Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ha_ne_czka

i co teraz, zostać-pomóc, odejść-myśleć o sobie

Polecane posty

Gość ha_ne_czka

Witam, Mam nadzieje, że mi coś doradzicie. Mianowicie jestem z moim partnerem już 4 lata, on stracił pracę rok temu i od tego czasu pracował tylko dorywczo przez 2 miesiące, teraz nic nie robi, oprócz tego, że pije do nieprzytomności i nie odzywa się do mnie (nie mieszkamy razem), dzwoni tylko jak w miarę prze trzeźwieje, żeby mnie podenerwować. Ostatnio postawiłam mu ultimatum, że albo alkohol albo ja i narazie jest trzeźwy. Ale teraz robi mi okropne awantury o to że nie mam dla niego czasu i że się nim wcale nie interesuje, chociaż obiecywałam mu całodobowe "towarzystwo", ja mam teraz masę spraw na głowie próbuje mu jakoś pomóc, on się tym wcale nie interesuje najważniejsze są jego problemy... Mamy za sobą wiele przejść, on mnie zdradził i teraz też ma jakąś koleżankę, która jak to powiedział jest lepsza bo na niego nie krzyczy i zawsze rozumie... Ja też miałam "przyjaciela" ale do zdrady nie doszło. Jest mi bardzo ciężko i nie wiem czy mam dalej z Nim być, nie chce zmarnować sobie życia... Pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
dziwię się Tobie , że nadal z nim jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha_ne_czka
to jest właśnie najgorsze, nie wiem skąd wziąć siłę, mam wrażenie, że jeśli Go zostawię totalnie się stoczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
on już się stacza a Ty jak sama widzisz nie masz na to wpływu. To, że jest alkoholikiem świadczy fakt , że jest nerwowy na trzeźwo (bo brakuje mu %) On musi sam chcieć się leczyc , Ty go do niczego nie zmusisz a bycie w związku z alkoholikiem jest jedną z najgłupszych rzeczy jakie może zrobic kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha_ne_czka
czyli zostawić Go i myśleć o sobie? Skąd we m nie ta blokada? Przejęłam chyba całą odpowiedzialność za niego na siebie, obiecałam Jego rodzinie, że mu pomogę. Pamiętam jak potrafiliśmy cudownie spędzać czas, aż do momentu jak stracił pracę i miał "tą panienkę" czemu to minęło. Nie jestem brzydka, mam studia, dobrą pracę, lubię się bawić, co ze mną nie tak??!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha_ne_czka
zawsze szczery może to zabawne, sama się sobie dziwie, że nadal w tym tkwię.. Tak masz rację to śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha_ne_czka
ale mówi, że kocha. Zawsze szery, co radzisz, tylko bez obrażania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
mówić to on sobie może nawet , że jest Maharadżą a i tak to prawda nie jest więc sama sobie odpowiedz na pytanie jak szczere są jego deklaracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie do wiary...Dziewczyno szanuj sie troche,dajesz soba tak pomiatac i jeszcze sie dziwisz,ze On Cie tak traktuje? Sama mu na to pozwalasz,wybacz szczerosc,ale nie moge wyjsc z podziwu,ze jeszcze pytasz...Ale co Ty chcesz ratowac tak naprawde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha_ne_czka
Czas włączyć racjonalne myślenie. Teraz jak czytam Twoją (zawsze szczery) odpowiedź, rozumiem. Dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha_ne_czka
Dziękuje wszystkim za odpowiedź. Macie racje trzeba się szanować. Życzę Wam wszystkiego dobrego. I jeszcze raz dziękuję :) będę walczyć ale o siebie, nie będę tonąć razem z Nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia166
Dziewczyno uciekaj gdzie pieprz rosnie od alkoholika...juz masz z nim gehenne ,a będzie jeszcze gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×