w jakiej ilości podaje się pierwszy raz dodatkowe danie ze słoiczka

Dzisiaj pierwszy raz dałam córci 5,5 mies. dynie. Bardzo jej smakowała i zjadła duzo..nie wiem czy nie przesadziłam ale jadła chetnie. Ile na pierwszy raz powinno sie dawac??

ja napisze ci jak ja to zrobilam: jak miala 5 miesiecy to zaczeelam wproswadzac : -> pierwszy dzien marchewka sama ze sloiczka (pol sloiczka) -> kolejna polowa sloiczka z marchewką -> marchewka +jablko pol sloika -> -II- kolejne pol sloiczka -> jablko+dynia -> itd.... codziennie po pol sloiczka i co drugi dzien pol soczku:) tą druga polowe mozna schowac do lodowki;) nie miala alergi , uczulen, jakis zaparc itd..:) jest ok:) oooo i kup kaszke np. nestle lub bobovita i wsypuj do mleka do butelki na noc 3 lyzki na 150ml, bedzie ok:) a na poczatku na 150ml 2 lyzki.

ja pierwszy raz podałam ze 2 małe łyżeczki marchewki ze słoiczka, i tak przez 2 dni, potem troszkę więcej. Potem podałam drugi posiłek, ze 2 łyżeczki jabłka, i też kolejnego dnia trochę więcej (rano owoce na drugie sniadanie, po poludniu warzywa na obiad). Po jakis 4 dniach jak si enic nie dzialo podawalam nowy skladnik, np ziemniaka, czy do owocow banana, jakies dwie lyzeczki i zwiekszalam ilosc po malu. Po 1.5tyg podawania warzyw do zupki dodałam gluten (kaszke manna), czasami owoce zageszczam kleikiem ryzowym albo kukurydzianym. Po ponad 2 tyg dodałam pół zółtka co drugi dzien. W nastepnym tygodniu planuje wprowadzici mięso. Ale moje dziecko jest starsze, diete zaczelismy rozszerzac gdy miala 5,5 miesiaca (wczesniej karmione tylko piersia). Dostaje nowe posilki od 3 tygodni i zjada pół malego sloiczka na raz

a sorki nie doczytałam, moja mala jest ciut starsza, ale rozszerzac diete zaczelismy tez jak miala 5.5 mies. Teraz juz wyprobowalismy kilka owoow i kilka warzyw i jak narazie nic jej nie uczuliło na szczescie. Oby tak dalej:)

no i nasza nie cierpi dyni:) jedyna rzecz która wyplówa i nastepnej lyzeczki juz nawet nie wezmie do buzi. Na poczatku myslalam ze to przypadek, ale kolejne proby podania skonczyly sie fiaskiem. po pierwszej lyzeczce robi odruch wymiotny i zaciska buzie ze drugiej lyzezki nawet nie wezmie:) cwane te maluchy:)