Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Młoda Mamaa

Bezlitośni i wkurwia**cy kierowcy!!! ;/

Polecane posty

Denerwują mnie kierowcy którzy nie dość, że siędzą sobie w ciepłym samochodzie na dupach to zawsze im się spieszy ! Idę z 3 miesięcznym dzieckiem leje deszcz ale niee nikt się nie zatrzyma żebym mogła przez ulice przejść! Szłam kiedyś jeszcze jak w ciąży byłam w 9 miesiącu, brzuch jak baloon taka straszna chlapa i nikt nie zwolni tylko każdy chlapie po mnie. Następna sprawa. Zima. Chodniki zasypane. też już byłam w ciąży, brrzuch miałam duży. Szłam na wizytę u Ginekologa krajem drogi i co drugi samochód trąbi! To co mam iść po tym śniegu do kolan?! I jeszcze jedna sytuacja . Idę z zakupami w 9 miesiącu też . Dwie siaty zakupów , koło mnie moja babcia która też zaladowana zakupami i 10 minut trzeba czekać aż ktoś łaskawie się zatrzyma ;/ A jakie jest oburzenie kiedy wepchnę sie na drogę ! Trąbienie , złości , raz by mnie koleś potracil bo stwierdzil ze sie i tak nie zatrzyma. to bylo wtedy jak szlam na wizytę . teraz jeżdżę wózkiem z małym dzieckiem i znowu CHU*E na chodnikach parkują że się przejechać nie da. NIENAWIDZE KIEROWCÓW WLASNIE PRZEZ TO! Tez tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podpisuje sie pod tym conapisalas:O ja kiedys poczekalam na takiego kmiota co zaparkował pod sklepem na chodniku w taki sposób, ze zeby przejechac dalej musialm wozkiem wyjechac na ruchliwa jezdnie:O zwyzywałam gnoja od najgorszych a potem postraszylam ze spisalam numery a moj maz jest policjantem i gosciu ma przesrene:D ..facet przepraszał ze prawie sie popłakał:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz*****
nie młoda mamo my tak nie mamy. Przy dziecku też takim mięsem rzucasz?? ładnie....żal mi twojego dziecka że ma taką matke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znowu dzwonie na policję :D dostają zazwyczaj 100 zł mandatu i zawsze tłumaczą sie , że zaparkowali tylko na chwilę, a dziwne bo ja zanim zadzwonię, zanim przyjadą to troche mija i i tak trzeba zawsze szukać wlasciciela wiec ta chwilka jest długa xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mamą ciezarną i kierowc
owca i powiem ci tyle do przechodzenia przez ulicę sa pasy. Jakby chcialo sie wszytskich przepuszczac to by się nigdzie nie dojechalo tylko stało bo ludzie lezą przez ulice jak żółwie. A co do chodników to nie miej pretensji do kierowców. Jesli idziesz ulica to narazasz siebie, swoje dziecko i innych ludzi- kierowce, jego rodzinę na wypadek. Jak jest nie odśniezone to napisz skargę do zarządcy chodnika czy do kogoś kto odpowiada za odsniezanie. wezwij straż miejska ale n Boga nie idź ulicą! Ulica jest dla smaochodów! Chodniki dla ludzi. Ciekawe jakbyś sie czuła jakby ktoś ejchał autem po chodniku i na ciebie trabił bo na ulicy nie byłoby warunków. penwie pomyślałąbyś sobie "no palant". A ty robisz włąśnie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mamą ciezarną i kierowc
No i faktycznie warunki drogowe są takie ze jak trafisz na mniej wprawnego kierowce to moze nie zdazyc się zatrzymać i to nie będzie jego wina jeśli jechal zgodnie z przepisami tylko twoja. Nie narażaj swojego dziecka spacerując z nim po ulicy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betoniareczka
Takie zachowanie kierowców to jest wstyd i hańba i akurat nie ma to nic wspólnego z tym, czy na przejsciu stoi cieżąrna w 9 miesiacu, w 3, z siatami czy bez, babcia czy nastolatek, czy idzie do ginekologa, czy do kolegi, czy do knajpy. Kierowca ma ZASRANY OBOWIAZEK zatrzymac się przed przejściem, kiedy widzi, ze w jego pobliżu znajdują sie piesi z zamiarem przejścia. PIESZY NA PRZEJSCIU MA ZAWSZE PIERWSZEŃSTWO. Radzę robić zdjęcia i wysyłać donosy na policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam...
popieram autorkę prawie w całej rozciągłości... Jestem i pieszym i kierowcą. Jak idę pieszo a jest ulewa to kurwami pod nosem rzucam - brak wyobraźnie - gaz do dechy i kita - wszyscy na chodniku ubłoceni. Czy w taka pogode nie można zwolnić albo choć jechać dalej od prawej krawedzi? U mnie w mieście raczej długo nie trzeba czekać aż się ktoś zatrzyma - jakoś nie miałam z tym problemow ale już parkowanie na chodnikach jest standardem :o A teraz coś od strony kierowcy. Brak wyobraźni pieszych sięga zenitu. Nie spojrzy na jezdnie, nie zatrzyma się tylko wchodzi pewnym kroku na ulicę. Co z tego że na pasach? A ja mam to zobaczyć i w ułamku sekundy wychamować? Zenada!Tak się nie da Rada dla pieszych i kierowców - troche zrozumienia dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jelcz342
Przy niektórych ulicach nie ma chodników jak i poboczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mamą ciezarną i kierowc
tak jeśli pieszy przechodzi przez jezdnię na przejściu, a gro pieszych rpzechodzi tam gdzie akurat stwierdzą ze chcą przejsc i pasy, światła, znaki wcale dla nich się nie licza i jeszcze mają pretensję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betoniareczka
Co to ma do rzeczy, czy piesi chodzą jak żółwie, czy śmigają jak błyskawice? Zebra jest dla pieszych i to nie ty decydujesz, czy pieszy ma prawo przejsć, czy nie - on tam ZAWSZE MA PRAWO PRZEJŚĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do JESTEM MAMA I KIEROWCA Źle mnie zrozumiałaś. Nie szłam z wózkiem po ulicy o tym nie mysle nawet bo wózek dużo miejsca zajmuje. O sobie tutaj mówie jak w ciąży byłam . Ulicę mamy szeroką a jakoś musiałam iść. To był pierwszy dzień jak tak dużo śniegu spadło, a ja szłam na wizytę o 7 rano więc nie ma szans żeby chodniki były odśnieżone. I własnie o tym napisałam. Wy kierowcy macie zupełnie inne myślenie. Ty masz samochód więc nie masz takich problemów. Czyli kierowcy nie widzieli że chodniki zasypane i nie da sie po nich iść? I nie widzieli, że jestem ciężarną na wylocie?? "Ulica jest dla smaochodów! Chodniki dla ludzi. Ciekawe jakbyś sie czuła jakby ktoś ejchał autem po chodniku" No właśnie my na ulicę wejść nie możemy a samochody po całych chodnikach parkować mogą?? "powiem ci tyle do przechodzenia przez ulicę sa pasy." Ale ja tu mówię właśnie o pasach. Ja na pustą ulicę nie wychodzę. Chyba że zdaży się (żadko) , że pasów nie ma nigdzie w pobliżu. Nawet na pasach się nie zatrzymają - jeżeli są światła to tak, ale nie wszędzie są, a tak się składa żew drodze do domu mam wszystkie pasy bez sygnalizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mamą ciezarną i kierowc
mamy inne myslenie ale to nie chodzi o nasz samochód tylko o to ze to maszyna i potrzebuje czasu zeby sie zqatrzymac tzw droga hamowania i jest ta droga różna w zaleznosci od warunków pogodowych. Tu nie chodzi o smaochód tylko wląsnie o ciebie! O to ze ja wiem ile wczesniej musze hamować zeby w ciebie nie wjechac a ty sobie z tego nie zdajesz sprawy i w ostatniej chwili wskakujesz pod koła myslac ze przeciez ja musze sie zatrzymac i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betoniareczka
Jakoś kierowcy np. w Niemczech nie mają problemu z zauwazeniem na czas, że pieszy ma zamiar przejsć przez jezdnię na pasach. Przed pasami kierowca ma sie po prostu rozejrzeć, czy w okolicy pasów nie kręci sie pieszy, który BYC MOZE bedzie chciał przejść. Tak samo, jak na ulicy podporzadkowanej kierowca ma sie rozejrzeć, czy na ulicy z pierwszeństwem przejazdu nie znajduje sie jakis pojazd. Dokładnie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mamą ciezarną i kierowc
No to jesli nie zatrzymuja sie na pasach to faktycznie to świnie i tyle. Ja kierowców nie bronie bo nie raz mam ochotę "piratów drogowych" powystrzelac jak wcale rpzepisów nie przestrzegają tylko jada jakby byli jedynymi uzytkownaikami dróg. Chodzi o to ze pieszy ma jednak male szanse z samochodem i zamiast ewidentnie łamac zasady bezpieczenstwa idąc w 9 mies ulicą bo chodnik nie odśniezony i on ma prawo, to powinien się zastanowić chwile co sie stanie jak wjedzie w niego auto nawet z predkoscia 50 czy 60 kmh. przeciez nie auto ucierpi tylko on!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lojloj
kiedy jestem w Polsce , przepuszczam kazdego kto czeka przy przejsciu dla pieszych, przyzwyczajenie,..najsmieszniejsze jest to ze kiedy przepuszczam ludzi to kierowcy z tylu albo pipcza na mnie, albo ostro daja po hamulcach..kiedy sama przechodze przez przejscie to obracam sie 10 raz i biegne bo mam wrarzenie ze zaraz ktos mi przejedzie po pietach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podam wam przykład mojego teścia. Ktorego wypowiedź strasznie mnie zirytowała..;/ Jedziemy samochodem - pada deszcz. Już z daleka widze ze stoja przechodnie i nikt nie chce sie zatrzymać NA PASACH. No i w koncu przed nami wepchala sie pewna dziewczyna a tesciu mowi : -" No, szybko ku*wa , wolniej się nie da? za paliwo sie placi" Duzo mu sie stalo jak te 5 s wiecej poczekal az dziewczyna przejdzie? Ja czasmai jestem taka zla ze mam ochote wejsc na pasy usiasc na srodku policzyc do 30 i dopiero zejsc, zeby sobie troszeczke poczekali tak jak my czekamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mamą ciezarną i kierowc
z pasami sie zgadzam. jest obowiazek przepuszczenia pieszych i nie ma co do tego 2 zdan ale uwierz mi ze sporo jeźdże i nieraz przynajmniej w naszym miescie piesi lezą jak bydło wypuszczone z zagrody. nie wazne czy są pasy czy ich nie ma a czasem i na czerwonym ida bo im autobus ucieknie i musza przebiec. Zero wyobrazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betoniareczka
Jak jestem u moich rodziców, którzy mieszkają na peryferiach miasta, to od przystanku do ich domu musze przejsć przez dosć ruchliwa jezdnie Jednia z przejściem dla pieszych, wieeeeeeeeeeeeeelka konstrukcją ze znakiem "zebra", z oswietleniem, a jak sie akurat koło 16-17 chce przez te ulice przejśc, to można i 5 minut czekac. Bo samochód jedzie jeden za drugim i żaden sie nie ma zamiaru zatrzymac. To powinien leciec mandat za mandatem, wszyscy jak po sznurku, bo kazdy jeden łamie przepisy. I prosze mi nie mowić, że ci kierowcy nie widza grupy 10 pieszych, którzy stoją przed zebra i przebieraja nogami. Bo co oni tam niby kurwa robią, obserwują gwiazdy? To chyba logiczne, ze chca przejsć przez jednię. I teoretycznie maja swięte prawo - tylko co im po prawie, jak wejdą na ulicę, a chuj jeden z drugim w nich wrąbią samochodami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parappapa
czytając to,przypomniała mi się jedna sytuacja. szłam do osiedlowego sklepu z synem, który miał kilka miesięcy więc wiadomo, że był w głębokim wózku. nie byłoby w tym nic wkurzającego poza faktem, że na środku chodnika był zaparkowany samochód ( zadbany, widać, że drogi) po prawej stronie chodnika mur- obejść się nie da. po lewej stronie dwupasmówka ruchliwa strasznie, pasów nie ma żeby przejść na drugą stronę... po obydwu stronach samochodu po 20 cm. wolnej przestrzeni... no żesz kuźwa!!! trochę pomyślunku!!!!!!!!!!!!! to, że mam dziecko to nie oznacza, że mam zasrany obowiązek siedzieć 18 lat w domu...tacy kierowcy to mnie doprowadzają do szewskiej pasji.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betoniareczka, akurat tu sie mylisz, bo owszem pasy sa dla pieszych , ale pieszy ma obowiązek zachować szczególną ostrożność - zwłaszcza na przejściach bez sygnalizacji . W mnostwie przypadków karę za kolizję na pasach ponosi pieszy , bo wchodzi na pasy jak na swoje uważając że mu sie nalezy , często wbiega na pasy , bezczelnie nie patrzy sie na nadjeżdzający samochód , albo złosliwie idzie wolno. Wiem , bo moja siostra pracuje w drogówce i ma mnóstwo takich spraw, i własnie ludzie myślą że w kazdym momencie i chwili mogą na te pasy wyjśc . Nie pamietasz z dziecinstwa : spojrzyj raz w lewo , raz w prawo i jeszcze raz w lewo i jak nie ma samochodu przechodź . ja zawsze pzrepuszczam jak widze że ktoś stoi przy pasach , ale przysięgam nie raz ludzie nie maja wyobraźni i np. stoją tyłem gadaja przez tel . i nagle pod koła sie ładują , bo to przeciez pasy są !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betoniareczka
cO Do chodzenia po skraju jezdni, to rozumiem autorkę o tyle, ze faktycznie jak jest nieodsniezone, to bardzo cieżko sie chodzi w takim 20-centymetrowym sniegu, zwłaszcza w ciaży, z nadwagą, w podeszłym wieku, no ale poprawne to to nie jest. Takie cos trzeba zgłaszać, że mają przysłać odgarniacza albo maszynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betoniareczka
To ty sie mylisz. Szczególną ostrożnosć na pasach mają zachowac KIEROWCY. Oczywiscie, ze jak pieszy idzie chodnikiem i nagle przy pasach robi w lewo zwrot i od razu na pasy, to kierowca nie ma szan, pieszy też powinien się do tych pasów odwrócić twarza i skontrolowac sytuację, bo kierowca nie umie czytac w jego myslach. Ale jeśli już np. pieszy nie idzie chodnikiem i w lewo zwrot, tylko podchodzi do pasów, twarzą do zebry, idzie już te 2-3 metry , to widac, ze on ma zamiar wejsć na przejscie. i kierowca ma tę sytuację WIDZIEĆ, a nie przyjąć, ze pieszy nie jest na psach, więc on nie wie, co ten pieszy chce zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadzieja do kwadratu
Niestety gorzej jest tylko na Ukrainie (tam zauważyłam dosłowną nagonkę na pieszych - kto pierwszy przejedzie człowieka na pasach). W zachodnich krajach europejskich nie ma mowy zeby Cie nie przepuscili na pasach... żenada.. ale tak uczą jazdy polscy instruktorzy, ze dopoki pieszy nie jest na drodze to jedziesz, a stojących na chodniku i czekających nie przepuszcza się. A z wózkiem to katastrofa... spieszę się idąc przez pasy, ale przed chodnikiem zwalniam bo przeciez muszę kołami wjechac.. a oni juz juz juz jadą i dojezdzaja mi zderzakiem do wózka.. kiedys kopne z calej sily az atrapa spadnie przyrzekam. Z parkowaniem na chodnikach to samo - ale są teraz fajne naklejki do kupienia - wielki penis z napisem - karny kutas za chujowe parkowanie - trzeba sie zaopatrzyc chyba i na szybę przyklejać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mamą ciezarną i kierowc
po sniegu ciezko sie chodzi a po ulicy niebiezkiepicznie. Będac w ciazy nie zdecydowalabym się iść skrajem jezdni dlatego ze chodnik nieodsniezony. To nie wina kierowców, a to ze trabią i upominają w takiej sytuacji? uwazam ze bardzo dobrze robią bo oni się zatrzymali a to nie oznacza ze nastepny za nimi równiez zdazy sie zatrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do młodej mamy: Piszesz, że szłaś ulicą jak tak dużo śniegu było i nie dało się iść chodnikiem to podejrzewam, że ulica też była zaśnieżona, przez co gdyby ktoś Cię za późno zobaczył a tej ulicy mógłby łatwo wpaść w poślizg wpaść na inne auto, albo na Ciebie, tu nie chodziło o to, że przeszkadzasz na tej drodze, ale stworzyłaś poważne niebezpieczeństwo! Ja sama bym chyba natrąbiła bo tak się nie robi! Pozatym ja sama jestem kierowcą z niewielkim doświadczeniem, ale czasem jak widzę, że ktoś stoi na pasach to się zatrzymuję, a te osoby nie przechodzą bo sobie plotkują!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mamą ciezarną i kierowc
szczególna ostroznosc powinni zachować wszyscy uzytkownicy drogi i piesi i kierowcy i rowerzysci! Io tym warto pamiętać. Nikt na drodze "nie ejst u siebie i wszystko mu wolno" trzeba pamietac ze są inni i nie przyjmowac postawy roszczeniowej. To sie nazywa kultura uzytkowania drogi i tego uczą juz od przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betoniareczka
Tak jak mówiłam - mieszkam w Niemczech i w ciągu 7 lat zdarzyło mi sie może 2-3 razy, że ktos mi sie nie zatrzymał na pasach. Jakoś się da zauważyć tego pieszego i prawidłowo odczytac jego intencję. Czasem kierowca sie zatrzyma, a pieszy wcale nie chciał przechodzic przez jezdnię, tylko np. chciał cos podnieść z ziemi - i co, i nikt sie nie złosci, bo stracił te 2 sekundy. Ale to jest kwestia egzekwowania kar za nieodpowiednie zachowanie. W Polsce policja przymyka oczy, policjanci interpretuja sobie przepisy jak im sie chce, a nagminne jechanie przez zebre mimo obecnosci pieszych przebierających nogami nie jest w zaden sposób karane; jak jedzie nauka jazdy, to też ty sobie stój na pasach, a instruktor kaze kursantowi jechac dalej - to skąd kierowcy maja sie nauczyć prawidłowego postepowania z pieszymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betoniareczka masz racje zapewne tak bym zrobila ale mialam wizyte na 8 rano wiec nie odsniezyli by mi tego a nie moglam czekac dluzej tym bardziej ze do mojej lekarki dlugie terminy sa. Akierowcy tez troche wyobrazni okazac mogą. Dzieci maja obowiazek patrzyc w lewo w prawo ale gdybym ja stosowalo sie do tej zasady, zapewne nigdy nie przeszla bym przez jezdnie. Chyba ze jakis łaskawy kierowca by się zlitował :P To co teraz napisze jest głupie i bezmyślne ale tak właśnie myślą kierowcy: zapala sie czerwone swiatlo - aa jeszcze zdaze przejechac. No to niektorzy przechodnie tez tak robia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×