Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limmajkaadaaa

O której planujecie się ulotnić z własnego wesela?

Polecane posty

Gość limmajkaadaaa

Czy trzeba czekać do ostatniego gościa, czy można się ulotnić wcześniej? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limmajkaadaaa
I czy wypada zmyć się po angielsku, czy trzeba się żegnać? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia023
Jeśli masz zamiar sie ulotnić to po co robisz wesele. Ja na swoim byłam do końca czyli do 5.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limmajkaadaaa
Wesele robimy po to, żeby świętować z rodziną i przyjaciółmi nasze wstąpienie na nową drogę życiową. Przecież to ma być przyjemność, czy trzeba na siłę zostawać do rana, jeśli np. pada się na nos? A co z nocą poślubną? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kuzynka się ulotniła
z mężem i to o 23ej :p nikt nie miał nic przeciwko, ja tez nie zamierzam siedziec wymeczona do rana, towarzystwo jest sporo starsze i chyba lepiej sie bawia we wlasnym gronie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możecie się ulotnić wcześniej
na tylu weselach byłam i jak młodzi już naprawdę byli wymęczeni to dlaczego nie? tak się tylko mówi a zmęczenie sieknie jak miecz a wtedy bez sensu siedzieć z zapałkami w oczach byleby nie zasnąć ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrrr
nie wiem, jak mozna być zmęczonym na własnym weselu... Dla mnie to były takie emocje, adrenalina, że nawet nie pomyślałam, żeby się ulotnić. Zabawe skończyliśmy o 7 rano. I żeby nie było, to wolne miałam tylko dzień przed weselem, normalnie pracowałam, tydzień przed slubem byłam na 3-dniowej konferencji. Wystrój sali itd sami robiliśmt, także od rana w dzień slubu byłam dokończyc detale. Na nogach od 7 rano, nawet nie pomyślałam, żeby sie ulotnić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie nie planuje nic
trrr a czy nie rozumiesz, że nie każda jest taka jak ty?:O ludzie skąd wy się wzięliście. Ja np należę do takich, że im więcej stresów, adrenaliny to potem śpię ze zmęczenia nawet nie wiem kiedy 🖐️ też wątpię, że wytrzymam do końca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biurowa panienkaa
Najlepiej od razu po obiedzie się "ulotnijcie" po co siedziec i sie meczyc ?? hehh, ja sobie tego nie wyobrażam. My ostatni opuszczaliśmy lokal i z każdym gościem się żegnaliśmy i każdemu osobiście wręczaliśmy pudełeczko z ciastem i dziękowaliśmy za przybycie. A już w ogole nie wyobrażam sobie zmyć się z własnego wesela bez zadnego pożegannia, dla mnie to chamstwo i brak taktu zupełny/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to też niezbyt miłe "ulatnianie" sie z własnego wesele bez żadnego pożegnania.W moich stronach gdy para młoda wychodzi wesele sie kończy, także my zostaliśmy do końca.Nawet nie w głowie mi było wychodzić.Zdziwiona byłam że to "już" koniec o 5 i ludzie zaczynali się żegnać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoma ci z butów wystaje
12:25 biurowa panienkaa - zresztą nick mówi sam za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biurowa panienkaa
Może i wystaje, ale mam na tyle taktu i kultury, żeby nie zostawiać własnych gości na własnym weselu bez słowa, ani dziękuję ani pocałuj mnie w d...., widocznie kogos coś zabolało. Każdy ma prawo do własnego zdania, ja swoje wyraziłam, więc nie wiem o co Ci chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoma ci z butów wystaje
ciebie najwidoczniej coś boli. Jakoś na tylu weselach byłam i nie zauważyłam aby ktoś się ulatniał z młodych wcześniej bez żadnego pożegnania :O no ale cóż są ludzie i ludziska ale ty i reszta nie rozumiecie chyba tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głuuupie pytanie
Jak wyjdzie ostatni gość, poznosisz wódkę i prezenty. Wczesniej niz o 6 nie bedziesz w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiałoby byc do dupy
żby byc zmeczonym, ja piłam i tańczyłam całą noc i nie czułam zmeczenia "na tylu weselach byłam i jak młodzi już naprawdę byli wymęczeni to dlaczego nie? tak się tylko mówi a zmęczenie sieknie jak miecz a wtedy bez sensu siedzieć z zapałkami w oczach byleby nie zasnąć ;D'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy chyba
prawdziwego zmęczenia nie czułyście. Ale co wy możecie wiedzieć o zmęczeniu i stresie jak pewnie gówno robicie na co zień i stąd się to bierze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajkaaa
11:40 wg mnie nie planuje nic - podpisuję się rękami i nogami :D ja również tak mam przy stresie, adrenalina na maksa a potem jestem zmęczona jak nie wiem. Ale nie każde panienki widać, że to zrozumieją. Ma być tak jak one uważają bo inaczej się foszkają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy chyba
na co dzień poprawka *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnastazjaD.
My poszliśmy z naszego wesela o 4 rano. Pożegnaliśmy się z resztą gości i do domu. Spałam z 5 godzin potem zaraz poszliśmy na mszę do kościoła potem zaraz przyjechała fryzjerka żeby uczesać na poprawiny ;) i nikt nie robił problemów wręcz przeciwnie każdy rozumie stres i zmęczenie młodych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdziakk
Normalna sprawa. Jak ktoś nie czuje się na siłach żeby siedzieć dłużej to lepiej niech się pożegna z gośćmi idzie. A nie siedzieć bo jakieś ą ę panienki z kafe uważają, że wszystko jest z dupy w takim razie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko a czym ty się
przejmujesz? będziecie zmęczeni pożegnacie się i wsio. Nikt was nie będzie trzymał jak nie chcecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne wyjdź najlepiej o 22.00 i juz nie wracaj :D Ciasta,wódkę i podziękowania gosciom którzy przyszli przesleś DHL -ką w paczkach :) a jak będą oczepiny to wyznacz zastępce no bo ty przeciez jestes zmeczony i musisz isc spac ... Ja pierdole skąd sie tacy ludzie biorą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko a czym ty się
regres a która tu pisze, że wyjdzie o 22 z wesela? ja nie rozumiem waszego toku rozumowania. Nie zawsze jest tak, że człowiek ma siły całą noc niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bammaaa
jasne wyjdź najlepiej o 22.00 i juz nie wracaj - hehe jak zmęczenie złapie to na pewno wyjdziemy wcześniej jak anastazja na drugi dzień chcemy też iść do kościoła i na poprawiny nie wyglądać jak zombie Ciasta- ciasta będziemy dawać przed weselem na 2 tyg taki u nas zwyczaj wódkę i podziękowania gosciom którzy przyszli przesleś DHL -ką w paczkach - wódkę goście dostaną po poprawinach a podziękowania w 1 dzień i w drugi a jak będą oczepiny to wyznacz zastępce - nie chcemy oczepin no bo ty przeciez jestes zmeczony i musisz isc spac - jak goście chcą iść spać wcześniej to przecież ich nie będziemy trzymać :D jak będą mieli życzenie pójść nawet o 21 to proszę bardzo Ja pie**ole skąd sie tacy ludzie biorą? - jacy bo nie rozumiem? że ktoś ma inne podejście niż ty to już jest skreślony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślałam, że wesela do 7
to przeżytek. U nas trwało do 4. Większość gości przyjezdna z drugiego końca PL więc nic w tym dziwnego nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślałam, że wesela do 7
i zbieraliśmy się na trochę przed 4. Dajcie spokój bo kłócicie się jak dzieci w podstawówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my to mieliśmy dżeza
wyszliśmy o 3 a o 9 już lecieliśmy w podróż poślubną :D a tak bo tak, urlopu na potem nie mogliśmy przełożyć więc wszystko się liczyło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zawsze jest tak, że człowiek ma siły całą noc niestety." ale chyba raz w życiu możesz sie poświęcić i uszanowac gości którzy przyszli na twoje przyjęcie ? Uszanowac i towarzyszyć im chociażby do 8 rano ... czy to zbyt trudne dla ciebie i a wykonalne? no tak bo ty jestes zmeczona... Decydując sie na taka imprezęjak wesele naturalnym jest że nieelegancko jest opuszczac impreze która sie zrobiło jeszcze przed goścmi ... to jest po pierwsze niekulturalne a po drugie nieeleganckie wobec przybyłych ludzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak macie jdenodniowe wesele to tez opuszczacie lokal np zaraz po północy? bo mnie to sie w pale nie miesci? no bo przeciez zmeczonym również można być i o 24.00 :D i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co znaczy że się
żegnacie wcześniej bo jesteście zmęczone ? :O:O:O Skoro nie potrafisz jedna z drugą wytrzymac na własnym ślubie żeby godnie gości pożegnac to się nie żeń , nie przesadzajcie królewny że to taki wysiłek ponad wasze możliwości , to tak jakbym zaprosiła gości na imprezę a potem poszła spac bo jestem zmęczona. Ktoś dobrze napisał że wy chyba w życiu się nie dowiecie co to jest prawdziwe zmęczenie :O:O Takiej bzdury nie czytałam jak żyję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×