chłopak alkoholik i inne problemy z nim zwiazane - już nie daje sobie rady

lokaka oco ci chodzi ? zakochałą się w alkoholiku , co w tym takiego dziwnego ?

Może i jestem idiotka ze tak żyje i myśle, z miesiaca na miesiac sobie mowie ze jesli dajmy na to do czerwca sie nic nie zmieni to go zostawie ale kiedy przychodzi czerwiec nagle widze jakas poprawe i wierze w to ze bedzie lepiej. A chyba skoro przeszlam przy nim tyle ile przeszlam (a takich pojedynczych histori jest duuuzo)to nie jest to chyba jakas mlodziencza milosc tylko ta prawdziwa.

spieprzaj daleko od niego..to alkoholik z dużym stazem..boisz sie o niego,a zadalas sobie pytanie czy on tak samo mysli o tobie???? on sam powinien chciec się leczyć,a jak nie ma motywu to dla CIEBIE!!!

Jak jestes z wrocławia to moge Ci polecic dobry osrodek terapeutyczny. Innego wyjscia nie masz. Nie czytałam wszystkiego co tu pisaliście tylko poczatek ale jak on pije nałogowo od tak młodego wieku musi być gdzies głębiej jakaś przyczyna dlaczego sie tak stało. Ja przez to przeszłam Zastanów sie czy chcesz w to brnać. Mi to zajęło 7lat Tyle że nie chodziło o partnera tylko rodzica Teraz mam tak silną nerwice że muszę brać leki na serce, nerwice żołądka itp

zreszta widze w nim wiele cech ktore mowi mi o tym ze ma naprawde dobre serce i ze da rade tej "chrobie". Zawsze wszystkim pomaga czy rodzicom swoim czy moim czy rodzenstwu czy rodzenstwu. Gdyby wiedzial ze dzieje mi sie krzywda to chyba by zamordowal, potrafi isc na wesele czy chrzciny i sie nie opić mocno, kiedy ma powód potrafi wypic jedno piwo i wrzucic na luz kiedy wkrecam mu że nie mam pieniedzy na przyslowiowy chleb zeby nie wyciagnal tego co mam to kupi jedzenie zamiast alkoholu

Czy tak czy tak on jest chory i musi sie leczyć bo im dłużej w tym siedzi tym gorzej bedzie i dla Ciebie i dla niego

podaj jesli możesz ;) Jesli chodzi o to czemu zaczal pic to z nudów i wpadł poprostu w takie towarzystwo. Zawsze mi wpaja ze jego ojciec tez jak byl mlody to pil i jakos teraz jest spokojnym normalnym czlowiekiem tylko ze Mariusz sie w tym zgubił. Tak samo z tego co mówi jako młody chlopak ćpał naprawde duzo i z tego wyszedl.

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe ale Ty pewnie jesteś juz współuzależniona. Poczytaj troche na ten temat Dowiedz sie wiecej i zobacz jakie tego skutki mogą być. Kochasz go, to b.dobrze ale nie pomagaj mu w piciu i pogłębieniu choroby bo to robisz zezwalajac mu na to

ej ale zacznijmy od tego ze ja wiem ze on nie pojdzie do zadnego terapeuty ja moge isc ale wiem ze on sie nie bedzie zgadzal na zadne leczenie

Ja mu nie pomagam ale mu nie przeszkadzam bo wiem ze to nic nie daje.

uwolnij się !!!!!!!!!!!!! kocham kobiety zdolne do poświęceń, ale głupich nie kocham !!!!

Na 100% ma jakies drugie dno to jego picie Nie choruje sie z nudów Tak jest tylko prosto powiedzieć Ten ośrodek wyszukaj sobie w necie: Osrodek Terapii Uzależnienia i Współuzależnienia "RADZIMOWICE" Szklarska Poręba

Przepraszam Was za takie literówki i zmienianie szyku w zdaniach i ogolnie pisanie bez ladu i skladu ale naprawde pisze to wszystko pod wplywem silnych emocji.

zostaw !!! jeśli on ciągle się czuje jak ja dzisiaj to zostaw !!! skąd jesteś ????

ja miałam ten sam problem żeby każdy tak chciał sie iść leczyć to by nie było problemu Zapisz sobie ten adres bo jak z nim bedziesz nadal to sie na pewno przyda jak nie jemu to tobie

zobaczcie czy jak czlowiek jest chory to go sie zostawia? - nie On tez jest chory co prawda na wlasne zyczenie ale czy wieloletni palacz z rakiem płuc tez nie jest chory na wlasne zyczenie?

idz do terapeuty Na pewno jakiegoś znajdziesz u siebie Nie koniecznie musisz płacic Powiedz mu o wszystkim i razem rozwiązujcie problem Chociaż nie bedziesz już z tym taka samotna

ale przeciesz terapeta mi powie zebym go zostawila. Nie pstryknie palcami i M. nie przestanie pic a M. do niego nie pojdzie. Czuje sie jak w takim zamknietym kole.

betti Ty chyba nie znasz tematu alkoholizmu Ta choroba niszczy wszystko idzie po trupach do celu bez zadnych skrupułów Ty jeszcze nie dojrzałas w cierpieniu do tego aby zrobic wszystko aby mu pomóc lub odejść

:) na pewno Ci tak nie powie Idz porozmawiaj pomoze Ci Jak nie pójdziesz to sie nie przekonasz

ale przeciesz ja nic nie moge zrobic... a kiedy sie go pytam czemu pije odpowiada mi ze chce i tyle

zmykam Zajrze tu jutro jakbyś coś chciała jeszcze napisac to smiało Dobrej nocy

terapeuta nie powinien leczyc mnie tylko jego a on sie nigdy u niego nie pojawi.

dzieki

ja tez myslałam że nie mogę... A teraz juz jest o weile lepiej i mam nadzieje że tak zostanie To jest choroba nieuleczalna! i w tym tkwi takze problem

ja chodze do terapeuty do dzis a to nie ja jestem alkoholiczką... i mi to na prawde dużo pomaga

idiotki bo nią nie jesteś,szkoda mi Cebie opętał cię jakiś letni wietrzyk ale to minie.... alkoholik musi chcieć sie leczyć inaczej: Tez byłbym alkoholikiem gdyby mnie "na rękach nosili."

ej no, babka ! wydajesz się normalna ! to na co się z nienormalnym zadajesz ??? bo pomyślimy, żeś Ty słaba albo chroma !!! nie daj się ! jutro Cię widzimy oderwaną/wyleczoną !!!

dzis pijany nie jest to takie proste

tak jest poczekaj na dzieci wtedy będzie Ci łatwiej czemu dziewczyny są czasami takie wspaniałomyślne ??? kocham je za to, ale czemu są idiotkami ???