Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ErnoErno

Implantacja zarodka - jakie miałyście objawy???????????

Polecane posty

Gość Andziaaaa1777
Ja ostatnim razem robilam w 25 dniu cyklu i tez wyszla blada kreska.pozniej w 27 i tez byla blada,odczekalam 4 dni i zrobilam w 31 i byla taka gruba ,tlusta krecha ze bila po oczach:-) Lepiej troszke odczekac,ale jasna krecha to bez watpienia ciaza,GRATULUJE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia - dzięki :) Też mam takie przeczucie :) Uznaliśmy, że jednak nie idziemy po test bo pewnie i tak nic nie wykarze i ponowimy testwanie w przyszłym tyg :) tak naprawdę od początku czułam, że jestem w ciąży, tzn widziałam nietypowe oznaki w cyklu (obserwuję swoje cykle już odkąd byłam nastolatką) więc jakoś intuicyjnie wiedziałam, że test będzie pozytywny. I choć na teście widać tylko cień drugiej kreski to mąż już mówi, że jestem mamuśką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję :))) Napiszę moż od początku: W dniu owulacji Miałam bardzo silny ból jajnika. Podejrzewam, że był to też dzień zapłodnienia. Ból był na tyle silny i wyraźny, że musiałam uważać przy chodzeniu po schodach czy siadaniu, czułam jakby miało mi coś wypaść z brzucha. Później ból w jajniku ale przesuwający się w kierunku jajowodu. Trwał jeden dzień, następnego dnia był już ledwo wyczuwalny. 5 dnia po owulacjipojawił się znów kłójący ból w jajniku (nie bardzo mocny), który zwykle nie występował u mnie już tak późno. 6stego dnia czułam się jak na okres i miałam uczucie mokrości, jakby produkcji dużej ilości śluzu. Śluzu jednak dużo nie było, a takie odczucie utrzymywało się dwa dni. 7dmego dnia czułam bardzo charakterystyczny ból w dole brzucha. jakby ciągnący ból za napięty mięsień. Było to na tyle nisko, że wykluczam ból mięśni brzucha - podejrzewam implantację. (dwa dni wcześniej zanotowałam też spadek temperatury o pół stopnia). 9tego dnia po owulacji pojawiło się lekkie uczucie pełniejszych piersi. Nie nazwałabym tego nawet napięciem, po prostu piersi były bardziejhmmm pełne właśnie. Dodam, że od wielu miesięcy nie miałam napięcia w piersiach przed okresem. Od około 2 dni czyli w 10 i 11 dniu od owulacji czuje takie wypełnienie w dole brzucha jakby na wzdęcia... ale na samym dole w okolicach macicy. Szyjka macicy nei jest rozpulchniona ani obniżona (wręcz bardzo wysoko położona, ale zmienia mi się to w ciągu dnia) i jest taka twardo - miękka. Co do śluzu to towarzyszy mi teraz uczucie suchości a śluz jest białawy i gęsty lub bardzo lekko rozciągliwy. Nie mam żadnych widocznych żyłek na piersiach, powiększonych czy zabarwionych sutków, mdłości czy wrażliwości na zapachy. Raz może lekkie widmo mdłości, ale nie rozwinęło się to także nie interpretuję tego jako objaw. Poblewała mnie jeszcze głowa, ale pogoda jest niewyraźna a ja jestem meteopatką także raczej wiążę to z tym faktem. Styczeń jest dla wielu szczęśliwy :) Ale pamiętajcie, że luty jest miesiącem miłości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iczozord moje serdeczne gratulacje, oby do czasu @ nic złego sie nie wydarzyło i drugi test pokazał mnocną kreche :** Ja małpy dzis nie mam, chyba zle sobie policzyłam. Co prawda owulke miałam dwa tygodnie temu w niedzile, no chyba ze była w poniedziałek, wiec okres jutro albo we wtorek- jak większosc z Was tu widze. Testu nie robie, bo nie ma po co, chociaz czytając objawy kolezanki wyzej to miałam takie same w ciągu tego cyklu. W czwartek nawet od 6 rano miałam bardzo silny ból jajnika. Trwał on prawie 4 godziny, ból był nie ciągły, ale jak zaczęlo bolec to myslalam ze sie zwine. Przeszedł gdzies po ok 4 godzinach jak mi dyrektor ciśnienie podniosł w robocie. Potem jak mi emocje opadły to czułam go jeszcze, ale wziełam ibuprom i od tego momentu cisza. Mam nadzieje ze @ przyjdzie najpozniej we wtorek, bo juz sie nie moge doczekac kolejnego działania w kierunku bejbi :) Mojemu zakupiłam juz witaminki, androvit i pilnuje zeby je spożywał. Dzis pojade jeszcze kupic orzechy brazylijskie bo podobno bardzo dobrze wpływają na nasienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jutro ciotencja zawita. Byłam w toalecie i mam śluż taki kawowy, jakies nitki krwi do tego . Czyli jednak dobrze myslalam. A powiedzcie mi dziewczyny jak sie liczy dzień kiedy jest sluz brązowy. Go liczymy juz jako 1 dzien cyklu, czy dopiero następny dzień jak juz sie krew pojawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też czekam na @, powinna przyjść we wtorek... robiłam w tym miesiącu wyniki prolaktyny i co prawda spadła jednak wciąż jest podwyższona 34, 13 przy normie do 29, 93... tak więc biorę większą dawkę bromka i czekam aż mi się wyniki polepsza... ponieważ mam takie wyniki jakie mam już nawet nie myślę o tym że mogło się udać, swoje objawy przypisuje zatem zapowiedzi zblizajacej sie @... piersi mi robią się wrażliwe i pełniejsze więc @ tuż tuż :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliankaaaa
hej ja tez czekam na okres i testowanie powinnam dostac w niedziele 26 stycznia mam cykle 30 dniowe dzis moj 24 dc jedynie co u siebie zauwazylam to to ze mam wzmozony apetyt i pelniejsze troszke piersi no i od kilku dni bobolewa mnie tak dziwnie podbrzusze,,, nie wiem czy sie udalo bardzo bym chciala bo cykle mam stymulowane clo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy dzień plamienia to pierwszy dzień cyklu. Ale jak widać z wcześniejszych wypowiedz plamienie nie musi oznaczać okresu :) Bądź dobrej myśli :) Obyś się miło zaskoczyła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iczozord- GRATULUJE Ci serdecznie :) masz niesamowitą świadomość własnego ciała, oby więcej takich informacji:) Nowy rok zaczyna się dobrze, mam nadzieję,że niedługo wszystkie bedziemy się wymieniac informacjami o rosnących brzuszkach:) moniasonia- ja przed kazda @ mam brazowe plamienia z niteczkami jakby krwi, dopiero po 3,4 dniach u mnie pojawiaja się skurcze i żywa krew. Pytałam sie 2 ginekologów jak to liczyć i każdy mi powiedział,że 1-szy dzien cyklu to 1-szy dzien właściwego krwawienia-tzn zywej krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chloe - no możliwe, ale to też zależy. Ja na kursie naturalnej metody wieloobjawowej (2letni kurs z aprobatą Instytutu Matki i Dziecka więc nie jakieś bujdy :)) dostałam taką właśnie informację ale z zasrzeżeniem że każde plamienie przed wystąpieniem okresu to nieprawidłowość. Nie pamiętam już szczerze czy o tym pisałaś, ale czy Ty nie masz jakichś problemów zdrowotnych? Bo może dlatego tak u Ciebie jest? Ale nauczyłam się już też, że teoria teorią, wiedza medyczna wiedzą ale każda kobieta jest inna i po prostu u każdej dzieje się to inaczej :))) Więc może po prostu taka Twoja uroda. Jak dla mnie to lgiczne, że od razu nei leci żywa krew, tylko że odrywa się najpierw po kawałeczku nabłonka. Takie wcześniejsze plamienia mogą też świadczyć niewydolności ciałka żółtego (wytwarzającego progesteron, który podtrzymuje ciążę w pierwszym okresie, dopóki nie wykształci się ciałko ciążowe). Mierzysz sobie może temperaturę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iczozord- i to najlepiej świadczy o tym, jakich mamy lekarzy specjalistow. Ja kilkakrotnie na wizycie u gin mówilam o tym brazowym plamieniu przed okresem. mam je od zawsze;) I zawsze odpowiedź była ta sama- taka widocznie moja uroda, tak się zdarza itd. badanie robiłam ogólne z krwi, moczu, toksoplazmoze, prolaktyne, nawet marker jajników- jest ok. Nie robilam progesteronu, ale zrobię go w tym cyklu jeszcze, przed wizyta u gin którą mam 28 stycznia. Nie choruje na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iczozord- zapomniałam napisac że temperatury nie mierze, a progesteron robię w przyszlym tyg, zobaczymy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temperature mierze, ale nie zawsze o tej samej porze. Dzis po przebudzeniu od raz o 7 miałam 37,2. II częśc cyklu mam ok -14 dni od owulacji jest @. Owulacje mam, raz ze czuje, dwa ostatnio ginek potwierdził. Poza tym po owulce zaczynją mnie piersi bolec, a to oznaka wzrostu progesteronu. NA kilka dni przed @ ból ustępuje, czyli progesteron spada. Jedyne co mam nie tak to tarczyca -która jest uregulowana, oraz prolaktyna po tescie z metaclopramidem -na to biore parlodel od jakis 3 miesięcy. Mała dawke bo tylko pół tabletki, sama sobie ją daje, bo nikt mi nie chciał prolaktyny po obciązeniu leczyc. Ja sama ją sobie włączyłam (recepte wymusiłąm na ginekologu, a teraz ciotkam i przepisuje). I wiem ze dobrze zrobiłam, bo odkąd biore parlodel czuje ze mam owulacje, zaczełuy mnie cyce po owulce bolec czyli owulka była i skovzył progesteron, mam mniej bóli głowy. A to plamienie przed małpką to tylko śluz brunatny, nie dużo, w zasadzie to go wyjmuje jak porządnie wcisne palec owinięty papierem toaletowym. Samoistnie to nie wypływa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chloe - jeśli nei jest t dla CIebie duża uciążliwość to mierz temp rano przed wstaniem i notuj godzine pomiaru. Temp można korygować (p jakdłużej się po śpi) i mowi nam ona wlasnie o pozimie progesteronu. Lekarz może go zbadać ale zwykle robi to w 2 lub 3 momentach cyklu i może to nie wychwycić spadku. Polecam C***omiar tak dla własnego spokoju i penwości. Jeśli wychwycisz za pomocą temp niewydolność ciałka żółtego to wystarczy podać progesteron w sposób sztuczny i normalnie mżna dnosić ciążę :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monisia a gdzie mierzysz? Wysoką maśż tą temp jak na 7 rano, zawsze tak masz w drugiej fazie? Jeśli nie, może to być ciąża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chloe podobno takie plamienie max 2 dni przed @ to normalne, u mnie tez tak bylo, ale zbadałam progesteron i okazał sie za niski i odkąd biore proszki to jesli wystepuje jakies plamienie to max 12 godzin przed @... ja badałam progesteron tydzien po owulacji i podobno tak sie bada jesli chodzi o plamienia a cykl liczy sie od pierwszego dnia krwawienia, plamienia przed liczą sie do poprzedniego cyklu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie pomarancze
hej dziewczyny! dołączam się do Was:) to mój pierwszy cykl starań. Okres powinnam mimeć 26 stycznia w niedzielę, ale wczoraj już nie mogłam wytrzymać i jak głupia zrobiłam test (oczywiście negatywny :) ) kochamy się tak co dwa albo codziennie przez cały cykl. Narazie niestety nie mam żadnych objawów, nic mnie nie boli, piersi w ogóle mnie nie bolą (zawsze już tydzień przed okresem zaczynały) więc obawiam się, że mogę mieć jakiś cykl bezowulacyjny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie pomarancze
dodatkowo mam hashimoto (choroba tarczycy) więc obawiam się, że trochę się możemy starać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondyneczka - sama widzisz, że te plamienia były oznaką jakiejś nieprawidłowości. Ogólnie nie powinno się tak raczej dziać. A co do tych badań progesternu t jednorazowe badanie to za mało (choć wiem, że i tak się robi) bo jeśli ciałko żółte nie dmaga to jedno badanie tego nie wykryje :/ Czasem progesteron niebezpiecznie spada 2 dni przed okresem, czasem 3 a czasem 5 i trzebaby było badać codziennie, aby to wychwycić. Najprostszym sposobem jest mierzenie temperatury bo to ona dużo nam może na ten temat powiedzieć i jeśli przed okresem spadnie poniżej linii pokrywającej to jest duże ryzyko nieutrzymania ciąży :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie tym badaniem zainteresowalam bo jak zaczelismy sie starac o malenstwo to ja zaczynałam plamic juz 4 dni po owulce na brązowo az do @ no i to bylo niepokojące...gdyby to byly 2 dni przed @ no to pewnie wziełabym to za normalny objaw ale plamienie 10 dni no to był znak ze cos jest nie halo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubie pomarancze ja też mam hashimoto najważniejsze to mieć uregulowane tsh i prolaktyne też warto pilnować... ja straciłam kilka cykli zanim poszłam do odpowiedniego lekarza ( ginekologa endokrynologa ) i zaczelam odpowiednie leczenie... obecnie zabieram coraz większą nadzieję że w końcu się uda ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pammy
hej dziewczyny, jak tam sytuacja? u mnie 36 dzien, @ brak,ale od wczoraj widzę takie niteczki krwi i nic wiecej :( nie wiem co jest grane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pammy a testowałaś? Możliwe, że już o tym pisałaś, ale wszystko mi się miesza ;-) Niteczki nie muszą świadczyć o niczym złym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pammy
tak , testowałam negatyw ;( , czekam na @ i czekam bo chce zaczac brac hormony , a tu nie ma i nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×