Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Luinnka

zostanę 16 letnią mamą . :) czytajcie uważnie .

Polecane posty

od siebie dodam jeszcze, że moja kobieta jest w klasie maturalnej, teraz pisała maturę, i wiem ile czasu zabierała jej nauka w szkole, i jaką ilość materiału musiała opanować, w LO, także nie wiem jak Ty dajesz radę, albo po prostu przepychają cię z klasy do klasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ruslan....
PATOLOGIA BO NIE MIESZKAJA RAZEM??????????????????????wez sie ogarnij bo wstyd:( juz musza przepychac z klasy do klasy --piszesz na swoim przykladzie?? autorko duzo zdrowia dla malutkiej i wytrwalosci dla Ciebie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podoba mi się podejście autorki. widać dojrzała do uprawiania seksu mimo młodego wieku, skoro nawet niespodziewane macierzyństwo przyjmuje tak naturalnie. w dawniejszych czasach kobiety od 15 lat wzwyż rodziły dzieci i to było normą. ale były o wieeeele dojrzalsze psychicznie od współczesnych nastolatek. poza tym niewielka różnica wieku między rodzicami i dzieckiem też nie jest taka zła. aczkolwiek nie zazdroszczę harówki przy dziecku ;) ale podziwiam postawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszaneł
ale co ty temu dziecku możesz zaoferować nic tylko biedę:O dla mnie to jesteś w bardzo dramatycznej sytuacji,nie masz za co utrzymać dzieciaka a za dupcenie się bierzesz i to na tyle jeszcze dzieckiem jesteś że nie wiesz że na kutasa się gume zakłada bo facet ma plemniki które jak ci do środka się dostaną to może być z tego dziecko:D no ale matak twoja widać też tępawa że cię nie uświadomiła:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luinkaaaaaaaaa
Nie nie przepychają mnie z klasy do klasy . : ) teraz i ile db pójdzie to moja średnia ocen bd wynosila coś ok . 4,3 a mam 17 przedmiotów . : ) Fabian wybiera się na studia w Gdańsku . po drugie mieszka osiedle dalej ode mnie , widzimy się codziennie i co wieczór razem usypiamy Idę . Pieniądze? przperaszam że 19,5 letni chłopak nie zarabia kroci . Za to spokojnie nam starcza na utrzymanie dziecka . Nigdy mu nie zabraknie ciepłego ubranka ,jedzonka i chociażby zabawek ponieważ jest NASZYM oczkiem w głowie ,nadroższym skarbem . STracone lata młodości ? nie sądze . : ) w tą sobotę wybieram się na 18tke a wnuczka obiecali zając się dziadkowie od strony Fabiego . Teraz pomimo wcześniejszej złości która nimi pałała i moimi i fabiego rodzicami Ida jest ich najukochańszą wnusią : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię70%czekoladę z kardamonem
Ucz, się ucz, żebyś chociaż maturę miała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuizaaa-17l mama
cześć nie odnawiam topiku mam tylko 1 pytanie Moja córeczka dopiero niedawno nauczyła się raczkować , syn mojej kuzynki który również ma 9msc staje już na nóżki i podpierając się szafek umie utrzymać się w pozycji stojącej czy NAWET zrobić krok czy dwa ? Czy to normalne że moja mała dopiero zaczeła raczkować a jej maluch już potrafi stawać i sie poruszać ?? prosze o odpowiedz szybką..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuizaaa-17l mama
cześć nie odnawiam topiku mam tylko 1 pytanie Moja córeczka dopiero niedawno nauczyła się raczkować , syn mojej kuzynki który również ma 9msc staje już na nóżki i podpierając się szafek umie utrzymać się w pozycji stojącej czy NAWET zrobić krok czy dwa ? Czy to normalne że moja mała dopiero zaczeła raczkować a jej maluch już potrafi stawać i sie poruszać ?? prosze o odpowiedz szybką..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie
przeczytałam całość, jaka jest prawda tylko ty wiesz autorko, jak dla mnie to twoje wpisy są przesłodzone na pokaz, wszystko jest idealne jak w Harlekinie, tylko widzisz nie wszyscy dają się tak łatwo nabrać na twoją sielankę, jakiś procent prawdy w tym jest, na pewno że masz dziecko, ale nie wypisuj bzdur że w związku w którym tworzycie ze swoim chłopakiem jest sama słodycz, bo w żadnym partnerstwie nie ma idealnie zawsze, jedyny plus jaki tu widzę to że w przyszłości będąc jeszcze młodą kobietą będziesz miała dorosłą córkę, o ile na zajdziesz drugi raz, lub twój wybranek na studiach cię nie zostawi, w twoją " słodką" opowieść mogą uwierzyć koleżanki z podstawówki, nie ludzie dorośli, żebyś nie zrozumiała źle nie chodzi mi że jesteś młodą mamą tylko kłamiesz pisząc że wszystko jest idealnie,,,zresztą przekonasz się za parę lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuizaaa-17l mama
Nie mówie że wszystko jest słodko to by było wręcz banalne zadałam TYLKO JEDNO PROSTE PYTANIE A TY wysunąłeś a może wysunęłaś mi z wywodem na temat jak to życie jeszcze da mi w dupe ; ) nie Twój interes, ja radze sobie być może nie rozumiesz tego bo radze sobie lepiej od Ciebie widzisz może TY NIE MASZ MAŁEGO DZIECKA, nie chodzisz do szkoły w której żeby sie utrzymać trzeba mieć ALBO wpływowych rodziców ALBO zapieprzać z głową w książkach widzisz ja potrafie cała noc przesiedzieć nad zeszytami bywają dnie a nawet tygodnie kiedy nie ma mnie w szkole gdy dziecko choruje a potem nadrabiam materiał by zaliczyc go chociaż na marną 3 ponadto pracuje żeby nie obarczać moich rodziców i chłopaka AŻ TAKIMI wydatkami bo i tak BARDZO nam pomagają w wychowaniu i utrzymaniu córki i nie zarabiam zbyt wiele ale zawsze starczy na coś co moje dziecko musi mieć, mój chłopak też sie bardzo stara by wszystko choc w pewnym stopniu wyglądało normalnie ale wcale tak nie jest ja praktycznie wgl nie spie a jak spie to krótko i bardzo czujnie ponadto może i jestem młoda, na utrzymaniu rodziców ale nie zdajesz nawet sobie sprawy jak bardzo sie staram i chce zapewnić jak najlepsze życie PRZYSZŁOŚĆ Idzie i robie to wszytsko już tylko i wyłącznie dla niej i by kiedyś uśmiechnąć się i powiedzieć "dałam rade"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuizaaa-17l mama
No ale tak to jest bo Tobie łatwo powiedziec, ocenić podczas gdy siedziesz po 2stronie ekranu że moje życie wygląda jak sielanka itp. Moze i nie mam złej sytuacji bo wiele nastoletnich matek spotkał GOOOOORSZY los .. mój jest .. w porównaniu do ich .. cudowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sticky88
Teraz słuchajcie mojej historii dotyczacej wczesnego macierznstwa : Dziewczyny, nie ma co sie przejmowac głupimi komentarzami, ja mam 23 lata, co prawda narazie nie planujemy dziecka,ale powiem Wam jedno, tak mialo byc, wszystko jest zaplanowane u góry u Boga jesli macie byc w ciazy to to jest Wa dane , znam parę, dziewczyna urodziła mając 17 lat,a 2 lata pozniej miala guza na narzadach kobiecych i wszystko jej tam powycinali, juz nigdy nie beda mogli miec dziecka, chwala,ze z wpadki maja cudowne dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie
w porównaniu do ich .. cudowny. i właśnie o to chodzi, jeżeli masz się za tak dojrzałą emocjonalnie i intelektualnie jak próbujesz to udowodnić na siłę w długich wypowiedziach, to musisz dorosnąć żeby nadążyć za tokiem myślenia innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie
podoba mi się podejście autorki. widać dojrzała do uprawiania seksu mimo młodego wieku, skoro nawet niespodziewane macierzyństwo przyjmuje tak naturalnie. 15 - letnie dziecko zachodzi w ciążę, a wy mówicie o dojrzałym macierzyństwie, czy dojrzałym macierzyństwem nazywacie to gdy dzieci maja dzieci? co ona wie o życiu, czego może nauczyć tego dziecka, jak sama jeszcze nie ma wykształcenia, tych pytań można stawiać w nieskończoność, może się starać jak najlepiej, tego jej nikt nie zarzuci, ale jak dziecko może być dojrzałą matką, poziom niektórych wypowiedzi zakrawa na podstawówkę lub przedszkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fabio?
fabian to jest jednak pedalskie imię. w resztę tematu nie wnikam, bachor u nastolatki to patologia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie
ten topik powinien brzmieć DOMOWE PRZEDSZKOLE WSZYSTKIE DZIECI KOCHA autorko pomimo wszystkiego życzę Ci jak najlepiej i twojemu dziecku, może za parę lat gdy będziesz już na innym etapie życia, twoja córka powie ci, jesteś najlepszą mamą, życzę ci tego szczerze. moje wpisy były ostre ale szczere....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza-17l mama
Dziękuję mimo wszystko. Każdy ma prawo do własnego zdania, nie mam zamiaru Twojego w żaden sposób podważać. Ja również życzę sobie, aby moja córka za te pare, a może parenaście lat podeszła do mnie i powiedziała że jestem najlepszą mamą na świecie bo staram się naprawdę tak jak tylko najlepiej potrafie i jest dla mnie priorytetem jej dobro. Ona wynagradza mi każde cierpienie, każdy ból i każdą łzę. Momentami mam dość, popłaczę się, zachowam jak dziecko którym nie mogę/przestałam być Ale wszystko co robię to robię dla niej i żeby nigdy nie doprowadzić do sytuacji w której usłyszę słowa " jesteś beznadziejną matką, nie powinnaś mieć dziecka " .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza-17l mama
a teraz czy znajdzie się choć jedna osoba która odpowie mi na pytanie z którego powodu poniekąd odnowiłam temat ? Czy u 9msc dziecka to normalne że dopiero zaczęło raczkować podczas gdy rówieśnik już stawia pierwsze kroki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie
ja ci odpowiem twoja córka rozwija się prawidłowo, w wieku 9 miesięcy u dziewczynek to normalne, zaczynają później raczkować i chodzić niż chłopcy, choć zdarzają się wyjątki, mój syn raczkował mając 8 miesięcy a pierwszy raz stanął na nóżkach gdy miał 13 miesięcy, jest wszystko ok, potem nabiegasz się za nią gdy zacznie chodzić, będzie się przewracała, będzie poznawać świat po swojemu przez dotyk, smak( branie wszystkich przedmiotów do buzi) wzrok, co parę sekund będzie zmieniała swój obiekt zainteresowań,to są fajne momenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza-17l mama
Dziękuję bardzo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie
ostatni mój wpis warto jest dziecku już w tym momencie czytać spokojnym tonem bajki, paradoks, ale po pierwsze : nawiązuje się bardzo mocny emocjonalny kontakt między dzieckiem a matką, choć ona kompletnie nic z tego nie rozumie ale słyszy twój głos, który w przyszłości będzie dla niej oznaką bezpieczeństwa, po drugie idąc do przedszkola lub szkoły będzie o wiele lepiej przyswajała wszystkie wiadomości, po trzecie chyba najważniejsze czytanie uspakaja zarówno ciebie jak i dziecko, jeżeli ci się spodoba czytanie to zawsze będzie najpiękniejszy czas jaki możesz dać córce. uciekam, jutro wzywają obowiązki, moja praca to 80% psychologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxja pikolexxx
Ja też urodziłam dziecko w wieku 17 lat. Dziś Dawid ma 11 lat. Jednak czasem żałuję że urodzil sie zbyt wcześnie. Nie przez jakieś stracone lata młodości jak ktoś pisze, ominięte imprezy itp...... Młode macierzyństwo ma niekiedy jedną ciemną stronę. Wyrażnie widzę że postępujesz jak ja postępowałam. Moja mama, kiedy chodziłam do szkoły zajmowała się synem. Dziś wiem że dziecko potrzebuje wyłącznie matki od samego początku istnienia. Kiedy widzi mamę sporadycznie jak w twoim przypadku, nie czuje z nią tak bliskiej więzi niż z babcią która je wychowuje. Jeszcze nie raz od dziecka możesz usłyszec, że woli bawic sie z babcią. Z babcią chodzic na zakupy i na spacery. Już u 1,5 rocznego dziecka można zauważyc większe przywiązanie do jednej osoby względem innych. Tą osobą powinna byc mama. Wiem że musisz sie uczyc żeby zdobic jakieś wyksztalcenie, żeby w przyszłości na rodzinę zarabiac. Nie masz w zasadzie wyjscia. Teraz stajesz przed kolejnym dylematem. Będziesz musiała nieustannie walczyc o względy własnego dziecka. Czy już teraz nie czujesz że coś cię omija? Większosci postępów rozwoju jakie zdobywa twoje dziecko, będziesz sie dowiadywac od osób które twoje dziecko bawią na co dzień. W pewnym momencie będzie cie to denerwowac. To zawsze denerwuje. Zaczniesz baaardzo powoli odczuwac przepasc jaka cie dzieli z dzieckiem, bo inni o nim będą wiedziec więcej niż ty. Będziesz chciała dac dziecku platki na śniadanie, jednak się dowiesz że dziecko przestało już je lubic. I w tym momencie spytasz się swojej mamy ( czy tego kogoś kto je wychowuje) od kiedy twoje dziecko nie lubi płatkow? Odpowiedź może będzie taka "Ida nie chce ich jeśc już 2 dni" a potem poleci jeszcze riposta z ust osoby która sie dzieckiem opiekuje "Nie zauważyłaś tego?" Ja musiałam walczyc o względy mojego dziecka każdego dnia. Przełykałam słowa mojego dziecka które w wieku 3 lat nieustannie do mnie mówiło "Babcia to.... a babcia tamto" Wogóle ciagle było BABCIA BABCIA BABCIA !!! Czasem czułam że moje dziecko odbiera mnie nie jak matkę tylko starszą siostrę... Dużo wody upłynęło zanim moje dziecko zrozumiało że JESTEM JEGO MAMĄ. Dziś z mężem mamy 2 letniego drugiego syna, którego wspólnie wychowujemy, a w większosci ja ( jestem na wychowawczym byc może jeszcze rok) i dopiero teraz widzę jak wiele mi umknęło przy starszym synu. Dopiero teraz widzę jak rola matki jest ważna, wręcz niezbędna. Dlatego uważam i przestrzegam, że jak już miec dziecko to byc dla niego mamą w 100%, a nie podrzucac, babciom ,ciociom itd... Z tego powodu uważam że z macierzynstwem powinno się jednak trochę zaczekac. Najpierw trzeba sie usamodzielnic niż prosic o łaske innych. Czasem z takiej pomocy rosną marne plony. P.S Opisywałam to na własnych doświadczeniach, więc z góry nie oznaca to że kogoś spotka to samo gdyż dzieci są różne. Jednak takich przypadków jak mój jest naprawde baaardzo wiele. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxja pikolexxx
Ja też urodziłam dziecko w wieku 17 lat. Dziś Dawid ma 11 lat. Jednak czasem żałuję że urodzil sie zbyt wcześnie. Nie przez jakieś stracone lata młodości jak ktoś pisze, ominięte imprezy itp...... Młode macierzyństwo ma niekiedy jedną ciemną stronę. Wyrażnie widzę że postępujesz jak ja postępowałam. Moja mama, kiedy chodziłam do szkoły zajmowała się synem. Dziś wiem że dziecko potrzebuje wyłącznie matki od samego początku istnienia. Kiedy widzi mamę sporadycznie jak w twoim przypadku, nie czuje z nią tak bliskiej więzi niż z babcią która je wychowuje. Jeszcze nie raz od dziecka możesz usłyszec, że woli bawic sie z babcią. Z babcią chodzic na zakupy i na spacery. Już u 1,5 rocznego dziecka można zauważyc większe przywiązanie do jednej osoby względem innych. Tą osobą powinna byc mama. Wiem że musisz sie uczyc żeby zdobic jakieś wyksztalcenie, żeby w przyszłości na rodzinę zarabiac. Nie masz w zasadzie wyjscia. Teraz stajesz przed kolejnym dylematem. Będziesz musiała nieustannie walczyc o względy własnego dziecka. Czy już teraz nie czujesz że coś cię omija? Większosci postępów rozwoju jakie zdobywa twoje dziecko, będziesz sie dowiadywac od osób które twoje dziecko bawią na co dzień. W pewnym momencie będzie cie to denerwowac. To zawsze denerwuje. Zaczniesz baaardzo powoli odczuwac przepasc jaka cie dzieli z dzieckiem, bo inni o nim będą wiedziec więcej niż ty. Będziesz chciała dac dziecku platki na śniadanie, jednak się dowiesz że dziecko przestało już je lubic. I w tym momencie spytasz się swojej mamy ( czy tego kogoś kto je wychowuje) od kiedy twoje dziecko nie lubi płatkow? Odpowiedź może będzie taka "Ida nie chce ich jeśc już 2 dni" a potem poleci jeszcze riposta z ust osoby która sie dzieckiem opiekuje "Nie zauważyłaś tego?" Ja musiałam walczyc o względy mojego dziecka każdego dnia. Przełykałam słowa mojego dziecka które w wieku 3 lat nieustannie do mnie mówiło "Babcia to.... a babcia tamto" Wogóle ciagle było BABCIA BABCIA BABCIA !!! Czasem czułam że moje dziecko odbiera mnie nie jak matkę tylko starszą siostrę... Dużo wody upłynęło zanim moje dziecko zrozumiało że JESTEM JEGO MAMĄ. Dziś z mężem mamy 2 letniego drugiego syna, którego wspólnie wychowujemy, a w większosci ja ( jestem na wychowawczym byc może jeszcze rok) i dopiero teraz widzę jak wiele mi umknęło przy starszym synu. Dopiero teraz widzę jak rola matki jest ważna, wręcz niezbędna. Dlatego uważam i przestrzegam, że jak już miec dziecko to byc dla niego mamą w 100%, a nie podrzucac, babciom ,ciociom itd... Z tego powodu uważam że z macierzynstwem powinno się jednak trochę zaczekac. Najpierw trzeba sie usamodzielnic niż prosic o łaske innych. Czasem z takiej pomocy rosną marne plony. P.S Opisywałam to na własnych doświadczeniach, więc z góry nie oznaca to że kogoś spotka to samo gdyż dzieci są różne. Jednak takich przypadków jak mój jest naprawde baaardzo wiele. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxja pikolexxx
[zgłoś do usunięcia] luiza-17l mama a teraz czy znajdzie się choć jedna osoba która odpowie mi na pytanie z którego powodu poniekąd odnowiłam temat ? Czy u 9msc dziecka to normalne że dopiero zaczęło raczkować podczas gdy rówieśnik już stawia pierwsze kroki ? Kochana, mój młodszy syn dopiero sam siedzial jak miał 10 mieś. :) a 1,5 roczku jak zaczął chodzic, a teraz śmiga jak torpeda, dosłownie wszystko robi w biegu :D Nie masz czym się martwic, poprostu dzieci są różne i w różnym tempie się rozwijają :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×