Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ErnoErno

Implantacja zarodka - jakie miałyście objawy???????????

Polecane posty

hej. mam nadzieję ze przyjmiecie mnie do swojego grona.mam takie pytanie. współżyłam z mężem w dni płodne, miałam owulację. dodam tylko ze staramy się o dziecko to będzie już 6 m-c. kilka dni po owulacji bolał mnie lewy jajnik bolał bardzo pierwszego dnia nie mogłam nawet spać przez dwa kolejne dni tak kół ale nie ciągle. dodam że nigdy tak nie miałam. teraz nie mam żadnych objawów bolą mnie tylko piersi tak jak na okres a mam go dostać w poniedziałek lub wtorek plecy i czuję się śpiąca. miesiączkuje regularnie co 28 dni. Jak myślicie udało się? sama nie wiem a nie chcę sobie niczego wmawiać , jakie były wasze odczucia, objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delusia
Paula1, objawy jak najbardziej moga swiadczyc o implantacji. Podobno boli najczesciej z lewej strony wiec moze :) Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostewcia
Witajcie dziewczyny. Niestety nie cieszyłam się długo moją ciążą. Poroniłam. Okazało się, że to była ciąża pozamaciczna. Od trzech dni jestem w szpitalu i czekamy aż mój poziom hcg spadnie do zera. Lekarze powiedzieli, że nie wiadomo, czy zarodek spłynął z krwią, czy trzeba będzie robić zabieg (na usg nic nie widać). Mam nadzieję, że wszystko skończy się naturalnie. Zaczęło się we wtorek od brązowych plamień, byłam w szpitalu, zbadali mnie i powiedzieli, że mam leżeć i się nie przemęczać. Wróciłam do domu. W środę zaczęły się silniejsze plamienia przechodzące w delikatne krwawienie oraz silne skurcze w dole brzucha. Pojechałam z mężem do szpitala i już zostałam. Może wyjdę w poniedziałek lub wtorek. Pozdrawiam was i dbajcie o siebie a z każdym problemem idźcie do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delusia
Kostewciu, tak mi przykro. Trzymam kciuki zeby wszystko przebieglo bez komplikacji. Teraz odpoczywaj i nie zamartwiaj sie a zobaczysz ze juz niebawem bedzie upragniona dzidziula. Wiem ze to ciezkie i przykre przezycie ale patrzac oczami optymisty masz przynajmniej pewnosc ze jestes plodna i plemniczki sa zdrowe i ruchliwe :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. dziewczyny od piątku codziennie robiłam test ciążowy i wychodzi pozytywny. dziś miałam termin miesiączki i jej brak czyli jestem w ciąży. bolą mnie piersi i chcę mi się spać czuję się zmęczona. po za tym jest ok. w środę idę do ginekologa. mam nadzieję ze wszystko jest ok. niepokoi mnie tylko to że nie boli mnie podbrzusze. moja bratowa jak była to bardzo ja bolało szwagierkę też a mnie nie boli. wiem że każda ma inaczej ale myślałam że macica się rozrasta i dlatego boli a u mnie nic. nie wiem, sama jak wy miałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delusia
Paula1 GRATULACJE!!! To ze nie boli to chyba dobrze, tylko sie cieszyc i jak najszybciej do gina. Pozdrowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pal
Hej kochane:) Stwierdziłam że napisze bo jakoś nie mam z kim gadać o staraniach o dzidzię oczywiście:) Wraz z mężem staramy się o dzidziusia drugi miesiąc. Biorę bromergon oraz od 18 dnia cyklu duphastn. Na razie mam owulację i działamy:D Mam nadzieję, ze w tym miesiącu się uda. Będę czekać na jakiekolwiek oznaki implantacji i dzielić się będę z wami. Staram się nie nakręcać;p Powodzenia dla nas kobitek:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, pojawiam się na tym forum bo bardzo mnie martwi moje plamienie w ciąży. Jestem w 5 tygodniu ciąży, dziś brazowe plamienie w sluzie, 4 dni temu jasne plamienie w sluzie, wtedy myslalam ze implantacja ale teraz już obawiam się najgorszego. stracilam dziecko we wrześniu w 9tym tygodniu ciąży i tez były plamienia od początku. Podobno to był przypadek, mówiono mi ze triploidia nie pojawia się drugi raz w tej samej rodzinie, wiec co jest teraz???????? Boze czemu mnie tak kazesz? Mam dwojke zdrowych dzieci, urodzonych w wieku 21lat i 30lat, teraz mam 34 i to już druga ciaza która ronie. Nie mam już sily przez to przechodzić drugi raz, pol roku temu podczas poronienia na tabletce stracilam przytomność z bolu i potem był zabieg, koszmar przezylam. Boje się znowu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisza ze implantacja trwac może kilka dni w okolicy @, ale czy plamienie może być 2 razy w odstępie 4 dni? Chyba nie. Poza tym biore caly czas duphaston wiec to tez nie z powodu braku progesteronu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostewcia
Koniczynka, z plamieniami nie ma żartów. Idź jak najszybciej do lekarza, a nawet jedź do szpitala bo nigdy nic nie wiadomo. Nie wiem czy czytałaś moje posty powyżej ale właśnie wróciłam ze szpitala po poronieniu. Nie ma sensu abyś się nakręcała czytając forum, tylko ginekolog odpowie na twoje pytania. U mnie zaczęło się od brązowych plamień na przełomie 4/5 tygodnia i nie skończyło się dobrze (mam 26 lat, to była pierwsza ciąża). Mam nadzieję, że w twoim przypadku to tylko takie małe plamienia, może ze zmęczenia lub przeciążenia organizmu. Trzymam za ciebie kciuki. Powodzenia u lekarza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że nie ma zartow, jutro ide do lekarza. w szpitalu mnie wysmieja bo to jest w terminie miesiączki jeszcze. ja tez w ostatniej ciąży miałam plamienia od 4/5 tygodnia i tez się zle skonczylo ale teraz widze ze jest chyba jeszcze gorzej a może lepiej bo może dostane miesiaczke, dziś test wyszedł bledszy niż 2 dni temu wiec może na tak wczesnym etapie się jeszcze samo rozwiąże. ja nie chce tylko znowu przechodzić przez pozne poronienie zatrzymane, tabsy poronne i zabieg. chce dostać miesiaczke jak już widze ze cos nie tak... zazywam fuphaston, wiec nic zastrzyk z progesteronu nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upponnnn
ja tez poronilam we wrzesniu, wczoraj ( 2 dni po terminie miesiaczki) test wyszedl pozytywny, wieczorem widzialam sluz lekko rozowawy, minimalnie podbarwiony ALE stweirdzilam, ze nie bede sie "podniecac" i bedzie co ma byc. Mozesz miec takie implantacyjne plamiienie, a brunatne to organizm ta stara krew z plamienia wydalil i tym podobne. Test musialabys robic identyczny jak poprzedni, z takiego samego moczu zapewne zeby wyszly kreski takie same. Ja robilam 3 testy i na kazdym kreska a to widoczna a to ciemna albo jasniutka jak cien. Mysle, ze narazie musisz sie uspokoic i przyjac wszystko co masz dostac, nerwy i tak nic nie pomoga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostewcia
Witajcie. To prawda nerwy nic nie pomogą, każda z nas doskonale o tym wie. Jednocześnie zdajmy sobie sprawę jak trudno jest zapanować nad emocjami szczególnie gdy ciąża jest planowana i wyczekiwana. Mam nadzieję, że wszystko dla każdej z nas dobrze się zakończy. Trzymam kciuki. Koniczynka, czekam na jakieś wieści od gin. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdabcdabcd
Hej, Kochane u mnie jest tak, 22 miałam owulację. Wczoraj i dzisiaj bardzo boli mnie podbrzusze ( tak jak na okres). Jajniki także wariują :-( dodatkowo znowu pojawił się śluz, czuje jakbym miała cały czas mokro... Co wy na to??? miała tak któraś????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdabcdabcd
??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdabcdabcd
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delusia
Widze ze temat sie rozwija, abcdabcdabcd trudno stwierdzic po Twoich objawach czy to implantacja czy moze cos innego. Niestety na tak wczesnych etapach ciazy (kilkudniowej) nie jest realne jej potwierdzenie bo gonadotropina jest wytwarzana po tym jak zarodek juz sobie siedzi w macicy. Zaczekaj jeszcze kilka dni i zrob test, to jedyne wyjscie. Jesli chodzi o sluz w ciazy to podobno jest go sporo, jest gesty i raczej koloru bialego. Mam nadzieje ze w Twoim przypadku to wlasnie ciaza. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delusia
Kostewciu, jak ty sie czujesz? Co mowie lekarze, mozecie sie starac od razy czy trzeba chwilke odczekac? Pozdrowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdabcdabcd
dziękuję za wsparcie, mam nadzieję że to ciąża ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś male plamienie na jasnoczerwono, zrobiłam bete z krwi i progesteron, jutro wyniki. a w piątek ide na bete do szpitala bo tam będą wyniki w ten sam dzień i podejmę wspólnie z ginem decyzje o odstawieniu duphastonu jak wyjdzie spadek bety żeby tym razem się to nie ciagnelo az do 9 tego tygodnia, tylko samo wyczuscilo wcześniej. Nie dam rady znowu na tych tabletkach poronnych i ten zabieg. Boje się ze znowu będzie przeraźliwie bolało i strace znow przytomność. Czemu mnie to spotyka po raz kolejny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tschibozmlekiem
witam, mam pytanie do Pauli1, a czy ten ból jajnika miałaś przez kilka dni po owu pytam bo mam podobnie w owu było lekkie plamienie brązowym śluzem a potem przez 3 dni ból lewego jajnika nieprzyjemny dosyć, w tej chwili kilka dni po owulacji, wiadomo na tym etapie jeszcze trudno doszukiwać się jakiś objawów, tylko ten ból lewego jajnika przez kilak dni od owu mnie zastanawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abeecadlo
...zadnych objawow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abeecadlo
kostewcia-linia pojawia sie znacznie pozniej jezeli masz jakas linie to chyba nie "ta"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostewcia
Witajcie. Delusiu czuję się dobrze. Jak wyszłam ze szpitala to lekarze powiedzieli, że ich podejrzenia o ciążę pozamaciczną były błędne (sugerowali się bólem przy lewym jajniku). W karcie ze szpitala napisali, że to była ciąża biochemiczna. Skończyło się naturalnie. W środku wszystko się ładnie oczyściło i hcg spadło do zera. Starać się możemy od razu ponieważ nie miałam żadnego zabiegu. Teraz obiecałam sobie, że podejdę do tego bez stresu i presji, może ostatnio za bardzo chciałam, a efekt przyszedł odwrotny. Wrzucam na luz, co ma być to będzie, nie mogę dać się zwariować. Trzymaj się ciepło, papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostewcia
Witaj Pal. Często sobie wmawiamy objawy, bądź kojarzymy każdy ból z ciążą gdyż wiemy, że staramy się o dziecko. Z tego co ja pamiętam u mnie pierwsze objawy pojawiły się już po 4-5 dniach od zapłodnienia. Zaczęłam być początkowo senna, nie miałam humoru i strasznie bolała mnie głowo. Bóle (delikatne) związane z jajnikami i macicą zaczęły się ok 10-12 dni po zapłodnieniu. Najlepiej będzie jak zapiszesz sobie w kalendarzu swoje odczucia z każdego dnia. Jak nie pojawi się okres i okaże się, że jesteś w ciąży będziesz wiedziała. Powodzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pal
Dzięki wielkie kostewica. Będę zapisywać swoje objawy, ale mimo to mam nadzieje, ze w tym miesiącu się uda;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jednak implantacja się nie powiodła, wczesne poronienie, beta spadla teraz miesiaczka i ciekawe co dalej, to już drugie poronienie pod rząd, tylko tym razem bardzo wczesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pal
Hej starające się:D Jak tam u was starania??? Od pierwszego dnia owulacji minęło 8 dni i nadal bolą mnie jajniki, ale już znacznie mniej.Dodam, ze te moje bóle mogą być wywołane braniem od 18 dnia cyklu Duphstonu, czyli id 3 dnia owulacji. Sama nie wiem co sądzić, Test kupiłam i korci mnie żeby zrobić jutro, ale nie wiem czy to nie za wcześnie???Czytałam na internecie, ze to boli jeden jajnik a nie , tak jak mnie, dwa jajnik. Plus jem jak opętana i to tyle. Piersi tez bolały, ale przestały, także pewnie nic z ciązy.. A mam jeszcze pytanie do was. Jak na starania reaguje was mąż/partner?? Bo mój mąż to zgodził się od tego roku starać o dzidziusia i niby chce. Ale mam kupione testy owulacyjne bez jego wiedzy, jakbym mu powiedziała, że mam owulacje i może coś zadziałamy to by się zdenerwował i powiedziła, że to jest śmieszne co ja wyprawiam. Plus ostatnio mówię mu że mam nadzieję że w tym miesiącu zaskoczę z dzidzią a on cisza. Załamka. Przepraszam że wam tak pisze, ale nie mam komu zbytnio o tym mówić. Powodzenia dziewczyny:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostewcia
Witaj Pal. Z testem poczekaj do dnia spodziewanej miesiączki. Ja robiłam testy wcześniej i wychodziły zawsze negatywne. Pierwszy mój pozytywny test wyszedł gdy go zrobiłam dwa dni po dniu spodziewanej miesiączki, potem powtórzyłam test kolejnego dnia i wyszedł pozytywny. Nie wiem co Ci napisać o reakcji partnera. Ja ze swoim mężem zaręczyliśmy się po 5 mies znajomości, a po roku całej znajomości był ślub. Mężatką jestem dopiero 4 miesiące a mój mąż bardzo chce dziecko. Jak poroniłam to przezywał to tak samo jak ja, wspierał mnie na każdym kroku i wciąż to robi. Myślę, że każdy mężczyzna reaguje inaczej. Duży wpływ na to ma to jak oni byli wychowani, czy rodzice okazali dużo miłości w dzieciństwie i nauczyli jak ją okazywać. Muszę przyznać, że jestem ogromną szczęściarą bo spotkałam na swojej drodze wspaniałego człowieka, który jest teraz moim mężem. Oboje pragniemy mieć owoc naszej miłości. Jak zaczęłam mieć pierwsze objawy ciąży to on nie pozwolił mi nic robić, nie przemęczać się, jak potrzebowałam spać to mówił "śpij i odpoczywaj ile potrzebujesz", zawsze był przy mnie. Nawet z pracy dzwonił kilka razy dziennie i pytał się jak się czuję, czy wszystko dobrze itp... Pal pamiętaj, że ty najlepiej znasz swojego męża i chyba opisy zachowań innych partnerów nic Ci nie pomogą. Np moja przyjaciółka jest w ciąży w 7 mies, pierwsze dwie ciąże poroniła, a jak zapytałam się jej wczoraj o odczucia i reakcje jej męża to powiedziała mi tak: "mój mąż nie jest nauczony okazywać emocji ale wiem, że jest ze mną w każdej chwili". Pal głowa do góry:-) Trzymaj się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×