Bardzo wstydliwy problem.czy powiedziałybyście lekarzowi o tym

że macie śmierdzące bąki:O Jestem w 13 tyg ciąży i w sumie od początku borykam się z zaparciami, wcinam siemię lniane i śliwki. i jakoś działają choć bez rewelacji. jakoś tak mi wstyd poruszyć ten temat, a z drugiej strony martwie się czy wszystko ok > Czy Wy tez miałyście takie problemy? Tylko proszę bez docinek

:-D napewno wszystko jest ok.... zresztą wydaje mi się, że taka jest już "natura" bąków....że hm....nie pachną :-)

nie martw się ja prawie w ogole nie strzelam baków, za to jak byłam w ciąży to była petarda, powaznie nontop bakami srajtałam :P mówiłam że to maleństwo po tatusiu, a ja to tylko wypuszczam :)) teraz jest jak dawniej juz nie "puszczam" :P

no własnie ja tez przed ciąża nie miałam tego typu problemów:) fajnie, ze napisałyście, dzięki Może nie ma co z tego robić problemu.

moze innymi słowami bym to ujęła, ale w końcu po to chcesz iść do lekarza

skoro mocno smierdzi to znaczy, ze masz silne procesy gnilne w jelitach, a to oznacza, ze musisz jesc niezly syf

nie nie przy wizycie chciałąm o tym wspomnieć, tylko hmm głupi jakos tak. O diete dbam, raz, że jestem w ciązy i muszę patrzec na to co jem, a dwa, że po prostu zawsze się zdrowo odżywiałam. Chleb żytni lub pszenno -żytni, papryka, ser biały, jogurty, sałata, ryba czy chude mięso, ryż to nie jest syf. Kurde może to te sliwki? :O

zawsze możesz "zwalić" to na malucha, że to on a nie Ty ;-)

słodyczy nie jem.

sam problem zwlasza pod koniec 1 trymestru i na poczatku 2 trymestru - takie baki sadzilam ze szok , az bylo mi wstyd w pracy . Dodam ze przed ciaza i po porodzie juz takich problemow nie mialam. Dodam ze w ciazy odzywialam sie zdrowo zwlaszcza duzo owocow i warzyw - moze to od tego ?

Może, sama nie wiem.. ale dobra jest świadomość, że nie tylko ja mam ten problem. Dzięki za poważne potraktowanie tematu:)