie, zalezy mu na tobie, wtedy dla niego ten dotyk tez jest inny i ty masz tego swiadomosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najprostszy sposob
a co mi po takim dotyku skoro pozniej nie odezwie sie do mnie przez caly tydzien az do nastepnego seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najprostszy sposob
trombalina odpisz jak mozesz bo jestem ciekawa czy az tak jestescie zdesperowane ze macie satysfakcje z dodtyku kogos kto tak naprawde poza lozkiem ma was w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najprostszy sposob
pogotowia seksualnego- to On jest nim dla mnnie" tak sobie mow, myslisz ze ten facet mysli tak samo ? smieje sie z naiwniary ktora nadstawia tylka , znam takich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka Prawiąca
ja nic nie zakładam, kolejny raz nic nie rozumiesz to Ty sama robisz tu z siebie bezdusznego twora, którego nie interesuje żona kochanka co do wyobrażeń, to każdy jakieś ma, Twoich nie będę w tej chwili komentowała, bo przecież Ty nic złego nie robisz, Ty tylko korzystasz z dotyku, seksu, uczuć faceta, który podobno ma dzięki temu lepsze pożycie rodzinne, ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka Prawiąca
o! o tym "wyobrażaniu" to chyba nie było do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najprostszy sposob
ja pisalam do tromboliny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariaaaaaaaaaa
Łatwo oceniać innych.. Obawiam się, że krytyka wypływa spod palców osób, które nigdy nie kochały....(Zaraz dostanę po łbie- ale liczę się z tym) Kocha się mimo wszystko- nie za coś. Byłam w podobnym związku. Przez 2 lata, tyle że moja historia różni się tym, że w pierwszym okresie miałam wmawiane, że żony nie ma, jest separacja itd. Po kilku miesiącach okazało się że jednak jest. Jednak... Wtedy byłam już tak zakochana, że nie umiałam z tego zrezygnować. A on? 3 miesiące ze mną, 2 z żoną i dziećmi. Ucieczki i powroty. Zaznaczę, że dla niego wzięłam rozwód, wierzyłam w tę miłość (ja nie miałam dzieci). Nie przeszkadzało mi, że był 17 lat starszy... Nie widziałam, przeszkód, aby tylko był... Kolejna ucieczka (chyba 5) zakończona moją próbą samobójczą... Kolejny powrót i piękne słowa.. Miłość ... Szczęście... I znowu ucieczka.. Moja desperacja, szukanie kogoś na siłę.... Z nieba do piekła... Gdy odchodził świat mi się walił... Ta ostatania z 3 grudnia... Zaczęłam korzystać z porad psychologa. Tym razem mówię sobie DOŚĆ!! Choć jest mi bardzo ciężko... Właśnie przez to, że nadal go kocham... Lżejsza o 80kg... Oni zawsze z tymi żonami jakoś tam będą... Nie zostawiają ich na amen...Może są wyjątki...Ja o takich nie słyszałam.. Rozumiem to, co czujesz. Jest ciężko. Przychodzą wachania, a może jednak...? Ale uwierz, że podjęłaś dobrą decyzję, przede wszystkim dla siebie. " Choć zawsze planuje przyszłość, zawsze zaskakuje mnie teraźniejszość"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszecie tu tak jakby
prawdziwa czulośc , prawdziwy dotyk i prawdziwy seks bylby tylko z żoną a przecież wszyscy wiedzą jak jest ... w wiekszosci to fikcja te wasze malżeństwa i glownie opierają sie na wieloletnim przyzwyczajeniu, wspolnym miejscu zamieszkania i wspolnych dzieciach po milosci to tam już dawno śladu nie ma, za to jest wiecznie niezadowolone babsko , zachowujace sie w domu jak esesman, które nie znosi sprzeciwu i wszystko ma chodzic pod jej dyktando, a facet jest o tyle potrzebny o ile przynosi kase i wystepuje obok na uroczystosciach rodzinnych albo inna wersja przemeczonej ciągle schorowanej biduli, która z niczym sobie rady nie daje i bez męża palcem nie kiwnie seks absolutnie odpada bo to zbyt duży wysilek a ona rano wstaje do pracy i potem leci z nóg jak sie nie wyspi czesto ci wasi meżowie już zniesc was nie mogą i waszego zachowania i znajduja sobie jakąś odskocznie bo by z wami zwariowali, jedni piją z kumplami, jezdza na ryby, inni znajduja kochanki żeby odetchnąc i przekonac sie , ze jeszcze są meżczyznami a nie meblem w domu czy bankomatem co do zostawiania żon to uważam, że to nie wynik tego, że tak bardzo was kochają tylko najzwyczajniej fatalnej sytuacji ekonomicznej w kraju, gdzie rozpoczynanie zycia na nowo to tragedia przy aktualnych zarobkach faceci niestety sa wygodni i niestety tchorzliwi, niewielu sie chce i ma sile na to żeby robic sobie w życiu przewrót, choc to życie wcale ich niesatysfakcjonuje beda tkwic w takim kieracie oczywiscie sa tez udane i dobre malżeństwa , ale niestety w mniejszosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka Prawiąca
ale rozumiem, co sugeruje Ci pani pod nickiem najprostszy sposób... skoro zgodziłaś się na bycie plasterkiem dla tego faceta, skoro pasuje Ci ta rola i nic więcej Cię nie obchodzi, a już najmniej obchodzi Cię jego żona, która właściwie dla Ciebie nie istnieje, to właściwie zgodziłaś się na jakąś namiastkę miłości, dla dotyku? dla seksu? zgodziłaś się na jakiś wyrób czekoladopodobny w życiu bym nie poszła na taki układ, owszem byłam kochanką, ale facet twierdził, że się rozwodzi, facet poznał moją rodzinę, częściowo mnie przedstawił swojej rodzinie (takiemu samemu zdradzaczowi - bratu, jak się po czasie okazało) budowałam z nim przyszłość, ustaliłam imię dla pierwszego dziecka i takie inne pierdy - w tej chwili nie ma sensu o tym pisać dopiero poznanie jego żony pozwoliło mi otworzyć oczy, a samo jej zachowanie pomogło nie przegrać tego emocjonalnie pisząc o głupocie nie myślę o obrażaniu kobiet, chcę tylko by kobiety zrozumiały, że tak naprawdę w takich układach to facet lawiruje i się bawi nie wchodzę w jego uczucia, nie będę pisała czy kocha czy pierdziocha, bo nic nie tłumaczy jego fałszu i obłudy, na tym niczego się nie buduje i nie to powinno niczego kończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka Prawiąca
do: piszecie tu tak jakby - dlaczego to piszesz? dlaczego atakujesz swoją płeć? dlaczego tłumaczysz facetów? bo kochasz? tak! teraz uwierzysz, że to tylko kobiety to bidulki, że tylko kobiety są zaniedbane, w garach i boli głowa i te inne pierdoły, które tam schematycznie powtarzasz w swoim wpisie... tak, tak bywa, życie, szarość, rzeczywistość bo niby mężowie to w związkach dbają o siebie, nie hodują piwnego brzuszyska przed TV, noszą super bokserki, nie pierdzą, nie obszczywają deski, nie jadą im skarpetki... schematy... schematy... bzdury... dość w moim przypadku nic z tych schematów nie wypaliło, ona nie była kurą domową, pracowała zawodowo, zadbana, miała równie jak moje ciekawe hobby, a by spędzić z nim więcej czasu syna potrafiła w piątek zawozić do babci, a on wymyślał wyjazdy do firmy, by być ze mną w tym miejscu, które ona wymyśliła, ogólnie fizycznie byłyśmy do siebie bardzo podobne, różnił nas tylko kolor włosów, oczywiście była głupią kobietą, bo zastanawiała się gdzie popełniła błąd, co zrobiła nie tak, dlaczego ją to spotkało ja też byłam głupia skoro w tak wiele kłamstw uwierzyłam i dałam się tyle czasu zwodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Prawda stara jak swiat:) Jeżeli facetowi zależy na wybranej kobiecie, nie ukrywa jej przed innymi ludźmi. Chce z nią żyć na codzień, zasypiać i budzić się, dzielić radości i troski w danej chwili. To kobiety dają facetowi przyzwolenie na wygodne, beztroskie życie. To świadoma kobieta robi nieświadomej kobiecie świństwo, myśląc, że jest lepsza od drugiej. A facet cieszy się, że robi w bambuko obie naiwniary. Samo życie pisze scenariusz, nie na darmo faceci mają bardziej rozwiniety umysł ścisły, który kalkuluje i wygrywa. Oni obbserwują w danym srodowisku, która kobieta jest podatna i chętna do takiej pseudomiłosnej rozrywki. Na taką zarzucają pajęczą sieć i mucha łapie się sama( rozmowy o jego nieudanym życiu, kolacje, wyjazdy, prezenty, kasa, itp). Ma facet farta, bo kochanka jest dyskretna i za nic nie ujawni jego nieudanej rodzinie swojej obecności. W końcu ona też korzysta z jego wspanałomyślności bycia wyróżnioną. Chcesz mieć wybranego faceta na codzień, to nie bądź łatwa, postaw swoje warunki, miej na uwadze, że każdy facet to samiec i lubi zdobywać. I tylko taką kobietę, którą zdobywają z największym trudem najbardziej kochają, nie ukrywając jej przed światem. Na szczęście facetów, hipokrytek nigdy dla nich nie zabraknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszecie tu tak jakby
kaśka prawiąca ----- i jakież masz argumenty ??? piszesz, ze to schematy, a jako zaprzeczenie przytaczasz wlaśnie schematy nie wszyscy faceci hoduja piwne brzyszyska , olewaja deske sedesową i maja smiedzace skarpetki bardzo dużo kobiet jest takich jak pisze i bardzo wielu facetów jest takich jak ty piszesz dlatego czasem kobiety i mężczyzni mają kochanki/kochanków odkąd świat istnieje tak bylo i bedzie przyczyn jest wiele , a każdy przypadek inny i zlożony dlatego nie można powiedziec, że tylko kochanki sa zle, żony dobre, ani nie jest tak, że tylko mążowie zli a kochankowie dobrzy sparawa jest bardziej zlożona a każy przypadek trzeba by rozpatrywac indywidualnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×