porno i oczekiwania wobec partnerki

niedługo to przyprowadzi inne baby albo kolesi bo tak było na filmie, trzeba odrózniać fikcje od rzeczywistości porno to fikcja - laski i faceci maja płacone za to zeby przez 10 godzin dymać sie i udawać rozkosz zycia, a potem podkładaja głos w studiu, montuje najlepsze ujecia i tyle

facet cie nie szanuje skoro mowi takie rzeczy

oglądałam kiedyś film o jakiejś znanej firmie produkującej porno. Laska w czasie ujęć z seksem w 2 dziurki wyginała się i jęczała niby z rozkoszy, a gdy tylko kończyły sie zdjęcia płakała w garderobie z bólu i bezsilności. Nie rozumiem jak można być tak tępym i nie kumać, ze one grają??? Nie ma tam krzty przyjemności - to tylko praca, za którą dostają kasę. Podobnie jak prostytutki... Ale mężczyzna to najczęściej pustak - byle było co ruchać, a czy jest to prawdziwe doznanie dla obu stron,... nieważne. Smutne prawda???

porno to wypaczenie zdrowego normalnego sexu. One tylko graja udaja rozkosz. A potem chodza takei oszolomy po swiecie i mysla ze real to jest jak w porno. Wystarcy duzy fiut i trzeba ostro ruchac laske i wtedy jest fajnie. Prawdziwy sex jest calkiem inni niz ten w filmach porno. Juz nawet w filmach erotycznych sex jest inaczej przedstawiony. Porno to szajs totalny.