Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ęfa78

Podjelam decyzje-to koniec.Pomozcie mi przetrwac te dni

Polecane posty

Gość ęfa78
Kobietki ja zmykam lulu chociaz sama nie lubie spac;)Teraz mi jego brakuje a jak byl to przeszkadzal w spaniu:O Nigdy nie pomyslalam,ze bedzie mi brakowalo jego chrapania:) A_ona_ona badz dzielna i silna;0Trzymam kciuki za jutrzejszy dzien-moze jakis zwrot akcji z jego strony? Pisz jak sie maja sprawy:) Drach-dziekuje za wszystko co napisalas:)Za slowa wsparcia i za to,ze mi otworzylas oczy znalas przyczyne zanim podalam szczegoly:)Wrozka czy jak?:P Zycze Tobie,zeby to co dajesz innym podwojnie wracalo do Ciebie:) Cieplo,ktore bije od Ciebie wyszlo z monitora i mnie zarazilo:)Potrafisz dac siebie innym a to wielki dar:) Jutro sie melduje i dalej walczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_ona_ona
Efa dziekuje kochana! spij dobrze, ech mi tez sie dobrze z nim spi chociaz sie wierci ;-)) ja juz palcem nie kiwne i tak jestem na przegranej pozycji w tym momencie i stracilam duzo z mojej dumy , poczekam co on zrobi ja bede twarda ;-) dobranoc i napisz jutro co nowego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
efa78, moze ja jestem ulomna, ale nie rozumiem jak mozna szanowac kobiete i powiedzic jej cos takiego.Juz mi dolozyl mowiac ze mnie nie kocha, juz wystarczylo, lezalam na lopatki rozlozona nastepny tekst byl jak kopniecie w glowe w bucie kaprala.ja wogole nie rozumiem jak facet 46 letni moze sie tak zachowac.Ale problem byl glebszy.On ma corke w wieku mojego mlodszego syna, ta mala jest przy matce ale co 2 tyg. u ojca.Moj facet nie mieszkal ze mna, 33 km dalej, chociaz ma duzy dom, nie moglismy sie przeprowadzic ze wzgledu na szkoly moich synow.mielismy to zrobic za 2 lata jak maly ma isc do gimnazjum.odleglosc nie byla problemem, codziennie sie widzielismy, albo on byl u nas albo my u niego.to idzie pogodzic.ALE!!!Moj syn jest jednym z najlepszych uczniow w szkole, jest bardzo ambitny i zdolny, ale jak popatrzysz, no chlopczyk, dzieciak.jego corka miala problemy w szkole, to nie podobalo im sie.Do tego moja ex tesciowa, ona ma dom 5 m dalej.kobieta od poczatku trzymala moja strone i byla bardzo za mna.jak tak od listopada czesciej klocilismy sie o mojego syna, to babka odpuscila bo trzymala strone tej malej, moj ex tez.A ja mojego syna, logiczne.troche nas to oddalilo, ale nadal dzien w dzien razem.Myslalam ze poradzimy sobie z tym, porozmawialam z moim synem,i juz zaczelo sie klarowac wszystko...ale prawdopodnie u mojego ex wtedy cos peklo i wypalilo sie.Przeciez jezeli mnie kochal powinien cos zrobic tez?Powiedzial ze staral sie to ciagnac jeszcze do wigili ale nie wytrzyma dalej, nie potrafi poczuc znowu to co czul do mnie na poczatku...to co to bylo ja sie pytam?milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
efa78, samej spac to nieszczescie :(ale jakie wyjscie...moze jutro juz bedzie lepiej :)spij dobrze, jutro powalczymy...i pisz czy bylo jakies spotkanie... A_ona-ona A nie pomyslalas ze u ciebie moze byc tak ze facet po prostu nie daje rady sobie ze soba bo prostu jestes dla niego za ladna i za dobra???to moze byc to...kazdy facet chce czuc sie przy kobiecie jak lew, doceniony,macho itd.Jak facet ma kompleksy i do tego fajna laske to go to moze przerastac, tez przez to przeszlam.Dlatego tak moze sie zachowywac, uciekac...nie znam dokladnie zwiazku ale z tego co piszesz to cos na to mi wyglada ze tak wlasnie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_ona_ona
kurcze Drach jaka Ty jestes madra!! mozliwe ze i tak jest .... bardzo mozliwe... no nic zaczekam i zobaczymy co on zrobi, puki co jestem zla sama na siebie ze jestem tak slaba ze nie powiem mu spadaj raz na zawsze tylko to sie tak ciagnie, ale on jest naprawde fajny i madry dlatego mi imponuje tylko czasami czuje sie olewana, Dzis powiedzial ze dlatego ze mial zaliczenia to skupial sie na tym i tesknil itd ,i to rozumiem ale nie odzywanie sie? nie, i on sam niewie dlaczego tak zrobil, przeprosil i wiem ze pil , i pewnie juz jest ululany na calego jezeli on czuje sie slaby przy mnie to niewiem co robic, okazuje ze mi zalezy itd i wiecej juz nie moge, czasami czuje ze im bardziej mi zalezy tym bardziej on pokazuje ze jemu nie, ale w glebi wiem ze tak tylko ze on nie potrafi tego okazac powiem Ci ze czytam Twoja historie i napewno jestes swietna kobitka, masz dwojke fajnych dzieci i nie rozumiem dlaczego faceci tak sie zachowuja? kryzys wieku sredniego czy co? facet ma fajna zaradna babke i poszedl... jeszcze pewnie pozaluje tylko ze moze byc za pozno , nie rozumie zachowania ludzi, chyba za malo przezylam i jestem zbyt naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
sluchaj, ten twoj ,,romeo" nazwijmy fajnie, naprawde moze byc fajnym facetem.teraz po tym jak piszesz wydaje mi sie ze moze sie czuc przez ciebie lekko zaszczuty.pamietaj to jest jak z tym psem.jak puscisz z lancucha to bedzie szalal jak po****NY; A TEN KTORY LATA LUZEM ZAWSZE KRECI SIE KOLO DOMU I DO NIEGO WRACA.Nie kazdy potrafi okazywac uczucia, ale kazdy je ma.Jezeli twoj romeo ma z tym problem, jestes jedyna osoba ktora powinna go tego nauczyc ( bo znajdzie inna nauczycielke, znasz zycie???? ).Przysiegam ci ze naprawde mozna nauczyc czlowieka okazywania uczuc...to wymaga cierpliwosci...ale jest mozliwe...jak ? poprzez wlasny przyklad...najprosciej...nie zaborczoscia, przypieprzaniem sie na kazdym kroku ( tez to znam z autopsji), pozwol zeby on bedac z toba czul sie wolny...jak cie kocha to nic zlego nie zrobi bo mu do glowy nic glupiego nie przyjdzie.W jednym zdaniu to to jest chyba to pielegnowanie uczuc.Mozesz tez tak zrobic jak radzilam efa78, to wszystko kobitki oczym piszecie jest do uratowania i do wyprostowania... ja nie wiem czy jestem taka fajna, no po prostu normalna.Udaje caly czas ze sobie radze, tlumacze sobie na wszystkie strony ze tak, ze tak a na koniec i tak jestem w d***ie.Sama sie nie oszukam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_ona_ona
drach dziekuje!! dalas mi nadzieje ze moze da sie to naprawic, jestesmy ze soba krotko ale on nauczyl mnie sporo o zyciu i dzieki niemu zmienilam sie na lepsze mimo ze czasem musial stosowac drastyczne srodki, dlatego tez czuje sie lekcewazona , moze ja przesadzalam a i wiem ze on musial czasami tak postapic zeby dotarlo do durnej lepetyny co tak naprawde sie liczy a ten Twoj.. masz szanse go widywac? myslisz ze powodem jest inna kobieta? kurcze troche szkoda , a moze ma jakis ukryty powod ze musial to zakonczyc? moze jest chory albo cos i wolal uciec od zwiazku? wiem ze to glupie bo problemy powinno sie razem rozwiazywac, ale znam to z mojego zwiazku ze on niewiele mi mowi co czuje i co mysli... powiedzial Ci troche niemilych rzeczy ale moze da sie to jakos wytlumaczyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
nie widzimy sie i mamy nikla szanse zeby sie spotkac.Nie mieszkamy w jednym miescie , jeszcze w innch miastach pracujemy.Wspolnych znajomych tez nie wiele, tzn. duzo z jego strony to co ja mam tam szukac.Szansy nie ma, powiedzial ze moja milosc mu nie wystarcza i bedzie szukac innej kobiety.Czym ja zawinilam?jak napisalam wczesniej, bardzo duzo pracuje, mam dzieci ktorymi musze sie zajac, milion spraw na glowie,zaznaczam ze zyje w Niemczech, to nie problem ale juz troszke inaczej.ja bylam w tym zwiazku lokomotywa.To ja najczesciej za wszystko placilam, to ja kupowalam mu ciuchy, zapraszalam do knajpek, organizowalam dla jego dzieci urodziny, urlopy itd.Bo on chcial kobiety niezaleznej i spontanicznej, to taka bylam.Bylo wspaniale, ale oddalilismy sie przez mojego mlodszego syna, ktory i tak za nim teraz placze chociaz moj ex nie jest jego ojcem.Starszy jakos sobie radzi ale ma zal Mlody okrutnie.Ja nie wierze ze jak sie kogos naprawde kocha to moze sie uczucie wypalic, uczucia to nie wegiel.Wszyscy mowia ze bylam za dobra dla niego, ajaka mialam byc jak go kochalam?samochod jego byl w warsztacie to ja zaplacilam za naprawe.zepsula mu sie lodowka to ja juz na nastepny dzien kupilam nowa.Mial stare radio w aucie to zeby mu sie lepiej jezdzilo oddalam moj sprzet sony i tak moge jeszcze wyliczac,wyliczac.Ne bylam chyba dobra, bo odszedl.Nie mial kobiety, ale byl tak nieszczesliwy ze mna jak to powiedzial w swieta ze podejrzewam juz znalazl.To nie jest typ samotnika,na dodatek przystojny,oj,oj,podoba sie kobietom.zaproponowal mi przyjazn,ale ja nie potrafie tak,nie potrafie udawac.I on bedzie szukal jakies lafiryndy a ja mam na to patrzec?predzej cos sobie zrobie.Ciezko uwierzyc ze mnie juz nie chce, ale to fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_ona_ona
Drach, nie mozna powiedziec ze ktos jest za dobry, my kobiety mamy taki instynkt macierzynski ze nie tylko dziecmi ale i mezczyznom niejako matkujemy.Jak moj byl chory to obiadki pod nos lekarstwa itd. Jak cos widzialam ze potrzebuje to kupowalam chociaz nie pytal, tak sie robi kiedy sie dba o druga osobe. Na poczatku on byl obojetny i sie denerwowalam jak on sie malo interesowal czyms co mi siedzialo w glowie itd, ale tego mozna nauczyc, niedawno zaczal mnie zaskakiwac np kupowal moje ulubione slodycze czy chleb ktory lubie, a tego na poczatku nie bylo przez dlugi czas. chcialabym znac odpowiedz na Twoj przypadek ale nic mi do glowy nie przychodzi, az mi glupio bo Ty potrafilas nam doradzic..... niewiem co teraz zrobic jak to rozegrac chcialabym zeby troche mu w piety poszlo ale niewiem czy np nieodbieranie tel albo niechec do spotkania jest dobrym pomyslem? wiem ze jak sie z nim zobacze to sie pogodzimy w 5 min, nie potrafie sie dlugo gniewac i on tez nie, co z jednej strony jest plusem a z drugiej moze to byc wykorzystywane niedosc ze sie nie dogadalismy przez telefon w srode to nie odbieral pozniej tel, napisal: nie dzwon , a dzis jak go zapytalam czemu tak zrobil to on neiwie ;] i pyta co ja zrobilam zeby sie pogodzic, no to powiedzialam ze dzwonilam ale po smsie nie dzwon dziwne zeby oczekiwal wiecej ... i dzis napisal ze sie nie spotkamy a ja wiem co to oznacza, pzrewaznie jak odwoluje spotkania to ma zaplanowany seans z piwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_ona_ona
zmykam do spania, jutro do pracy , zajrze rano ;-) spij spokojnie Drach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
sluchaj, nigdy sie nie mscij, to nikomu nie wyjdzie na dobre.jezeli ci na nim zalezy to nie mozesz chciec zeby ,,poszlo mu w piety", jak sie kogos kocha to sie go ochrania a nie robi na zlosc..no Boze, Boze...no przeciez jestes ta lepsza polowa:)Prawda?Milosc powinna sie rozwijac, rozwijac.Wiadomo ze czlowiek czasami tak lekko czuje sie wykorzystywany, no ale ktos musi byc lokomotywa, tak juz jest i nie nam to rozpatrywac.A doradzic to mi nie doradzicie...ja juz przeanalizowalam swoja sytuacje na chlodno i wiem ze w moim przypadku nie ma powrotu.zal ze facet taki fajny zwiazek zniszczyl, bylismy wielka rodzina, on ma 3 dzieci, ja dwoje ( jeszcze ma 2 synow 21 i 23 lata, ale chlopaki juz nie mieszkaja z nim), jak pisalam tesciowa 5 m dalej w swoim domu.od poczatku ja mowilam do niej mamo, moje dzieci do niej babciu, chlopaki nasze traktowali sie jak bracia, mowili tak do siebie.Zobacz,my bylismy tylko 1,5 roku ze soba,to bylo jak malzenstwo, cos bardzo waznego.ja mowilam o jego dzieciach ze sa moje, on o moich ze sa jego.i TO SA NIEMCY!!!Zobacz jak zaakceptowali Polke...JAK MOZNA SPIE*******LIC ze sie tak wyraze taki zwiazek majac 46 lat?no ale moja milosc mu nie wystarczala, bo wiadomo w tym dzieleniu czasu i wlasnej kasy musialam zawsze pod uwage najpierw wziazc moje dzieci,i to sie tak naprawde nie podobalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
spimy, spimy, jutro organizujemy ,,malenki sabacik....pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_ona_ona
dzien dobry!! jakos przespalam ta noc, przemyslalam sporo, jest duzo plusow bycia razem ale tez duzo minusow, wstalam wsciekla na sama siebie tez stem tak slaba ale musze byc silna i nie dac sie, wkurzyl mnie teskt wczorajszy kiedy rozmawialismy, ja pracuje na pelny etat, 6 dni i mam 3 wolne przewaznie, on studiuje, mial tyly w zaliczeniach i wczoraj do mnie rzucil, ze zawalil to bo w swieta nic nie robil a ja co robilam? mialam wolne tak, ech dzieki Bogu ze udalo mi sie wolne miec w pracy na ten czas a on do mnie z wyrzutem co ja robilam wtedy? spedzalam z nim i rodzina swietnie czas a teraz wyrzuty, co ja robilam?! on nie pracuje tylko czasami dorywczo, studiuje tu w Anglii na caly etat co niczym nie przypomina zajec w PL bo tu ma maks 4 godz dziennie przez 4 dni w tyg, wiec mial czas na pisanie pracy a teraz szuka wymowek, co ja robilam? wiem jak wazne jest to zeby zaliczyc rok studia kosztuja kupe kasy itd i rozumie tez ze czasami sie poprostu nie chce robic zaliczen i tez nieraz zostawialam wszytsko na ostatni moment ale mogl chocaz dzwonic powiedziec cos milego....czulam sie iolewana i to jego nie odbieranie tel a pozniej milczenie dwa dni i pytanie co ja zrobilam? znow mam sie plaszczyc przed nim? o nie! nie tym razem , nie kiwne palcem juz chocby niewiem co, niech on teraz skruszeje i sie stara , ja bede obojetna a przynajmniej postaram sie taka byc nie zlicze ile razy odwolal spotkanie prawie ze w ostatniej chwili a pozniej odkrylam ze ma seans z piwkiem, no nic lece do pracy mam nadzieje ze nie bedzie sie dzis za wiele odzywal, bede wieczorem ... badzcie silne !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ęfa78
Rano zadzwonil czy moze przyjsc za 30min.Ja oki bo jeszcze i tak w łóżku leżalam.Przyszedl dziabniety.Klocilismy sie.Zaczal mi ublizac.Szarpalam jego a on uderzył mnie w twarz.Mam teraz limo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
Wybacz...ale to juz jest..k*****stwo z jego strony w najczystszej postaci.No nie, nie wyobrazam sobie, Boze, to juz jest siegniecia dna.I co teraz myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
witaj drag 🖐️Jak samopoczucie?:) A ona ona-ona pewnie jeszcze ciezko pracuje;0Ciekawe czy cos sie wydarzylo nowego? widze,ze sie komus nudzilo i sie podszyl:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
rano napisalam-kiedy chcesz porozmawiac on-dzisiaj wieczorem o 21wszej bo caly dzien robie przy... Troche pozno ale rozumiem,ze wzial dodatkowa prace.niech robi przynajmniej wiem,ze wtedy nie pije bo tam akurat nie ma alkoholu czekam i nie wiem co myslec Mialam nawet taka chcwilowke zeby zrobic kolacje bo pewnie glodny od rana i do tego jeszcze na tulaczce ale szybko mi ta mysl odeszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
Ludzie sa naprawde chorzy...po kiego sie podszywaja...dewiantow nie brakuje....tzn. ze wieczor masz zajety? napisz jak bylo...powodzenia....A_ona_ona na pewno napisze po pracy.Ja na szczescie weekendy mam wolne, ale za to w tygodniu tyle pracy ze na nic czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
drach milo cie widziec:) nie wiem czy caly wieczor mam zajety bo ja tu sie nastawiam a moze on tez chce sie juz rozejsc bo sie np wypalil dzwonil przed chwila,ze za godzine mozemy sie juz spotkac bo skonczyl wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
jak nie pogadasz to sie nie dowiesz...tylko spokojnie.Ja dzisiaj najpierw pol dnia plakalam, normalne, bo napadly mnie mysli w stylu ze dzisiaj sobota, to napewno moj ex gdzies pojdzie zeby jakas nowa lafirynde poznac, to uczucie mnie zabija, pozniej ogladalam na youtubie kaberet moralnego niepokoju, telewizje ogladam tylko niemiecka, to czasami fajnie cos polskiego zobaczyc, poplakalam sie ze smiechu.Teraz siedze sama bo starszy syn nocuje u dziewczyny a mlodszy poszedl spac do kolegi.I czuje ze dzisiaj to bedzie jazda...Mam tu duzo znajomych, ale nie mam ochoty nikogo ogladac.Moja kumpela Polka, wlasnie byla u mnie i pojechala do swojego nowego faceta ( jest mezatka ale nieszczesliwa), a ja czuje sie potwornie.Jak jakis smiec...Boze, zawsze mialam powodzenie u facetow ( nadal chyba mam, jezeli ciagle sie za mna ogladaja)a czuje sie jak paszczur roku...oj, dzisiaj bedzie ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
toaleta,cos fajnego naloze ale bez szalu skromnie ale tak zeby widzial co stracil:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
bardzo dobre podejscie...nie wyzywajaco ale seksownie, po prostu zrob sie na gwiazde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
tak wlasnie zrobilam drach:)makijaz naturalny i piekny zapach;) ciekawe gdzie pojdziemy bo jestem pewna,ze on progu domu nie przekroczy moze gdzies do pubu na herbate bo przeciez drinkow pic nie bedziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
wiesz gdzie ja bym poszla ? albo potanczyc albo na kregielnie ( no stroj juz musi byc inny), ale ta kregielnia jest lepsza, nie wiem gdzie mieszkasz, czy to duze miasto i sa takie mozliwosci...pamietaj nie moze byc nudno...rozmowa na pewno bedzie trudna...jak najpierw cos razem zrobicie to bedzie latwiej rozmawiac...on sie bardziej otworzy...no nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_ona_ona
witam on sie nie odzywa, nie chce mi sie pisac, nie chce mi sie zyc.... napisze cos pozniej Powodzenia Efa daj znac co i jak!! Drach domyslam jak sie czujesz... rozmyslajac co robi i w dodatku dzien wolny, i najgorsze jest to ze pewnie Tobie sie nie chce nigdzie wychodzic , ubierac stroic i robic dobra mine...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
hi A_ona_ona, wlasnie dokladnie tak jest...sama przeciez nigdzie nie wyjde, bede jak po***na sama w knajpie siedziec, albo sama gdzies na balety..? u Niemcow to normalne:) ale ja nie dalam sie zniemczyc :)jak bedziesz miec ochote to pisz..ja kukam tutaj i ogladam voll idiotyczny program na RTL...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dołącze :(
odeszłam od niego 2 tyg temu... po prawie 3 latach :( cholernie mi cięzko bo nadal mi zalezy. ale ostatni rok byly tylko kłótnie, koledzy byli wiecznie ważniejsi, w związku nie bylo juz takiej milości (o ile jakakolwiek) i niestety brak zaufania z mojej strony... nie czułam się szczęsliwa... ale mimo wszystko cierpię strasznie... są dni że jest lepiej, są takie że gorzej. dawałam znaki że mi ciężko, że moze jednak jeszcze nie wszystko stracone... ale on nie kiwnął palcem... gdyby naprawde kochał to wykorzystałby te "znaki" i probował o mnie walczyć... niestety nie zrobił nic. Może to i lepiej.... nie wiem... ale ciężko mi strasznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
to masz nieciekawie...twoja sytuacja jest troche inna bo to ty odeszlas,u mnie to ja zostalam porzucona.Widzisz, bo problem polega na tym, ze jak jest prawdziwa milosc to ludzie sie nie rozchodza.Oczywiscie ze mozna sie pogubic.Wydaje mi sie ze jezeli od kogos sie odchodzi i pozniej ma sie krzywde z tego powodu TO TO BYL BLAD.Ratuj dziewczyno wszystko, ale on moze czuc sie urazony...nie bedzie lekko...ale walcz...do momentu gdzie z czystym sumieniem powiesz przed soba o.k. zrobilam wszystko, wiecej nie moge nic z siebie dac, zmieniam swoje zycie i szukam nowej milosci.Bo tylko wtedy ma sens od kogos odejsc.jezeli w tej chwili powiedzial by ci ktos tak nagle ze on nie zyje, i peklo by ci serce WALCZ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_ona_ona
drach1 czy ja tez mam walczyc? on sie nie odzywa, i to on dowalil nie ja , juz nie 1 raz, wiem ze jemu zalezy tylko ze trafil mi sie ciezki przypadek, chce zeby wyciagnal jakas lekcje zeby nie bawil w podchody i mowil co czuje i nie zachowywal sie jak dziecko nie odbierajac tel czuje sie zlekcewazona, w srodku sie gotuje i sciska w dolku plakac mi sie chce, najgorsze jest to czekanie teraz i niewiadoma... dzieki ze jestes i mnie czytasz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×