Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zorientowany na

co zrobić żeby to odkręcić

Polecane posty

Gość mam tylko jedno
...do powiedzenia. Nie wiem czy wiesz, jak i co mowi sie na temat romansu wolnej kobiety z zonatym mezczyzna. Wiekszosc opinii jest taka, ze zonaty facet nagada babce o milosci, jak to bardzo ja kocha, jak to mu zle z zona, ale....oni od zony zwykle nie odchodza i jak sprawa romansu wychodzi na jaw to nagle mezus wraca do zonki z podkulonym ogonem. I ty wlasnie zrobiles cos takiego, co postrzega sie jako staly schemat zachowania zonatych facetow romansujacych z innymi. Ale dodatkowo zrobiles cos jeszcze gorszego - zrobiles jej dziecko i wrociles do zonki jak sie wydalo. Sam pomysl co moze myslec o tobie ta kobieta..... Nastepna sprawa. Jesli ci z zona zle, a kochasz tamta kobiete, to po jaka cholere wracales do zony???..... I ostatnie. Jesli chcesz wrocic do tamtej, to najpierw zakoncz swoje malzenstwo, bo po tym co zrobiles, jesli zechcesz teraz nagle odnawiac kontakty pozostajac w malzenstwie, to matka twojego dziecka, pomysli sobie dokladnie to samo o tobie co pomyslala za pierwszym razem, tylko tym razem do potegi. Nie mialam na celu cie obrazic, tylko chcialam zebys spojrzal na ta sprawe z perspektywy. A w tego typu sprawie, wiekszosc kobiet jak i mezczyzn, perspektywe ma podobna.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaaaaaa55555
koleś jestes porazką jakich mało - wez daj spokój im wszystkim na dobre im to wyjdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość produkujesz się
a koles pewnie zadzwonił i żyli długo i szczesliwie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frajer z ciebie
powiem tyle - gdyby to kobieta opisywała ten problem, nazwano by ją dziwką, puszczalską, itd. A ty autorze topiku, jesteś po prostu męską kurwą. Zdradziłeś żonę, puściłeś się z wolną kobietą, zrobiłeś jej dziecko, wróciłeś grzecznie do żonki bo obiadek ugotowała (a co tam, że ją zraniłem i w dupie mam, że ona mnie kocha i ratuje małżeństwo), znowu szukasz kontaktu z tamtą, ojej no biedactwo z ciebie! Daj księdzu na mszę za intencje za ciebie. I szczera rada- daj spokój tamtej kobiecie. Minęły 3 lata, może chce zapomnieć o takiej świni jak ty, ułożyć życie jeszcze z kimś, a nie wracać do przeszłości. A ty nie masz własnych dzieci ? Nie ? Mądre posunięcie wywijać kutasem bez zabezpieczenia. A z żoną się rozwiedź, zrobisz dla niej coś dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaaaaaa55555
zgadzam się z powyższa odpowiedzia!! koleś nie zasługujesz na drugą szanse ani u dziecka ani u jego matki - zreszta i tak uważam że akcja "dziecko" to tylko podchód w strone matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchidea 21
chyba nie trzeba ci tego uswiadamiac ale ja jednak chce :) - jested zalosnym dupkiem i chujem,nie pokazuj sie na oczy kochance i zone dla jej dobra tez lepiej zotsaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady ludziee
dajcie mu żyć, każdy ma prawo błędy naprawiać a przynajmniej próbować moim zdaniem napisz ten list, nie jedź bez zapowiedzi bo ja np bym cię nie wpusciła tak bez telefonu nawet, daj jej się oswoić z sytuacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddvffefef
myślę, że na napraw nigdy nie jest za póxno.I o dziecko trzeba zawalczyć, tylko nie wpadnij na idiotyczny pomyśł, próby układania sobie życia z jego matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudny temat
nie wiem co ci doradzić. moze jednak napisz ten list a jak nie bedzie odzewu przez 2 tygodnie to wtedy zadzwoń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorientowany na
dziękuje wszystkim za wypowiedzenie się w temacie (może tym, którzy ograniczyli się do zwyzywania mnie trochę mniej). nie podjąłem jeszcze decyzji - waham się między telefonem a listem - wolałbym w sumie telefon, ale boję się że nie będę w stanie spokojnie wszystkiego wytłumaczyć (nawet zakładając, że Ona nie rzuci słuchawką). poprzednia osoba napisała, żebym nie wpadł na idiotyczny pomysł układania sobie życia z tą kobietą - cóż, na początku już pisałem, że myślę o niej i w sumie nigdy nie przestałem, ale zdaję sobię sprawę że na tym polu raczej sprawa przegrana - chcę się skupić na dziecku jak w końcu czegoś nie zrobię to pęknę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spodoba sie każdej romantyczce
jesteś pewnien, że nie chcesz odnowić kontaktu tylko dlatego, że ci nie wyszło w małżeństwie? Pewnie gdybyś był teraz szczęśliwy to nawet nie pamietałbyś o istnieniu dziecka i jej matki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorientowany na
niczego nie jestem pewien.. ale nigdy o niej nie zapomniałem i tyle, zrobiłem co zrobiłem ale nie da się kogoś ważnego z dnia na dzień skreślić. po prostu to uciszałem bo wtedy myślałem że tak będzie lepiej. teraz mam wolną rękę i się zastanwaim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spodoba sie każdej romantyczce
przecież ich 3 lata temu skreśliłeś. Pomyśl sobie czy bardziej cierpi dziecko, które nigdy nie poznało ojca, czy dziecko, które po latach go poznało by ponownie go stracić? np.gdybyś poznał kogoś, zakochał się...scenariusz znasz... Dziecko, które w każde urodziny i każde święta z nadzieją będzie czekać, że może znów stanie się cud i znów tata się zjawi? Psychika złamana na zawsze. Przemyśl to dobrze jesli nie jesteś egoistą i nie myslisz wyłącznie o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to masz lub miałeś żonę egoistkę ....rozumiem zabraniać kontaktu z tą kobietą ale z dzieckiem które nic nie jest winne .... no i jak dla mnie nie ma tłumaczenia na twoje postępowanie z dzieckiem a rada: zadzwoń do niej będziesz miał czarno na białym czy jeszcze istnieje jakaś szansa .... bo list zawsze może przeczytać i wyrzucić i nigdy się nie dowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorientowany na
jeśli uda się nawiązać kontakt z dzieckiem to drugi raz nie zrobię takiego zwrotu jak w przeszłości - nawet najwięksi durnie uczą się czasem na błędach. .jestem tchórzem itp to co pisali o mnie wyżej, jak na początku podjałem taka decyzję pod wpływem warunków żony to ppotem z każdym dniem było mi trudniej zdobyc się na "odkrecanie" a do tego trwało "małżenstwo" i nie chcioałem żony ranić drugi raz, a teraz to już nie ma znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj sobie topik gdy
mąż ma dziecko z inną kobietą moze dotrze do ciebie co czuła twoja żona ty baranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co ty?
w końcu będzie tak, że zostaniesz sam jak palec bo wszyscy sie na ciebie wypną samolubie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona modna 80
ja wiedzac ,ze moj maz zrobil innej dziecko,kopnelabym go w dupe i nie chcialabym go juz widziec! A zatrzymywac takiego przy sobie?Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak tam autorze
co postanowiłeś bo ciekawa jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudny temat
też chcę się dowiedzieć co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze powinienes miec kontakt ze swoim dzieckiem i zona powinna to uszanowac choc wiem ze to brzmi niedorzecznie. Osobiscie wspolczuje sytuacji ale chciales rady wiec moja rada jest taka: Miej kontakt z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma miłoś i
a autor to tchórz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorientowany na
myślałem, że topik umarł, ale widzę że kogoś tam ta moja pokręcona historia zainteresowała.. no więc zdecydowałem zadzwonić, a właściwie to był moment - po prostu nagle stwierdziłem teraz albo nigdy i zadzwoniłem (za list też się zabierałem ale nie szło mi napisanie tego wszystkiego).po pierwsze odebrała i powiedziałem że chciałbym porozmawiać i czy możemy teraz. najpierw była cicho, myślałem że odłoży, ale powiedziała że jest teraz w pracy, za chwile ma jakieś ważne spotkanie i nie może teraz rozmawiać. zapytałem czy mozemy później porozmawiać, ze chciałbym nawiązać kontakt z synem itp. powiedziała, że oczywiście to mój syn i możemy porozmawiać, że ona się oswoi z tą myślą bo mój telefon to na tą chwilę dla niej szok i oddzwoni. i powiedzała jeszcze zebym dobrze rozważył co chce zrobic w sprawie syna i jeśli jednak sie rozmysle czy cos to mam nie odebrac jej telefonu i wiecej ne dzwonic. to tyle. jakoś przeżyłem, chociaż jak później próbowąłem przypomnieć sobie dokładnie rozmowę to byłem tak zdenerwowany że połowy chyba nie pamiętam. nie wiedziałem że jej głos tak mnie poruszy.. , słyszałem że dla niej to też nie było łatwo ukryć emocji. czekam teraz na telefon i zastanawiam sie co powiedziec, ukladam wszytsko w glowie i wszystko wydaje mi sie idiotyczne.. wczesniej pisałem że chciałbym aby tu mi odpisała jakaś kobieta która była kiedyś w takiej sytuacji jak ona a teraz chciałbym żeby tu był jaki ś facet w sytuacji jak ja. chociaż marne pewnie szanse że drugi taki się tu pojawi na moje zawołanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dupków
na pęczki to tu może jest ale nie aż takich jak ty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorientowany na
jak myslicie co z tego wszystkiego wyjdzie>? a jak ona wcale nie zadzowni..?/???kurwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko, dzieckiem, o kontakt z dzieckiem zawsze warto walczyć, to zawsze już będzie Twoje dziecko i potrzebuje ojca- to wiadome, ale kobiecie powinieneś w życiu niczego nie wywracać do góry nogami. Moim zdaniem daj jej spokój, nie próbuj układać nic na siłę. I tak już na pewno wiele zamieszania wniosłeś do jej życia. Nie szukaj na siłę związku i partnerki, bo nie wyszło z żoną. Daj sobie czas. Walcz o kontakt z dzieckiem! To jest chyba najważniejsze, a życie na pewno zdążysz sobie poukładać, jak spotkasz odpowiednią kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorientowany na
nie chce jej wywracac nic do góry nogami, nic na sile oczywiscie, po prostu na tak dlugo wyparlem jej istnienie ze teraz wraca to do mnie ze zdwojona sila i nie moge sobie teraz wyobrazic jak moglem wtedy tak z dnia na dzien wszystko przekreslic. wtedy to mialo dla mnie jakis sens - wszystcy powtarzali o ratowaniu malzenstwa, ze to jest wieksza wartsoc, ze nie przekreslac kilku lat zycia z zoną itp. ucieklem stchorzylem i teraz dopiero dociera jak wielki to byl blad.. mam nadzieje ze chociaz syn bedzie mnie znał i w tej kwestii jakos sie ulozy. z drugiej strony nie wyobrazam sobie tego pierwszego spotkania - co powiem 3 latkowi na poczatek??? jestem twoim tata??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddzwoniła???
normalnie się wciągnełam w tą telenowelę :PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mi Cię oceniać ale proszę tylko o jedno, jeżeli z matką Ci się nie ułoży to nie zrywaj kontaktu z dzieckiem, ono nie jest niczemu winne. Mój ojciec nas zostawił jak miałam dwa latka, dziś jestem dojrzałą kobietą i mam do niego o to ogromny żal, wychowywanie się bez niego w pewnym sensie okaleczyło moją psychikę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorientowany na
nie , nie zadzwonila - poki co telenowela bez happy endu. mam nadzieje ze nawet jak nie bedzie chciala gadac to jednak da jakos znac ze sie rozmyslila a nie zostawi to tak zebym sie domyslal. wierze jednak ze dobro synka okaze sie dla niej wazniejsze e i mnie nie oleje. poki co czekam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×