Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bezradna25

Psychika FACETA - jak dla mnie obca. Kto pomoże?

Polecane posty

Mój chłopak od kilku dni się dziwnie zachowuje. Z dnia na dzień, przestał się mną tak interesować jak zwykle. Nie odpisuje na smsy, a gdy do niego dzwonię to bardzo mało mówi...Gdy się go pytam co jest grane, strasznie się wkurza i krzyczy,że denerwuje go gdy zadaję mu to pytanie. Widzę,że coś jest nie tak Dodam, że codziennie mi mówi,że mnie kocha. Od kilku dni jest bardzo zdenerwowany. Ciągle mnie krytykuje, nic mu we mnie nie pasuje,bardzo mnie rani swoimi słowami (nie pamiętam żeby kiedyś taki był, jak wspomniałam, takie zachowanie pojawiło się u niego kilka dni temu)...Zaproponował spotkanie, ale stwierdził,że jest ono uzależnione od 'wielu czynników' [?] W końcu i tak się nie spotkaliśmy,bo 'nie miał takiej możliwości'. Stał się bardzo oschły. Gdyby nie moje telefony do niego, nie odzywałby się pewnie całymi dniami...Nie wiem jak do niego dotrzeć. Bardzo chciałabym mu jakoś pomóc, porozmawiać...staram się delikatnie do tego podchodzić : "Kochanie, widzę,że coś Cię trapi...wiem,że nie lubisz mówić o swoich problemach, ale chcę żebyś wiedział,że u mnie masz zawsze wsparcie..." na co dostaję odpowiedź "ZNOWU ZACZYNASZ ?! NIC MI NIE MA ! ZNOWU MASZ JAKIEŚ HUMORKI! KOŃCZĘ! PA !" Może ktoś zna się na psychice mężczyzn chociaż trochę ? Mile widziane komentarze Panów - co o tym sądzicie ? Proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na jego miejscu też byś się darł na mnie, jakbym chciała Ci wesprzeć/dodać otuchy/porozmawiać ? :( Pracuje w SW. To dosyć stresująca robota, nie wątpię. Ale czasem mam wrażenie,że jestem mu niepotrzebna...potrafi się zamknąć w sobie, olać i twierdzić że wszystko jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia20111
Miałam to samo Wkońcu mnie zostawił i stwierdził, że do siebie nie pasujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanica Francuza@@
Daj mu na razie spokój. Faceci są tacy że nie lubią się wywnętrzniać jak kobiety. Być może ma jakieś problemy np finansowe. Wolą wybuchnąć agresją niż przyznać się do jakiś słabości że np sobie nie radzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz , może ja jestem młodsza bo dopiero 20 mi styknie ale byłam w związku ponad 3 lata. Też się tak zaczęło , Przestał mówić ,ze kocha , Był oschły aż w końcu oświadczył mi ,ze chce być sam i teraz jest mu dobrze. Jednak W naszym przypadku jest inaczej ponieważ on wyjechał na studia a ja dopiero tam dojade. Ja też ciągle dzwoniłam a on o mnie zapominał. Na moje masz 2 rozwiązania, Albo się do niego nie odzywaj i poczekaj aż sam zacznie się normalnie zachowywać albo jedz do niego i z nim szczerze spokojnie porozmawiaj. Powiedz mu co myślisz i co czujesz. NIe sms nie telefon bo to nic nie da. A jak długo jesteście razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy ze sobą ponad 2 lata. Codziennie mi mówi,że mnie kocha, nawet teraz,gdy przechodzi kryzys...brakuje mi tylko rozmowy. Odkąd tak się zmienił, nie mieliśmy możliwości się spotkać (od 3 dni). Więc zostaje mi telefon - od kilku dni nasza 'rozmowa' wygląda tak, że tylko ja mówię a on nic...CISZA ;/ od czasu do czasu coś powie i tyle. Całkiem inny człowiek :( To podpada. Więc się go pytam, czy wszystko w porządku - mówi że wszystko jest OK i że przesadzam. Rzadko kiedy tak się zachowuje. Zazwyczaj wydzwania i pisze. Sama nie wiem co o tym sądzić...nigdy nie pisałam na babskich forach bo sama załatwiałam takie sprawy, w tym przypadku ręce opadają...gdyby to chociaż porozmawiać się dało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja ci powiem o co chodzi on przestaje cie kochac, zaczynasz go irytowac, chemia przestaje dzialac, ale probuje temu zaprzeczyc. poza tym widzi ze jestes dobra dziewczyna dlatego bije sie z myslami zn jednej strony rozsadek owi mu tak dlatego mowi ci ze cie kocha, a serce jednak mowi nie. ot i jeslki sie mysle to jestem sw. elzbieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój chłopak nie owijałby w bawełnę, jakby chciał zerwać. Zawsze mówi to co myśli, czasem aż do przesady. Myślę, że dawno by ze mną zerwał, gdyby mu na mnie nie zależało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz cięzko powiedzieć co mu jest... możliwe , ze ma jakiś kryzys w pracy. Może odpuść i daj czas. Jeśli będzie chciał i będzie gotowy sam się odezwie. Jeśli autor komentarza wyżej ma racje to w końcu Ci to powie. Jednak nie naciskaj. Daj mu tlenu i niech sam się ze swoimi myślami pogodzi. Bo jeśli będziesz naciskać za bardzo może to się źle skończyć . Taka moja rada. Co uważasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój chłopak nie owijałby w bawełnę, jakby chciał zerwać. Zawsze mówi to co myśli, czasem aż do przesady. Myślę, że dawno by ze mną zerwał, gdyby mu na mnie nie zależało... moj byly tez byl szczery az do bolu jak to sam o sobie mawial. a jednak. daje sobie glowe uciac ze mam racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu wiem po sobie ,ze takie coś czasem niestety źle działa. Ja jestem taka , ze najchętniej od razu chciałabym się godzić. A mój były partner wolał iść spać i porozmaiwać ze mną na 2 dzień.. Wtedy ja wydzawniałam , wściekałam się mówiłam rzeczy których normalnie bym nie powiedziała i było jeszcze gorzej. Na siłę za język go nie pociągniesz , Jeśli jest dojrzały usiądzie wczesniej czy później i z Tobą porozmawia , mam nadzieję,ze tak będzie i nie będziesz już pisać tutaj zapłakana ,ze Cię zostawił. życzę Ci żeby to był własnie kryzys w pracy i przemęczenie ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoloRowE wycinanki z papieru
Sorry ale mi to albo zdradą albo "znudzeniem" pachnie.. nie wierze,zeby dorosly facet tak sie zachowywal bez powodu. nawet jesli ma problemy z praca,czy czymkolwiek innym to jaki sens jest byc z czlowiekiem,ktory nie przychodzi z problemem do ukochanej tylko wymysla poowdy,aby sie nie spotkac. obym sie nie mylila,ale mi to wyglada na to,co napisal ktos u gory-chce zerwać, skonczylo sie ale nie wie co robic. dodam,ze moze nawet tym swoim byciem chamskim i oschlym probuje ciebie do siebie zrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoloRowE wycinanki z papieru
btw. 3 dni sie nie widzicie,nie wiesz o co chodzi, zwodzi cie jeśli chodzi o spotkania, a ty siedziesz na tyłku ?już dawno jechałabym pogadać w 4 oczy o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolorowe wycinanki dokladnie , masz siweta racje. tylko wiesz w czym jest proble ze on moze ja mimo wszystko przekonywac ze ja kocha choc bedzie klamal ale bedzie jej wmawial ze jest ok a na drugi dzien znowu to samo. ja tak mialam. az w koncu zerwalam i dopiero po jakims czasie zaczal gadac..i to na gg tchorz jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że zwęszyłabym zdradę. Poza tymi trzema dniami bez spotkania, widujemy się dosyć często. Czasem nawet codziennie. I przebywamy u siebie całymi dniami. Nigdy nie zabrania mi oglądać telefonu, czasem nawet czytam jego wiadomości (ale wścibska baba ze mnie !:P) i odkąd ze sobą jesteśmy, nie było żadnych dzikich akcji. Nie ma przede mną nic do ukrycia, ufamy sobie na 100 %. Pozatym, on przesiaduje całymi dniami w domu, codziennie do siebie wydzwaniamy, wiemy co się dziej, gdy się nie widzimy. Pracuje w SW, po robocie idzie od razu spać. Nie ma żadnych portali internetowych, nie ma nawet na to czasu . Pozatym ma strasznie wolny internet, w dodatku ograniczony jakimiś limitami. Wiem że mnie nie zdradza. Chciałabym tylko jakoś do niego dotrzeć...porozmawiać - a nie wiem jak. Czekam już dwa dni na jego krok i nic - ciągle milczy. To stało się tak z dnia na dzień - dzień prędzej wesoły, czuły, a następnego dnia...no właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby miał już kogoś 'na boku' nie pokazywałby się ze mną publicznie. Ba ! Starałby się nie pokazywać w moim towarzystwie. A często razem gdzieś wyjeżdżamy, spacerujemy...nie krępuje się przy ludziach dać mi buziaka, przytula,mówi że mnie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli rzeczywiście chce mnie olać i zostawić dla innej...to się CHOLERNIE dobrze maskuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to z tego co piszesz zdrade bym wykluczyla. moim zdaniem po prostu zaczal sie wahac. zaczal dostrzegac w tobie to czego wczesniej zauwazal jakies cechy ktore teraz zaczynaja go draznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×