Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PLOTKA(taka rybka)

Dziewczyny zmeczone bezskutecznymi staraniami o dziecko!

Polecane posty

Gość ag_niesz_ka_...
Wiem sama po sobie, że naprawdę trudno nie myśleć, wydaje się, że się nie myśli, a podświadomie krąży coś po głowie. Ja przez listopad, grudzień nie wiedziałam, ze zmęczenia, stresu jak się nazywam :-) i tu niespodzianka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ag_niesz_ka_...
Wszystkiego bym się spodziewała, ale nie dziecka, jak wypoczywałam, dbałam o siebie to się nie udało. Teraz się boję czy nie zaszkodziłam trochę dziecku stresem, lekami co brałam w grudniu, zmęczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
Ja tak samo jak zaszlam (to byl czerwiec 2009) to jak mialam pierwsze objawy pierwsze co pomyslalam: przyplatala sie jakas choroba. a potem okazalo, sie ze to dzidzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ag_niesz_ka_...
Ja byłam pewna, że to grypa żołądkowa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli hsg ( badanie droznosci) wychodzi zle, tzn jesli jajowody sa niedrozne, mozliwe jes laparoskopowe "rozciecie" zrostow, ale czesto zdarza sie tak, ze kontrast podawany podczas hsg "przepycha" jajowody - tak tez bylo w moim przypadku i w 1 cyklu po hsg zaszlam w ciaze po 2,5 roku staran. Teraz tez sadzilam, ze znow pojawily sie zrosty, jednak drugie hsg ( mialam je na poczatku pazdziernika 2010) wykazalo, ze obydwa drozne i kontrast super przechodzi... a @ jak zwykle punktualna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
No ja na poczatku tez cos w tym stylu, a wogole bylam przerazona bo mi maz zaczal smierdziec:)) myslalam, jak to mozliwe by mi ukochany chlop smierdzial? potem dostalam bolu jajnikow i balam sie, ze to zapalenie przydatkow. Mama sila zmusila mnie do kupna testu. jak zobaczylam dwie krechy to byl jeden wielki szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plotka(taka rybka)
Widze ze niewiele sie tu dzieje, zajze wiec jutro. Poki co u mnie juz po owu i kolejny rozdzial czekania na znienawidzona @ z oczywista cicha nadzieja, ze moze jednak sie nie pojawi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :):) Ale cisza nastała, gdzie Wy są???? Jak tam postępy????? Ja postanowiłam spróbować u innego lekarza. Mam za sobą pierwszą wizytę i skierowanie na badanka. Potem lekarz zobaczy wyniki i dopiero zaczniemy działanie. Chyba odzyskuje wiarę w powodzenie....:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem podczytuje wam u mnie póki co bez zmian czekam na lutmy i badania staraczka masz racje dobrze ze zmienilas gina ja to tez zrobilam i wiem ze ten gin nam wkoncu pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez teoretycznie - jeśli znowu cykl mi się nie pochrzani to ok 2.02 powinnam zrobić badania. TheOleska_ mam nadzieje, że pod okiem nowego gina uda nam się w końcu spełnić marzenia:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, Widze, ze nie tylko ja zmienilam lekarza :) I to na takiego niezmiernie rzeczowego i kompetentnego, niesamowite jak rozni oni potrafia byc. Mam cicha nadzieje, ze to juz moj ostatni ginek :) Po przyszlym cyklu bedziemy sprawdzac jajowody no i zobaczymy jak to dalej bedzie. Oj jak ja bym juz chciala nie musiec latac na te wszystkie badania... hmmm.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka(taka rybka) no ja tez mam nadzieje ze gina którego zmienilam pomoze nam i wydaje mi sie ze tak plotka tez bede miala sprawdzane jajowody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka(taka rybka) czyli w sumie jedziemy na tym samym wózku ja tez ponad 2 lata staran i jak dotąd nic a moj nowy gin tez jest bardzo profesjonaly w tym co robi facet blisko 60 tki ale widze ze moge mu zaufac bo jest dobry w tym fachu plotka a wy macie jakś konkretna diagnoze postawiona ze sien ie udaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleska, No wlasnie nie znamy zadnej przyczyny i ten fakt dobija mnie najbardziej :( Latam po lekarzach jak porabana. Maz mial ogromne opory przed jego badaniem, ale w koncu go przekonalam i to tez juz mamy za soba. Brakuje juz tylko droznosci jajowodow, mialam, histeroskopie, biopsje endometrium, hormony itd. Jestem juz tym cholernie zmeczona :( A gg musze sobie zalozyc.Kiedys mialam, ale przestalam uzywac. Moze dzis wieczorem. ale poki co... Powiedz cos wiecej na temat swoich staran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka(taka rybka) no ja nie miam w sumie jakis konkretnyh badan póki co tylko prolaktyne i badani hormonale ale to byl jakis rok temu gin powiedzial ze jest wszystko ok staralsimy sie dalekj potem jakos dalismy sobie spokoj z tym az do tej pory sie nie udaje maz juz mial badanie nasienia czekamy na wyniiki a moj gin zrobi mi wszystkie badania te o ktorych wczesnij pisalam czekam do 1 lutego mam zadzwonic i umówic sie na wizyte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bylo podobnie z tym, ze od slubu nie zabezpieczalismy sie wogole, ale tez nie myslelismy wogole o dzieciach, ale gdy po ponad roku nie "zaskoczylam", przeprowadzilismy z mezem rozmowe i sie zaczelo. Od lekarza do lekarza, kzdy ku mojemu zdziwieniu mowil co innego, ale zgadzali sie co do jednego... Nie widzieli u mnie nic co mogloby powodowac nieplodnosc, a dziecka nie mamy do dzisiaj. Dopiero moj obecny lekarz zaczal slowami " zaczniemy pani leczenie od zbadania meza" haha. W miedzy czasie powtorzyl krew na hormony no i dalej nic nie wiadomo. Maz ok, ja niby tez, a ciazy brak. nie kapuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka(taka rybka) no to mamy podobnie jak nie tak samo ale zmienilam gina ty tez wiec powinno sie nie dlugo udac wierze ze ten rok bedzie dla nas owocny i uda sie nam jaczasem uz nie daje rady niema sily na to wszsytko ale to chyba przyzwyczajenie ze sie nie udaje:( my z moi mjuz mamy nawet imiona wybrane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka(taka rybka) a lbo moze z bardzo chcecie? hmm mi to tez kazdy mówi ale ja w takie cos nie wierze wiele par sie stara i stara nie da sie nie myslec tak do konca i czlwoeik sie nie uwolni od tego gdy sie pragnie zostac rodzicem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleska, Tak, rzeczywiscie wszyscy dookola trabia o tym zeby nie myslec, bla bla bla!!! Dup*! Nie da sie. Poprostu nie i tyle. Przez te starania tyle sie oczytalam i naobserwowalam, ze za dobrze juz znam przebieg swoich cykli, czuje kiedy mam owulacje itd. A poza tym poprostu bardzo chce byc mama, moc przytulic taka kruszyne i powiedziec jej, ze to nosilam ja pod serduchem przez 9 miesiecy, ze tak dlugo czekalam.... no i sie poryczalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka(taka rybka) wiem bo mam tak samo juz tak znam swój cykl ze nawet liczyc nie licze dni plodne bo wiem co kiedy jest na tyle przez ten czas staran i wyczekiwania wlacze bo walcze ale juz mniej coraz bardziej sily na to wszystko mam bo ilez mozna??? pare miesacy,pól roku ,1,5 roku 2 lata ,a tu juz nie bawem beddzie 2,5 a ciązy jak nie widac tak nie widac to jest pytanie ile jeszcze bedzie trzeba czekac? nie iwem czy bym umiala wytrzyma kolejny rok chyba bym sie calkowcie poddala ale trzymie mnie nadzieja i wiara ze nowy gin nam pomoze czekam z nie cierpliwoscia na 1 luty i jak dostane @ dzwonie sie umawiac na wizyte i na te wszystkie badania nie iwem ile jeszcze zniose w marcu mam urodzinki i to by bym cudowny prezent ale póki co najblizsze cykle i tak bedą staracone mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plotka mam nadzieje ze nie bedziesz na mnie złą wzelam sobie od ciebie opis ze stópki widze ze duzo nas łączy tyle samo czasu sie staramy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szkodzi kochana. Rzeczywiscie 27 miesiecy? I to od slubu, czy tak poprostu? Bo jesli chodzi o mnie to we wrzesniu 2008 sie pobralismy i od tamtego czasu nic i nic. Szkoda, ze nie mieszkam juz w Polsce, bym Cie gdzies na kawe wyciagnela hahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka(taka rybka) tak my tez od slubu i nic a ile masz latek kochana? moze w tym orku sie nam wkoncu uda co o tym myslisz ? nie moze byc inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, tak Was poczytalam i stwierdzam, ze najtrudniejsze w tym wszystkim to "niemyslenie" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja 27 tego miesiaca mam dostac planowana @ maksymalnie do konca miesiaca. A pozniej sprawdzimy jajowody i sie okaze czy istnieje przyczyna czy dalej jej nie ma. Wiesz, ze czasami jak mam juz naprawde dosyc, to zastanawiam sie czy ja wogole jeszcze chce miec dzieci. Wiem, ze to okropne. Na szczescie to bardzo szybko mija i znow odzywa sie pragnienie macierzynstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scarlet, Dokladnie niemyslenie i niewiedza to dwie kwestie ktore spedzaja mi sen z powiek. Staramy sie nie myslec, niewychodzi. Szukamy przyczyny, tez niewychodzi. Co my mamy robic do cholerki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×