Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czaniszka

Co sie stalo z ta kobieta co urodzila przez cc i byla w spiaczce?

Polecane posty

Gość czaniszka

Tu chyba jej kolezanka pisala i na jakims forum maz. Wie ktos? CZesto mysle o niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
to byla polka? bo ja o jednej czytalam, ze byla w spiaczce, lekarze czekali az dziecko podrosnie zrobili cc i odlaczyli matke od aparatury :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czaniszka
Tak, tu pisala chyba jej kolezanka a maz na jakims innym forum. Prosil o modlitwe za zone :-( Tak mi zal tej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wefrwerfewr
a co sie jej stalo ze spiaczke miala??? o kurde teraz to sie boje przez cc tez mam rodzic bo maly jest dupka odwrocony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czaniszka
Cholerny lekarz chyba podczas cc przecial jelito i doszlo do zakazenia organizmu. Nie moge odnalezc tego topiku, nie pamietam nazwy tamtego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś czas temu w krakowie
23 latka urodziła synka przez CC w 27 TC. dziewczyna ma świńską grypę i jest utrzymywana w śpiączce farmakologicznej. Mozna o tym poczytać: http://www.rp.pl/artykul/588887.html lekarze którzy przeprowadzali CC zarazili się ale ich stan jest dobry, natomiast do szpitala trafiła kolejna młoda kobieta w 27 TC też chora na świńską grypę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez to powikłanie
które się zdarza! Wiele osób dziś zapomina ze cc to normalna operacja z wszystkimi konsekwencjami! Jak rodziłam pierwsze dziecko - to podczas mojego pobytu w szpitalu jedna babka zmarła przy cc. Moim zdaniem nie należy sie bać, ale też należy poważnie podejść do sprawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka.jadna.ja
cyt..... witam dziewczyny faktycznie z małżonką jest źle,cóż dodać-ciężki przypadek w Poznaniu pierwszy od 30lat!!! wyjmując małą zrobił lekarz dziurę w jelicie i niestety tego nie zauważył,zaszywając brzuch i oczywiście wszystko z jelit leciało wewnątrz, jej bóle w szpitalu zganiali że od łóżka,że tak jest itp aplikując wciąż nowe leki przeciwbólowe i kroplówki o zastrzykach nie wspomnę,w końcu przeswietlenia ,rtg,usg pełne konsylium lekarskie i zapada decyzja operacja.... ale od czasu cc do operacji mija już ok 45godzin to wszystko co sie wlało spowodowało sepsę czyli całkowite zatrucie organizmu mam teraz córeczkę w stanie gotowym iść do domku na IV piętrze i szczerze powiem umierającą żonę na II piętrze rokowania nie ciekawe,nie będę pisał tego co wiem do końca bo z wrażenia czasem by któraś urodziła czy tam co... dzisiaj już to piszę ze spokojem po zaaplikowaniu potężnej dawki leków psychotropowych,ale to co pisałem wczoraj to dopiero była jazda ,nie widziałem klawiszy wierzcie mi ,nie jedno przeszedłem w życiu ,ale wyłem jak kojot jadąc do domu ze szpitala o 3 w nocy,nie mając się komu wyżalić ,kto by mi powiedział za co to, co się stało.... Wszystko teraz w rękach Tego u góry Jeśli ktoś jest wierzący proszę o modlitwę o zdrowie Bogusi,kto nie to niech chociaż trzyma kciuki pozdrawiam WAS mąż Dziobaczka Krzyś ............. tu jest opisane jak do tego doszlo tak bardzo mi przykro, oby ta kobieta jednak przezyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleżanka wyżej wkleiła link do tematu o tym... mąż Dziobaczka pisał że puściło zespolenie w tym zeszytym jelicie i znów Bogusia miała operacje,leży na OIMie,stan zagrażający życiu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde wielka tragedia, w domu 3ka dzieci i maz :( mam nadzieje ze jednak wyzdrowieje ta pani 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czaniszka
Dzieki dziewczyny za linki. Trzymam mocno kciuki za Bogusie i jej rodzine. Kurcze, na zachodzie to szpital placilby wielkie odszkodowanie takiej rodzinie. A w Polsce? Pewnie lekarze sie wywina od odpowiedzialnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"faktycznie z małżonką jest źle,cóż dodać-ciężki przypadek w Poznaniu pierwszy od 30lat!!! wyjmując małą zrobił lekarz dziurę w jelicie i niestety tego nie zauważył,zaszywając brzuch" a nie w poznaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama swojej coreczki
W jakiej Lodzi??? jesli mowimy o Bogusi(mojej kolezance) to lezy ona w wojewodzkim szpitalu Lutycka w Poznaniu. Jest po drugiej operacji w sumie liczac od cc to juz po 3.Przez jakis czas byla juz poprawa,ale niestety znowu musiala byc operowana i znowu jest w spiaczce farmakologicznej :( Ale walczy i to sie liczy.Dzis jej maz zabiera malutka Anie do domu.Modlcie sie dziewczyny by bogusia wyzdrowiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to przepraszam jeśli komuś chodzi o inną kobietę w ciaży u której wykryto świńską grypę bo czytałam o dwóch przypadkach napewno i jedna leży w łodzi(bynajmniej na początku leżała w tym szpitalu) a druga to nie wiem gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ktoś wie coś więcej? czy lekarz nadal pracuje ? wiadomo jak się nazywa? chodzi o poznań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Bardzo współczuję. Sama miałam 6 tygodni temu cc i strasznie się bałam, to jednak poważna operacja... Ja czuje się dobrze i bardzo życzę, aby pani Bogusia też wróciła szybko do zdrowia. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na forum dziewczyny pisały, że operował ją lekarz z... 40 letnim stażem :o Nie podały jak nazywa się lekarz, ale ktoś jeszcze pisał, że uszkodzenie jelit należy do powikłań. Rzadkich, bo rzadkich, ale powikłań. Nie jest to błąd w sztuce... Chociaż w tym wypadku lekarz chyba nie spojrzał czy czegoś nie uszkodził... Ja tam nie oceniam, bo nie wiem jak było. W każdym razie wierzę, że Bogusia wyzdrowieje. Tylu ludzi się za nią modli i trzyma kciuki, że nie może być inaczej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powikłania to ja miałam, jakieś bakterie mnie zaatakowały, a przecięcie jelita, to chyba uszkodzenie? Biedna kobieta, bardzo jej współczuję i jej rodzinie, trzymam kciuki by wróciła do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
ja 2 tygodnie temu miałam cc miałam rodzic naturalnie ale były komplikacje i tez sie bałam jak cholera ale skończylo sie dobrze szkoda ze tej dziewczynie sie nie udało:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama swojej coreczki
Ale my tu nie rozmawiamy o swinskiej grypie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na forum e-mamy dziewczyny piszą że poród odbył się na polnej. Teraz już nie wiem, nie chce rodzić w szpitalu gdzie dzieja sie takie rzeczy.... A Bogusi zycze szybkiego powrotu do zdrowia i trzymam mocno kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam blog kochamylaure.pl - polecam wszystkim i doczytalam sie do "Obok Laury w szpitalu leżało inne chore dziecko z nabytym wodogłowiem. Dziwne, bo wodogłowie najczęściej jest wadą wrodzoną, a nie nabytą. Ale dziecko miało pecha urodzić się w szpitalu, gdzie lekarz odbierający poród popełnił błąd podczas wykonywania cięcia cesarskiego przeciął skalpelem główkę dziecka, a to spowodowało sączenie się płynu mózgowego. Z tego szpitala dziecko pojechało po ratunek do Warszawy " i tak sobie mysle, kurcze takie rzezczy sie dzieja na tym swiecie, az strach polozyc sie w szpitalu cud narodzin zamieniony przez blad lekarza w straszliwe cierpienia a nawet smierc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×